Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Talon 2015 na Rebie bardzo dobrze wypadał cenowo, ale ten za 6000zł to śmiech na sali.

W tym roku zarówno ten na rebie i rc wypada bardzo dobrze biorąc pod uwagę marki z którymi Giant konkuruje. Nie mówię tu o markach jednego sezonu.

 

iRide rocker nie jest w mieszczuchach bo Giant nie ma takiej kategorii ogólnej.

 

Wojj co daje konkurencja do 2500zł, ze widzisz taką lipę?

 

Co do wagi to po raz kolejny powtórzę, że to kwestia chorego prawa polskiego. Wystarczy 10gram różnicy do katalogu i muszę na swoj koszt odebrać od Ciebie rower a to koszt, ryzyko uszkodzeń, kwestia zabezpieczeń z Twojej strony itd. Przechodziłem temat w firmie z siodłem Fizika które mimo, że ma "handmade" klient zakwestionował owe 10gram a siodło wróciło z peknieciem na boku siodła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku zarówno ten na rebie i rc wypada bardzo dobrze biorąc pod uwagę marki z którymi Giant konkuruje. Nie mówię tu o markach jednego sezonu.

 

iRide rocker nie jest w mieszczuchach bo Giant nie ma takiej kategorii ogólnej.

 

Wojj co daje konkurencja do 2500zł, ze widzisz taką lipę?

 

Co do wagi to po raz kolejny powtórzę, że to kwestia chorego prawa polskiego. Wystarczy 10gram różnicy do katalogu i muszę na swoj koszt odebrać od Ciebie rower a to koszt, ryzyko uszkodzeń, kwestia zabezpieczeń z Twojej strony itd. Przechodziłem temat w firmie z siodłem Fizika które mimo, że ma "handmade" klient zakwestionował owe 10gram a siodło wróciło z peknieciem na boku siodła.

Waga którego roweru jest podawana z dokładnością do gramów? I problemu by nie było gdyby producenci podawali realne dane więc to nie prawo jest chore tylko producenci są głupi.

Skoro waga produktu jest tym co decyduje o sprzedaży i cenie to trzeba szanować nabywcę i samego siebie, jako producenta, by nie narobić sobie problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem tylko podawanie do dziesietnych kg ma sens.

 

Tu nie chodzi o poszczegolne komponenty ale o całe zestawy części przy ktorych utrzymanie 100% powtarzalności jest nie realne.

Będziesz się czuł szczęśliwszy jeżeli producent ogumienia poda zakres od 600 do 650g.

Więcej producentów podaje rowery w gramach niż w zakresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę szczesliwszy, raczej bardziej pewien czego mogę się spodziewać. Szczegóły tak czy inaczej pozostaje sprawdzić samemu.

A co do reklamacji z powodu oszustwa wagowego - zawsze można samemu sprawdzić zanim powie się klientowi jakie są realia.

Pięć lat temu pytania o wagę produktu były sporadyczne, dziś waga elektroniczna to oczywiste narzędzie przy sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do wagi to po raz kolejny powtórzę, że to kwestia chorego prawa polskiego. Wystarczy 10gram różnicy do katalogu i muszę na swoj koszt odebrać od Ciebie rower

 

Jasne. Jakoś Scott, Cube, Canyon, Merida i wiele innych firm,  podaje wagę rowerów, a jedynie biedny Giant jest pokrzywdzony przez polskie prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie prawo jest chore, tylko prawo broni konsumenta przed celowymi oszustwami wielkich korporacji.

Na końcu jest sprzedawca i to on ma problem, zgoda... ale ja jak kupie coś co nie jest zgodne z opisem, dlaczego mam nie mieć prawa do zwrotu bądź wymiany na produkt zgodny z opisem?

 

Chore prawo? Bo broni osobę, która została oszukana?

Edytowane przez phoe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Co do wagi to po raz kolejny powtórzę, że to kwestia chorego prawa polskiego.

 

Prawo jest akurat w tej kwestii bardzo zdrowe. Jeśli warunkiem umowy jest waga komponentu, to ma się zgadzać i już. Nie ma filozofii żadnej.

 

Zawsze można:

1. Podać klientowi wagę konkretnego egzemplarza roweru/części, aby mógł się wypowiedzieć czy ją akceptuje.

2. Podać wagę roweru z zaznaczeniem, że  jest to waga orientacyjna, bo ze względu na niepowtarzalność wagi komponentów różnica może dochodzić np. do 3% (300g na 10kg roweru).

 

Jak ktoś chce być uczciwy, to problemu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wagi powinny być a na kretynów co to im nie pasuje 100 gram w lewo czy prawo jest prosty sposób w postaci podpisanego oświadczenia, że akceptuje warunki zakupu. W przypadku Gianta i tak było by ich bardzo mało bo sporo sprzętu jest zwyczajnie poddawanych już na starcie modyfikacjom. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zaniżona waga jest krętactwem ale powstaje pytanie o jakiej skali rozmawiamy. Sory ale jak ktoś kupił rower gdzie w katalogu było 12,1 kg a gdzieś tam sobie zważył i wyszło 12,15 kg drąc przy tym ryja o te 50 gram na sprzedawcę to jest kretynem. Pomijam kim trzeba być by robić sobie kłopoty z takiego powodu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakby nie patrzeć oszustwem, bo wprowadza w błąd

 

Aż tak daleko, do kategorii prawnokarnych, to bym nie sięgał, ponieważ rychło okazałoby się, że każda reklama, każde zapewnienie producenta czy też dystrybutora jakiegokolwiek towaru, mające przecież na celu "osiągnięcie korzyści majątkowej", wypełniałoby znamiona oszustwa, ponieważ zazwyczaj nie są w 100% zgodne z prawdą :)

 

Ale po kolei, bo pojawiło się trochę powierzchownych utyskiwań z jednej, jak i z drugiej strony.

 

Jest bowiem taka rzecz w tym naszym prawie, co nazywa się rękojmią za wady fizyczne rzeczy; jest ona definiowana od niedawna jako "niezgodność rzeczy sprzedanej z umową". Mamy z nią do czynienia np. wówczas, gdy rzecz sprzedana "nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, w tym przedstawiając próbkę lub wzór" (art. 556 zn. 1 § 1 pkt 2) K.c.).

Sprzedawca, wystawiając na swojej stronie internetowej lub na półce w sklepie towar z opisem jego parametrów, cech, właściwości i wskazaniem ceny, przedstawia nam swoją ofertę. My, godząc się na nią i płacąc tę cenę, zawieramy umowę, której przedmiotem jest rzecz dokładnie o takich parametrach, o jakich zapewnił nas sprzedawca. Z całą pewnością waga roweru, zwłaszcza w przypadku rowerów z górnej półki cenowej/ przeznaczonych dla bardziej "świadomego" (cokolwiek by to nie znaczyło) odbiorcy, może stanowić istotną właściwość rzeczy sprzedawanej, mogącą znacznie wpłynąć na decyzję o zakupie podejmowaną przez kupującego. Kupujący ma prawo spodziewać się, że rower będzie ważył tyle, ile podał sprzedawca, może też egzekwować swoje prawa w przypadku niezgodności rzeczy z umową, jeśli nie ma on właściwości, o których w jakikolwiek sposób (pomijam kwestie dowodowe) zapewnił sprzedawca.

 

Nadto, § 2 cyt. art. stanowi, że "jeżeli kupującym jest konsument, na równi z zapewnieniem sprzedawcy traktuje się publiczne zapewnienia producenta lub jego przedstawiciela, osoby, która wprowadza rzecz do obrotu w zakresie swojej działalności gospodarczej, oraz osoby, która przez umieszczenie na rzeczy sprzedanej swojej nazwy, znaku towarowego lub innego oznaczenia odróżniającego przedstawia się jako producent".

 

Nie ma jednak co psioczyć na to, mające obecnie panunijny charakter, prawo, bo każdy z nas większość umów w życiu zawiera jako konsument, i każdy chce być wtedy jako-tako chroniony. A to, że ustawodawca unijny traktuje konsumenta, jako kogoś na wpół upośledzonego? No cóż.

 

Zauważmy jednak, że nie ma przepisów zobowiązujących sprzedawców/ producentów do podawania wszystkich parametrów/ cech/ właściwości rzeczy sprzedawanej, i mogą oni zdecydować co wskażą w ofercie i w jaki to nastąpi sposób, byleby konsument nie był celowo zapewniany o cechach, których produkt nie posiada. Prostym rozwiązaniem jest więc wspomniane wcześniej wskazanie przez producenta/ sprzedawcę wagi orientacyjnie, w postaci widełek bądź umieszczenia zapewnienia, że wagi rzeczywiste mogą się różnić (co często w praktyce występuje). W takim wypadku w mojej ocenie skorzystałyby obie strony - kupujący ma lepszą wiedzę na temat przedmiotu oferty (co może go zachęcić do decyzji), a sprzedawca jest chroniony przed zarzutem niezgodności rzeczy z umową.

 

Ktoś zapyta - jak też już zostało to zauważone - dlaczego np. Merida czy Canyon mogą podawać wagi a Giant ich nie podaje, pomimo sprzedaży na ten sam rynek? Powodów może być kilka.

Ja obstawiam, że nie chodzi o nasze złe prawo, a o.... amerykańskie, gdzie konsument traktowany jest już nie jako wpół upośledzony, ale jako zupełny i pełnoprawny półgłówek, ledwie zdolny do zawarcia jakiejkolwiek umowy tzw. "życia codziennego".

 

A amerykański rynek to dla Gianta "dosyć" znaczący rynek zbytu, jeśli się nie mylę? Może więc jakieś złe doświadczenia z przeszłości? Sromotnie przegrany proces toczący się o większą stawkę, niż tylko cena roweru? ;)

 

edit: literówka

Edytowane przez Siewca_Spustoszenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rozbieżnością danych katalogowych i rzeczywistych bardzo łatwo sobie poradzić , nawet w siermiężnym PRL'u potrafili dodać adnotację odnośnie tolerancji .

Instrukcja obsługi Polskiego Fiata 125p

 

84664916826413934708.jpg

 

Gotowe rozwiązanie z przed kilku dekad na "prawne" problemy Giant'a w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Z rozbieżnością danych katalogowych i rzeczywistych bardzo łatwo sobie poradzić

 

oczywiście :)

 

 

 

a na niemieckiej stronie Gianta wagi rowerów są podawane...

 

rozumiem, że sugerujesz, że do niemieckiego BGB, z którego recypowaliśmy gros naszych unormowań nie implementowano dyrektyw unijnych, a Niemcy, wykorzystując pozycję hegemona, tolerują u Gianta odstępstwa od precyzyjnie wskazanych danych w specyfikacji?

 

Sprytnieś to wykoncypował :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na holenderskiej jest do 0,1kg , na innych jest nawet taki zapis "The most accurate way to determine any bike’s weight is to have your local dealer weigh it for you. Many brands strive to list the lowest possible weight, but in reality weight can vary based on size, finish, hardware and accessories. All Giant bikes are designed for best-in-class weight and ride quality."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...