Skocz do zawartości

[klocki] obciążony rower w górach a topiące się klocki i słabnąca siła hamowania


danielson

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

czy to normalne, że mocno obciążony rower traci siłę hamowania ze względu na mocno rozgrzewające się klocki hamulcowe na górskich zjazdach?

 

Trochę mnie to zaskoczyło, bo na płaskim hamulce żyleta. W górach sytuacja nie była zbyt przyjemna, bo po rozgrzaniu klocków musiałem naprawdę mocno cisnąć na klamki żeby wytracać prędkość na stromych/szybkich zjazdach. Czy to wina lipnych klocków?

 

okoliczności:

- rower 12.8 kg + sprzęt bagażowy 2 kg + bagaż 15-17 kg, czyli w sumie ~30-32kg + kierownik czyli ja 78-80 kg brutto

- hamulce cantilever + klocki De One BS-DE004

- obręcze Accent Offrider

 

Klocki ginęły w oczach na długich asfaltowych, albo stromych technicznych zjazdach. Jak się schłodziły siła hamowania wracała, ale co oczywiste, na zjeździe rozgrzewały się błyskawicznie, zmieniał się dźwięk na bardziej syczący i zamiast hamowania było spowalnianie.. Dodam, że w drugim rowerze na wyprawie (mniej obciążonym) z tanimi Jagwire'ami takich problemów nie było..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

czy to normalne, że mocno obciążony rower traci siłę hamowania ze względu na mocno rozgrzewające się klocki hamulcowe na górskich zjazdach?
Tak. Możesz kompensować to techniką hamowania i zjeżdżania bez hamowania częściej niż to konieczne. Stąd popularność hamulców tarczowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to niestety normalne.

Ja jeżdżąc doładowanym rowem tylko po mieście tracę klocki w przyspieszonym tempie.

Na ostrych zjazdach muszą się dogrzewać ajak się grzeją muszą tracić siłę i szybciej się zużywać a każdy kilogram więcej daje im dodatkowo ostro do pieca.

Pracuj nad techniką. Ciągłe hamowanie zabije każde hamulce. Na alpejskich drogach samochodowe hamulce potrafią przestać hamować jak ktoś ciśnie cały czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. No to jestem trochę rozczarowany. Fizyka bezwzględnie dała o sobie znać :) Chyba zainwestuję w klocki z wymiennymi wkładami i na górskie wyjazdy będę zabierał zapasowe wkładki.

 

Co do techniki, to starałem się hamować naprzemiennie, ale hamowanie np. tylko przednim na stromych zjazdach, gdzie trzeba na zerowej prędkości omijać kamulce jest bardzo trudne. Na dłuższych zjazdach nie "dohamowywałem", tzn jak hamowałem to zdecydowanie, po czym odpuszczałem klamki. Niestety musiałem się też zatrzymywać, żeby chłodzić klocki/obręcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyklej do obręczy: https://www.google.pl/search?q=radiatory+na+pami%C4%99ci+karty+graficznej&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjTj4fO35fWAhWMOhQKHQKPAtwQ_AUICigB&biw=2009&bih=1117 :devil:

 

A poważniej, to przy zmianie koła można spróbować z obręczami o wyższym stożku. Powinno to zapewnić większą powierzchnię oddawania ciepła i większą pojemność cieplną (wolniej się nagrzeją ale i wolniej będą stygły, po prostu większa bezwładność). Ciężko mi powiedzieć na ile efekt będzie zauważalny i poprawi sytuację.

Albo zrobić przesiadkę na tarcze ale to może być spory wydatek, bo w najgorszym przypadku praktycznie cały rower do wymiany (koła, widelec, rama jak to wszystko nieprzystosowane do mocowania tarczówek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...