Skocz do zawartości

[Covid19] czy dasz się zaszczepić?


marvelo

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Chociemir napisał:

A jednak... Jaki z tego wniosek? Za mało pornosów oglądamy! Może gdyby to była jakaś istotka płci pięknej :D

Dobra, co wiedziałem to powiedziałem, a teraz gadajcie sobie dalej o tym paskudztwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Mihau_ napisał:

Ludzie którzy na co dzień zajmują się uj wie czym, jeden ma studia techniczne, drugi maturę, trzeci po zawodówce a kolejny jeszcze się uczy spierają się na temat badań, leków, szczepionek - zastosowań, skutków ubocznych, dawek.

Spieramy się korzystając z danych podanych przez tych badających i ewentualnie jakiś doświadczeń jak ktoś posiada, bo myślimy i sami staramy się wyciągnąć wnioski, a z takiej samej próbki danych da się wyciągnąć różne wnioski... Dyskusja poszerza horyzont, nawet jak tu się nie zgodzimy idąc w zaparte, bo jesteśmy zaprogramowani do obrony własnego zdania nawet jak przestajemy wierzyć, że mamy rację, to coś zostanie w głowie... Tragedią będzie jak przestaniemy myśleć i będziemy przyjmować na tacy prawdę objawioną od osoby, która w danym momencie będzie piastować władzę nad rozpowszechnianiem wiedzy, bo niestety nie żyjemy w utopii i mają miejsca nadużycia (szybki przykład, paski w tvp, a znam ludzi którzy to łykają w 100%)...

Teraz, kamfan napisał:

Nie wiem o co chodzi idioci i debile są to określenia medyczne

... to jest Twoja linia obrony, naprawdę? medyczny termin odnosi się do upośledzenia umysłowego i w języku potocznym jest kojarzony jako oblega. Idąc dalej, sugerujesz, że pozostali są upośledzeni, bo się z Tobą nie zgadzają? Szefowi/klientowi też powiesz, że jest debilem jak się nie będzie zgadzać z Twoją opinią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szefowi nie powiem, bo sam jestem szefem. A jeżeli pracownik nie umie analizować danych i się przy tym uporczywie upiera pomimo tłumaczenia to powiem, a mało tego wywalę z roboty, bo nie jest w stanie wypełniać podstawowych obowiązków służbowych... Na szczęście w moim środowisku jeszcze nie spotkałem się z takimi osobami.

PS. post w temacie, ale nie związany z szczepionkową dyskusją i zostałem wywołany ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, arek_wro napisał:

Podajesz dane liczbowe ze strony internetowej firmy, która sprzedaje testy na korone....brak słów, jak moja babcia, której próbuję wytłumaczyć, że rząd nie ma swoich pieniędzy i daje jej jej własne pieniądze, które tracą wartość przez rozdawnictwo. 

Kafman czy przez ułamek sekundy wziąłeś pod uwagę, że dane mogą być delikatnie mówiąc naciągane/przekłamane? Ufasz bezgranicznie informacją jakie Ci podają. Pamiętaj, liczbami można manipulować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dure Brak słów... a widzisz, że tam są źródła tych informacji! Mało tego niezależne źródła, a w tych niezależnych źródłach, linki do publikacji naukowych! BRAWO za analizę. Pewnie tak samo analizujesz materiały na podstawie, których wyciągasz wnioski o szczepionkach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak ja mam cię nazwać? To są te olbrzymie organizacje farmaceutyczne (pierwsze dwa linki jakie znalazłem do publikacji)?

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7192220/

https://jamanetwork.com/journals/jamainternalmedicine/fullarticle/415378

Jakbys sie troche zainteresowal to większość, jak nie wszystkie te informacje mają źródła w publikacjach naukowych albo oficjalnych publicznych raportach. No ale właśnie wychodzi w jaki sposób analizujecie wiarygodność znalezionych informacji...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kamfan napisał:

I jak ja mam cię nazwać? To są te olbrzymie organizacje farmaceutyczne (pierwsze dwa linki jakie znalazłem do publikacji)?

Odnoszę wrażenie że dałbyś sobie wstrzyknąć wszystko co miało publikację naukową. A czy to nie jest tak, że w większości te publikacje naukowe otrzymują granty od firm farmaceutycznych?

Jakoś Ciebie nikt nie nazywa idiotą i debilem. Ale może dlatego że nie czytają publikacji naukowych tych samych co Ty. Może to i lepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, że piszecie takie rzeczy, pokazuje to, że w ogóle nie potraficie weryfikować informacji i dajecie się łatwo manipulować. Czy dobry piłkarz jest specjalistą w koszykówce, czy profesor jest specjalistą w spawaniu, czy profesor humanista jest specjalistą od biologii?

@kosmonauta80 1. To teraz sprawdź specjalizacje tych profesorów i podaj mi procent specjalistów od genetyki, ewentualnie medycyny (ale ze specjalizacją, bo np. pediatra nie wie nic o współczesnej genetyce). Ja sprawdziłem losowo pięciu: wyszło - fizyk, polityk, ekonomista, humanistax2 2. gdzie są jakiekolwiek źródła informacji w tym liście (ja tam na pierwszy rzut widzę kłamstwa, a co najmniej nieścisłości), porównaj to np. do stanowiska PAN w sprawie szczepień tam są podane źródła informacji i to stanowi o wiarygodności takiego tekstu!

Może przynajmniej z tej dyskusji nauczycie się weryfikować informacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, bastard83 napisał:

A czy to nie jest tak, że w większości te publikacje naukowe otrzymują granty od firm farmaceutycznych?

Oczywiście, że nie w większości to jest opłacane ze środków publicznych. Mało tego w większości publikacji masz podane źródła finansowania, masz jakieś podejrzenia do jednej to szukasz innej z podanym, niezależnych źródłem finansowania. Poza tym za wiarygodnością publikacji stoi metodyka naukowa, statystyka, co najmniej podwójna niezależna recenzja oraz renoma czasopisma w którym to jest opublikowanie (opublikowanie fałszywych danych w dobrym czasopiśmie oznacza koniec reputacji takiego czasopisma, a nie muszę mówić, że za tym idzie utrata dużych pieniędzy). Teraz widzicie różnice w wiargodności artykułu na wp.pl prezentującą pojedyncza opinię a publikacją naukową? Oczywiście, że zdarzały się fakeowe publikacje, ale w zazwyczaj w czasopismach z niższym Impact Factorem (gorszych), co nie zmienia faktu, że to jest i tak najlepsze źródło wiarygodnych informacji, a nie pojedyncza opinia jakiegoś gościa. Zresztą jeżeli jakaś publikacja jest ważna i fakeowa to często zdarzają się naukowcy, którzy powtarzają takie badanie i często takie fake'i wychodzą na jaw.

Mało tego na popularne tematy często dostępne są dziesiątki jak nie setki publikacji. Jeżeli tak jak w przypadku szczepionek na tysiące publikacji 99.9% potwierdza skuteczność szczepień (abstahuje od szczepionki na COVID) to można uznać, że to jest prawda. Przecież nikt nie jest w stanie "przekupić" tysięcy badań i publikacji na dany temat. 

I nie chodzi tutaj o to żeby czytać wszystkie publikacje, ale polegać na opinii środowisk/grup naukowych, bo one zazwyczaj przedstawiają "streszczenie" publikacji na dany temat (np. oficjalne stanowisko PAN odnośnie szczepień na COVID) i szukać informacji w których są podane wiarygodne źródła. Bo w przeciwnym razie wyląduje się w facebookowej grupie płaskoziemców mającej kilkanaście tysięcy osób :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boli, że pokazuję Wasze braki w weryfikacji danych? Wiedziałeś o tym jak wygląda cały proces wydawania publikacji naukowej i czemu one są wiarygodne? Piszę wyjątkowo konkretnie, na zarzuty które tutaj padły.

Może przynajmniej z tej dyskusji wyniesiecie umiejętność weryfikacji informacji i świadomość czemu publikacje naukowe są takie wiarygodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kamfan rozumiem że jeśli mam wątpliwości po konsultacjach  z producentem leków z którym pracuję to nie mam podstaw do obaw a moje źrudło informacji jest niedobre i niewiarygodne?   

Sorry ale o finansowaniu niezależnych badań wiesz mało chyba.  Jeszcze brakuje żebyś powiedział że uniwersyteckie badańa są niezależne :) Nie ma czegoś takiego jak badania niezależne.  A przepraszam zdarzają się...  np ten nieszczęsny lekarz leczący starym znanym lekiem niezależnie bada.... Tylko takim badaniom się zazwyczaj ukreca łeb.  

Ta szczepionka szybciej została dopuszczona niż byś  załatwił dopuszczenie dla wazeliny...   gdybym nie wiedział jak to działa to by mnie to może nie niepokoiło ale tu pojechali po bandzie byle szybciej.  Widzę jak się wprowadza cokolwiek na ten rynek i to co się odwaliło z tą zczepionką nie mieści się w żadnych ramach.  

A jeśli chodzi o myślenie analityczne to muszę cię zmartwić. Zarabiam na życie między innymi tym że szukam skutecznie zagrożeń czyli szukam dziury w całym.  Za to mi firmy płacą a skoro płacą to musi się im opłacać słuchać tego paranoika...  Do momentu kiedy moje słowa się sprawdzają zarabiam.  Bywałem już proszony o analizy żeczy nie związanych z moją podstawowa działalnością więc chyba sobie cenią. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Mądry człowiek zawsze analizuje sytuację, szuka wszystkich "za" i "przeciw", o swoich wątpliwościach stara się dyskutować. Głupi łyka wszystko co mu propagandowa tuba poda bezkrytycznie. Tymczasem widzę że proszczepionkowcy promują odwrotne myślenie: "Masz wątpliwości? Dyskutujesz? Po co, przecież się nie znasz? Nie jesteś profesorem, to siedź cicho. I wogule jesteś idiotą i debilem. Lepiej zmądrzej, słuchaj mądrych profesorów w TV i się szykuj do szczepienia".

Już całkiem rozwalają mnie hasła że "tylu teraz mamy ekspertów o szczepionkach, wykształcenia nie mają, a dyskutują, jakby mieli tytuł doktora." Tak się składa że sprawa dotyczy bezpośrednio każdego z nas i każdy ma prawo do dyskusji. Każdy ma prawo nie wierzyć rządowi, po tym ile już nakłamał. Kady ma prawo poddawać w wątpliwości uczciwość korporacji farmaceutycznych, kiedy wcześniej już nieraz były afery z ich lekami i wprost z przekupywaniem lekarzy. Choćby Pfitzer:

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/swiat/rekordowe-kary-i-odszkodowania-znanych-korporacji/87gjp

Kady ma prawo mieć wątpliwości.

A jeśli kogoś to tak bardzo irytuje że z tego powodu posuwa się do nazywania ludzi idiotami, to powinien dyskutowanie odpuścić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dodam jeszcze jedną rzecz, mianowicie przed chwilą trafiłem na ten filmik:

I tak, zanim ktoś od razu zacznie wyśmiewać, że "teorie spiskowe", niech obejrzy i się obiektywnie odniesie do sytuacji. Publicznego "Szczepienia" tego lekarza, gdzie widać wyraźnie że mu nic nie wstrzyknęli to nawet nie warto komentować. A relacja pielęgniarki, której sparaliżowało połowę twarzy porażająca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, sznib napisał:

Już całkiem rozwalają mnie hasła że "tylu teraz mamy ekspertów o szczepionkach, wykształcenia nie mają, a dyskutują, jakby mieli tytuł doktora." Tak się składa że sprawa dotyczy bezpośrednio każdego z nas i każdy ma prawo do dyskusji. Każdy ma prawo nie wierzyć rządowi, po tym ile już nakłamał. Kady ma prawo poddawać w wątpliwości uczciwość korporacji farmaceutycznych, kiedy wcześniej już nieraz były afery z ich lekami i wprost z przekupywaniem lekarzy. Choćby Pfitzer:

Ale tu chodzi o umiejętność dyskusji, merytoryczne poddawanie w wątpliwość wyników badań i przyswajanie faktów. Wam się wydaje, że to co piszecie ma sens, ale dla osoby, która chociaż trochę zna temat to są totalne brednie.
W obecnej rzeczywistości masz w praktyce 2 możliwości przechorować Covida wcześniej lub później albo się zaszczepić, a przecież wszystkie dane pokazują, że żadna szczepionka w historii ludzkości nie zabiła więcej osób niż COVID (w przeliczeniu na mln),  mało tego nie miała nawet tak częstych powikłań jak COVID (źródła już podałem w poprzednich postach). Najgorsza szczepionka zabiła ułamki promila tego co zabił COVID, więc nie mów mi, że to jest dyskusja, bo nie jest... Dodatkowo przecież EMA/FDA zatwierdzają szczepionki od dziesięcioleci, NIGDY nie było tak, że jakakolwiek szczepionka była chociaż w najmniejszym stopniu tak niebezpieczna jak choroba która eliminowała. To są fakty sprawdzone przez dziesięciolecia, więc czemu akurat teraz ma być inaczej?

I nie mów, że ten wątek to jest dyskusja, bo nie jest... Ja podaje konkretne publikacje, dane naukowe,  wy się w ogóle do nich nie odnoście tylko mówicie, że badania są kupione, że to spisek. W ten sposób możesz bezpodstawnie zanegować każde fakty naukowe.  Publikacji dotyczących COVIDA i szczepionek są tysiące prowadzonych przez niezależne grupy badawcze z całego świata WSZYSTKIE są przekupione?! Chcesz podyskutować poszukaj w tych publikacjach danych, że jakakolwiek szczepionka była bardziej szkodliwa niż COVID i podaj mi link do tej publikacji to podyskutujemy. Nie mów mi, że wy analizujecie sytuacje, bo nie potraficie analizować... Po prostu wyszukujecie niesprawdzonych opinii potwierdzających wasze zdanie, a WSZYSTKIE inne fakty ignorujecie. Ja obaliłem każdy Wasz argument konkretną publikacją naukową, wy na moje argumenty (poparte dane źródłowymi) macie tylko jeden "spisek, przekupienie naukowców". Zauważ, że nikt nie zanegował, żadnych podanych przez mnie danych (z publikacji, raportów). Za to w kilku postach powyżej dosadnie pokazałem, że niektórzy z Was nie potrafią weryfikować nawet źródeł informacji, a co dopiero ich prawdziwości...  Już nie wspomnę o tym, że niektórzy nie rozróżniają leku od szczepionki, co jest szalenie istotne jak chodzi o mechanizm działania czy bezpieczeństwo. Chcesz dyskutować masz kilkanście tysięcy publikacji pokaż mi, że masz obawy dotyczące tej szczepionki i wynikają one z tych i tych danych, podaj źródła publikacji to podyskutujemy... Nie będę umiał podważyć tych publikacji innymi to przyznam Ci rację...

Ja ogólnie marzyłbym o takim świecie, gdzie wszystkie choroby stanowiłyby dla nas maksymalnie takie zagrożenie jak szczepionki, które są dopuszczone do użytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...