Skocz do zawartości

[kodeks drogowy] Czy jest obowiązujący również dla kolarzy?


Rekomendowane odpowiedzi

Łooo, widzę sheetstorm trwa tu w najlepsze ;-).

Nie będę się mądrzył kto ma mandat dostać, bo ograniczeń prędkości autem też często nie przestrzegam, na zielonej strzałce nie staję, przechodzę często na czerwonym świetle, nie jadę CPR czy DDR zwłąszcza jak widzę, że to jakaś parodia, choć generalnie jak jest w porządku to zdecydowanie i bezstresowo wolę nie jechać po drodze.

I mam nadzieję, że tą prostą rzecz doprecyzują w przepisach (zgodnie zresztą z wyrokami sądowymi), że nie trzeba jechać CPR/DDR gdy jest po drugiej stronie jezdni. Co jest logiczne zresztą, mogę przecież chcieć zaraz skręcić w prawo z jezdni co może i często nie jest możliwe jadąc drugą stroną DDRem jak np. tu chcąc się dostać bajkiem do Urzędu Misata KRK:

39 Mogilska – Mapy Google

No i że zniosą nakaz jazdy chociaż CPRem. Było by jasno i klarownie, a samorządy nie robiły by sobie kpin budując jakieś fale z kostki którymi niby 'cza' jechać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

I mam nadzieję, że tą prostą rzecz doprecyzują w przepisach (zgodnie zresztą z wyrokami sądowymi), że nie trzeba jechać CPR/DDR gdy jest po drugiej stronie jezdni. Co jest logiczne zresztą, mogę przecież chcieć zaraz skręcić w prawo z jezdni co może i często nie jest możliwe jadąc drugą stroną DDRem

Mało to logiczne co piszesz. Jeśli jesteś tez kierowcą, to chyba dobrze wiesz że nie zawsze możesz skręcić albo zawrócić. Może byc linia ciągła, wysepka, droga jednokierunkowa. Nie wiem na jakiej podstawie wymagasz, żeby z DDR zawsze dało się zjechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby tak wg zasady "jak nie umiesz jeździć rowerem, to tym bardziej samochodem" zabierać prawo jazdy za każde wykroczenie na rowerze?
Wszak: https://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/raport-rowerowa-polska-23-rowerzystow-to-aktywni-kierowcy-53386.html
Wyobrażacie sobie polskie drogi publiczne bez 2/3 samochodów? 😊😈😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

16 minut temu, leon7877 napisał:

Mało to logiczne co piszesz. Jeśli jesteś tez kierowcą, to chyba dobrze wiesz że nie zawsze możesz skręcić albo zawrócić. Może byc linia ciągła, wysepka, droga jednokierunkowa. Nie wiem na jakiej podstawie wymagasz, żeby z DDR zawsze dało się zjechać.

Nie pitol mi tu głupot, tam gdzie pokazałem ul. Mogilską w KRK wyjeżdżając z jakiejś przecznicy np. Francesco Null w prawo mam CPR po drugiej stronie 4 pasmowej jezdni z torowiskiem na środku i jeszcze zasiekami pomiędzy nimi i od owej przecznicy żadnego przejści czy przejazdu po 200m jak nie więcej w obie strony. Twoja "logika" mi mówi że by do tego urzędu dojechać powinienem po pierwsze widzieć/wiedzieć jak duch święty, że ten CPR tam jest po drugiej stronie no i się dwukrotnie teleportować? Sorry ale idiota jesteś jeżeli tego nie potrafisz zrozumieć bo mi już słów brakuje i już nie dziwię się, że tak innych irytujesz jak poczytałem Twe wypociny.

Edytowane przez Mentos
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, leon7877 napisał:

Nie zgadzam się z tym.

Nikogo to nie obchodzi. Idź na forum samochodowe trolować, że w kierowców jeżdżących 60 w zabudowanym trzeba walić mandatami ile wlezie. I że sprawa jest prosta. Prawo jest prawo. Idź z całym repertuarem tych głupich odzywek. 

Napisałem Ci już kim jesteś. Szkoda, że wstydu wystarczyło na kilka dni nieobecności tutaj. 

Godzinę temu, Mentos napisał:

Łooo, widzę sheetstorm trwa tu w najlepsze ;-).

 

38 minut temu, Mentos napisał:

Sorry ale idiota jesteś

Szybko straciłeś luz. Niepotrzebnie karmisz trolla. On tu nie przyszedł merytorycznie rozmawiać tylko irytować ludzi. Próba merytorycznej rozmowy z tym osobnikiem to zwykła strata czasu i - jak widać - nerwów.

Edytowane przez marcinusz
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, leon7877 napisał:

I znów trolling najniższych lotów. Tak was boli, że ktoś kazał rowerzyście przestrzegać prawa, że po przyłapaniu na łamaniu przepisów wielkie halo - ojej, ale to jak to rowerzysta tez musi ich przestrzegać nawet jak mu się nie podoba pas rowerowy?

Dziękuję, staram się zawsze być 'naj'. Do tego jeszcze dodam, że po wielu latach terapii wszystkie moje osobowości zostały już zintegrowane. I może ważę tyle co dwie, to jednak jestem pojedynczą osobą. Osobnikiem nawet.

Nie wiem też skąd Ci się wzięło, że średnia z tego co szeroko pojęte środowisko rowerowe sądzi* jest taka jak tutaj próbujesz przedstawić. W tym wątku nikt tak nie stwierdził. Zostało Ci powiedziane dlaczego tak się dzieje i dlaczego tak się będzie działo. Kolarze _będą_ unikać ścieżek, bo ścieżki nie są infrastrukturą na której da się uprawiać kolarstwa szosowego. Jeżeli złapie ich policja to jak najbardziej będą płacić mandaty. Protip: to koszt robienia interesów. Stówka raz na pięć lat to nie dramat.

Znaczy się, przez ostatnie dwadzieścia dostałem mandat raz. Jak najbardziej słusznie, nadmienię, ale jak na kilka tysięcy godzin w siodle to drobne.

I tutaj jest również clou mojego posta. Jeżeli jesteś takim obrońcą praworządności, to fotoradary stawiane co 2km Ci oczywiście nie przeszkadzają? Prawda?

Swoją drogą, nikt nawet nie zaprzeczał temu co piszesz co do wystawiania mandatów.

*co swoją drogą jest po prostu głupie, bo 'rowrzyści' to nie jest jakaś spójna grupa światopoglądowa, co zresztą i w tym wątku też widać.

Swoją drogą 2: Zachowujesz się jak postać w grze video.

https://www.google.com/maps/@50.2218962,18.9263086,3a,75y,189.77h,73.59t/data=!3m6!1e1!3m4!1s1JhQ90AzrjtmZk8sKQ8rFQ!2e0!7i16384!8i8192?entry=ttu

Jak zobaczysz rowerzystę przed tym przejazdem, na prawym pasie, to rozumiem wzrok na czerwono się mieni, ale za to jak jest za, to szczęśliwość wielka następuje.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, leon7877 napisał:

A tak btw, to jak są budowane drogi rowerowe zależy od samorządu. Czyli od was samych. Bierzcie to pod uwagę przy kolejnych wyborach samorządowych.

W sumie bzdury.

Rada miasta czy gminy rzadko kiedy ma bezpośredni wpływ na powstające projekty dróg. Może zatwierdzać gdzie będzie budowana droga, przyklepią budżet ale nikt się w szczegóły nie zagłębia.
Od takich rzeczy są urzędnicy, a ci nie są wybierani, tylko pracują na etacie. Jeżeli mają to dobrze wykonywać, to trzeba solidnej pracy nad nimi, a nie ograniczyć się wyłącznie do wyborów. To są lata chodzenia i zmiękczania betonu, ogrom pracy, żeby zmienić myślenie i poprawić jakość projektów. To jest ogrom pracy społecznej, poświęcenie masy prywatnego czasu.

Jeżeli nie miałeś jakiejkolwiek styczności z urzędem, nie miałeś okazji konsultować projektów, nie widziałeś jak urząd pracuje od środka, to wstrzymaj się z takimi mądrościami.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok wracając jednak do meritum. Czytając wasze posty, wymowa jest ogólnie taka że jeśli rowerzysta robi co chce, łamiąc przepisy to spoko. I według was należałoby odstąpić od karania, nawet jeśli zostanie złapany na gorącym uczynku. A ja się z tym fundamentalnie nie zgadzam, bo według mnie przepisy jakie są takie są, ale powinny obowiązywać wszystkich. I nie chodzi o to, żeby rowerzystów tu jakoś szczególnie kontrolować, tylko tak samo jak w przypadku kierowców - gdy zostanie uajwnione wykroczenie, powinny być sankcje i tyle. Tłumaczenie, że jadę sobie ulicą bo mi się nie podoba, jak wygląda DDR nie powinno tu niczego zmieniać.

Cytat

Od takich rzeczy są urzędnicy, a ci nie są wybierani, tylko pracują na etacie. Jeżeli mają to dobrze wykonywać, to trzeba solidnej pracy nad nimi, a nie ograniczyć się wyłącznie do wyborów. 

To nie jest do końca prawda. Może to, o czym piszesz dotyczy urzędników najniższego szczebla, ale zwykle kierownicy referatów, dyrektorzy są wymieniani na swoich gdy przyjdzie nowa władza. A oni mają wpływ na pracę tych na niższych szczeblach. 

Jak urząd pracuje od środka to ja akurat wiem. Ale największy wpływ na pracę urzędu mają władze samorządowe, nawet nie centralne, bo to jest prawie państwo w państwie. Jeżeli obywatel mógłby mieć jakikolwiek wpływ na pracę urzędu, to tylko poprzez głosowanie w wyborach samorządowych. 

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest jeszcze taki, że większość infrastruktury rowerowej powstaje właściwie dla dzieci, osób starszych oraz osób bojących się jazdy rowerem po jezdni, a im jest zupełnie obojętne ile zrobią zawijasów jadąc do pobliskiego sklepu, kościoła, znajomego, incydentalnie w lecie do pracy, nie widzą różnicy miedzy chodnikiem, CR-P i DDR, więc jazda chodnikiem tylko dla pieszych to u nich domyślna procedura bezpieczeństwa, bo najważniejsze, to trzymać się z dala od samochodów, co niestety nie jest możliwe na przejazdach i przejściach przez jezdnie. Natomiast po zaliczeniu kilku niebezpiecznych momentów na przejazdach zaraz pojawiają się postulaty postawienia wzbudzanej sygnalizacji świetlnej, co urzędnicy chętnie nader często podejmują i realizują.

Kolejna sprawa to patrzenie tylko na czubek własnego nosa, czyli TU jest GRANICA gminy/miejscowości, to TU się kończy infrastruktura rowerowa, bo jest ona dla mieszkańców TEJ gminy/miejscowości, a to że w konsekwencji DDR będzie przez dwa kilometry po jednej stronie, a tam gdzie się kończy jest kanał, do którego jadąc po ciemku można wpaść, to nieistotne, bo to już nie jest teren TEJ gminy/miejscowości, ale najważniejsze, że gmina/miejscowość ma ILEŚ kilometrów DDR i jest na światowym poziomie, Amsterdam lub Kopenhaga prawie lub lepiej.

Tak z innej parafii odnośnie skrzyżowań i przejazdów sygnalizacją, to mam w okolicy taki przejazd, na którym w czasie pandemii zdezaktywowano rowerzystom przycisk wzbudzania sygnalizacji, a działało to tak, że jeżeli na jezdni równoległej z przejazdem świeciło się zielone, to rowerzyści na przejeździe mieli przez kilka sekund zielone, kilka sekund czerwone i tak w kółko. Po czasie już mało który rowerzysta zwracał uwagę na czerwone, choć niektórzy zwalniali i na zielone jednak czekali, bo większość patrzyła czy na równoległej jezdni samochody jadą, czy stoją, bo jeżeli jadą, to na przejeździe "światło czerwone jest światłem zielonym". Ostatnio przywrócono działanie przycisku wzbudzania, a efekt jest taki, że na przejeździe ciągle świeci się czerwone, natomiast tubylcy znający ten "migający" wcześniej przejazd tak się przyzwyczaili do niedziałania przycisku, że nikt go nie naciska, a jak przyuważyłem ostatnio, całe rodziny z dziećmi na rowerach, dojeżdżających rowerami do pracy, na zakupy itp, w znakomitej większości przejeżdżają na czerwonym, jeżeli tylko widzą, że na równoległej jezdni pojazdy jadą, a nie stoją... No i  tak oto infrastruktura rowerowa wychowuje coraz to nowe pokolenia świadomych przepisów prawa rowerzystów...

Edytowane przez Boss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, leon7877 napisał:

Jak urząd pracuje od środka to ja akurat wiem. Ale największy wpływ na pracę urzędu mają władze samorządowe, nawet nie centralne, bo to jest prawie państwo w państwie. Jeżeli obywatel mógłby mieć jakikolwiek wpływ na pracę urzędu, to tylko poprzez głosowanie w wyborach samorządowych. 

To wiele tłumaczy. Teraz wiadomo dlaczego publikujesz te wierutne bzdury...

A teraz kawa, ciastko i o 14:00 do domu 😆

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, leon7877 napisał:

Jeżeli obywatel mógłby mieć jakikolwiek wpływ na pracę urzędu, to tylko poprzez głosowanie w wyborach samorządowych. 

"Jeżeli mógłby mieć"? Czyli co, znając urzędy od środka stwierdzasz, że nie ma, a dopiero mógłby mieć?

A co do wyborów - kandydujesz, wiesz że większość potencjalnych wyborców narzeka na rowerzystów pałętających się po drogach itp, większość ma już po kilka samochodów w rodzinach itd. Co robisz z rowerzystami? Jaką infrastrukturę im budujesz? Z motocyklistami zrobisz podobnie - jakiś czas temu przez centrum mojej mieściny nie mogą w weekendy przejeżdżać motocykle, bo postawiono obowiązujący w weekendy zakaz, wszak mieszkańcy narzekali, że motocykle są za głośnie. Ale na tych samych drogach z zakazem dla motocyklistów młodzi kierowcy samochodów regularnie wcielają się w "szybkich i wściekłych", co słyszę mieszkając parę kilometrów dalej, a co potem pojawia się w lokalnych mediach jako kolejne lamenty, no ale z tym już nic nie zrobisz, ba, ulice im poszerzysz, co by nie walili w krawężniki przy driftowaniu, wszak to Twoi młodzi wyborcy!

Edytowane przez Boss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Co robisz z rowerzystami? Jaką infrastrukturę im budujesz? 

Rowerzyści mają DDR i mają jeździć po DDR-ach. Jeszcze raz trzeba powtórzyć: to, że rowerzyście nie podoba sie DDR nie uprawnia go do korzystania z jezdni. Czemu to taki trudne do zrozumienia? Masz to nawet w tytule wątku: tak, kodeks drogowy jest obowiazujący również dla kolarzy. Takie jest obecnie prawo w tym kraju.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@leon, to może idź na jakieś forum policyjne trollować? Albo pisz do polityków? Myślisz ze coś wskórasz pisząc tu głupoty w stylu że się powinno bezwzględnie mandaty walić za każde złamanie przepisów? Jak już ktoś pisał; na forum samochodowe też możesz iść żeby domagać się bezwzględnych mandatów za przekroczenie prędkości o 10km/h. A;bo za parkowanie na chodniku, gdzie zamiast 1,5m ktoś zostawił 1,4m. Ale ty pewnie z tych co to krzyczą że rowerzystów trzeba tępić, ale jak kierowcy łamią przepisy to nic się nie dzieje przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Boss napisał:

Prawo jest łamane świadomie, to już wiesz. Prawo dalej będzie łamane świadomie, to też wiesz. Nic się zatem nie zmieni, to też wiesz. Co zamierzasz dalej?

To wiedziałem od dawna. Dowiedziałem się jednak czegoś nowego - kolarze uważają, że tak trzeba, ze mogą łamać prawo świadomie i to jest spoko. Bo uważają sie za lepszych i  że ich żaden tam kodeks drogowy nie obowiązuje, jak sie nie podoba DDR to można z niej nie korzystać i to jest usprawiedliwione. Kodeks drogowy jest dla innych, rowerzyści mogą go olewać jeśli tak im wygodniej.

A wnoszę to po tym, że wszyscy chwalicie występek tej pani, że miała rację nie korzystając z DDR. Bo po co ma korzystać z DDR, skoro można olać sobie kodeks drogowy i powiedzieć: ta DDR mi się nie podoba, będę jechać jezdnią i odwalić się ode mnie.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka mandatowa ciekawostka, ale niezwiązana z rowerami i naszym trolem - sorki. Poniższy wyjazd na ul. Jasnogórską w KRK w kierunku Ronda Ofiar Katynia pod którym jest dwupasmowy tunel a za nim panowie policjanci mnie zszyli 2 lata temu za 70kę. Kurde, ale się zdziwiłem, "jak to, była przed tunelem 70ka", "no tak ale rozwidlenie 100m przed tunelem na terenie zabudowanym tą 70kę odwołało i w tunelu i za nim była 50ka" 😉 W sumie mieli chyba rację, ale tam wszysce szyją tym tunelem 70 widząc 300m przed nim znak 70. W sumie bez sensu ta 70ka na te 300m. Takie to kruczki i pułapki przepisowe 😉

 

Wyjazd z Sosnowieckiej z 70ką na głównej:

Sosnowiecka – Mapy Google

i kawałek dalej przed tunelem rozwidlenie:

Jasnogórska – Mapy Google

 

 

 

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, leon7877 napisał:

A wnoszę to po tym, że wszyscy chwalicie występek tej pani, że miała rację nie korzystając z DDR.

Naprawdę jesteś taki durny? Pisałem ci to już dwa albo trzy razy - od interpretacji prawa jest sąd a te w analogicznych sytuacjach przyznają rację rowerzystom. 

To nie twój chłopski rozum decyduje co jest słuszne a co nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się z @leon7877 zgadzam.

Owszem, ścieżki rowerowe czasami są kretyńskie albo w złym stanie. No i trudno, trzeba żyć albo znaleźć inną trasę dojazdu.

Co to za usprawiedliwienie że ktoś uprawia kolarstwo?

Jest wieczne narzekanie na pieszych i kierowców samochodów. Ten lezie po DDR, tamten nie ustąpił na przejeździe, a ktoś jeszcze zaparkował zajmując sporo chodnika.

No lipa, tylko jak ma się do tego zachowanie osób, które piszą w tym temacie? To samo działanie. Bo tak wygodniej, bo tylko na chwilkę, bo ja uprawiam sport.

Każda grupa broni swojego, ale hipokryzją to tutaj wali na kilometr. 

A jak ktoś robi to świadomie, to niech robi. Tylko potem bez zdziwnienia, że inni mają pretensje ( nie mylić z agresją). Ciekawy jestem co byście pomyśleli, gdyby jadąc po idealnej DDR, ktoś by zaparkował chociaż częściowo na niej samochód.

Co by było? 

- Pewnie komuś się spieszyło, nic się nie stało

- A to burak w samochodzie, nie ma gdzie parkować...

Wszyscy znamy odpowiedź.

Także jak chce się zacząć robić porządek, to może by wypadało od siebie.

Mała uwaga:

Nie popieram zamordyzmu, że jak jest postawiony znak DDR, a ścieżka wygląda tak że można przejechać na niej tylko na DH, to nadal za wszelką cenę trzeba jechać.

Natomiast nie jestem także w stanie zrozumieć, że jak DDR jest z przyzwoitej kostki brukowej, to Pan szosowiec po niej nie pojedzie.

Mam u siebie w okolicy kilka ścieżek z idealnego asfaltu. Jest pewnie równiej niż na ulicy. A mimo to, regularnie widzę baranów jadących ulicą.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, leon7877 napisał:

A wnoszę to po tym, że wszyscy chwalicie występek tej pani, że miała rację nie korzystając z DDR. Bo po co ma korzystać z DDR, skoro można olać sobie kodeks drogowy i powiedzieć: ta DDR mi się nie podoba, będę jechać jezdnią i odwalić się ode mnie.

Jeszcze odrobinę podyskutujmy merytorycznie o tym przypadku.

Cofnij się wstecz w dyskusji, otóż w świetle wielu wyroków sądowych (przytoczono przykłady) - w tym konkretnym przypadku rowerzystka mogła mieć prawo nie korzystać z DDR (piszę celowo w trybie przypuszczającym, bo nie jestem sądem). I tu możesz mieć pretensje do władzy sądowniczej, że wydając niektóre wyroki rozpieszcza złośliwych i złych rowerzystów. I pretensje do mediów, bo nawet gdy nie mamy w Polsce prawa precedensowego, to niektóre wyroki nazywa się w mediach precedensowymi, a społeczeństwo je zapamiętuje tak jak chce, a chce najczęściej wygodnie dla siebie, czyli w społeczeństwie rodzi się przekonanie, że "skoro sąd nie znalazł winy, to tak można". Nie chcesz mieć pretensji do zarządców dróg nie potrafiących np. oznakować ich zgodnie z prawem to OK, niech Ci będzie.

Pisałem parę stron wcześniej, że nagranie sugeruje, że rowerzystka mogła wyjeżdżać z bocznej drogi bez DDR na drogę która ma DDR po lewej, co też ma wpływ bardzo istotny, bo moim prywatnym zdaniem, gdyby na tej drodze bocznej postawić stu kierowców samochodów, każdemu polecić wsiąść na rower i skręcić rowerem w prawo, to część z nich (do dyskusji jak duża) pojechałaby po skręcie w prawo jezdnią tak jak ta rowerzystka, niektórzy nawet by nie zauważyli tej DDR po lewej aż do następnego skrzyżowania.

Czytałem wiele artykułów o tym incydencie i coś mnie zastanawia, bo policja była miejscu, były wyjaśnienia, ale nie znalazłem wzmianki o wystawieniu lub próbie wystawienia rowerzystce mandatu za jazdę po jezdni. Tylko raz i to w dyskusji pod artykułem ktoś wspomniał, że o ukaraniu mandatem mówiono na antenie Polsatu, ale co dokładnie mówiono, to nie wiadomo. Ciekawie mnie to, bo czasem lub nawet często w takich artykułach pisze się coś w rodzaju "uczestnik został pouczony" lub "dostał mandat, ale go nie przyjął", ale tu jakby nikogo to nie interesowało, ważniejsze były kopniaki i gaz, a może chodziło to, by jeszcze bardziej rozniecić nawalankę w dyskusjach pod artykułami, co by tanim kosztem podnieść "klikalność" przekładaną na kasę z reklam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Cytat

Co by było? 

- Pewnie komuś się spieszyło, nic się nie stało

- A to burak w samochodzie, nie ma gdzie parkować...

Większość osób by pewnie pomyślało to drugie. Ale raczej tylko debil  posunąłby się do tego żeby zsiąść z roweru i np. wyciągnąć gwoździa i zrysować samochód. Debil pokroju tego kierowcy, który napadł rowerzystkę. i zostałby publicznie potępiony jakby go złapano na tym, i raczej nikt by go nie usprawiedliwiał tym że samochód był źle zaparkowany, tak że kawałek wystawał na DDRa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem, ja absolutnie nie jestem zwolennikiem agresji. Nie piszę o sytuacji z filmu, tylko o moich obserwacjach jako kolarza, kierowcy i pieszego.

Nie trzeba daleko szukać. Ktoś tu w innym temacie pisał, że jechał po DDR i spotkał biegacza.

Jakimi słowami go przywitał? "Gdzie k...a?".

Także ten.

Edytowane przez ChuChu
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O sytuacji z filmu można nie pisać, można o niej nie myśleć, ale ona była medialna, wręcz "massmedialna", wywołała rzeczywistą "burzę w sieci" z oceanami hejtu oraz wrzuciła cysternę napalmu do ognia. Jeżeli teraz ktoś Ciebie lub mnie zwyzywa na drodze gdy będziemy jechali na rowerze, to można zakładać, że ten ktoś zachował się agresywnie będąc pod wrażeniem omawianego filmu, pod wrażeniem dyskusji w których sam może uczestniczył, a że sympatyzuje z "szeryfem", to czemu sam ma nie "poszeryfować".

Wiec ja się spodziewam teraz pewnego wzrostu agresji względem rowerzystów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja pamiętam całkiem niedawno taka sytuacja była pokazana w TV w którychś wiadomościach jak jakiś mieszkaniec osiedla któremu puściły nerwy z powodu notorycznie zaparkowanych na chodniku samochodów (nie trochę na chodniku, ale całkowicie, tak że mieszkańcy musieli chodzić ulicą) że poszedł i kilka samochodów poniszczył, zanim go złapali, bo oczywiście monitoring itd. Sytuacja z parkowaniem była wcześniej wielokrotnie zgłaszana odpowiednim służbom, bez skutku. I jak sprawa została przedstawiona w mediach? "Wandal, bandyta" itd. Nie było żadnego usprawiedliwiania go, nikt nie napisał że "wystarczyłoby żeby tam nie parkowali, a do tego by nie doszło". Został jednoznacznie potępiony, a zapewne do dzisiaj na tym chodniku wciąż parkują samochody. Wbrew przepisom. To tak odnośnie "równości" poszczególnych grup na ulicach spotykanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...