Skocz do zawartości

Machamp

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Machamp

  1. Ojej, to dużo taniej, niż się spodziewałem - dziękuję, za tę podnoszącą na duchu odpowiedź 🙂
  2. Przejechałem po nowe spodnie, postanowiłem jechać zamkniętą jeszcze drogą i władowałem się w błoto, w jaki dotą jeszcze nigdy się nie władowałem - przestrzeń między kołami a ramą była cała zawalona błotem. Do sklepu dojechałem cały uwalony błotem
  3. Sam nie robiłem, ale na pewno warto - inflacja będzie jedynie rosnąć i to globalnie, kasa jaką znamy wkrótce nie będzie nic warta, za to warte będzie to co trzymamy w ręku fizycznie
  4. Osobiście nigdy nie spotkałem się z problemem, ale wiem jak uciążliwe błoto może być (po prostu unieruchamia rower) bo kilkukrotnie zdarzyło mi się w takowe wjechać pomimo MTB. Najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się kompromis, ale rozwiązanie wynika też z kwestii logistycznych. Główna trasa wybetonowana, tak aby szlak był przejezdny w każdych warunkach, niech i rodziny z dziećmi sobie jeżdżą, natomiast na odnogach fajnie było by zachować naturalność, czasami wjedzie tam każdy, a czasami tylko niektórzy
  5. Na logikę wydawało by się, że powinno - jednak bywa raczej różnie. Są tacy rowerzyści, że przez nich wstyd na rower wsiadać. Jadą ekspresówkami albo obok jest DDR, a oni koniecznie muszą utrudniać ruch reszcie kierowców, do tego jeszcze są wulgarni i się głupio wykłócają. Oczywiście, kierowców samochodów poniżej poziomu także jest wielu, ale nie uważam by sama jazda na rowerze czyniła kogoś lepszym. Sam jestem kierowcą, jednak moim głównym środkiem transportu jest rower (świetna opcja do jazdy po Krakowie). Staram się nie utrudniać nikomu życia, a gdy mogę wykazać się uprzejmością w ramach granic prawa, bardzo chętnie to czynię. Przede wszystkim, nie lubię nikomu zawadzać. Tak więc doświadczenie MOŻE i POWINNO się przekładać, ale NIE MUSI
  6. Światełka rowerowe, w zasadzie niczego nie kupuję tak często, bo niczego tak często nie gubię lub nie psuję. Ostatne jakie kupiłem, były ładowane na USB, przewód się przepalil xD Obecnie jeżdżę bez świateł, ale raczej omijam ulice i staram się nie jeździć po zmroku
  7. Cześć, mam na imię Rafał i przybyłem do was, by zdobyć odrobinę wiedzy. Jeżdżę szpanerskim w moim mniemaniu Sting Cube full MTB, pomimo, iż nigdy nie zjechałem na prawdziwy offroad, raczej wycieczki rowerowe ścieżkami wraz z przyjaciółmi, więc prawdopodobnie kupiłem zbyt dobry rower na moje skromne potrzeby - po prostu mi się podobał i nadal go kocham 🙂 jako laik potrzebuję informacji na przykład na temat tego, czy już koniecznie muszę iść regenerować (czy w ogóle zserwisować) amortyzatory po dwóch latach dość lekkiego użytkowania i wiedzieć jaki to koszt. Fajnie że są jeszcze fora Internetowe, a nie wszystko zostało zjedzone przez FB i Discord. W wolnym czasie oczywiście jeżdżę rowerem, rower jest moim głównym środkiem transportu po mieście, a w zakorkowanym Krakowie to zbawienne. Lubię gry MMO jak d2, a przedewszystkim PoE, ale nie gardzę i shooterami. Lubię czytać literaturę faktu oraz książki autorstwa filozofów, obecnie męczę Kanta
  8. Co jaki czas należy regenerować/oddać do serwisu amortyzatory? Od dwóch lat jestem posiadaczem STING full MTB z amorkami na przód i tył, raczej jeżdżę po mieście, a gdy jeżdżę po lasach, to po ścieżkach rowerowych, nie uderzam w offroad. Kupiłem taki rower, bo chciałem mieć najładniejszy spośród naszej rowerowej paczki, a wszyscy uderazliśmy w MTB. Jestem całkowitym laikiem w temacie. Jaki może być koszt?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...