Skocz do zawartości

[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, michalr75 napisał:

na wąskich ścieżkach gdzie nie ma specjalnie spreparowanych tras dla rowerów (nawet wyznaczone trasy MTB w Wawrze nie są trasami tylko dla rowerów, w przeciwieństwie do np single tracków w Świeradowie gdzie jest zakaz ruchu pieszego) trzeba się poruszać rozważnie, ze świadomością ze może trafi się pieszy i nie ma miejsca na gwałtowne manewry. Ale już na szerokiej szutrowej drodze gdzie zmieścił by się samochód ciężarowy spodziewałbym się wzajemnego szacunku i ustąpienia miejsca żeby rowerzysta mógł bezpiecznie przejechać, bo są ku temu warunki i tylko dobra wola pieszych decyduje o tym jak faktycznie się zachowają. Roszczeniowa postawa ze jak idę to cala droga moja i rowerzysta ma zwalniać a może nawet wjeżdżać w krzaki bo ja, pieszy, jak król, wale środkiem a wokół sfora moich psów bez smyczy jest zwykłym brakiem kultury. I tyle w temacie. Ja szanuje pieszych ale tez wymagam poszanowania praw rowerzystów, do których się zaliczam jak wsiadam na rower.

Tu powinno się pojawić poszanowanie i zdrowy rozsądek z obu stron :) Można na chwilę przerwać swój "arcyważny" trening, tak samo jak można przywołać psa do nogi jak się widzi rowerzystę.

A propos wawerskich tras to mi się ostatnio trafił taki aparat na rowerze, który ani be ani me ani kukuryku - żadnego przepraszam, uwaga, lewa/prawa moja, tylko napierał na pieszych jakby miał ich zamiar rozjechać. Widocznie mu się "fioletowa trasa" pomyliła z Rychlebami czy innym Smrekiem... Aż wstyd było za nim jechać, bo kolejni mijani piesi patrzyli na każdego kolejnego rowerzystę jak na oszołoma, który będzie specjalnie w nich celował. Rzucona uwaga odbiła się jak od ściany, gość zachowywał się jakby był niemową albo miał maksymalnie na wszystko wywalone. Co ciekawe najeżdżał na pieszych bo pomimo roweru mtb o słusznym skoku i słusznym rozmiarze opon to wybierał zawsze najgładszy fragment drogi, czyli dokładnie tam gdzie szli ludzie, choć aż się prosiło przy tej prędkości podskoczyć albo zaliczyć kolejną "paczkę" korzeni. Może nawet po jednym takim osobniku grupce z psami pękła żyłka i teraz oni wymuszają, bo czemu cały czas mieliby ustępować... I tak koło się zamyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, m0d napisał:

Rzucona uwaga odbiła się jak od ściany, gość zachowywał się jakby był niemową albo miał maksymalnie na wszystko wywalone.

Pewnie był klasycznym ścigantem z 10-go sektora który jak leci na takiej trasie jak fioletowa 20km/h to dla pieszych jest jeżdżącą torpedą. Takich niestety tez musimy znosić w naszej rowerowej społeczności. Mam wrażenie ze niektórym trenującym w Wawrze rowerzystom się wydaje ze skoro ktoś namalował trasę MTB na drzewach to oni tam maja bezwzględne pierwszeństwo. A to są przecież zwykłe ścieżki z których mogą korzystać wszyscy, piesi, biegacze, matki z dziećmi, staruszkowie na spacerze którzy chcą sobie po lesie pochodzić itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu pamiętać też należy, że spora większość ścieżek w lasach zurbanizowanych, jest pieszo-rowerowa. Tam pieszy ma pierwszeństwo i zakładam, że większość ma tego świadomość. Nie jadę na człowieka, tylko bzdrykam dzwonkiem, żeby o mnie wiedział i omijam. W zdecydowanej większości ludzie schodzą na czas, a jak nie, to hamujemy. Żaden to kłopot. 

Zerknąłem też na przepisy dotyczące DDR. No i tu moje zdziwienie, tego nie wiedziałem. Otóż w sytuacji, kiedy nie ma chodnika, a jest tylko DDR, to pieszy może po nim iść, ale ustępować rowerzystom pierwszeństwa. Ot ciekawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, michalr75 napisał:

który jak leci na takiej trasie jak fioletowa 20km/h

Akurat jechał bardziej żwawo, więc tym bardziej to było proszenie się o nieszczęście jak pchał się na plecy kolejnej starszej pani z kijkami, bo szła akurat najbardziej wydeptanym fragmentem dróżki, którym on koniecznie musiał przejechać... Finalnie wystraszona staruszka i wyprzedzanie na milimetry, a miejsca obok było dosyć tylko po piachu albo korzeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o to czy ktoś jedzie rowerem , samochodem skuterem czy idzie pieszo  , chodzi o specyficzny typ   pod tytułem tylko ja , mi wolno   itp , uważam że warto reagować i piętnować powszechna bierność sprawia że nie ponoszą żadnych konsekwencji i to utwierdza ich w tym przekonaniu , mam nadzieję że dożyje czasów  że  wzrośnie trochę świadomość społeczna  i zniknie ten beton mentalny 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, m0d napisał:

a miejsca obok było dosyć tylko po piachu albo korzeniach.

No nie mógł lecieć przez piach i korzenie bo by mu średnia spadła na Stravie ;) Przez te Stravy, Zwifty i inne gadżety ludzie zapominają że podczas 'treningu' w terenie powinni uważać na innych uczestników 'ruchu drogowego', czy to dotyczy wspólnych ścieżek w lesie, DDRów, chodników czy szosy. Pogoń za średnią, pulsem, kadencją czy robieniem PRów na segmentach często źle się kończy, każdy powinien o tym pamiętać. Mimo że sam startuję i zdarza mi sie jechać mocniej tu czy tam, to widzę dokąd to wszystko zmierza jak codziennie wracam z pracy - rowerzyści zachowują się coraz częściej jakby im rozum odjęło w pogoni za udowodnieniem innym jaką mają mocną łydę. 

Edytowane przez michalr75
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KNKS napisał:

A co mnie denerwuje ? Potłuczone butelki które przecinają zamleczone opony uniemożliwiając dalszą jazdę. Nie wiem dlaczego tłuczenie butelki po jej opróżnieniu jest nieodłącznym elementem spożywania alkoholu na łonie przyrody...

Taaa ... Ale na tym polu też mam pewne sukcesy :D Moja Mama mieszka w domku, dosyć charakterystycznym, zadbanym a niestety czasem miejscowa "elita" lubi sobie popić w ładnych okolicznościach. No i kiedyś przyjeżdżam, impreza w pełni, ku.wy latają w powietrzu, nie jakieś agresywne tylko takie zwykłe przerywniki. No to im powiedziałem ze stropioną miną, że jak ja jestem to sprzątnę te butelki ale tak trochę niefajnie bo moja Mama zwykle to robi a jest starsza i tak trochę już nie może się schylać a robi to bo nie chce, żeby imprezowali w śmietniku. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania - teraz sami porządku pilnują i się kłaniają :D Oczywiście mógłbym wyjechać z mordą ale efekt byłby taki, że najpierw mogliby mi obić moją a potem wrzucać butelki za płot. Po co ?

Oczywiście musiałem mocno hamować emocje bo wszystko mi w środku krzyczało żeby wziąć tą hołotę za pysk ale byłoby to przeciwskuteczne. Dokładnie tak samo, jak wrzeszczenie na pieszych którzy zachowują się niezgodnie z przepisami których zresztą nikt nie potrafi zrozumieć.

Mam całą  masę takich przykładów. Kilka dni temu zza żywopłotu wprost pod koło weszła mi dziewczyna z chodnika prostopadłego do tej ścieżki. Nie miałem praktycznie szans zahamować - odbiłem w lewo, krzyknąłem i OK. Ona na mnie z wrzaskiem, że przepisów nie znam bo jest przejście dla pieszych. Ochłonąłem i po pierwsze - nie było, po drugie jej powiedziałem, że w myśl przepisów (wg mnie głupich) ona nie miała racji bo nie wolno jej wtargnąć (śmieszne słowo :D) na przejście jak nie może tego zrobić bezpiecznie a  w ogóle, to dla mających pierwszeństwo są specjalne cmentarze ale nie powinna się tam wybierać bo za ładna jest. Rozstaliśmy sie oczywiście w zgodzie i zrozumieniu.

Trochę empatii czyni cuda.

A teraz jadę na regeneracyjne 46 hrTSS i jestem dziwnie pewien, że głównym dla mnie zagrożeniem będą rowerzyści :/ I  że wyjdzie 60 hrTSS. Dzień jak co dzień :(

PS: Na Kabatach ludzie w każdym wieku i każdej warstwy społecznej łoją wódę przy ogniskach i jakoś tam nie ma butelek ! Ciekawe dlaczego ? Może dlatego, że są tam śmietniki ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, michalr75 napisał:

Rzadko się to chyba zdarza, a jak już to większość jest oznakowana jako ciąg pieszo-rowerowy.

Są takie miejsca. Nawet dosyć świeże. Jak np. tutaj. https://www.google.pl/maps/@50.2504604,18.9371485,3a,75y,133.11h,85.96t/data=!3m6!1e1!3m4!1swTzDb-JTmT660mzNIombPw!2e0!7i13312!8i6656

Edytowane przez sbrd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
19 godzin temu, michalr75 napisał:

A jakie fantastyczne zakończenie czy tez rozpoczęcie tej ścieżki ;) W sumie przy braku chodnika nie dziwne że piesi się poruszają po ścieżce dla rowerów.

Niestety wcześniej jest wąski wiadukt. I chyba dlatego tak to wygląda. Mnie też nie dziwi fakt, że chodzą. Może natomiast dziwić to, że nie jest to oznakowane jako ciąg pieszo rowerowy. A ścieżka, jak i sama droga są stosunkowo nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Co mnie denerwuje? Kierowcy, ktorzy nie znaja nowelizacji prawa i krzycza na mniej uwzgledniajac w zdaniach wulgaryzmy kiedy to ja ich wyprzedzam prawa strona.. ostatnio jadac przez osiedle wyprzedzil mnie gosc, ktory zaraz po tej okolicznosci wcisnal hebel w podloge, bo zobaczyl wolne miejsce po czym energicznie skrecil w prawo. Odbijajac w lewo uderzylem w jego bagaznik kierownica w okolicy swiatla. Zatrzymalem sie i klepnalem w bagaznik .. co ty robisz? Zostalem ku*wa *na dla niego.. pari dni wczesniej na drodze jednokierunkowej wyprzedzam po prawej, a gosc do mnie jak ch*ju jezdzisz? Po czym zajechal mi droge przez co uciekalem na chodnik.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...