[Przechowywanie roweru] Podczas wyprawy

[PiSmatol]

Witam. Mam do Was pytanie - jak podczas wypraw bikepackingowych przechowujecie swoj rower podczas gdy sami śpicie pod np namiotem ? Chodzi mi zarówno o to czy jakoś zabezpiecacie rower przed kradzieżą gdy jestescie nawet na odludziach, i czy czymś go osłaniacie  czy poprostu rzucanie w krzaki i nie przejmujecie sie warunkami atmosferycznymi - deszcz,rosa, śnieg.

[Greg1]

Są namioty z takim a'la przedsionkiem, w którym można schować rower. Można go przypiąć do drzewa jak jest w pobliżu lub, jeśli będzie w przedsionku namiotu, to możesz przypiąć do takiego haka wkręcanego w ziemię lub w najgorszym przypadku do nogi lub ręki 😁

[spidelli]

Jak rowerów jest więcej, można je pospinać akrobatycznie, np. d.pami do siebie, żeby się nie dało w łatwy sposób prowadzić.

[szy]

Są dwie szkoły - ci, którzy się martwią o rower, oraz ci, którzy się nie martwią

Jeśli śpisz w miejscu, gdzie się boisz o rower, to znaczy, że słabo się schowałeś  , bo właśnie są tacy, którzy uważają, że śpią tak "skitrani", że nie muszą robic z rowerem nic.

Sam należę do tych, którzy śpiąc w namiocie jednak zawsze w jakiś sposób mocują rower zapięciem, które mam zawsze (ulockiem, grubym zapięciem). Nawet na moście w Siekierkach, jesienią, przypiąłem rower do barierki.

 

Pomysł z chowaniem roweru częściowo do przedsionka jest pewnie najlepszy, bo nie sposób czegoś takiego po cichu "wynieść". Jednocześnie nie jesteś zależny od drzew czy innych obiektów, które mogą służyc za element mocowania. Jeżdżąc kiedyś z lekkim tunelem też tak robiliśmy.

Szy.

Edytowane 19 Czerwca 2023 przez szy

[manfred1]

Najprostsze sposoby. Linka stalowa z przypięciem na szyfr oraz dwa elektroniczne zabezpieczenia. Dzwonek który można aktywować i włącza się alarm gdy ktoś ruszy rower oraz czujniki ruchu które można ustawić w różnych kierunkach i też aktywują alarm gdy ktoś wejdzie w ich strefę.
 

[wojtasin]

Jedyny raz, kiedy mi ukradli rower - był spięty z drugim, który też ukradli oraz przypięty linką do słupa wiaty i obwieszony różnymi rzeczami, rowery zniknęły w nocy, kompletnie nic nie słyszeliśmy, ani samochodu dostawczego, którego ślady były rano przy wiacie, ani samego procesu kradzieży, co jakiś czas pojawia się myśl, że złodzieje wspomagali na twardy sen chemicznie, ale pewności brak. Rowery wciąż spinamy linką, bardziej dla świadomości, że były w jakikolwiek sposób zabezpieczone i żeby nie stanowiły pokusy dla przypadkowych amatorów przejażdżek.

[PiSmatol]

😱Myslałem ze nigdy nikomu nie ukradli tu roweru sposrod tych paru userów forum, a tu takie niebezpieczeństwa... lel. To chyba rower zostawiony nie pod kamerami + przypiecie = brak roweru xd A co sądzicie o lokalizatorach GPS z Allegro ? Widzialem takie pod bidon, czy chowane w rure sterowa pod kapsel.

[Wojcio]

A jakich lokalizatorach GPS? Realnie skuteczny lokalizator GPS musi mieć odbiornik GPS oraz jakieś radio (np. GSM) aby przekazać sygnał z informacją o położeniu - a do tego potrzebuje dużo prądu, co skraca czas działania  - trzeba ładować - czym większa bateria tym większe urządzenie. Tanie lokalizatory opierają się wyłącznie na bluetooth i korzystają z GPS i GSM telefonów. W przypadku find my apple (np, Apple AirTag i inne zgodne) są to wszystkie telefony Apple, zaś dla innych systemów (np. Noti One) telefony, na których jest zainstalowana aplikacja. Więc to nie znajdzie roweru ukrytego w lesie czy jakiejś szopie, jeśli wcześniej nie przejdzie tamtędy ktoś z odpowiednim telefonem. Stawiam, że zadziała to w Londynie i Nowym Yorku gdzie co drugi ma iPhone. Gorzej w Warszawie, a w lesie wcale. 

Edytowane 22 Czerwca 2023 przez Wojcio

[wojtasin]

To są lokalizatory z kartą sim, jak będzie potrzeba to wyśle sms lub mejla z pozycją, w której znajduje się urządzenie i duże prawdopodobieństwo, że także rower.

[toomees]

Do listy zabezpieczeń roweru podczas wypraw dodałbym owinięcie roweru plandeką niezależnie czy przypinamy go do drzewa czy trzymamy w przedsionku namiotu. Plandeki, zwłaszcza te tańsze (cieńsze) mają tę cechę że szeleszczą, a poza tym chronią rower przed deszczem. 

[nikbar1]

Albo kupić   namiot (a może to tarp był) którego częścią  jest rower,gdzieś na YT widziałem taki patent

[girek]

Cienki i ciemny sznurek jednym końcem przywiązujesz do roweru a drugim do fujarki. Nie ma szans żebyś nie zauważył, że zabierają rower.

[szy]

No chyba że rano nie zauważysz fujarki.

Szy.

[lewocz]

O rower to trzeba się bać jak śpisz w hotelu, na kwaterze itp.

Jak nocujesz w "krzokach" to ryzyko kradzieży jest bliskie zeru.