Skocz do zawartości

bob555

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    208
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bob555

  1. Ręce opadają dalej porównujesz jego wolnobieg 14T do mojej kasety 11T. Ja mu mowie, żeby do swojego wolnobiegu 14T kupił korbę 42T, a nie korbę 42T do mojej kasety 11T którą sobie ma zamontować..............bo ta korba jest tania i fajnie się jeździ rekreacyjnie krosem na małym blacie. Single 150 kosztuje, za tyle 2-3 komponenty sobie zmieni. Nie porównuj jego korby z moją kasetą bo on sobie jej nie zamontuje............... Jeszcze raz mówię ludzie nie jeżdżą na krossach 40km/h. Jeżdżą około 20 km /h. Przy małym blacie masz dużo płynniejsze stopniowanie - łatwiej dobrać optymalne przełożenie w użytecznym zakresie prędkości. Po grzyba mi przełożenia przy prawie 40 km jak prawie nigdy nie jeżdżę z tą szybkością. Stopniowanie przy małym blacie mam co 1-2 km a nie co 2-3 km.
  2. On ma wolnobieg o zębatce 7x28-14T a ja kasetę o zębatce 8x32-11T nie porównuj jednego do drugiego bo on wolnobiegu 32-11T i nie wstawi bo takich nie ma. Porównaj 48T/14T lubdo 42T/14T ewentualnie 13T a nie 11 jak u mnie. Zresztą ja miałem tandem 46T/11T i zmieniłem na 40T/11T. Podstawy wszelkich badań i analiz: zmieniasz jeden parametr i patrzysz co się dzieje a nie oba. Nie wiem jak dla ciebie, ale dla mnie bynajmniej ten kalkulator nic nie wnosi. Dla mnie ważna jest kadencja vs prędkość w zakresie 18-25 km/h (bo z takimi prędkościami najczęściej jeżdżę) a nie jakieś ratio nic nie znaczące. Jak już to polecam ten kalkulator z którego sam korzystam. https://rowerplus.pl/pliki/kalkprzelozen.htm Poniżej wyniki dla kadencji 90. Tak jak mówiłem nikt na krossach nie zasuwa na blacie 48 i 6,7,8 biegu z prędkością trzydziestu kilku km /h chyba, że to 5% cyklistów i ma wstawione tytanowe stawy. Bynajmniej ja takiej osoby nie widziałem. Ni wiem czy dobrze myślę, ale dla Ciebie chyba istotny jest rozpiętość przełożeń - dla mnie kadencja i odpowiednie przełożenia przy specyficznym dla moich potrzeb zakresie prędkości. Przełożenia też, dlatego proponuję korbę 3x a nie singla. Mniejsza tarcza mi nie potrzebna. Myślę, że optymalna dla mojego stylu jazdy to 42/44 ale swego czasu znalazłem Hollowteka 40T Alivio i taką nabyłem. Notabene kosz tej korby to było ponad 50% wartości starego roweru. Chciałem spróbować jak to się jeżdzi na Hollowtekach i to była taka fanaberia czy eksperyment z którego jestem zadowolony. Ten wybór to był też kompromis między tym co jest na rynku i moimi świadomymi potrzebami. Jeździłem też trochę na swoim treku z tarczą 46/30 T. Ta jednak okazała się za duża. Dlatego przełożyłem Alivio 40T ze starego roweru i jestem zadowolony. Tak na marginesie jest to korba 40/30/22T - najmniejszą zębatkę odkręciłem.
  3. Moja korba 40/30T, kaseta 11-32 8 przełożeń. No wybacz, ale raczej z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością mogę stwierdzić, że tylko ja wiem jak jeżdżę. Generalnie płaski teren trasy po 20-30km. Zmiana korby to była świadoma decyzja poparta analizowaniem właśnie kadencji i kalkulatorów. Z przodu blat 40T na ogół 4 bieg przy prędkości około dwadzieścia parę / h, , przy 25km/h 5,6 bieg 7,8 praktycznie nigdy. Jak miałem w starym korbę 48/38/28T i jakiś tam wolnobieg (pewnie 14-28 lub 14-32 ale głowy sobie teraz nie dam uciąć bo rower sprzedałem ) to na dużym blacie z tyłu zapinałem 2/3 bieg. Na ogół jeździłem na środkowym blacie 38T i wtedy z tyłu 3/4/5 bieg . Dlatego w starym rowerze zapodałem korbę 40/30T, którą potem przełożyłem do nowego roweru. Żona też jeździ na swoim krosie na blacie 38T i z tyło coś sobie dobiera. Tarczy 48T nigdy nie wykorzystuje. Adam55 poleca korbę 38T za 150PLN Sobek88 podaje filmik gdzie korba też bynajmniej nie wygląda na 48T. Sami dajecie przykłady, że korby 48T są bez sensu. Tylko koniecznie chcecie namówić autora na single speed z przodu nie wiem po co, moda taka czy co? Najlepiej autor niech zapoda drugi blat z przodu i niech pojeździ kilka dni po okolicy i zobaczy czy mu wystarczy tyle przełożeń czy przypadkiem nie będzie coś kombinował z lewą manetką. A jak się okaże, że jednak brakuje przełożeń, że te podjazdy trochę ciężkawe, to niech kupi sobie taką na kwadrat 42/34/24 za 60PLN i będzie zadowolony. Druga tarcza zawsze się przyda przy jakichś tam górkach, łańcuch się mniej krzyżuje, dłużej wytrzyma. Wolnobieg 14-28 czy tam, 14-32 z jednym blatem z przodu to może być za mało. Co innego kaseta 11- czterdzieści coś tam. Dalej nie wiem jak autor wątku jeździ, z jakimi kadencjami z jaką szybkością. Niektórzy faktycznie robią kilka km i cisną na blatach 48T i małych zębatkach z tyłu przy niskiej kadencji. Mi taki styl nie pasuje. Ja robię trasy po 20-30 km na ogół i staram się utrzymywać wysoką kadencję. Mam już swoje lata no i tak mi chyba kolana mniej siadają. Dalej uważam, że 95% cyklistów nie jeździ crossami na blatach 48T z wysoką kadencją i prędkością oscylującą wokół trzydziestu kilku km/h (gdzie by mogli wykorzystać korbę 48T) tylko raczej koło 20km/h (gdzie sprawdza się mała korba) no chyba, że są już po operacji kolan i mają nowe wstawki tytanowe.
  4. Nie wiem jak autor wątku i jak jeździ. Ja właśnie sporo czasu spędziłem na analizowaniu przełożeń. Zmiana korby na 40T to diametralna różnica. Zmiana przerzutki nie bardzo. Nie wiem czy są wolnobieg 11T. jak już porównujesz kalkulator to porównaj 48T/14T i 40T/14T. W każdym bądź razie przy kadencji 90 to 37 km/ h czyli prędkość z jaką ja oraz 95% cyklistów nigdy nie jeździ. To tylko potwierdza to co pisałem iż z blatem 40 T nie wykorzystuję 6,7,8 biegu. A co dopiero z blatem 48T
  5. Odtłuszczaczem do hamulców https://allegro.pl/listing?string=odtłuszczacz do hamulców
  6. Wolnobieg lekko zajechany, korba pordzewiała, brudna ale jako tako.
  7. No właśnie dlatego staram się zwrócić uwagę, że w centrum roweru znajduje się korba a nie jakaśtam przerzutka I mimo to właśnie korby są po macoszemu traktowane niestety.
  8. Lepsza nie lepsza. Na oko wygląda tak samo jak Acera 360 tyle, że 9 tarcz obsługuje a ona ma 7.... Potem jest znowu Alivio o 15 PLN droższa, potem znowu Deorka za 149 potem coś jeszcze i tak do końca życia będziemy się zastanawiać. Zmiana przeżytki z Altusa na cokowliek nic mu nie zmieni. Nawet jakby to była Deorka. A korby i owszem. Mieszka w Krakowie, może poszukać na OLxach. Może coś trafi, nawet nowego. Trochę utarguje jak odbierze. Zamiast 100 na tylną przerzutkę, potem przednią, potem suport, to będzie miał na tylną plus korbę i jeszcze mu zostanie. W starym moim rowerze za 400 PLN zmieniłem manetki z revoschiftów i .... korbę na Alivio HT, która stanowiła ponad 50% wartości całego roweru. I to był najbardziej udany upgrade.
  9. Nie, jak górki to korba do zmiany na 42T. U mnie jest teren płaski jak naleśnik, mam korbę 40T i wykorzystuję 3,4,5 bieg, 6,7,8 wcale. W singla przy wolnobiegu 14-28T się nie baw - z tyłu za mała rozpiętość. Dodatkowa tarcza z przodu zawsze się przyda. Może wykorzystasz ją podczas 1-2% dystansu na trasie, ale zawsze to coś. Jedynkę w aucie też za często się nie wrzuca, ale bez niej jazda raczej byłaby dość problematyczna. Zresztą korba single speed pewnie ze dwie stówki kosztuje. Za tyle to cały napęd sobie zmienisz. Nie koniecznie. Przerzutka może zostać. Być może suport będzie do wymiany, ale też nie koniecznie. Zresztą suport Neco, który jest polecany na forum, to koszt 20 PLN. Przerzutkę wystarczy obniżyć i podregulować. Zamiast zmieniać przednią przerzutkę już lepiej wolnobieg z tyłu na nowy + nowy łańcuch. A jeśli będą problemy to niech pojeździ po okolicy i na OLX znajdzie coś w Krakowie za 2 dyszki. Zresztą jakbym mieszkał w Krakowie to pewnie Acerkę 360 też bym niezłą znalazł gdzieś na mieście . Wolnobieg 14-28 to nie kaseta 12- 32 tym bardziej w singla bym się nie pakował na lekkie górki - za małą rozpiętość . Przy kasetach 11-czterdzieści cośtam w singla z przodu można się bawić Kolega się zastanawia nad napędem, czy zmieniać korbę czy nie. Jak zmieni korbę na taka samą, to będzie miał dalej taki sam rower. Czyli w bezsensownej konfiguracji jaką sprzedają wszyscy producenci crossów. Ja mu proponuję coś nowego, czyli korbę 42T. Ma okazję zmienić na coś co wykorzysta dużo bardziej niż korba 48T. Bo jeśli jeździ wokół komina, to daję sobie rękę uciąć, że jak ma z przodu duży blat, to z tyłu max 2,3, może 4 bieg, 5,6,7 mogłoby nie być. Reasumując jak chcesz mieć taki sam rower jak poprzednio to kup tylną przerzutkę i zmień. Jak chcesz zmienić konfigurację roweru na bardziej optymalną to zmień korba 42T + łańcuch + wolnobieg + przerzutka z tyłu. Suport i przednia przerzutka nie koniecznie. Nie wiem jaki jest stan roweru. Czy ma przejechane 500 km czy 5000 .Jak stan napędu jest dobry, to może i wolnobieg może zostać. Wtedy zostaje korba, przerzutka tylna, łańcuch i ewentualnie suport na dłuższy / krótszy.
  10. Racja, 42,32,22 mi chodziło. Mea culpa. Sam mam 40/30 w rowerze z kołami 28 cali Link mi musiał się żle wkleić . Tu jest poprawiony link https://allegro.pl/oferta/mechanizm-korbowy-fc-ty301-170-42x34x24-z-oslona-12335330623?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:queryandcategory&bi_c=ZmY2ZjE1MzAtMjAxZi00MzMzLTg0MjItNTVlMTdmZGIwZTQyAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=139fecc8-99e5-40a8-b7b1-8e8784da57f5 ja mam Altusa m310 Co prawda na razie rower jest nowy ma może przejechane 1000 km ale jak na razie działa perfekcyjnie . Więc Acera m360 zła nie będzie. Zastanawiam się czy nie zmienić na Acerkę, ale w sumie nie wiem po co skoro działa. To raczej by była taka fanaberia. We wspomnianym wyżej starym rowerze miałem właśnie Altusa i też jakoś tam działał. Ja jeżdżę wokół przysłowiowego komina, nie ścigam się w maratonach, nie jestem super specem sprzętowym więc jak dla mnie Altus/Acera to jest klasa w miarę OKzadbany i wyregulowany. Tourneye już odradzam - plastik fantastik. Puki nowa to jako tako działa ale z czasem robi się tragedia. W rowerach dla dzieci, gdzie jest 6 przełożeń jest jeszcze OK, ale gdzie potrzebna większa precyzja, to są problemy. Suma summarum: korba 60 łańcuch + spinka 50 M310/M360 70-90. no i klucz do wolnobiegu aby go odkręcić i gwint nasmarować żebyś w przyszłości nie miał problemów z wymianą całego koła. Taniej się raczej nie da Jeśli masz możliwości może na OLX gdzieś lokalnie byś znalazł przerzutkę używaną w dobrym stanie, bez oparć. Ale zaoszczędzi może 20-30 PLN.
  11. Największy wpływ na zmianę charakterystyki będzie miała wymiana korby na taką która ma mniejsze blaty. Korby z blatem 48T w rowerach którymi się jeździ po mieście wokół komina czy po bułki to nieporozumienie. Ja z blatem 40T i z tyłu wrzucam 3/4/5 bieg przy jeździe po mieście z prędkościami 17-25 km, 6,7,8 praktycznie nie wykorzystuję. Przerzutkę z przodu możesz zmienić na samym końcu. Nie wiem ile km ma przejechany rower i w jakim jest stanie. Czy łańcuch był smarowany i czyszczony czy nie? Czy jest mocno wyciągnięty? Jeśli kaseta jest w miarę OK to zmieniłbym najpierw korbę i łańcuch , ewentualnie całe trio. A przerzutkę na samym końcu. No chyba, że rower ma mały przebieg, łańcuch był smarowany, to można zmienić samą korbę, potem łańcuch i kasetę. za pare tysięcy km. Co do przerzutek, to możesz rozważyć altusa RD-M310 Acerę RD-M360. Są w miarę tanie a też działają całkiem dobrze. Korbę to nawet taką możesz wziąć https://allegro.pl/oferta/korba-shimano-fc-ty301-48-38-28t-6-7-8rz-cena-10629123430 Nie są to nie wiadomo jakie pieniądze - a zmiana diametralnie wpłynie na charakterystykę roweru. Przednia przerzutka pewnie podobnie kosztuje, a jej zmiana kompletnie nic nie wniesie. Jeśli chodzi o ten nieszczęśliwy wolnobieg, to powiem tak. Praktycznie między nim a kasetą nie ma większych różnic. Sam w swoim starym 25 letnim rowerze miałem wolnobieg. Rower kupiłem jako używany 4,5 roku temu. Zrobiłem na nim jakieś 6000 km. Nic się nie działo. Co prawda zmieniałem rotacyjnie 3 łańcuchy co kilkaset km. Zęby nie były jakoś spektakularnie wyrobione. Minus taki, że zapiekł się na amen na aluminiowej piaście i nie dało się go odkręcić. Wręcz połamałem klucz próbując go odkręcić. Pewnie nigdy nie był odkręcany i smarowany przez te 25 lat. Tak więc jeśli nawet nie planujesz go zmieniać, to kup klucz i go raz na jakiś czas odkręć, wyczyść i przesmaruj żebyś w przyszłości z ewentualna wymianą nie miał problemów . Bo jak się zapiecze, to całe koło będzie trzeba zmienić.
  12. Koło będzie lżejsze. Będzie mniejsza bezwładność i łatwiej je rozpędzić i zatrzymać. Teoretycznie opory toczenia też powinny być mniejsze ale to pewnie ma znikomy wpływ. Dużo większy moim zdaniem ma ciśnienie i sam kształt bieżnika.
  13. Cena zapewne uwzględnia koszty magazynowania przez dekadę.
  14. Może jakimś cudem woda się dostaje? Myjesz może myjką cały rower?
  15. Ja mam takie, wydaje się solidne https://allegro.pl/oferta/mocne-zapiecie-rowerowe-sekura-skladane-85cm-fold-11059867157 Dla dziecka kupiłem https://www.centrumrowerowe.pl/zapiecie-gerda-fold-lite-950v-pd30273/?v_Id=176153 Moje ma 6 ramion, to dla dziecka 8 . One występują pod różnymi markami. Moje 6-cio ramienne wygląda na znacznie solidniejsze niż Gerda z 8 ramionami. Tego typu zapięcia mniej miejsca zajmują na rowerze. Poza tym łatwiej przypiąć rower długa pętlą. W lato czasem jak jedziemy na spacer spinam 2-3 rowery ze sobą. Ulock jest mniej praktyczny, na 100% 3 rowerów ze sobą nie zepnę. Tu jeszcze znalazłem Gerdę i Authotra a prawdopodobnie to ten sam model co Sekura z Allegro. https://www.centrumrowerowe.pl/zapiecie-author-flexguard-6-pd33860/ https://www.centrumrowerowe.pl/zapiecie-gerda-fold-840v-pd27254/
  16. Różnica w wadze między rowerem S a XL to może 0,5 1 kga nie 3 . Cała aluminiowa rama powinna poniżej 2 kilo ważyć. Ta dodatkowa waga w innych elementach musi być ukryta a nie wynika z wielkości ramy
  17. Zwykły lakier to rozwiązanie twojego problemu za kilka PLN. A folia to możesz nawet kupić za 3 PLN rolkę scotch tape do pakowania paczek . Ja tak sobie i dziecku elementy ramy zabezpieczam.
  18. Jak masz taką wagę to możesz i tak. W każdym bądź razie na zdjęciach z "certyfikacji" widać, że jeden klucz był skalibrowany. Może to klucz wzięty losowa z produkcji, może taki, który trzyma najlepiej parametry.... Czy pozostałe z serii też są skalibrowanie czy nie to już tego nie wiadomo..... Poza tym wszelkie urządzenia pomiarowe występujące w obrocie (wagi, sómiarki, przymiary, dynamometry, wszelkie liczydła) trzeba certyfikować w Urzędzie Miar i Wag. Czy wihajster kalibrujący klucze był certyfikowant to już tego nie wiadomo. Jak nie masz czym opryskać to kup za kilka PLN w Rossmanie czarny lakier do paznokci i zabezpiecz. Rama jest czarna, nawet jak sam pomalujesz lakierem do paznokci to bardzo widać nie będzie. A lakier już mówiłem - idź do sklepu dla lakierników i sprzedawca coś dobierze. Żeby zrobić to fachowo, to najpierw podkład, potem lakier i jakiś bezbarwny na wierzch. Albo zostaw telefon u lakiernika samochodowego. Jak będzie malował coś czarnego to niech zadzwoni do ciebie i mu rower przyprowadzisz niech ci to psiuknie. Zostawienie gołej ramy to jak zostawienie gołej rany na nodze i jazda w maratonie po błocie, deszczu i piasku. Zresztą to jest bardzo drobny element. Najlepiej to pomalować lakierem do paznokci potem jakaś naklejka lub aerografem. Malowanie pistoletem lub sprejami to tylko cały rower uciapkasz w farbie i zaciekach. Jest też ryzyko, że ten rower został na magazynie u handlowca i ci wcisnął ostatni poobijany. Jak nie minęło 2 tygodnie to go zwróć. Jak minęło to masz rękojmię i sprzedawca ma wadę usunąć. Jeśli każe się kontaktować z producentem i na niego zwala winę, to wyraźnie leci w kulki. W zeszłym roku kupiłem dla dziecka rower na komunię w centrum rowerowym. Podczas transportu zgiął się hak. Porobiłem fotki, wysłałem zdjęcie z gwarancji i po 2 tygodniach pocztą nowy hak dostałem.
  19. Nie ma rowerów stalowych w tej cenie. One przestały być produkowane jakieś 25-20 lat temu. Potem cały rynek przerzucił się na aluminium, potem powoli na carbon.Taka moda niestety. Tak samo jak wszyscy zgodnie z regułą "gorsze wypiera lepsze" przerzucają się na hamulce tarczowe zamiast v-brake, napędy single zamiast 2-3 tarcz z przodu. Już sam Kopernik 5 wieków temu odkrył taką zależność.....Ostatnio powoli powraca moda na stalowe. Ale to są nieliczne egzemplarze. BTH, zmiana dętki to na wyprawie podstawowa umiejętność. Co do malowania to w sklepie z farbami dla blacharzy samochodowych mogą tobie puszkę nabić w takim samym odcieniu jak kolor fabryczny. Możesz najpierw poćwiczyć na czymś starym i potem pomalować ten element zabezpieczając folią cały rower. Ewentualnie potem kup jakieś naklejki i nałóż na element. A sprzedawca niech ci cenę obniży lub dorzuci jakiś gratis i tyle. Przy śrubkach na kilka nanometrów poleciłbym to jakoś skalibrować sobie w domu: waga łazienkowa, jakieś metrowe ramię i odważnik typu butelka litrowa z wodą. Prawdopodobnie taka metoda kalibracji o rząd wielkości będzie lepsza niż to co jest na wydruku z certyfikatem dołączone. A najlepiej to na wyczucie. Mocno ale nie za bardzo tak, żeby element się nie ruszał po dokręceniu. Jak się będzie ruszał, to znaczy, że było za słabo.
  20. Nawet zimą jeżdżę. Jakieś 20-30 km 2-4 razy w tygodniu. Co prawda od miesiąca mam przerwę, bo byłem trochę chory .Ale za to parę razy w tygodniu chodzę na basen, robię po 40 długości. W zeszłym roku zaliczyłem Kasprowego, Ciemniaka, Karb i Rysy. Może z buta nie zrobiłbym kilkudziesięciu km, ale po paru tygodniach treningu myślę, że spoko dam radę. Zdaję sobie sprawę, że górki to nie naleśnik i że 100 na płaskim to nie to samo co te górki
  21. Młoda w wieku 8-10 lat miała Rower dziecięcy Kellys Kiter 30 (24'') rama 11 cali. Kupiłem za jakieś 800 a poszedł w zeszłym roku za 1000 po dwóch latach. Plusy dodatnie, to brak amortyzatora, hamulce vbrake - przez to był dość lekki. Manetki revoshifty - co prawda badziewie, ale na 6-7 biegów działały całkiem dobrze. Dodatkowo zmieniłem jej siodełko na takie z mniejszego roweru - bardziej miękkie i opony na slickowate zamiast górskich. W wieku 8 lat robiła trasy po 20 km. 800 km zrobiła chyba jak miała 8 lub 9 lat. Teraz niestety jest po komunii, ma smartphone i pewnie już nie będzie tyle jeździć Jest jeszcze w Decathlonie rower na kołach 24 cala. Co prawda stalowy, dość ciężki, . Na OLX lub allegro masa ich jest do sprzedania w niezłytch cenach. Poza tym możesz podskoczyć do jakiegoś Decathlonu i niech sobie pojeździ. I koniecznie kup za 7 PLN osłonę na przerzutkę. Jak dziecko pizgnie gdzieś rower (a pizgnie na 100 procent) to przynajmniej haka nie złamie. Ten z decathlona koła ma co prawda też 24 ale chyba jest ciut większy od kellysa. No i cały stalowy a nie z aluminium Dla Ciebie wszystko - sprawdź nowe oferty! (olx.pl) za 400-500 można na OLX go znaleźć. Kellys ma koła 24 i ramę 11.
  22. A powied jeszcze ile km po asfalcie a ile po piasku na tej dolnej trasie tak pi razy oko? Czy dam radę czy nie to za bardzo się nie zastanawiam. Pewnie 2 tras bym nie zrobił, ale jedną, nawet dolną to raczej tak. W tamtym roku zrobiem 104 km po terenie płaskim jak naleśnik i ostatnie 10-20 km to już był totalny zgon. Rozwazam czy lepiej więcej ciekawych fortów zobaczyć (trasa północna + fort XV, I, i III na wschodzie czy trasa południowa ale bardziej widokowa.
  23. To zrobię trasę północną po fortach 32 km Forteczna trasa rowerowa - północna - Visit.przemysl.pl - odkrywaj z nami piękno Przemyśla Te na północy są chyba lepiej oceniane na google maps . Ewentualnie jeszcze muzeum w Przemyślu. Jak będę miał czas i siły to podjadę autem pod fort I i XV na wschód od Przemyśla
  24. A czy mógłbyś mi jak możesz wyznaczyć trasę na jeden dzień? Mam rower jak w załączniku typu fitness koła 28 cali 40-622 więc dość wąskie. Po jakimś lekkim szutrze czy leśnym dukcie da radę. Jakby jakiś fort wartało jeszcze zobaczyć to mógłbym podjechać już w jedno czy dwa miejsca autem . Mam do Przemyśla 150 km. Planuję przyjechać na 7 z rana pewnie po Wielkanocy i ogień. Te szczyty to raczej południowy zachód od miasta. Podejrzewam, że moim rowerem tam nie da rady niestety Więc skupię się na fortach. Park to masz na myśli Arboretum na wschodzie od miasta czy Park Zamkowy? Południową trasę bym skrócił do wschodniej połówki Powiat przemyski do Medyka – Mapy Google Razem z górną trasą by wyszło 50 km zamiast 80
  25. Witam Przymierzam się żeby pojechać do Przemyśla, zabrać autem rower i zrobić jednego dnia dwie tracy. POSiR - Kryta Pływalnia Przemyśl do Sportowy Przemyśl – Mapy Google Juliusza Słowackiego 91, 37-700 Przemyśl do Zabytkowy słup telefoniczno-telegraficzny – Mapy Google W tamtym roku zrobiłem około 3000 km . Jednego dnia 104 km, ale po płaskim. Czytałem, że górna trasa jest łatwiejsza, głównie po asfalcie, natomiast dolna bardziej enduro. Czy da radę przejachać obie trasy rowerem typu fitness na wąskich oponach jednego dnia? Mam jeszcze pytanie co poza tymi fortami warto zobaczyć? Może lepiej skrócić jedną pętlę i pojechaćś w inne miejsce? Myślę żeby jeszcze w samym Przemyśłu odwiedzić Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej. Na wycieczkę chciałbym się wybrać w weekend w kwietniu - maju jak będzie trochę cieplej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...