Skocz do zawartości

[Bezpieczeństwo] Czy kolarze są lepszymi kierowcami?


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem rowerzystą, kierowcą samochodu, pieszym. Dzięki temu znam zachowania wszystkich grup. Potrafię przewidywać zachowania innych osób.

Wiem że jako pieszy mogę być niewidzialny na słabo oświetlonym przejściu dla pieszych. Za kierownicą samochodu również to pomaga i otwiera oczy.

Myślę że wiele osób się zemną zgodzi.

Edytowane przez Imar
  • +1 pomógł 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Imar napisał:

Jestem rowerzystą, kierowcą samochodu, pieszym. Dzięki temu znam zachowania wszystkich grup. Potrafię przewidywać zachowania innych osób.

Wiem że jako pieszy mogę być niewidzialny na słabo oświetlonym przejściu dla pieszych. Za kierownicą samochodu również to pomaga i otwiera oczy.

Myślę że wiele osób się zemną zgodzi.

Zgodzę się w 100% przewidywanie ruchów innych użytkowników dróg to podstawa. Od siebie dodam, że nie wszyscy wiedzą co to jest przepust rowerowy dot. to kierowców i rowerzystów. Jak widzę rowerzystę który pełną prędkością wjeżdża na przepust z przeświadczeniem "no bo ja mam pierwszeństwo" lub kierowcę który nawet nie zwolni jak stoję i grzecznie czekam na przepuście. Na koniec potwierdzę słowa Imar@ będąc rowerzystą, pieszym i kierowcą lepiej przewidujesz zachowania innych...   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie by było gdyby wasze słowa były prawdziwe. Niestety nie są. Wielokrotnie byłem wyprzedzany "na gazetę" przez samochody z rowerami na dachu i często są to rowery wyczynowe lub o znacznej wartości. Wskazują że właściciel pojazdu raczej nie kupił roweru żeby wisiał w salonie na ścianie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Wami, rowery na dachu samochodu nie świadczą o tym, że ktoś za kierownicą jest zapalonym rowerzystą i używa do tego "rozumu". Każdy kierowca jak i rowerzysta jest inny, są ludzi i ludziska... dlatego jest to temat rzeka i lepiej dać sobie z tym spokój. Postępujmy tak, żeby nie być postrzeganym jako "dzbany" 

Godzinę temu, JanGwidon napisał:

... często są to rowery wyczynowe lub o znacznej wartości. Wskazują że właściciel pojazdu raczej nie kupił roweru żeby wisiał w salonie na ścianie. 

 Często taki rowerzysta/kierowca ma nas jadących na "zwykłym" sprzęcie za "coś" gorszego... coś na ten temat wiem. 

Edytowane przez Zbyszek.K
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Często taki rowerzysta/kierowca ma nas jadących na "zwykłym" sprzęcie za "coś" gorszego... coś na ten temat wiem. 

Mózg roz...ebany powiem szczerze. Szok, że ktoś ma takie podejście, a pewnie są tacy☹

Edytowane przez Cross90
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam różne doświadczenia...dużo jeżdżę na szosie, w samochodzie robię ok5tysi miesięcznie. No i cóż...przekłada się na bezpieczeństwo w takim sensie, że jako kierowca i kolarz umiem oceniać pewne zagrożenia z różnej perspektywy. Natomiast często spotykam glorię z wygolonymi girami na drogich szosach których cechuje bardzo egoistyczne zachowanie na drodze oraz kierowców bez wyobraźni, którzy mimo pustej drogi wyprzedzają mnie max o 50cm. Sam nauczyłem się zasady...to , że mam pierwszeństwo nic nie znaczy. Bez kontaktu wzrokowego z kierowcą uznaje , że mnie nie widzi i może zdarzyć się wszystko. Może być oślepiony, może uznać, że jadę wolniej (zamiast 35kmh-18kmh no bo jak szybko może jechać rowerzysta). Rowerzystów mijam 1,5m, ale oczywiście raz zdarzyła mi się sytuacja, że rozjechałbym parkę kolarzy. Leśna droga, ograniczenie 90kmh, przed zakrętem 70kmh, wylatuje zza zakrętu pod słońce, a nagle przed maską dwóch kolarzy na "cofiridzie" jadący obok siebie z prędkością rozjazdową i luźną gadką. Z naprzeciwka tir...ostro się spociłem. Tak więc mimo, że wolno to nie jeżdżę z kolegami na takich drogach obok siebie. Zresztą przepis wyraźnie mówi, że dopuszczona jest taka jazda pod warunkiem, że nie stwarza to zagrożenia, nie spowalnia/nie blokuje ruchu innych.

  • +1 pomógł 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
2 godziny temu, JanGwidon napisał:

Wielokrotnie byłem wyprzedzany "na gazetę" przez samochody z rowerami na dachu i często są to rowery wyczynowe lub o znacznej wartości.

Jak wiozą rowery Enduro/DH to tacy raczej jeżdżą tylko teren/bikepark i nie znają wątpliwej "przyjemności" bycia wyprzedzanym "na gazetę".

  • +1 pomógł 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilu jest rowerzystokierowców jeżdżących strikte po drogach publicznych, w ścisłych centrach wielkich miast, od wioski do wioski na gazetę? Niewielu, cała masa kierowców kontakt jaki miała z rowerem to czas komunii i okazjonalne zdjęcie z wieszaka lub wyjęcie z kąta garażu roweru na przejażdżkę pro rodzinną raz do roku w jedyne okienko pogodowe i czas wolny. 
Zabierzmy takiego kierowcę na wycieczkę z Pcimia do Pszczyny, dajmy mu rower nie byle jaki i obowiązkowo kask, kilka ominięć na gazetę i się może zapali lampka w korze mózgowej, pamięć jest krótkotrwała więc pewnie za czas jakiś zapomni i wrócą nawyki.
Tu bym coś jeszcze dodał ale nie mam ochoty.
Tu jeszcze bym nadmienił ale szkoda czasu.
Dodam jeszcze ale szkoda strzępić języka.
 ;)  

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sznib napisał:

Jak wiozą rowery Enduro/DH to tacy raczej jeżdżą tylko teren/bikepark i nie znają wątpliwej "przyjemności" bycia wyprzedzanym "na gazetę".

Nie prawda.  Nie jeżdżę po asfalcie (tylko teren)a mijam samochodem rowerzystów ,ze sporym dystansem ..taki ze mnie kochany aniołek :) 

Edytowane przez Kemusi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywa różnie z nami rowerzystami za kółkiem i bywa różnie z kierowcami na rowerze. Ja akurat jestem głównie szosowy więc doświadczam tego styku bardzo często. Zwracam uwagę i na rowery i na pieszych i na inne samochody i na "psa sąsiadki" ale nie mam pojęcia czy to że rocznie robię te "dychę" szosą ma na to jakikolwiek wpływ. A w zasadzie chyba nie ma, myślę że gdybym nie jeździł na rowerze tylko np. grał w hokeja jeździłbym tak samo samochodem jak jeżdżę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.02.2022 o 09:57, Zbyszek.K napisał:

Od siebie dodam, że nie wszyscy wiedzą co to jest przepust rowerowy

Oświeć nas, bo takiego terminu w kontekście ruchu drogowego to jeszcze nie słyszałem.

Rów, przepust pod drogą - ok. Ale rowerowy? Jedyne co mi przychodzi do głowy: https://www.google.pl/maps/@50.4583541,16.6646429,3a,34.5y,4.27h,87.23t/data=!3m7!1e1!3m5!1s-N_uWKdfGH3ymVZWiF0MzQ!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.googleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fpanoid%3D-N_uWKdfGH3ymVZWiF0MzQ%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D153.46889%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656
ale tu nie ma żadnej kolizji :huh:

A na serio, to nazywajmy rzeczy tak jak się nazywają. Jest przejazd dla rowerów, czy bardziej potocznie przejazd rowerowy, a nie żaden przepust.
Jak będziemy wymyślać jakieś swoje nazwy, to się w życiu nie dogadamy.

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy rowerzysta to kolarz albo blisko i nie każdy posiadacz samochodu i prawka to kierowca. Ja za młodych lat wyrobiłem sobie rowerem pewne zachowania i prawko zdałem za 1 razem celująco a i wypadku za 22 lata jazdy jednym i drugim nie mam. Uwielbiam jazdę rowerem i autem tak samo i chyba to jest sedno sprawy. Co do tego na gazetę to jest to jakiś fetysz bo osobiście nie mam z tym problemu. Problem to spory ruch jako taki i jak ktoś ma kłopot z tym na gazetę bo jest pół metra to trzeba z dróg zrezygnować. Jest tyle ścieżek rowerowych, pół, lasów, że po co się mordować psychicznie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kajus23 napisał:

ja jako kierowca na pewno nie wymijam rowerzysty na centymetry :)

Ale trafisz na takiego co rowerzystę na drodze traktuje jak zwierzę, co dodaje gazu jak widzi przebiegającego psa czy kota, co ma w poważaniu twoje zdrowie i komfort z korzystania, jakby nie było drogi publicznej, dostępnej dla wszystkich użytkowników.
Wieczorami i nocą jeżdżę zawsze środkiem drogi, nie raz i dwa uratowało to komuś życie bo nieoświetlonych i bez kamizelek potrąciłbym lub zabił już kilku delikwentów, zatrzymanie i próba porozumienia, oświecenia też często na niewiele się zda bo gość przytakuje, mówi że następnym razem założy kamizelkę ale teraz to on się spieszy do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Tyfon79 napisał:

Co do tego na gazetę to jest to jakiś fetysz bo osobiście nie mam z tym problemu. Problem to spory ruch jako taki i jak ktoś ma kłopot z tym na gazetę bo jest pół metra to trzeba z dróg zrezygnować.

Jak jest duży ruch i auta jadą niewiele szybciej niż rowerzysta, to wyprzedzanie z małą prędkością nie jest problemem. Problemem jest kiedy na pustej drodze ktoś wyprzedza cię na mniej niż metr jadąc 70+. A jeszcze jak zrobi to SUV albo ciągnik z naczepą, to może cię zdmuchnąć albo pod niego, albo do rowu. Fajnie jest też wtedy, kiedy wyprzedzają w ten sposób na trzeciego, obojętnie czy z tyłu czy z przodu.

W pamięci mi utkwiły właśnie takie wyprzedzania na gazetę, jedno przez przysłowiowego TIRa. Był problem żeby się utrzymać na torze jazdy, bo zawirowania (a na lokalnej drodze gminnej grzał maks bo prosta), a na koniec jeszcze mnie mało nie zahaczył naczepą, bo za szybko zaczął zjeżdżać. Ucieczka co najwyżej do rowu. 

Druga sytuacja to wyprzedzanie na trzeciego, z naprzeciwka. Gdy naprzeciwległym pasie wymijał mnie samochód SUV toyoty musiał koniecznie go wyprzedzić. Akurat wszyscy trzej się zrównaliśmy w tym samym momencie. Znaczek utkwił mi w pamięci, bo przez chwilę myślałem że to będzie ostatnia rzecz jaką zobaczę (brak pobocz). Jak dojechałem do miejsca gdzie pobocze jest, to stałem 10 minut i czekałem aż przestaną mi się trząść kolana.

Edytowane przez nctrns
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony zgadzam się i praktykuję. Z drugiej strony w obu sytuacjach i tak to nic nie dało. Na spokojnej drodze środkiem pasa nie będę jechał, a te dodatkowe pół metra już wykorzystałem żeby się odsunąć od TIRa czy uniknąć czołówki. W obu przypadkach kierowcy mieli mnie po prostu w dupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na logikę wydawało by się, że powinno - jednak bywa raczej różnie. Są tacy rowerzyści, że przez nich wstyd na rower wsiadać. Jadą ekspresówkami albo obok jest DDR, a oni koniecznie muszą utrudniać ruch reszcie kierowców, do tego jeszcze są wulgarni i się głupio wykłócają. Oczywiście, kierowców samochodów poniżej poziomu także jest wielu, ale nie uważam by sama jazda na rowerze czyniła kogoś lepszym.
Sam jestem kierowcą, jednak moim głównym środkiem transportu jest rower (świetna opcja do jazdy po Krakowie). Staram się nie utrudniać nikomu życia, a gdy mogę wykazać się uprzejmością w ramach granic prawa, bardzo chętnie to czynię. Przede wszystkim, nie lubię nikomu zawadzać.

Tak więc doświadczenie MOŻE i POWINNO się przekładać, ale NIE MUSI

Edytowane przez Machamp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Mod Team

Panowie, przypominam że mamy tu temat "Czy kolarze są lepszymi kierowcami?". Jak chcecie sobie podyskutować o systemach wspomagania w samochodach albo szkoleniach nimi jazdy załóżcie sobie odpowiedni temat w "Nierowerowe forum na MAX" i nie róbcie bajzlu,  Od teraz za każdy post offtopic tutaj będą ostrzeżenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...