Skocz do zawartości

[rowery nietypowe] Faty, Różnokołowce, 29+, MX, Single, Bezprzerzutkowce, Bikepacking/rafting itp...


IvanMTB

Rekomendowane odpowiedzi

(...) coraz bliżej do premiery Instigatora 26+

 

 

Według niektórych źródeł późną wiosenką będzie można katować dziecięcekółko-plus lub też nieco wcześniej samemu sprojektować cuś na ramie ;)

 

 

POZDRo-:ver

p.s.: a propos koloru prowokatora: nie wszystko złoto co się świeci ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

...właśnie przejechałem Polskę w poprzek (Pólnoc-Południe-Północ) i stwierdzam ,że sezon na fatbike jak w pysk strzelił - taki motywujący do kupna maszyny "na śnieg" :D
To tak z przekąsem piszę bo ostatnio kompletnie druzgocąca myśl (ponownie) mnie przeszła (wspominając paprykarz z Ivanem, jego opisy Knarda w 3mieście) "na cholerę" to? Oczywista odrzucam tradycyjnie wszelakich dalekosiężnych włóczykijów z paszczą pełną piachu, resztek bagna czy poszukiwaczy Zaginionego Yeti, ewentualnie ratowników GOPR zimą :D
Tak sobie dumam czy aby przypadkiem fatbikostwo w dużej mierze to nie sztuka dla sztuki? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@Rulez...no właśnie ale po pierwsze: czy musi (czy "zwykłe" 2,3" i dobra rama z widłem nie styknie?), po drugie (a tu już wchodzi prawie wszystkim nieznany czynnik "jazdy" na czymś takim) czy aby nie tracimy sporo w zamian za iluzoryczną "potęgę amortyzacji" i przyczepności (jak by ta teraz była tragiczna na granicy uślizgu?)?
Na wyprawie średnia górska prędkość wisi gdzieś pomiędzy 9 a 12 km/h (ta druga gdy trafią się asfalty i dobra pogoda :) ) a z każdym kolejnym dniem ciężar wszystkiego rośnie do kwadratu (a wku...wia do potęgi trzeciej:)) Jak sobie pomyśle, że miałbym pchać takiego smoka do góry 7-10 dni z rzędu no to wybaczcie...
Mówię cały czas o terenach "normalnych", single, szutry, czasem przejechać przez rzekę, czasem wnieść(!) po kamorach do góry. Ile i gdzie tego terenu żeby trzeba było targać fata?

Nie dajmy się też zwieść  - amortyzacja a "uginanie i bujanie" to dwie różne historie i tak jak na szutrze czy małych korzeniach jeszcze działa pozytywnie tak głazowisko zawsze na fulu będzie wielokrotnie bezpieczniej zjechane niż na facie.

zatem czy niechcący fatbike nie wpadł w ręce marketingowców i robi nam (o przepraszam - mnie nie;) ) wodę z mózgów?

Edytowane przez anarchy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śliczności: Nicolai fatbajk z Pinion'em, amorem, paskiemmmmm ;)

 

http://singletrackworld.com/wp-content/blogs.dir/1/files/2014/02/FATpinion2-640x397.jpg

 

Całość tu: http://singletrackworld.com/2014/02/nicolai-fat-pinion/

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Lordzie
A orientujesz się może czy to jakiś nowy Pinion Dwa? np z sensownymi 11 biegami (zamiast 18?) :D


A co do roweru, czy ładne?
coraz częściej patrząc na nie mam takie wrażenie:
smaudi.jpg
albo takie paskudy:
renault_koleos_white_edition_2010_0.jpg

Czyli jak z całkiem zdroworozsądkowego założenia samochodu w teren zrobić mieszczucha dla tych "mniej twardych od najtwardszych"
Niż, że pali jak diabli, nic że brzydki i wysoko się wsiada ale prawie terenówa jest  :thumbsup:
Kiedyś w Trójce mówili, że w Stanach podobno można kupić błoto w sprayu w wiadomym celu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

O Wy przebrzydli anarchiści, schizmatycy, rozłamowcy i prowokatorzy! ;)
To, że w tym roku zimy nie ma i śniegu tyle co "kot napłakał" (bez żadnych aluzji do moderacji ), to nie znaczy, że posiadanie takiego roweru w naszej szerokosci geograficznej całkowicie mija się z celem. Ciekawe anarchy, jakbyś śpiewał, jak po wyjechaniu utknąłbyś w śniegowych zaspach 15km za Szczecinem? W ubiegłym roku byłoby to całkiem realne, a już na pewno na południu Polski. Sorry, ale taki mamy klimat. ;)
Ciężar? No chyba już nikt nie pamięta 10-kilogramowej Yampy, czy 12-kilogramowego tytanowca, żeby nie przytaczać tutaj niejednokrotnie podziwianego Postrzygacza, który nadal śmiało na swoje wyprawy zabiera sporo cięższego Moonlandera, i to nie tylko w ośnieżone góry Nowej Zelandii.

Zapomnieliście chyba też o "tych co, nad morzem" i tych od kayak-bikeingu, pokonujących alaskańskie, kamieniste rzeki (no tam dopiero full się nadaje :) ), no i o zwykłym funie, jak ten w ośnieżonych Dolomitach, kilka stron wstecz...
A najlepiej byłoby mieć portfel wypchany dolarami, samemu sobie sprawić i spróbować, a nie tylko głosić herezje: "fajny, ale po co to komu, bo jak dla mnie, to wszyscy na nim jeżdzący padli ofiarą marketingu" Echhh... :no: 

A tak przy okazji, kilka zebranych, napędowych nowinek (nie tylko tych fatbajkowych):
1. nowe, przełajowe zębatki od RaceFace
2. wspomniany już. SRAM'owy, oficjalny patent na X-Synca
3. a propos śniegu :D
4. no i także od Wilczego Zęba, 42T adapter do kasety (fascynujące :wacko: )

PS. co tu się kurde dzieje? :woot: Blachosmrody? :sick:

Edytowane przez adamos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Adamosie Wojciechu Teodorze z Piernikowa. 
Nikt nie przeczy, że mieszkając wysoko w Alpach nie mając pojęcia o nartach, snowbordzie biegówkach itd można nabyć takowe cudo. Postrzygacza nie wypowiadaj-samem był jednym z pierwszych który tu wspomniał o jego wyczynach i jego kołach. Nie mówimy o tych co na plażach (ile tego? tym amor najbardziej chyba potrzebny:))
Przeczytaj raz jeszcze moje luźne wynaturzenia na temat obecnej zimy, Knarda Ivanowego, "jakiejś tam" wyprawy w jakiś zakątek Europy (i nie tylko Europy)

Tak, to jest robienie z mózgów marmelady. Szukanie dziurki, którą można rozciągnąć ile się da, taką w którą można wetknąć co drugiego, najlepiej z jego mastercartą.
Każdemu fula - nic, że spod Bydgoszczy ale ful musi być (przy okazji - tu już tacy pewni nie jesteśmy prawda?). Każdemu Fata - nic, że najdalej pojechał nad staw za miasto, zaspy śnieżne to ma co najwyżej w TV albo na balkonie 6 piętra, a piasek widział z dzieckiem na placu zabaw. Ma kasę niech wyda! Doświadczenie rzecz bezcenna! No bo jakże inaczej...
Ile tu z czytających poliże te alaskańskie sople albo choćby pozjeżdża w tumanach śniegu z Fimberpass? :D

Się pytam co daje Knard? Ja czułem muła i komfort (czy aż TAAKI?), Ivan pisał, że na śnieg to tak różnie. Co daje 3 calowa opona takiego czego nam tak cholernie brakowało teraz.
Jak połączyć zamiłowanie do monstercrossa i fata w tym samym terenie? Gdzie tu sens?

Adamos - co ja robię jak zasypię się 15km za Szczecinem? Wrócę po śladzie jakim przyjechałem. Od dziecka mieszkając na Połedniu jeździłem zimą po terenie, tam gdzie się dało się jechało, tam gdzie nie - była gleba i zabawa. Albo marszruta do domu po zmierzchu.

Moje pytanie miało wywołać dyskusję, próbę spojrzenia na chłodno na cale to fatowe zamieszanie. Udało się? :D

Edytowane przez anarchy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dawidzie Amadeuszu Anarchiuszu Kleofasie z Paprykarzowa,

Marmeladę z mózgu można robić tylko tym, co zdania swego nie posiadają. Ja takowe na szczęście chyba posiadam i jego się bedę trzymał. To, że tutaj nie jest mi taki rower potrzebny, toteż takiego nie posiadam i raczej zakupu rozpatrywać nie będę. Także jak widzisz, "patrzę na chłodno" na całe to zamieszanie....
Natomiast wcale nie przenosząc się w Alpy szwajcarskie, a pozostając nad naszym, polskiem morzem piaszczystym lub na góry pięknej szczycie zamieszkująć, w naszym pięknym kraju, powyższe już bym pewnie inaczej rozważył, nawet nie jeżdżąc na wyprawy.
"Po co to komu" - zapytujesz? Ano nam, rowerowym zapaleńcom, którzy chcą spróbować czegoś innego, dla samej ideii spróbowania, no chyba że już po jednym przejachaniu Paprykarza na Knardzie (nawet nie na śniegu) z przodu już wszystko wiadomo...Wtedy nie ma dyskusji... :)
Aha, i odbiegając od zastosowań naszoswojskokrajowych, to skoro jeśli to tylko marketingowy bełkot, to czy na innych rowerach udałoby się przejechać wzdłuż i wszerz oba bieguny oraz trudne piaski Australii?

PS. :)
561_baltyk_to_prawdziwy_wypas_murzyn.jpg

 

Edytowane przez adamos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Aha, i odbiegając od zastosowań naszoswojskokrajowych, to skoro jeśli to tylko marketingowy bełkot, to czy na innych rowerach udałoby się przejechać wzdłuż i wszerz oba bieguny oraz trudne piaski Australii?

Ależ Adamosie czy ja kiedykolwiek podważałem faty pod tym względem? No na swoje Piernikowe Serduszko odpowiedz. Sam mając nadmierny przypływ kasy zakupiłbym jakieś tłuściocha (wiesz, że bliski mi bikeraftking) i trzymał tak jak fula 340dni w roku na haku dla tych kilku dni zjazdu/spływu choćby wzdłuż Tary
Ja nie mówię (no przeca chyba najlepszej ekipy na tym forum a nawet w tej polskojęzycznej części Europy bym nie obrażał!) o tym, że Tobie czy Lordowi albo jeszcze innemu oczka się świecą jak zaczarowane. Mówię ogólnie o "trendzie" - czy naprawdę to "trend" wynikający z naszych nigdy nie zaspokojonych potrzeb czy kolejna pompa do wysysania dudków. Nie od każdego - przecież wiesz - nie uogólniajmy.
Ty czytasz ze zrozumieniem,ba! taki Durnykot analizuje podwakroć (jako Kot i jako Admin) ale jakiś Ypso83 albo EnsiAlivio naopatrzy się, nawciąga i kupi.
Mówisz o zapaleńcach? A gdzie nasze doświadczenie? Nasza umiejętność analizy? Czy musisz siadać tyłkiem na kuchence żeby przekonać się, że parzy?
 

Czy jeżeli ledwo dyszysz na oponie 850 gramowej ze 150 gramową dętką wierzysz, że na kołach półtora razy cięższych komfort jaki Ci dadzą zrekompensuje masę i siły stracone na rozpędzenie tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Wiadoma oczywistość, trendy-trendami...Ulegną Ci, którym marketing zrobił marmeladę z mózgu lub Ci którzy dudków zbytek mają.
Ale bez dwóch zdań, jest to też "stara-nowa innowacja", która wyprowdziła rowerowanie na nowe ścieżki i której nie wypada nam nie wypróbować, nawet bez względu na praktyczność posiadania i uzytkowania w danej szerokości geograficznej...
Czy ktoś kupi, pojeżdzi i sprzeda albo zatrzyma (bo mu "się przyda" albo "spodoba"), to już jest temat na odrębną dyskusję.

PS. anarchy, zamiast marnować czas na takie "wiadome" dysputy, podesłałbyś obiecane Czarnogórskie zapiski... :)

Edytowane przez adamos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

podesłałbyś obiecane Czarnogórskie zapiski...
....no toś mnie dowalił publicznie Adamosie  :wallbash: 
14 godzin jazdy PKP za mną, teraz kilka godzin w biurze, dopiero co zacznę łapać oddech po projekcie. A jeszcze Godżilla (tak, tak) wróciła i zaraz znów wypada (nawet nie pytajcie dlaczego i komu się rączka omcknęła). daj mi dzień, dwa. A w ogóle jak jedziemy prywatą wpadłbyś na grzańca.

A co do "wyprowadzenia rowerów na nowe ścieżki (dodałbyś "nieznane") - Stary -masz gadane! nawet mi wątroba zmiękła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przystało na dżentelmenów dyskusja, kulturalna i na poziomie tylko nadal nie mamy jakiejś końcowej konkluzji.

Ja przystaje przy opcji Anarchistycznej :)

TZN Gdybym wybierał się choćby na urlop na przejażdżkę jakąś piękną linią brzegową albo w okolice biegunów tej pięknej planety to likwiduje książeczkę SKO i kupuję. (potem wieszam w garażu do następnego razu)

Ale do bujania się po wielkopolskich lasach to 29 > 2.4 moim zdaniem zupełnie wystarczy bo na niektóre ścieżyny i to jest za szerokie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kłaniam,

 

Niebezpiecznie i zupełnie niepotrzebnie zaczynamy zbaczać na tory dysputy ideologicznej.

 

Fat jaki jest każdy widzi.

 

Są ludzie którzy uważają i używają go tylko do specjalistycznych zastosowań.

 

Są tacy którzy postrzegaja go jako kolejny rower w stajni.

 

Są tacy dla których jest to jedyny rower jeżdż na nim niemal wszędzie i niemal zawsze.

 

Są tacy którzy spróbowali i sie zakochali.

 

Są tacy którzy spróbowali i znienawidzili.

 

Są tacy co spróbowali i... na tym poprzestali.

 

 

Tak długo jak nie staramy się wsadzić KAŻDEGO na fata i nie twierdzimy że jest to Lek Na Całe Rowerowe Zło - jak to juz Jeden czynił kiedyś w temacie Wielkiejkiszki - tak długo jak dla zasadzy nie staramy się udowodnic że jest to Pomyłka na Miarę Traktatu Wersalskiego jest kuulio :icon_cool:

 

Ja się cieszę że jest wybór i jak chcesz to możesz kupić dowolny rodzaj i rozmiar koła, ilość i system zawieszenia lub jego brak, marke popularna lub niszowego kastoma...

 

Entuzjaści będą się entuzjazmować, hejterzy będą hejtować, trolle wpadną potrollować, psy szczekają karawana sunie dalej...

 

A jak ktoś naprawdę bedzie chciał zadać konkretne pytanie to bedzie mógł zrobić to właśnie tutaj a na miare własnych doświadczeń, szczerze i bez podkoloryzowywania poradzimy :)

 

Tyle Słowa na Fetorek od Ojca Żałożyciela :P

 

Szacunek...

I.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...