Skocz do zawartości

[Znalezione w internecie] Filmy, zdjęcia, gify...


Rekomendowane odpowiedzi

17 godzin temu, sznib napisał:

Ciekawe po co tym biedakom na zawodach XC na siłę hopy wpieprzają?

Przegapiłeś kilka ostatnich olimpiad?

Jeżeli pamięć mnie nie zawodzi, to od Londynu 2012 zaczęli robić sztuczne tory, więc i sztuczne przeszkody.
Przez takie działania charakter profesjonalnych xc bardzo się zmienił, a za tym pewnie poszły i mniej prestiżowe zawody.

Puchar Polski to jednak dosyć wysoka ranga, jazda po równym to jednak nie ten poziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jazda po równym a DHowe hopy to jednak dwa różne ekstremum. Przecież trasy terenowe trudne, techniczne, nie oznaczają od razu skakania. Od lat tłuczemy na forum małolatom, którzy po zakupie roweru XC pytają czy mogą na nim skakać, że taki rower się do tego nie nadaje. Raz, że rowery XC nie są przystosowane to takich rzeczy, robione są tak, by jak najmniej ważyć, więc cierpi na tym wytrzymałość. Skakanie "na dzioba", jak na tym zdjęciu, na takim rowerze szybko się zemści. Do tego ze sztycą w górze, bez mykmyka to też się dobrze nie kończy. Olimpiad nie obserwuję, ale rzeczywiście, widziałem już od dawna fotki z różnych zawodów XC z takimi "atrakcjami", tylko tak wyszło że teraz mnie naszło żeby o tym napisać, jak zobaczyłem tą fotę na FB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sznib

Chyba przegapiłeś ostatnie kilka lat ewolucji tras zawodów XC i nie zauważyłeś współczesnych rowerów XC FS o skoku zawieszenia 120mm, "płaskiej" geometrii, obutych w opony 2,4.

Wyścig XC to nie maraton po szutrach pod Warszawą. Skałki, kłody i hopki od zawsze były w XC obecne. Właśnie trudnościami technicznymi XC odróżniają się od maratonów gdzie, w kilku przypadkach, wystarczy mieć siłę i wydolność zaczerpniętą z szosy. 

Godzinę temu, zekker napisał:

Przez takie działania charakter profesjonalnych xc bardzo się zmienił, a za tym pewnie poszły i mniej prestiżowe zawody.

Puchar Polski to jednak dosyć wysoka ranga, jazda po równym to jednak nie ten poziom.

Dokładnie tak. Postępu nie zatrzymasz😎.  Każdy kto widział zmagania w Leogang czy w Nowe Mesto, wie w która stronę zmierza ta dyscyplina 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Greg1 napisał:

Ludzie po prostu chyba ciągle nie rozróżniają zawodów XCO od maratonów MTB. XCO to dyscyplina olimpijska organizowana na torach z przeszkodami typu hopy, rock gardeny itp. A maratony to jak ktoś już napisał powyżej - mogą być rozgrywane nawet na szutrach pod Warszawą

Maratony też się bardzo zmieniły, piszę to perspektywy 10 lat jak jeżdżę. Kiedyś faktycznie dominowały długie zjazdy i podjazdy po szutrach. Teraz w tych edycjach naprawdę górskich podjazdy zostały jak kiedyś ale zjazdy często są prowadzone albo po single track albo ostro w dół po kamolach i korzeniach.

Jakby co to zapraszam do  Polanicy Zdrój na kolejną edycje Bike Maratonu na dystans MEGA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sznib napisał:

No i na trakie trasy fullik ze skokiem 120/130mm i mykmykiem jak znalazł. HT z widłem 100mm i bez mykmyka, jak na fotce, to nieporozumienie.

Nie przesadzaj. Zapewniam że nie takie przeszkody da się pokonać HT ze skokiem 100mm. Zwłaszcza jeśli wcześniej sie tna spokojnie przetrenuje. Po to robi się objazd/rekonesans trasy, żeby być przygotowanym na to z czym trzeba będzie się zmierzyć na wyścigu. A i tak często coś może się nie udać. W końcu to wyścig i lecimy na 100%. 

7 minut temu, Kettler napisał:

Maratony też się bardzo zmieniły, piszę to perspektywy 10 lat jak jeżdżę. Kiedyś faktycznie dominowały długie zjazdy i podjazdy po szutrach. Teraz w tych edycjach naprawdę górskich podjazdy zostały jak kiedyś ale zjazdy często są prowadzone albo po single track albo ostro w dół po kamolach i korzeniach.

Dokładnie, wzrost poziomu trudności w zawodach XC powoli przekłada się na maratony. I bardzo dobrze, bo na niektórych imprezach ostro wiało nudą 😎

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KNKS napisał:

Chyba przegapiłeś ostatnie kilka lat ewolucji tras zawodów XC i nie zauważyłeś współczesnych rowerów XC FS o skoku zawieszenia 120mm, "płaskiej" geometrii, obutych w opony 2,4.

Dokładnie tak. Postępu nie zatrzymasz😎.  Każdy kto widział zmagania w Leogang czy w Nowe Mesto, wie w która stronę zmierza ta dyscyplina 😉

Osobiście nie widzę tu żadnego postępu tylko wchodzenie w nie swoje buty. Jak chcą zrobić z xc enduro to niech to nazwą jak trzeba bo obecnie dla mnie gro zawodów xco zupełnie nie ma nic wspólnego z kolarstwem górskim jako takim. Z IO dajmy spokój bo wiele tras musi z racji położenia być sztucznie podkręcanych. Tego się nie zrobi na szosie więc mamy często  mistrzów klasyków a nie prawdziwego peletonu. 

Edytowane przez Tyfon79
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sznib Widzisz, a ta nieświadoma niczego, chuda dziewcznynka* zasuwa, po trasie UCI MTB World Cup 2022 w Leogang, na zwykłym hard tail'u** o skoku widelca 100mm 😁 Może ktoś powinien ją uświadomić, że igra ze swoim zdrowiem i życiem... 🙄 Zaraz, zaraz... Tęczowa aplikacja na rękawie świadczy o tym, że to była mistrzyni świata w MTB, więc pewnie lepiej od ciebie wie co robi. Czyli może jednak można ?

Chyba że uważasz że trasy Mistrzostw Świata UCI są łatwiejsze niż na Pucharze Polski...

*Kate Courtney 

**Scott Scale RC Team Issue AXS

DSC_5571.jpg

Clipboard02.jpg

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Przynajmniej mykmyka ma. Ale jeśli uważasz że te rowery nadają się na trasy stricte enduro z hopami to czemu jakoś w bikeparkach nikt na tym nie śmiga? W latach 90tych jak nie było alternatywy to było normalne że wszyscy jeździli na HTkach z małym skokiem amora. W dzisiejszych czasach, jak dobrzy ludzie wymyślili fulle z większym skokiem to objeżdżanie takich tras HTkiem z małym skokiem nie ma sensu. Co nie znaczy że się nie da. Sam Pilgrim i kilku innych na kolarkach śmigali po singlach z hopami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, o czym ty piszesz ? Jakie enduro, jakie bike-parki ? Rozróżniasz dyscypliny ?

Dyskusja tyczy się wyścigów cross country, gdzie często poza sekcjami technicznymi występują tez strome podjazdy jak i szybkie odcinki. W takich wypadkach kiedy lekkość ma znaczenie, lekki HT sprawdza się doskonale. Oczywiście że nie zjeżdza tak jak FS, ale cos kosztem czegoś. Na płaskich maratonach i lekkich trasach XC HT leci jak wściekłe. I zapewniam że na bardziej wymagających teasach XC, główka nie urywa sie na pierwszym progu.

Oczywistym jest że rowery XC nie nadają się do zastosowania w enduro, jednak jeszcze raz przypomnę, dyskutujemy o XCO i XCM i maszynach dedykowanych do tychże.

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dyskusja tyczy się tego czy HT z widłem 100mm nadaje się do skakania na hopach, zaczęło się od zdjęcia, które wrzuciłem. To że główka się nie podda przy pierwszych skokach to wiadomo, ale raczej długo takiego użytkowania nie wytrzyma. Jak zawodnik na prestiżowych zawodach dostaje od sponsora nówkę sprzęt tylko na wyścig, to może się nie martwić. Ale normalne użytkowanie takiego roweru do skakania to proszenie się o kłopoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwracasz kota ogonem. Temat tyczy się XCO vs XCM. Na początku pomyliłeś maraton z XC i nikt tutaj słowem nie wspomniał o enduro. Rzeczone zdjęcie z mordercza hopką pochodzi z zawodów XC, a konkretnie z PP XC 2023. Zdjęcie Kate Courtney równiez wykonałem na PŚ XC 2022. Oczywistym jest, że wylajtowany hardtail nie jest rowerem do grawitacyjnych bezeceństw, niemniej jednak warunki XC wytrzymuje bez jęknięcia.

Jeśli cię to interesuje to mój Scale RC ma obecnie przebieg +/- 20 000km. Eksploatowany w ciężkich warunkach, często w Beskidach, powiedziałbym że zgodnie z przeznaczeniem. Nic się nie połamało, nic nie odpadło.

Ja wiem że najlepiej jeżedzić, na wzór młodzieży, po ścieżkach rowerowych zdamperowanym  FS 160/160 będąc od stóp do głów ubranym w FOX'a, zestaw ochraniaczy i kask fullface + gogle, (często to obserwuje 🤣) jednak demonizowanie solidnego, karbonowego HT jest nie na miejscu.

Tyle, bo nie chce mi się 10x udowadniać że czarne nie jest białe.

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
39 minut temu, KNKS napisał:

Odwracasz kota ogonem.

Niczego nie odwracam. Czy XCO czy XCM to hopy do takich zawodów i do rowerów jakich tam się używa nie pasują i są wciskane na siłę. Takie jest moje zdanie, a jak ktoś chce to może sobie nawet na kolarce skakać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, KNKS napisał:

Ja wiem że najlepiej jeżedzić, na wzór młodzieży, po ścieżkach rowerowych zdamperowanym  FS 160/160 będąc od stóp do głów ubranym w FOX'a, zestaw ochraniaczy i kask fullface + gogle, (często to obserwuje 🤣) jednak demonizowanie solidnego, karbonowego HT jest nie na miejscu.

Nie widuję za bardzo ludzi aż tak "zabezpieczonych" poza tymi co faktycznie się uczą lub solidnie skaczą. Zdecydowanej większości wystarczają zwykłe kaski z ochroną potylicy i coś na kolana. Są nawet tacy co bez rękawiczek. By było w temacie filmowym i też reklama to takie pomontowane kamyczki a jak widać na filmie zdecydowana większość śladów idzie jakoś tak bokiem. Pewnie zmieni się to jak wpadną ędurowcy albo co ambitni krosiarze ale stawiam dolary przeciw orzechom, że ogólny rozjazd tego rockgradena nie wiele się zmieni w przypadku jazdy na typowym xc włącznie z lekkim fullem. Większy kamor i belka ryją psychę solidnie:002:

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.04.2023 o 18:03, sznib napisał:

Niczego nie odwracam. Czy XCO czy XCM to hopy do takich zawodów i do rowerów jakich tam się używa nie pasują i są wciskane na siłę. Takie jest moje zdanie, a jak ktoś chce to może sobie nawet na kolarce skakać.

Może nam się nie podobać wstawianie elementów enduro na trasy XCO ale w taką stronę ten sport poszedł i już.
Zawodnicy w miejscu też nie stoją i podnoszą umiejętności. Zresztą na takie zawody nikt przypadkowy nie trafia, to poziom pucharu czy mistrzostw świata, olimpiady. Krajowe puchary i mistrzostwa zbytnio poziomem trudności nie odbiegają.

A rowery przez ostatnie kilkanaście lat też się mocno zmieniły. W 2012 w Londynie chyba nikt nie miał myk myka, obecnie to w zasadzie standard w peletonie XCO. Ba fulle nie były zbytnio rozpowszechnione. Geometria stawiam, że też była inna, gorzej przystosowana do zjazdów i skoków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...