Skocz do zawartości

[Multitool] ze szczypcami do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

Kojarzy ktoś rowerowy multitool z taką funkcjonalnością? 

Znalazłem dwa ale...

385 zł, no bez jaj
https://www.wolftoothcomponents.com/collections/accessories/products/8-bitpack-pliers

200 zł, nadal wydaje się drastycznym przegięciem, jak za narzędzie o tak małej ilości zastosowań.
https://www.bikestacja.pl/klucz-do-lancucha-lezyne-p-10754.html

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to nazywam rozpinacz :D. Ogólnie to już taniej wozić ze sobą kawałek sznurka.
Sporo jest na rynku łyżek do opon z tą "funkcjonalnością":

https://roweryok.pl/narzedzia-rowerowe/16048-3944-p16048-kmc-lyzki-do-opon-z-funkcja-rozkuwacza-spinek.html

a u Myfrienda jeszcze taniej:
https://www.aliexpress.com/item/1005003217681538.html
z alumenium więc nigdy bym nie kupił
a tutaj podróbka kmc:
https://www.aliexpress.com/item/32962555277.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpinasz wszystkim innym w barze i masz pustą trasę ;) 

Znalazłem podróbę Wolf Tootha ale to 150 zł za chińską jakość
https://pl.aliexpress.com/item/1005004551749821.html

Generalnie multituli takich praktycznie nie ma. Do tej pory radziłem sobie palcami ale bywa to irytujące.

Wezmę takie badziewie za 20 zł, bo mi tak muszę zamówienie na amazonie zrobić
https://www.amazon.pl/gp/product/B098F3KDJW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się napaliłem na te łyżki Topeaka... W końcu przestałem je wozić, wymieniłem na takie, które Decathlon daje do łatek - ze 3x mniejsze i lżejsze.

Ostatnio w domu się nimi bawiłem (Topeak) i po 3-ciej urwie wziąłem zwykłe szczypce do spinek. Czasami utrudniam sobie życie dłubiąc przy rowerze tymi małymi multitoolami, żeby w razie "W" nie uczyć się ich obsługi na trasie ale poddałem się. Rozpiąć to jeszcze ale z zapięciem się męczyłem :D

Sensowna jest w tych łyżkach Topeak "agrafka" do przytrzymania łańcucha.

Mam taki drugi, "cywilny" multitool Leathermana - ze względu na mini-kombinerki i nożyczki:

DSC_2604.JPG.922a669ecebf7d0769c79ab588e9f0de.JPG

Liczę, że tym powalczę :)

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spidelli,  Leatherman Squirt PS4? Jeśli tak, to nie powalczysz. Jakiś czas temu na trasie próbowaliśmy nim rozpiąć łańcuch 12s. Kombinerki są za grube i nie wszędzie wejdą. Ich długość i rozwarcie też nie ułatwiają roboty (w przypadku łańcucha). Jak już złapiesz za rolki, to się z nich zeslizgują. Lepiej w kieszonę wrzucić sobie kawałek mocnego sznurka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpinanie łańcucha w terenie- tylko sznurek jak wyżej wspomnianio. Zajmuje mało miejsca i koszty można przelać na konto krawca, który  wam przerobi wszystkie kieszenie w Waszych gaciach by się ten sznurek zmieścił 😉 zostanie jeszcze na inne rzeczy..

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku chłopakowi zmasakrowała się przerzutka. Chodziło o to, aby zdjąć łańcuch i zjechać „chainless”, bo to było na trailu. Szkoda rozkuwać dobry łańcuch 12s. Ostatecznie łańcuch powiązałem rzepami do bagażu, a jak wyżej pisano - w tych łyżkach najlepszy jest drucik do przytrzymywania łańcucha przy łączeniu. W terenie - sznurek nie miałem), w warsztacie szczypce z deca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się dwa razy musiałem bawić jak zmieliłem przerzutkę i się wygło ;) Przerzutka weszła w szprychy ale zdążyłem zablokować koło więc tylko trochę się scentrowało. No ale miałem zablokowany rower w połowie góry, poza szlakiem i 20 km od domu. Wyjątkowo miałem ze sobą multitoola z pełnowymiarowymi kombinerkami, a przerzutka to było Alivio z gównolitu i udało się to jakoś tam naprostować, tak że nawet jeden bieg miałem. Nawet sam łańcuch się wygiął. Za to hak za jakieś 20 zł to w ogóle nie zauważył, że coś się stało ;) 

Za drugim razem nie było aż tak źle ale też trzeba było łańcuch odpinać.

Mam Victorinoxa Cybertoola ale tam też malutkie niby kombinerki są za grube. A żadnym takim ustrojstwie nie spotkałem się z odpowiednim narzędziem. A typowe rowerowe wynalazki w ogóle nie mają kombinerek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Para rękawiczek lateksowych, może się przydać do różnych rzeczy, nie zajmuje dużo miejsca, a spokojnie można nieco poruszać łańcuchem i bez problemu udaje się go rozpiąć, jeśli jakieś ziarenka piasku to utrudniają. 

Ale, żeby nie było - 12 rzędowego napędu nie mam, więc może tam jest problem. Głównie 10sp, i tam pomaga albo właśnie solidne złapanie albo smarowidło do łańcucha, najlepiej rzadkie w takim podręcznym opakowaniu które czasem się wozi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzałem tego swojego Leathermana do  łańcucha i tak sobie :)

Teoretycznie mój Mini P20 od Topeaka rozkuwa łańcuchy:

TT2582B_main-master.jpg

Ale jakoś nie kojarzy mi się z komfortową obsługą. może kwestia wprawy?

 

Edyta:

Przypomniałem sobie, dlaczego. Jak spojrzysz na powyższy obrazek to ten trzpień wkręcany i wywierający nacisk w pozycji spoczynkowej jest wkręcony w ten drugi otwór (narzędzie do wypychania pinów - na obrazku to ten poniżej). Żeby użyć go w roli rozkuwacza spinki, trzeba go przełożyć. I tak:

1) trzpień nie ma blokady położenia,

2) trzeba pokonać opór sprężyny, żeby w ogóle "dopchać" się do gwintu,

3) = 2 + 1 czyli walczysz ze sprężyną z chwiejącym się trzpieniem,

4) mnie się nie udało tego wkręcić i doszedłem do wniosku, że jak nie mogę tego zrobić siedząc w fotelu, to na pewno uda mi się na trasie, na poboczu drogi :D

5) możliwe, że mój egzemplarz ma zje... chany gwint - jeśli więc kupisz, to sprawdź to w pierwszej kolejności.

 

Jestem o krok od dojścia do wniosku, że większość tych narzędzi ma się tylko sprzedać, a działają na zdjęciach marketingowych. Dziwnym trafem dwa narzędzia od Topeaka okazały się sprytniejsze ode mnie...

Edyta2:

Gwint mam ok, bo rozebrałem to w drobny mak, sprężyna jest na tyle mocna, że utrudnia wkręcenie. Ponieważ trzpień jest na końcu zwężony do roli wypychacza pinów, to gwint jest mocno odsunięty i trzeba sforsować opór sprężyny, żeby zbliżyć gwint trzpienia do gwintu rozkuwacza. A przy braku blokady on ciągle ucieka na boki i ciężko to zrobić prostopadle....

Sory za zaspamowanie wątku :)  ale prawda musi ujrzeć światło dzienne ;)

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...