Skocz do zawartości

[tuning] suntour xcm v2 - zakładanie gumowych osłon od motorynki:)


Rekomendowane odpowiedzi

Opiszę tutaj jak założyłem na górne golenie suntour'a xcm v2 gumowe osłony od motorynki. Zabieg ten chroni w 100% mój amortyzator od wody, piasku, błota i innego syfu. :)

Najbardziej potrzebne narzędzia:

-klucz 10mm

-płaski wkrętak

-młotek

-drewniany klocek

-nóż do tapet

-silikon czarny

-smar bezlitowy do amotryzatora

-osłony do amortyzatora romet, komar, motorynka itp. (5 zł za komplet :) )

 

Gumy zakładałem na prawie nowym amortyzatorze więc ominą mnie etap czyszcznia i smarowania wszystkich elementów.

 

1. Kluczem 10mm odkręcamy nakrętki od dołu amortyzatora ale nie do końca tylko tak, zeby się zrównały z końcem gwintu.

2. Do nakrętki przykładamy drewniany klocek i uderzamy młotkiem, następnie odkręcamy nakrętki.

3 Wyjmujemy górne golenie z dolnych.

4. Płaskim śrubokrętem podważamy simmeringi i je wyjmujemy.

5. :

gumka.jpg

Dobrze jest włożyć do środka osłony metalową rurkę o takiej samej średnicy i ciąć bardzo ostrym nożykiem wzdłuż jej krawędzi.

 

6.:

W miejsce styku osłony z simmeringiem nakładamy silikon, łączymy obie części i pozostawiamy do wyschnięcia. Ja użyłem silikonu wysokotemperaturowego i do szyb samochodowych typ 273 firmy versachem (taki akurat miałem) i okazał się być bardzo dobrym wyborem, bo połączenie jest mocne i elastyczne. Nic się nie odkleja.

 

20120121294%25257E1.jpg

 

7. Gdy silikon zaschnie od dołu simmeringów nakładamy tyle smaru, ile się zmieści. Smarujemy również golenie górne i nasuwamy gumy z przyklejonym simmeringiem.

8. Jeśli jest taka potrzeba, to smarujemy tuleje ślizgowe w dolnych goleniach.

9. łączymy golenie górne z dolnymi i wciskamy simmeringi na swoje miejsce. W miejsce styku simmeringów z dolnymi goleniami można dać silikon.

10 Od spodu przykręcamy nakrętki i gotowe.

 

Opis mało szczegółowy. Zaawansowani majsterkowicze powinni sobie poradzić.

 

Efekt końcowy:

 

20120121295%25257E1.jpg

20120121296%25257E1.jpg

 

 

 

Zdjęcia wykonane dzisiaj, po ponad roku używania i jak widać osłony są w świetnym stanie.

Jeżdżę na tak przerobionym amortyzatorze już ponad rok i nadal pracuje jak nowy. Jedynie pojawiły się małe luzy ale, to normalne. Strach pomyśleć, jakie by były na otwartych goleniach zapchanych piaskiem.

 

Użyte przeze mnie gumy będą pasować również do innych amortyzatorów z takimi simmeringami jak w xcm v2, goleniami 28 lub 30mm oraz skokiem 100 lub 120mm Wymiary gum na pierwszym zdjęciu.

 

Zainteresowani próby tuningu wykonują na własną odpowiedzialność!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będzie się zbierał żaden syf, bo od dołu osłony są uszczelnione silikonem, a od góry mają średnicę mniejszą o 2 mm niż goleń więc się samoczynnie zaciskają. W poniedziałek może wyjmę jeden simmering, to dodam zdjęcia żeby było widać się dzieje w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby szybciej zajechać amorka i kupić nowy... Prawdę mówiąc, to za bardzo mnie to nie interesuje. Ja wiem co zrobiłem i wiem, że się to sprawdza. Jak nie zobaczysz, to nie uwierzysz... Nie można też porównywać moich osłon do tych na makrokeszowych amorkach, bo to na pewno nic nie daje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywal to! nie popieram tego pomysłu chociaż sam niedawno myślałem o czymś takim. Ostatnio zobaczyłem jak wyglądał amortyzator z oryginalnie założoną taką osłoną na golenie górne. Syf + zdarta guma właśnie z tych pseudo osłon + smar. Ciapka którą jakbym chciał wyczyścić to by mi z cały dzień zszedł na to. W dodatku takie coś na pewno niedługo się przedziurawi w niektórych miejscach i wpuści piasek. Potem już wiadomo co będzie. Masakra! Nie stosuje się tego teraz, bo lepiej żeby było odsłonięte i cały czas było widać czy coś się dzieje i w porę reagować. W dodatku jest to mniej inwazyjne niż takie osłony. Zdejmij to zanim Ci narobi szkód. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie ci to wyszło. Ja sam chyba sobie coś podobnego w wolnej chwili zrobię.

A do tych, którzy piszą, że tam w środku będzie syf: jakim sposobem syf ma się tam zrobić skoro wszystko jest szczelnie zamknięte? Oczywiście, że jeśli zrobi się jakaś mała dziurka to w środku zrobi się błoto, ale jeśli wszystko jest szczelne...

Tak czy tak dobry pomysł. Skoro amortyzator pracuje lepiej (a na pewno pracuje, bo mój od razu po rozebraniu i porządnym nasmarowaniu chodzi świetnie) to nic tylko jeździć.

Możesz rozebrać jedną gumę i zrobić fotkę - wtedy wszystko się okaże czy syf się zbiera czy nie.

I jakby ktoś chciał to robić to przed założeniem gum należy wszystko w środku (tuleje ślizgowe, środek goleni dolnych, górne czyli cały amortyzator wewnątrz) dokładnie, ale to naprawdę dokładnie wyczyścić. Wszystko ma być takie czyste, że jak położysz jakąś część amortyzatora na białą szmatkę i powycierasz to nie ma być na tej szmatce żadnego śladu. Jedyny dobry sposób jak to wyczyścić to ręcznik papierowy / szmatka, benzyna ekstrakcyjna i wszystko porządnie wyczyścić, bo inaczej zrobi się w środku takie czarne smaro-błoto. Czyszczenie sporo zajmie, ale jak wszystko dobrze wyczyścimy i zrobimy to później mamy spokój z amortyzatorem na długi czas. I do tego lepszą pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Spokojnie panowie :)

Sporo rowerków po Polsce tak śmiga. Zwłaszcza zimą. Pomysł sprawdzi się, aczkolwiek minusem jest słaba dostępność do uszczelek (sprawdzenie stanu, smarowanie).

Chcecie tani patent na osłonę goleni?

Wybieramy się do szmatexu gdzie za kilka zł kupujemy piankę neoprenową(czyli windsurfingową, nurkową itd), jakieś styrane dziadostwo i szyjecie sobie coś na wzór lizardów plus warto zrobić osłonę na stery i osłonę miejsca mocowania wspornika siodła - jeśli ktoś jeździ bez błotników, a rzadko zmienia ustawienia sztycy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wszystkich niewierzących w skutechność tego uszczelnienia, a w szczegulności dla użytkowników kadargo i lyndowss dodaję zdjęcia przedstawiające stan goleni po około 500-700km przebiegu. Szczerze mówiąc, to sam jestem zaskoczony, że golenie są w tak świetnym stanie.

 

 

20120122298%25257E1.jpg

 

 

20120122300%25257E1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie to wygląd. Amor stał się bardziej masywny naprawdę nieźle :) Jeżeli chodzi o osłony neoprenowe to to jest totalna porażka. Po pierwsze w ogóle nie jest szczelne i tym samym drobny piach bez problemu się dostaję pomiędzy ślizgi a neopren i po drugie gdy już ten piach się dostanie to mocno opinający neopren zamienia się w papier ścierny który niszczy nam golenie. oooo zgrozo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jest taki mały rodzaj syfu... wilgoć. Szczególnie zimą, gdzie różnica temperatur wydatnie wspomaga jej powstanie. A wydaje mi się że wilgoć nie jest zalcanym środkiem konserwującym, zalecanym przez producentów amortyzatorów.

 

Proponuję wziąć amortyzator, oprawić w ramkę i powiesić w pokoju, gdzie w sumie też będzie narażony na wilgoć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jeżeli chodzi o osłony neoprenowe to to jest totalna porażka. Po pierwsze w ogóle nie jest szczelne i tym samym drobny piach bez problemu się dostaję pomiędzy ślizgi a neopren i po drugie gdy już ten piach się dostanie to mocno opinający neopren zamienia się w papier ścierny który niszczy nam golenie. oooo zgrozo...

 

Mixchris - mam wrażenie że gdzieś w sieci czytałem te słowa i na pewno nie była to Twoja wypowiedź. Po co powtarzać zasłyszane opinie?

Owszem piach się dostanie i widziałem rysy na Fox'ie kolegi, ale on przez całą zimę nie zdjął osłony ani razu. Ja natomiast po błotnistych zjazdach zdejmuję osłony z widelca i dampera i osłony idą do pralki razem z ubrudzonymi ciuchami. Śmiem twierdzić, że rysy na goleniach po piachu to nic innego jak zwykłe lenistwo. Od dwóch lat serwis moim amortyzatorom robię tylko pro forma bo poza Gilą w rowerze żony, żaden tego nie wymaga. Proste?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam wrażenie że gdzieś w sieci czytałem te słowa

 

Być może odkryłeś w sobie dar jasnowidzenia. Jako moderator powinieneś innym dawać przykład a nie zachowywać się jak buc i oskarżać mnie o plagiat i to niesłusznie. Jeżeli wiesz że neopren rysuje golenie to po co radzisz innym szwendać się po szmatexach? Bardzo nieładnie z Twojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Naucz się czytać ze zrozumieniem i potraktuj to jako uwagę(ostrzeżenie czy co tam jeszcze). Prywatę uprawiamy na PW!

Wraz z nakładaniem osłon polecam też regularne zdejmowanie i pranie ich. W moim przypadku to prawie po każdej jeździe. Polecam tez popracować nad kulturą wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To widzę, że golenie w super stanie :) Ja zrobię sobie tak, że te gumy przyczepię do starych uszczelek xcm`a i będę je zakładał na raidona na jakiś bardzo błotnisty maraton, żeby nie zebrać całego błota z trasy. Bo xcm już nie jeździ tylko stoi w pokoju a raidon będzie jeździł od wiosny, więc akurat będzie pożytek z uszczelek xcma ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z którego roku masz xcma? Bo zastosowane przeze mnie gumy pasują do xcmów produkowanych od 2009 roku, w których gumowe uszczelki zostały zastąpione simmeringami. Piszesz, że gumy będziesz zakładał na raidona na błotniste trasy, to za każdym razem będziesz go rozkręcał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedz co w sytuacji gdy z góry naleci wody, albo błota, które nie będzie miało gdzie "uciec" przy uszczelkach zrobi Ci się papier ścierny, albo basen i można będzie pomarzyć o dobrym stanie w środku.Ihmo używać brunoxa, czyścić okolice uszczelek i całe golenie, a żadne osłony nie będą potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...