Skocz do zawartości

[Gravel] na długie dystanse - 7000 zł


Rekomendowane odpowiedzi

M0D poruszył dobry wątek. Każdy chce kupić rower na którym od pierwszej sekundy będzie czuł się idealnie. Przecież ciało się musi dostosować do nowej pozycji, bo jest zupełnie inna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie też mi się tak wydaje że to kwestia przyzwyczajenia. Myślicie że szosa endurance nie będzie mnie jakoś mocno ograniczać? Da się przejechać przez krótszy trudniejszy teren? 

Jakie byście proponowali, tak jak wspominałem na początku interesują mnie też kilkudniowe wycieczki z backpakingiem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to jest trudniejszy teren? Jaki rozmiar opon planujesz?

Szosa i Bikepacking nie idzie w parze.

No i jedna rzecz mnie zastanawia, chociaż nie śledzę jakoś mocno tego wątku. Martwisz się o Geo Gravela, a chcesz szosę? W dużej ilości przypadków, nawet ta szosa Endurance, będzie miała bardziej agresywną pozycję niż typowy Gravel.

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie głównie trzymam się szutrów, słabej jakości asfaltów ale zdarzy się jakaś gorsza leśna itd 

Planując trase nie zwracam uwagę jaka będzie droga. 

O pozycję się nie martwię, ponieważ uważam że się przyzwyczaję. Bardziej czy Merida nie będzie zbyt terenowa.

Aktualnie na swoim maksymalnie zrobiłem 150 i chce to zwiększyć do 200 a z czasem do 300. Fajnie też by było utrzymać dobrą prędkość. W żadne sakwy nie chce się bawić jedynie back packing 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to według mnie szukaj Road+ lub Gravela o agresywnej pozycji. Wydaje mi się jednak że chcesz połączyć zbyt dużo cech różnych rowerów. Pamiętaj że dochodzi jeszcze różnica w napędach. Ciężko mi sobie wyobrazić jazdę po lesie na korbie 50/36 z kasetą 11-28.

No i jeszcze jedna rzecz. Do Gravela wsadzisz węższe opony, do szosy szerszych już nie.

Edytowane przez skom25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, skom25 napisał:

M0D poruszył dobry wątek. Każdy chce kupić rower na którym od pierwszej sekundy będzie czuł się idealnie. 

To jest prawda. Jak kupujesz auto to też się usisz przyzwyczaić do niego? Tak smao dom? Kupujesz z kiblem do gory nogami bo kiedyś się przyzwyczaisz? No nie. Rower musi pasować. Jak nie to będzie zawsze jakis problem. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeś poleciał. A jak kupujesz samochód, który Ci pasuje, to od pierwszej sekundy wszystko jest dla Ciebie idealnie i nie musisz się przyzwyczaić? W jak mieszkasz w bloku, kupujesz dom, sypialnia jest na górze a toaleta na dole, to też jest idealnie? Nie chodzi o męczarnie, tylko o fakt, że trzeba się przyzwyczaić do nowej pozycji. Wskakujesz z MTB na baranka i nie czujesz różnicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Enver napisał:

Ogólnie głównie trzymam się szutrów, słabej jakości asfaltów ale zdarzy się jakaś gorsza leśna itd 

Planując trase nie zwracam uwagę jaka będzie droga. 

O pozycję się nie martwię, ponieważ uważam że się przyzwyczaję. Bardziej czy Merida nie będzie zbyt terenowa.

Tu nie ma złotego środka. Jeśli szukasz super szybkiej maszynki w lekki teren to kupujesz przełajkę, jeśli szukasz wszędołaza na raczej dłuższe i wygodne trasy bierz gravela z jak najwygodniejszą pozycją- wysokim przodem, bo wtedy częściej użyjesz dolnych chwytów.

W tym budżecie gravel będzie do bólu poprawny i nic więcej. Pójdziesz w stal będzie nieco wygodniej na dłuższych trasach......ale tu sensowne i wszystkomające są około 9 tys. 

Jeśli chcesz do siedmiu to albo kompromisy  albo alu. Zawsze każda zmiana roweru wymaga 1-2 tygodni adaptacji. Człowiek ma ciało które znosi wiele, może poza skrajnie źle dobranymi rozmiarami. 

Sezon jest trudny, rowery spływają pomalutku.

Ja już na alu rower nigdy nie wsiądę 😉 Moje kolarstwo zatoczyło koło- stal (lata 90)- alu (2000-2015) i spektakularny powrót do stali. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wkg napisał:

Ronin jest bardzo wiotki na boki. Depniesz i wszystko sie wygina. Rower powinien amortyzowac w pionie ale na boki powinien byc sztywny. 

Każda rama stalowa jest bardziej wiotka- sprężysta niż alu, ale na tym to polega, że pracuje w każdej płaszczyźnie. Nie martwił bym się utraconymi cząstkami watów.....

Są tacy co muszą mieć sztywno, nawet sztyca musi być 31,6 aby wykorzystać każdy wacik.... bo na sprincie odpadną. Ale są też tacy którzy cenią sobie komfort. 

Uwierz że ronin jest wystarczająco sztywny tam gdzie trzeba i nie zepsujesz sobie na nim KOMów. Ale za to twoje stawy będą ci wdzięczne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wkg napisał:

Trzcinka :(

Taki z ciebie chojrak-sprinter???? No chyba nie..... 

Powiedz to  Eddie Merckx-owi którego rekord jazdy godzinnej (1972) został pobity dopiero w 2000 roku przez Boardmana. 

Ta sztywność ni jak się ma do codzienności, ani do naszych wyników. Ja na stalowych rowerach jeżdżę tak samo szybko jak na alu, ale znacznie wygodniej. 

Śmieszą mnie ludzie sprawdzający ugięcie się boczne ramy naciskając z boku na suport, gdzie uginają sie opony, koła i wreszcie w minimalnym stopniu rama. 

Niczego to nie dowodzi. Jaki to ma wpływ na depnięcie??? Jesteś to w jakiś sposób udowodnić, policzyć??? 

To jest fajny chwyt marketingowy producentów: na główce ramy dodaliśmy 5%, suporcie 5%, kierownica z zintegrowanym mostkiem daje 5% sztywności ..... to się nie przekłada na 15 % szybszej jazdy.... Dla mnie amatora to są rzeczy które może doceni sprinter.....może.  

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, woojj napisał:
36 minut temu, wkg napisał:

Trzcinka :(

Taki z ciebie chojrak-sprinter???? No chyba nie..... 

Tego akurat nie bedziemy tu dyskutować bo też i po co?

A Ronin się strasznie gnie i tyle. To jest fakt. Rower dla komuterów i sakwiarzy. Ładny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już się pchać w taki średniowieczny materiał jak stal ;) to trzeba na wagę patrzeć, żeby nie była kowadłem. Ten Ronin waży tyle co alu co jest ok. Przy jakichś tańszych modelach, gdzie masz +1kg to już nie jest ok.

Swoją drogą strasznie mi się nie podobają stalowe rowery, przypominają Ukrainę ;) Ale to już rzecz gustu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, woojj napisał:

Wyjaśnij to pojęcie jak on się gnie???

Trudno tłumaczyć oczywiste oczywistości ale to akurat proste: Depczę w pedał prawą nogą suport idzie w lewo a potem odbija. Depczę lewą suport idzie w prawo a potem odbija (w lewo :D :D) Para w gwizdek. No i drży, drży... to drażni..

Prościej nie umiem, może sam spróbuj, zrozumiezz wiecej. Trzcinka. 

3 minuty temu, kipcior napisał:

Swoją drogą strasznie mi się nie podobają stalowe rowery, przypominają Ukrainę ;) Ale to już rzecz gustu

Mi się podobają, nawet byłem napalony. Wsiadłem na Ronina i się załamałem. Jari był lepszy. Myślałem o 29 dedecciai ale cena zwaliła z nóg. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wkg napisał:

Depczę w pedał prawą nogą suport idzie w lewo a potem odbija.

Tak się dzieje przy każdej ramie. W jednej mniej w drugiej bardziej. Pytanie jest jaki to ma wpływ na to twoje depnięcie???? Chyba bardziej to w głowie siedzi niż jest powiązane z rzeczywistością. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, djzwierzak napisał:

Jak kupujesz auto to też się usisz przyzwyczaić do niego?

Nom, czasem chwilę to zajmuje. Ustawiam też fotel pod siebie i kierownicę i czasem trzeba to z raz czy dwa poprawić :)

5 godzin temu, djzwierzak napisał:

Tak smao dom? Kupujesz z kiblem do gory nogami bo kiedyś się przyzwyczaisz?

Nie, ale w ostatnim mieszkaniu wyleciały prawie wszystkie ściany i sypialnia zamieniła się miejscem z kuchnią. Ot, rzadko kiedy to co jest zaprojektowane wszystkim pasuje i nie trzeba się posuwać do absurdu z kiblem do góry nogami.

A wracając do roweru, to w każdym minimum chwyty i ulubione siodło, zmieniałem też kierownice, a potem ustawianie tego wszystkiego przez jakiś czas małymi kroczkami. A to i tak możesz zrobić z sensem dopiero jak już masz trochę wyjeżdżone i znasz własne ciało, bo inaczej to tylko zmiany na ślepo gdzie najczęściej ten czy inny ból to zwykły brak kondycji.

Jeszcze jakieś pytania?

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...