Skocz do zawartości

[Nowelizacja prawa łowieckiego] wykopią nas z lasów?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Wchodzę sobie na Facebooka, jak zwykle z nudów i trafiłem na newsa od którego krew się ze złości gotuje.

" Nowelizacja prawa łowieckiego proponuje, aby karać osoby, które wybierają się na spacer do lasu lub na łąkę i zostaną uznane za osoby utrudniające polowanie. "

Czyli jadąc na leśny wypad moglibyśmy dostać mandat za "utrudnianie polowania". W jakim kraju ja żyję? Masakra jakaś.

Pany, tu można coś działać:

https://www.facebook.com/events/1500179130281580/

róbmy coś żeby Szyszko się nam w twarz nie śmiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PiS i tak zrobi, co będzie chciał. Wycinają drzewa, teraz pewnie tak samo "racjonalnie" będą kontrolować populację zwierzyny. Paranoja, ale póki nie zmieni się rząd - nie zmieni się nic. A z nowym przyjdą kolejne "dobre zmiany". ;) Niestety rządzący mają obywateli głęboko w poważaniu.
Taka akcja na FB z pewnością ich przerazi... :D Może biorąc przykład z niedawnych wydarzeń zmienimy zdjęcia profilowe, albo zaczniemy pisać kredą po ulicy "NIE dla zmian w prawie łowieckim"? :D

Śmiechy śmiechami, ale... Prawda jest taka, że jesteśmy (i zawsze byliśmy) głupim narodem. Pozwalamy się doić, lubimy ponarzekać, ale zawsze "jakoś się żyje", więc tak naprawdę nic nie robimy. :) A świnie przy korycie cieszą ryje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już swoją drogą...

Zabawne, że chcą ludziom odbierać coś, z czym są związani praktycznie od początków istnienia... Od zawsze zbierało się grzyby, jagody, drewno, polowało się w lesie. A teraz ? Na co komu lasy i zwierzyna, jak wszystko można kupić w tesko i kerfurze...
Chociaż nie...zwierzyna jest potrzebna, żeby w sieci mogły pojawiać się takie nagrania z polowań, jak ostatnio. ;)

Zamiast tego zajęliby się lepiej tymi, którzy do lasów śmieci wywożą. Wczoraj przejechałem się dawno nieodwiedzaną trasą. Eternit, opony, zderzaki i nadkola samochodowe, szyby... To wszystko na odcinku 1 km. ;) Pomijam to, co oczywiste, czyli worki z domowymi odpadkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraźcie sobie, że populacja dzików niebezpiecznie się rozrasta, wchodzą na pola, niszczą uprawy, wchodzą na drogi - wpadają pod koła - powodują wypadki. Czyli standard - robimy odstrzał, żeby regulować populację - tak się dzieje od lat. Pewnego dnia przychodzi grupa osób z fundacji Ratujmy Dziki przed PIS ( nazwa zmyślona i donatorzy też - np. fundacje niemieckie ) i biegają za myśliwymi byle tylko przeszkodzić w odstrzale. I co ? NIKT NIKOGO NIE BĘDZIE KARAŁ bo sobie poszedł na spacer do lasu czy rowerem pojechał. Nie dajcie się zwariować. Tu chodzi tylko i wyłącznie o to żeby jeździć po Pisie i żeby się Wam  "nóż w kieszeni otwierał" bo pisiaki zabraniają wchodzić do lasów, etc  - o nic więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będą, albo nie będą karać. Ale jak Ci wpakują w dupsko kilka gramów ołowiu, to nie będziesz już taki szczęśliwy (o ile przeżyjesz...), a oni będą mieli przecież podkładkę w postaci znowelizowanego prawa łowieckiego. To już ekstremum, ale zdarzało się i tak w naszym pięknym kraju.

Nie wiem, jak jest teraz, ale może faktycznie zmiana ma dotyczyć tylko tego, że zostaną wprowadzone kary, których nie ma. Nie chce mi się czytać prawa łowieckiego, bo nie bardzo mnie to interesuje. ;) Z tego co kojarzę, obszar łowiecki (tak samo jak ten, na którym prowadzona jest wycinka drzew) powinien być odpowiednio oznaczony.

No i chyba nikt normalny nie będzie pakował się na spacer z psem tam, gdzie trwa polowanie... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TheJW: No już nie przesadzaj. Nawet dzisiaj "po staremu" jest tak, że jak ktoś się wpakuje rowerem czy pieszo w środek trwającego polowania (bo zlał treść tablic ogłaszających polowanie) to może zarobić kulkę (i bynajmniej na dzika to już nie śrut jak na zające czy kaczki...) ale tak czy inaczej odpowiada myśliwy i tutaj nic się nie zmieni. Mnie osobiście w projekcie bulwersuje tylko i wyłącznie to, że myśliwi mogą sobie robić strzelanie na terenie prywatnym w odległości nie mniejszej niż 100m od zabudowań mieszkalnych. Czyli właściciel posiadający kawałek swojego lasu czy pola będzie miał tym samym ograniczone prawa do korzystania ze swojej własności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście u mnie Nadleśnictwo jest tak zajęte (pewnie liczeniem, czy hajs się zgadza), że przez 2 lata widziałem ich auto w lesie 1 (słownie: JEDEN) raz! :D Spotykam jedynie: koparki, ładowarki, ciężarówki. A lasu jakby coraz mniej...

Policja również jest bardzo zajęta (niestety sami nie wiedzą do końca, czym konkretnie). :D

  @Dokumosa dlatego zaznaczyłem, że nie bardzo mnie to interesuje i nie chce mi się czytać. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakazy wstępu/poruszania się w miejscach, gdzie są prowadzone prace leśne są odkąd pamiętam, więc w sumie norma.

 

Sugeruję podchodzić bardziej krytycznie do do publikacji w mediach, bo u źródeł można zaleźć taką informację -

Polecam też timelapse google earth - można sprawdzić jak przebiegały wycinki w polskich lasach od 1984 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam przepis tak do końca głupi nie jest bo chroni przed niebezpieczeństwem osoby postronne (podobnie jest od wielu lat w okolicach poligonów wojskowych i jakoś nikt tego nie podważa) ale warunkiem jest racjonalne do niego podejście obu zainteresowanych grup. Niestety ale przy mentalności sporej części naszego społeczeństwa jak zwykle nic dobrego z tego raczej nie wyniknie bo zapewne znajdzie się myśliwy co pod byle pretekstem będzie chciał wywalić każdego z lasu (i okolic) ale i znajdą się grzybiarze/spacerowicze/rowerzyści którzy mimo informacji o polowaniu uparcie będą się pchać bo "las jest dla wszystkich".

3 minuty temu, sznib napisał:

Ustawy jeszcze nie ma, a już takie kwiatki:

https://www.facebook.com/dlapuszczy/posts/1919759108353337

500+ i  wymiana "świń" przy korycie generuje koszty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu widzę pewien głębszy problem. Jako grupa ludzi skupiona wokół kolarstwa górskiego i szosowego mamy interesy, które nas łączą (jak sprzeciw wobec niekontrolowanego myśliwstwa, rozwalania szlaków przez leśników, kwestia dostępności rezerwatów dla rowerów, etc), ale nie jesteśmy zrzeszeni w żadnych organizacjach które mogłyby te interesy reprezentować ;) Turyści są zrzeszeni w PTTK, jest Polski Związek Łowiecki i inne organizacje (nawet krótkofalarskie i astronomiczne), my niestety nie jesteśmy zorganizowani – nawet pomimo tego ze na forum są tysiące użytkowników, a duży odsetek społeczeństwa aktywnie uprawia ten sport. Jest PZKol ale oni mają zupełnie inny profil, nastawiony na profesjonalne kolarstwo i organizację wyścigów, a nie amatorskie jeżdżenie.

Myślę że dopóki tego nie zmienimy to możemy sobie tu na forum pogadać, ale żadnego pożytku z tego nie będzie. Żeby rządzący (z jakiejkolwiek opcji, swoją drogą) uwzględniali nasze postulaty powinna za tym stać organizacja, która jasno to wyartykułuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, chudeusz09 napisał:

Bo prócz rowerów mam inne hobby związane z lasami i łąkami niestety... 

Może to nie hobby, ale...
Taka sytuacja - jesteś w trasie (powiedzmy autem) kilka godzin, na horyzoncie żadnego "cepeenu", wzywa Cię potrzeba. Zatrzymujesz się zatem na poboczu, lecisz kilka ładnych kroków w las, kucasz pod krzakiem wydając z siebie przy okazji różne dziwne odgłosy...okazuje się, że to obszar polowania i usłyszał cię myśliwy, dodatkowo zauważając poruszający się krzew...

Ależ mnie fantazja poniosła... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, wojtasin napisał:

Zakazy wstępu/poruszania się w miejscach, gdzie są prowadzone prace leśne są odkąd pamiętam, więc w sumie norma.

 

Mandaty na Green Velo ale to dotyczy tylko Puszczy.Prawda jest taka,że Lasy Państwowe to udzielne księstwo i będzie robić co chce.Zawsze tak było tylko teraz bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, severian napisał:

Mandaty na Green Velo ale to dotyczy tylko Puszczy

Cytujesz fragment, ale umyka Ci całość, przede wszystkim informacja z nadleśnictwa i to, co chwilę wcześniej wkleił SoloTM.

Wygląda też na to, że nawet treść artykułu umknęła twojej uwadze - przecież jak wół napisane jest, że nadleśnictwo nie prosiło o interwencję policji i to nie straż leśna wystawiła mandat, a policja.

 

A same zmiany w prawie raczej z durnych - zaraz się okaże, że jakiś nadgorliwiec będzie mógł zastrzelić mi psa na końcu działki, bo 100 metrów od zabudowań...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, TheJW napisał:

Może to nie hobby, ale...
Taka sytuacja - jesteś w trasie (powiedzmy autem) kilka godzin, na horyzoncie żadnego "cepeenu", wzywa Cię potrzeba. Zatrzymujesz się zatem na poboczu, lecisz kilka ładnych kroków w las, kucasz pod krzakiem wydając z siebie przy okazji różne dziwne odgłosy...okazuje się, że to obszar polowania i usłyszał cię myśliwy, dodatkowo zauważając poruszający się krzew...

Ależ mnie fantazja poniosła... :D

Ale tu się nic nie zmienia. Na dzień dzisiejszy w taki sam sposób można być wziętym za zwierzynę łowną. Nowelizacja nie daje możliwości strzelania do wszystkiego co się rusza a jedynie możliwość ukarania (mandatem) osoby przeszkadzające w polowaniu. Zatem jeśli świadomie wleziesz na teren polowania to jest szansa, że za taką osobę zostaniesz uznany. Jeśli nieświadomie (bo np. nie było ogłoszenia i/lub tabliczek) to łatwo będzie się od kary wymigać. Bez względu na przepisy jak jest strzelane to dla własnego dobra należy się oddalić z takiego miejsca i zachowując się przy tym możliwie najgłośniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
10 minut temu, Dokumosa napisał:

Bez względu na przepisy jak jest strzelane to dla własnego dobra należy się oddalić z takiego miejsca i zachowując się przy tym możliwie najgłośniej.

Czyli w tył zwrot i wracamy wykrzykując jak najgłośniej piękna wiązankę przekleństw :D

Wracając do tematu; większość tras rowerowych przebiega przez Parki Narodowe czy Rezerwaty Przyrody. Do tej pory myśliwi tam nie polowali. Od tego roku mogą:

http://pracownia.org.pl/pracownia-aktualnosci/421-mysliwi-przejmuja-parki-narodowe-i-rezerwaty-obnazamy-skandal-przyrodniczy-o-randze-dewastacji-puszczy-bialowieskiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem (ale się domyślam), czemu tak mało osób czyta projekty ustaw, na temat których tak chętnie dyskutuje. Wystarczy rzut oka by wiedzieć, że karze grzywny ma podlegać ten, kto umyślnie utrudnia lub uniemożliwia wykonanie polowania. I tyle. Jeśli ktoś nie bawi się w blokady polowań, to nic mu nie grozi. Nikt nikomu nie zabrania wstępu do lasu, a znane z propagandowych artykułów "wyp... z lasu" nie nabrało mocy prawnej. Po prostu nie można urządzać blokad polowań.

Aczkolwiek moim zdaniem nowelizacja nie jest szczególnie dobrze przemyślana. Sprawi tylko, że osoby bawiące się w blokady polowań nie będą tego robić oficjalnie, w sposób zorganizowany, zamiast tego zaczną udawać postronnych przechodniów którzy akurat spontanicznie postanowili wejść na teren polowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Pewny jesteś? Znam historię jak kobieta wybrała się na spacer z psem w pobliżu lasu, pies wypłoszył zwierzynę a myśliwy z zemsty psa postrzelił, tak że trzeba było mu łapę amputować. Teraz jak myśliwi będą mogli polować w Parkach Narodowych, gdzie przebiegają szlaki turystyczne mogą sobie po prostu wprowadzić zakaz wstępu, bo praktycznie każdy turysta może "przeszkadzać" w polowaniu, przez to że może płoszyć zwierzynę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...