Skocz do zawartości

[bikepacking] Podróże na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Ciekawe jak sobie poradzili z obostrzeniami bo z tego co się orientuję Porcelana zastrzegł wzór.
No właśnie i jeszcze pytanie czy ta uprząż jak i Fusion to rzeczywiście uprzęże czy już pół-bagażniki?

A system montażu na kierownicy wybitny! może mega stabilny ale o miejscu na ręce przy baranie, czy innym szpeju na kierze zapomnij ;)

Za to te pomarańczowe pasko-troki mają fajne  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

..musisz tylko pamiętać, że jak masz wysoką podsiodłówkę a nisko wysuniętą sztycę może nie złapać (tzn może wypadać zacisk już na ramie), no i na carbon nikt tego nie zaleca.
Ale jak pamiętasz z tego testu podsiodłówek porcelanę chwalili za stabilność ( i gdybym miał wybierać na pewno wybrałbym dwie rurki porcelany zamiast płaskownika tego powyżej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Do anarchy. Wysłałem wiadomość na PW ale nie wiem czy doszła. Pisze w tym temacie bo dotyczyła właśnie tego. Wiec jakbyś mógł sprawdzić i ewentualnie coś odpisać będę wdzięczny. A tego posta można wywalić

Edytowane przez 100lar3k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie wierzącego, ale niepraktykującego: ile wychodzi bikepackerska torba podsiodłowa wagowo i czy ma szansę stanąć w szranki z lekkim rackiem z torbą wodoodporną? 

Mowa oczywiście o hardtailu, bo przy fullach nie ma dyskusji. 

 

Z szybkich obliczeń wychodzi mi, że jest mocno podobnie wagowo: zestaw Tubus Fly (a pewnie coś lżejszego da się znaleźć) + STS UltraSil DrySack + coś do mocowania torby vs. Mr Fusion albo pokazany wyżej stelaż to max 50g różnicy (na korzyść różnych zawodników). Więc... dlaczego? Jest jednak lżej, a ja źle liczę, jest stabilniej, wygodniej? Bo wygląda na pewno fajniej. Ale też trochę masy roweru jest trochę wyżej przy seatbagu. 

Wyjaśnijcie, pany! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że od wagi ważniejsza jest niezawodność. Bagażnik jes bardziej narażony na uszkodzenia mechaniczne. W najsłabszych punktach łączy się z ramą za pomocą stosunkowo niewielkich śrubek - z ich jakością jest różnie - tak naprawdę nigdy nie wiesz co kupujesz. Trzy lata temu robiłem z kumplem South Downs Way i jemu walnęly właśnie te małe śrubki. Na szczęście blisko było do cywilizacji i problem został rozwiązany. Ale jak coś strzeli w dzikiej dziczy? Fachowcem nie jestem - trza by zapytać anarchy - ale tam stosunkowo spore siły mogą działać na te słabe punkty.  W "klasycznej" torbie niby też mogą szwy puścić, ale chyba łatwiej "jakoś" to pozszywać.
Osobiście będę preferowałał zwykłą torbę (ewentualnie harnessy) niż bagażniko-torbę nie mówiąc już o samym bagażniku. Taki komentarz amatora.
Tak przy okazji. Miał kto do czynienia w praktyce z Tigerem z Wildcatgear? Bo tak się zastanawiam ;)

 

Edytowane przez pitu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Fachowcem nie jestem - trza by zapytać anarchy

Ja tym bardziej ;)

Porównanie bagażnika z lekkim workiem zawsze wypada ciekawie w porównaniu z torbami bikepackingowymi.

Jak by nie było bagażnik jest mega uniwersalny i stabilny. Ale...

- stabilny jest bagażnik o mocnej konstrukcji, fly akurat do takich nie należy

- bagażnik jak zawsze wymaga oczek w ramie - i tu jest bieda bo wielu producentach o tym zapomina, a czasem położenie hamulca tarczowego (na zewnątrz trójkąta u góry) bardzo utrudnia montaż bagażnika

- jest problem nie tylko z fullem ale i sytuacją jak masz 3 rowery  w domu -sprawa się komplikuje - przekładanie, kombinowanie albo kupowanie 3 bagażników (koszty)

- fly plus lekki worek plus troki plus śrubki - waga nie ma aż tak dużego znaczenia w tym porównaniu ale granice się zacierają, przy każdym innym bagażniku torby wypadają korzystniej 

- tak ja pisze Piotr - śruba może strzelić (zdarzyło się nie raz) ale to jeszcze przewieziesz ze sobą - gorzej jak Ci pęknie - zipy, taśmy itd, łatwiej chyba podciągnąć na troku torbę pod siodłem

 

 

Tiger był całkiem dobrze chwalony na jednym blogu - jak odnajdę to podepnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anarchy, pięknie to ująłeś. Dodam coś od siebie:

 

Jedni mają sakwę tuż pod siedzeniem, inni nisko wiszące wory. Czesem się telepie z balastem tak że aż uda bolą a czasem siedzi ciasno. Ważne jest jedno sedno: TRZEBA PEDAŁOWAĆ ... niezależnie od worów.

Edytowane przez rambolbambol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Jakieś patenty na mocowanie koszyków bez otworów montażowych?

 

Testowałem różnego typu mocowania koszyka do ramy/amorów i jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest najzwyklejsza taśma izolacyjna. W przeciwieństwie do innych, po usunięciu nie zostawia lepkiego syfu, z którym trzeba się użerać. Metalowe, plastikowe obejmy pękają. A tego nic nie ruszy.

Sorry za jakość zdjęcia.

 

koszyk.JPG

 

I polecam koszyki Cateye BC-100. Nie do zdarcia imho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, to jasne że mówimy o nierównym. :) Na płaskie i mało trzęsące nie mam wątpliwości, że sakwy dają radę.

 

Dodam, że brak oczek w HT jest niezauważalny, tak długo jak 1) mówimy o niecarbą ramie 2) dalej pozostajemy w wadze lekkiej - wystarczą zwykłe obejmy za 10pln. Miałem tak zamontowany bagażnik w moim MTB (ale wypad był po półplaskim Podlasiu, fakt). Jeśli używamy tych adapterów, to przy okazji odpada nam problem dopasowania tego wszystkiego do tarczówek (po prostu jest mocowany bagażnik) 

dodatkowo, przy tych założeniach możliwe, że rachityczna konstrukcja bagażnika, jak np. fly, nie będzie robila problemów. 

I tak, zostaje popedlaować. Pobawię się w Beskidach w tym roku z mniej rachitycznym bagażnikiem (bo go mam) i jakimś workiem. Plus uprząż na kierze (Prezesie, kiedy?!). Jak się nie sprawdzi, to będę kombinował. :)

 

 

 

 

Edytowane przez ludz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziki, a propos wciąż powracającego tematu mocowań i oczek w ramie. Nitonakrętki. Chwila w googlu i znalazłem, dla przykładu:

 

https://www.youtube.com/watch?v=FrgWeyKl6Ds

 

Można kombinować samemu, można dać komuś - np. warszawskie Velove oferuje takie modyfikacje (dzięki Crust za cynk, potwierdzili).

 

Zastanawia mnie tylko wytrzymałość ramy w miejscu nitowania. Trzeba zrobić dziur... otwór! - czy to nie osłabi ramy? Stal, aluminium? Cieniowane rury? Jakieś doświadczenia Panowie? Oczywiście pod kątem mocowania czegoś więcej niż lekkiej pompki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
A może bez bagażnika i "specjalnej" torby? Drybag + dwa pasy.

Pewnie, że można. Dokładnie tak jak na kierownicy (co pokazany w tym fajnym przytoczonym wpisie). I dla ultralajterów nie ma nić lżejszego (no może wożenie na sobie i wkładanie reszty do kieszeni hehe)

DSCN1216.JPG

(rower w środku - nasz próby z workiem na taśmach pod sztycą)

 

Tylko potem przychodzi czas gdy zaczyna Cię to totalnie wkurzać. Ta prowizorka, to ciągłe poprawianie taśm, to obsuwanie, kombinowanie, jak kręcić żeby nie kopnąć.

Na kierownicy duży wór i dwa troki sprawdzają się o wiele lepiej niż na tyle, ale też przy kilku, kilkunastu dniach wyrypy może zacząć wkurzać walka z pancerzami, tu trzymanie, tam się obsuwa i tak w koło.

Bardzo często coś co wydaje się "e nie jest tak źle, dam radę" w testach pod domem, w jednodniowym wypadzie próbnym za miasto - na męczącej wielodniówce urasta np do problemu każdego poranka.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam! Jako początkujący w obwieszaniu roweru na razie jestem zadowolony z podobnych metod prowizorycznych na krótkich dystansach i na tzw. krótką metę. 

 

Choć na dłuższych dystansach i wycieczkach kilkudniowych jeździłem jedynie z sakwami (wybaczcie bluźnierstwo) to prawda jest taka że zarówno dobrych kilka godzin w siodle czy któryś z kolei dzień wycieczki zmieniają punkt widzenia i wszystko zaczyna drażnić. A to jakiś odstający sznurek, a to obijający się pancerz a to jeszcze coś innego. 

 

Więc choć zaraz ktoś pewnie wyskoczy z tekstem że "niektórym w dupach się poprzewracało i więcej dmuchają na rower, regulują wszystkie śrubki czy zastanawiają się nad przesunięciem jakiegoś paska w torbie o centymetr bądź dodatkowej lince stabilizującej" to taka jest prawda a wszystko przychodzi z czasem i kolejnymi wyprawami ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

że zarówno dobrych kilka godzin w siodle czy któryś z kolei dzień wycieczki zmieniają punkt widzenia i wszystko zaczyna drażnić.

 

Kurde, to ja muszę być jakiś masakrycznie nerwowy :D

 

Przeszyte paski od prototypowego Pak-Człeka doprowadzały mnie do szamotania pępka już przy 2 próbie założenia tego patenta na rower   :icon_mrgreen:

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...