Ranking

Bo taka fajna miejscówka.

@meitner99 te tabliczki wiszą od lutego. Wiem kto za tym stoi Jak jeszcze nie byłeś to znajdziesz je m.in.na: "Skoczni", Szpaczej Górze, Grzybowej Górze... Bo żeby nie robić OT

Bo sezon truskawkowy w pełni

Szczyrkowo...

Bo nie bardzo wiem, gdzie to wrzucić. Znalazłem kurtkę rowerową z deca, jeśli ten, kto zgubił czyta - jest na trasie, widoczna i rozpoznawalna z roweru.

Bo Puszcza nie puszcza...

Wjazd na chate

Bo truskawki ;-)

Bo chmurkowo-szutrowo.

Bo Babia Góra i Gubałówka w jednym.

Bo dobrze nam tutaj Zamek w Dobczycach

Takie tam

Bo w oddali około dziewięćdziesięciu kilometrów Beskid i Międzybrodzie Żywieckie

pole łyse pole

Ja wam dam te truskawki.

Bo nasze rumaki na wypasie na łące.

Bo fajny singiel:

Bo dziś się trochę ganiałem z cieniem...

U mnie też windowsowato. W tle główny zakład regionu także kawałek dróg jakich tu pełno.droga połatana więc się nie załapała.

Bo w maju ubiegłego roku po lewej stronie drogi rosły truskawki

Bo kusi....

Bo zatankować też trzeba

Bardzo sympatycznie dzisiaj było ...

Bo nam się tu spodobało

Dzisiaj inaczej. Bo sobie nowego G-Shocka kupiłem

Wjechałem , zobaczyłem, zdobyłem

- Co to jest? - To są czarne jagody. - A dlaczego są czerwone? - Bo są jeszcze zielone. W tym roku aż się chyba wybiorę i nazbieram na soki gdy dojrzeją.

Skoro są truskawki, to trzeba korzystać.

Bo jak sie podjeżdża to wygląda że jest bardziej stromo.

Ustrzelony.....

Bo drzewo

Bo się rowerem zainteresowała

Bo tu jest lepszy..mienia

Bo to naprawdę fajny singiel i jeszcze bez ludzi....

Ujście Jangcy podczas majowego weekendu w zasadzie właściwe ujście jest kilkanaście kilometrów dalej. Już tutaj nie widać drugiego brzegu, a nawet wyspy która jest po środku rzeki. Podczas wycieczki przećwiczyłem przejazd przez tory które nie były prostopadłe do kierunku jazdy (ok. 40 stopni). Rower pojechał wzdłuż toru, a ja przeszedłem w fazę lotu, a potem przyziemienia, a raczej przyasfaltowania ;). Na szczęście/nieszczęście wylądowałem w kałuży błotnej, wiec trochę zamortyzowało, ale wyszedłem cały ubłocony. Nawiasem mówiąc błoto dobrze hamuje krwawienie ;). Dopiero po 5km kupiłem butelkę wody i trochę się obmyłem. Nauczka że w bidonie trzeba mieć czystą wodę, ja miałem wodę z cytryną . To mój pierwszy upadek na nowym rowerze.

@panSocjolog: ja swego Mariana wyrwałem z @kovaldesign’owej kuźni i nie mam się czego przyczepić. Ramiak wcale nie jest ciężki (nie ważyłem ale już tego nieco było), jest komfortowy przy czym nie czuję żadnego gięcia ani przy deptaniu ani w pochyle itp... Wykonanie pierwsza klasa, klakier nie odpryskuje po wjechaniu w rój komarów, następny krok to wrzucenie średniej parówy w czehcalah.

W końcu i ja mam pole truskawkonośne, z obowiązkową wieżą w tle

Z cyklu: "Poszły Konie po falochronie" - odcinek pt. "Śledziobicie" .

Bo rumaki, wszędzie rumaki

Bo jeszcze śnieg widać na Pilsku

Bo Windows XP

No to hop.

Boachte zachody Pozdrow'er

Bo majówka bez roweru się nie liczy

Bo wiać przestało

Bo plażing na Potrójnej

Bo się Bianchi jak w domu poczuło