Skocz do zawartości

[Opony] Popękane Schwalbe G-One All-Round RG – do wymiany?


Robert1x

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Właśnie wczoraj trafiłem na artykuł dotyczący CST i mocno mnie zaciekawiły te pozycje ich pod gravela:
https://etnh.cc/opony-cst-do-graveli-opony-antyinflacyjne/

Niestety producent nie podaje informacji o gęstości oplotu: [EDIT]
https://cstpoland.pl/pl/premium/257-convoy-c-3017.html

Rzekomo 60 TPI: https://erharowery.pl/product/opona-cst-convoy-700x38c-eps-trl-zwijana-skin-wall/

Schwalbe Maraton boję się, że nie dadzą rady na szutrach, te szerokie klocuchy to chyba jednak bardziej pod twarde nawierzchnie bez sypkich elementów.
Schwalbe Citizen podobnie.

Zastanawiają mnie jeszcze SCHWALBE X-One Speed Performance, tylko tu z kolei boję się o przyczepność na mokrym asfalcie przy zakrętach. Wysokie klocki boczne raczej zmniejszałyby ją, chociaż pod kątem terenowym wydaje się super, cena też jeszcze w miarę akceptowalna:
https://www.centrumrowerowe.pl/opona-schwalbe-x-one-speed-performance-pd18488/

 
Napisano
W dniu 4.05.2023 o 07:52, Mihau_ napisał:

Opona nie trzyma się dzięki gumie tylko oplotowi

Ta moja wspominana Schwalbe Furious Fred wygląda z bliska tak, i jakoś się trzyma, jest równa i nie spada z obręczy.

 

image.thumb.jpeg.d350b8f5002b2c2eab1dc11cc7ca32fa.jpeg

DSCF4313.JPG

Napisano

Shwallbe Citizen mam rowerze pół-terenowym. Dlaczego pół? Ano dlatego, że nie przywożę roweru do lasu autem, tylko wyjeżdżam z domu. A mieszkam w mieście. Zatem 70-80% przebiegu przypada na asfalt lub kostkę. I jazda po takiej nawierzchni ma mnie nie męczyć.

Opony o grubych klockach na bokach uważam za bardzo niebezpieczne. Rower jest nieprzewidywalny na zakrętach. Niedawno przekonała się o tym koleżanka, która nie posłuchała mojej rady.

Na Shwallbe Citizen po drogach szutrowych jeździ mi się b. dobrze. Również po ubitych ścieżkach. Daje radę po trawie i błocie. Na bruku z kamienia polnego jest już trochę gorzej, bo pompuję na maxa. Na piachu nie daje rady, bo ten rower ma stałe przełożenie. Ale jak widzę po śladach - na krosach też nie dają rady.

Napisano

Opony z takimi klockami ma masę semislick i wiele z nich jest chwalona za trakcję. Kiedyś jeździłem na cx comp i nie miałem do nich większych zastrzeżeń. Ale teraz z racji że jak @J67 startuję w mieście i kieruje się w las, a nie lubię grzeznać w piachu, śmigam na Conti at ride 28x1.6. W piasku idą jak na ten rozmiar niczym zająć przez kapustę 👍

Napisano

Też startuję w mieście, czasem nawet z niego nie wyjeżdżam, a tripy z sakwami raczej po starym asfalcie na wsiach, nie żaden stricte offroad. Chociaż nie chciałbym zamykać sobie opcji pojeżdżenia po Słowińskim Parku Narodowym.

A Continental Double Fighter III? Na dobrą sprawę w rozmiarze 28 x 1,40" to jest jak opona gravelowa, do tego 640g przy drucie to niezła waga, do tego cena 79,99 zł...
https://www.centrumrowerowe.pl/opona-continental-double-fighter-iii-pd3446/

Napisano

@Adam55 Napisałem wyraźnie, że ten rower ma stałe przełożenie. To taki zabytek, bardzo go lubię, ale nie do końca jest praktyczny. Jak na szosie sobie wrzucę 34/28 to przez piach o głębokości kilku cm przejadę, mimo, że mam slicki 23C.

@marvelo Szczerze polecasz opony marki Kenda?

Napisano

Ja kolegę @J67 rozumiem że to single speed . Ale też jeździłem chwilę na schwalbe marathon ok 1.4, coś koło tego Conti contact speed później 1.5 cx comp. Wszystkie te opony nie dawały rady w terenie jak na to czego chciałem i aż mnie bolało jak wpadałem na drogę wysypana kamieniem na dwóch pierwszych oponach. Trochę lepiej było na tych cx comp ale one nie dawały rady w piachu. A że na Śląsku jazda drogami to mordęga, hałas i syf, więc cięgnie mnie w bok do ciszy. Stąd moje ciągle zwiększanie opony i bieżnika. 

Napisano
11 godzin temu, J67 napisał:

@marvelo Szczerze polecasz opony marki Kenda?

Jak najbardziej. Zwłaszcza w klasie budżetowej Kenda oferuje dobry stosunek jakość/cena. Przede wszystkim ma duży wybór modeli, do różnych zastosowań, w różnych szerokościach. Opony Kenda są często lepiej wykonane i lżejsze od droższych opon renomowanej konkurencji. Sam miałem kiedyś modele Koyote Front 26x2.1, Kross Supreme 700x35 i były naprawdę przyzwoite za tą cenę. Zakładałem też znajomym klika innych opon tej firmy (Kapture, Kwik Bitumen itp.) i nigdy nie było jakichś wpadek jakościowych, a opony były zaskakująco lekkie jak na budżetówkę. Aktualnie stoi u mnie jakiś rower Victus sprzed pewnie 20 lat i ma jeszcze oryginalne opony Kenda z logo Victus. Wciąż są gumowe w dotyku i nawet nie widać, żeby  były sparciałe.  

13 godzin temu, J67 napisał:

Opony o grubych klockach na bokach uważam za bardzo niebezpieczne. Rower jest nieprzewidywalny na zakrętach. Niedawno przekonała się o tym koleżanka, która nie posłuchała mojej rady.

Na Shwallbe Citizen po drogach szutrowych jeździ mi się b. dobrze. Również po ubitych ścieżkach. Daje radę po trawie i błocie.

Opony o grubych klockach na bokach są tak samo przewidywalne w zakrętach, jak (prawie) slick w rodzaju Citizena na trawie czy błocie. Trzeba tylko umieć przewidywać. 

Napisano

Trafiłem w swoim życiu jedną dobrą oponę marki Kenda. Model Cosmos. Kupiłem w 2014, jeździłem rok, potem podarowałem córce i jeździ na nich do tej pory. Są w dobrym stanie i przez cały przebieg ani jednego kapcia. Ale to wyjątek. Kwik - całkowita porażka. Na mokrym asfalcie - jak na lodzie, co chwilę - kapeć, no te ziarnka piasku wbijające się w oczka i wystukujące przedziwne rytmy.

Myślę, że co do rzeźby bieżnika nie ma sensu się spierać. Każdy wybiera to, co mu się podoba i weryfikuje w trakcie eksploatacji. Moje założenie było takie: roweru, który jednak w większości jeździ po asfalcie nie wyposażę w opony od traktora. Zresztą Citizena kupiłem przypadkiem. Zamówiłem inne, ale okazało się, że nie ma w magazynie i zaproponowali zamiennik. Nie żałuję. Zdarzało mi się przejeżdżać przez przeszkody, na których stawali na krosach, a nawet na MTB. Zdarzało mi się też wyglebić, ale takie są uroki jazdy po leśnych ścieżkach.

Napisano

Witam panowie. Mam podobną sytuację, ale z oponą Schwalbe Hurricane 29x2.25. Zakupiłem opony dokładnie 13 miesięcy temu i od tego czasu przejechałem około 2-3 tysięcy kilometrów, głównie po mieście i sporadycznie po terenie. Wczoraj zauważyłem, że opona zaczęła pękać na bocznej ścianie. Przez cały ten czas używania byłem bardzo zadowolony z jakości jazdy, zarówno przy wyższych prędkościach (do 45 km/h), jak i w terenie oraz w deszczu. Zazwyczaj utrzymywałem średnie ciśnienie w oponie, nie zbyt twarde ani zbyt miękkie. Mój rower waży 28 kg, a ja sam ważę 68 kg. Mam kilka pytań: z jakiego powodu mogły wystąpić takie pęknięcia, i jaką oponę polecacie wymienić, aby otrzymać podobną satysfakcję z jazdy?

 

 

 

photo_2023-05-11_16-16-09.jpg

tsge.jpg

Napisano

Uła, takie pęknięcie wygląda już hardkorowo, szczególnie przy 13 miesiącach użytkowania i przejechanych <3000 km. Ja swoje Schwalbe jeszcze ryzykownie "docieram" po mieście i zmieniam bankowo na inną markę. W jakich warunkach przechowywałeś rower? Może te nowe Schwalbe produkowane po 2020 (które to serie, rzekomo są o wiele gorsze) źle znoszą suche i ciepłe powietrze?

Napisano

Rower jest przechowywany od 8 do 16-17 na ulicy (w czasie pracy). Opony są praktycznie zasłonięte z wschodniej strony przed padającym słońcem. W nocy rower jest przechowywany w mieszkaniu. Co do roku produkcji, sprawdzę numer na oponie po pracy.

Napisano

Na logikę lepsze ciepłe i suche powietrze, niż deszcz i mróz. Nie wiem sam. Ja trzymałem przy kaloryferze i może tu upatruję stanu swoich opon. 

Napisano

opona wygląda jakby ją coś dodatkowo przyciurało po wystającym oplocie,  stojak do roweru, zsuwanie się z krawęznika, straszny mechanik masakrator zmieniał dętką czy coś wg uznania lub śledztwa... wyłanianie się takich nitek w Schwalbe nie dziwi ale ilość pęknięć  włókien duuża , może wysokie ciśnienia i słabej jakości opona po prostu  :(  Schwalbe czasem ma akcje wymian po wadach warto sprawdzić numer i wysłać mejla jeśli opony nie są leżakiem magazynowym.

Acha , opona mogła zapaść się między np dwie płyty chodnikowe w czasie wolnej jazdy  i przytrzeć, a pęknięcia wyszły przy kolejnym pompowaniu itp  jeśli włókna są na wierzy to możliwe…

bok opony  w takich niejscach przecinałem tak wysoko-  często w grząskim piasku czy ziemi zanieczyszczonych śmieciami lasów. Ale wtedy jest zwykle jedno nacięcie .

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...