Skocz do zawartości

Ranking

  1. forscher

    forscher

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      354


  2. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      11

    • Liczba zawartości

      2 496


  3. zekker

    zekker

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      8 119


  4. Wojcio

    Wojcio

    Użytkownik


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      2 665


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.11.2025 w Odpowiedzi

  1. bo rowery są i małe i duże szczególnie w Austrii
    9 punktów
  2. Bo gdzie ta ścieżka, którą zawsze jeździłem?
    8 punktów
  3. Bo stań tam, to zrobię Tobie zdjęcie
    7 punktów
  4. Bo tak niedawno jechałem tu na rowerze… P.S. dziś były narty, ale na grzbiecie spotkaliśmy jednego rowerzystę, sporo musiał pchać, ale na twardszych miejscach jechał.
    7 punktów
  5. Bo może przycupnąć przed weekendem..
    4 punkty
  6. bo.... ...stawiam świat na głowie do góry nogami, na odwrót i wspak bawię się słowami...
    3 punkty
  7. Bo w dzień się topi ale nocą jeszcze chrupie
    3 punkty
  8. Nie lubię zimy - na drogach syf, powietrze w wioskach nie nadaje się do oddychania, w lesie zaspy i myśliwi. Byle do wiosny.
    3 punkty
  9. Zlecasz wymianę opon serwisowi? Jeśli tak, to dobrym sposobem na "minimalizację kosztów obsługi" będzie robić to samodzielnie...
    2 punkty
  10. Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, wychodzi na to, że na kursie bezpiecznej jazdy mnie okłamali w sprawie ABSu, a jak wyłączyłem ESP na płycie poślizgowej to powinien łatwiej wyprowadzić auto z poślizgu Wszystkie te rzeczy może są i aktualne w autach bez systemów bezpieczeństwa i nijak się mają do dzisiejszych aut. System ABS dokładnie tak działa, że jak hamujesz awaryjnie I koła się blokują to odbija pedał hamulca, powoduje to właśnie lekkie popiskiwanie opon na suchej nawierzchni. Z kolei systemowi ESP trzeba wskazać swój zamiar by mógł lepiej zadziałać. Chciałbym też zobaczyć jak ktoś hamuje pulsacyjnie w awaryjnej i stresującej sytuacji na drodze, jednocześnie omijając przeszkodę Po kilkuset godzinach nauki na pewno to da się zrobić. Przeciętny kierowca w życiu nie będzie tyle razy w takiej sytuacji by nabrać nawyku. W takim przypadku teoria to za mało... Proponuje też się wybrać czasem na tor albo płytę poślizgową i sobie te wszystkie teorie sprawdzić. Bardzo cenne doświadczenie.
    2 punkty
  11. Wystarczy wyrazić zdanie i tyle. Kim on jest właściwie by z nim dyskutować? Ma jakiś tytuł profesorski, jest obecnym/byłym rajdowcem, testuje jako dziennikarz, ma xx samochodów, ... My tutaj jak i on to zwykłe amatory i tyle. Dawno na naszych kanałach konkretne osoby udowodniły, że choćby ten "nieszczęsny" ABS robi sporą robotę. Owszem są potem teoretyczne rozważania ale praktyka to weryfikuje. Ja nie będę z nim wchodził w temat bo to gość co w życiu nie jechał w solidnym ruchu miejskim gdzie ABS jest ratunkiem na krótkich dystansach. Coś tam farmazoni z tytułu hamowania pulsacyjnego ale po pierwsze to nigdy nie będzie powtarzalne bo nie może takim być. Po drugie hamuj pulsacyjnie przy przykładowo ~20km/h. Układ hamulcowy jest tak skonstruowany, że by to działało czyli klocek puścił trzeba robić spory skok na pedale. Na większych prędkościach jakoś to idzie a na małych lipton a już pomijam, że rzadko kiedy auto zatrzyma się jak po sznurku. Zawsze gdzieś odbije. Dość napisać, że w lotnictwie był przypadek hamowania tylko nogami bo nie działały silniki i hydraulika co skończyło się demolką do felg prawie wszystkich kół. Przecież nasz przemądrzalec nawet nie zająknie się jak takie "sranie w banie" z tym pulsacyjnym hamowaniem wpływa na ogumienie. Nie trzeba co nie. 10 osób jako amatorzy mu tu napiszemy, że nam coś pomaga to nam jeszcze odpisze, że nie umiemy jeździć. Niech se idzie na dyskusje do tych co umieją w takim razie i nie zawraca gitary choć stawiam dolary przeciw orzechom, że on tutaj prowokuje celowo by się dowartościować jakim to kozakiem nie jest. A już te wrzutki o UE to już jednostka chorobowa. UE swoimi łapskami ma jednak globalnie wąskie pole do popisu.
    2 punkty
  12. I omijać szerokim łukiem serwis który gada że opona na śmietnik skoro mleko nie zakleiło
    2 punkty
  13. Bo @elkaziorro ma Śnieżne Kotły, a ja tylko mroźne dołki: @forscher aż sobie puściłem do śniadania
    2 punkty
  14. Na szkoleniach uczą, aby cisnąć, jakby się chciało złamać pedał. Mówię o sytuacji krytycznej, hamowania na prostej albo omijania przeszkody. Taka rada przeznaczona jest dla zwykłych kierowców. Zawodowcem nigdy nie byłem.
    1 punkt
  15. Różne firmy organizują w wielu miejscach w Polsce tego typu szkolenia. Zawsze można też skorzystać z noclegu jak daleko. Osobiście polecam, otwiera mocno oczy jak jakąś przeszkodę omijasz przy 55 km/h, a przy 60 km/h już nie... A to przecież taka niewielka różnica. Zapłacić trzeba jak, jak za wszystko. Doświadczenie takich sytuacji, których można w życiu nie spotkać (na szczęście), jest moim zdaniem bezcenne. Osobiście jako kierowca może dwa razy w życiu hamowałem awaryjnie, po dniu takich jazd - kilkanaście albo i więcej.
    1 punkt
  16. Dokładnie, 20% to realny rabat, nie chciałem pisać już tak wprost 😅 Ja SL6 kupiłem stacjonarnie na bardzo dobrych warunkach kilka miesięcy temu, z kolei dosłownie 2 dni temu mój ojciec po tym jak przejechał się na moim SL6 poszedł do sklepu i zamówił SL5 w cenie dokładnie takiej jak piszesz. To już nie te czasy, gdzie luksusem jest możliwość zakupu roweru (sam tak grubo przepłaciłem za fulle dla siebie i żony w 2022 roku).
    1 punkt
  17. Nie wiem czy to sprawdzony sklep, ale natrafiłem na necie na taką ofertę: https://dream-bike.pl/pl/p/NOWY-Trek-Procaliber-9.7-AXS-Gen-3-Carbon-Red-Smoke-2026/8415 Trek Procaliber 9.7 AXS Gen 3 Carbon Red Smoke (2026) 12 599,30 zł (-30% od katalogowej)
    1 punkt
  18. Te sznurki są do napraw na drodze - wulkanizatorzy od samochodów wklejają je, ale w rowerze trzymają się na wcisk. Próbowałem wklejać kropelką, ale słabo to wyglądało. Używałem wiele razy - raz to trzy musiałem wcisnąć, ale dojechałem. To jest super - naprawa bez zdejmowania koła, dosłownie w minutę lub mniej. Fakt - trochę mogą wytrzymać, ale prawidłowa naprawa na spokojnie to użycie dedykowanej łatki do bezdętkowych wklejanej od środka. Polecam takie https://ride.lezyne.com/collections/patch-kits/products/tubeless-pro-plugs (można kupić taniej). Są też bez grzybków, innych firm. Do małej dziurki można użyć łatki do dętek - użyłem, ale po pewnym czasie wyszedł z dziurki balonik - te do dętek są elastyczne, a do bezdętek sztywniejsze. Czyli - kup sobie te sznurki z narzędziem na wycieczki a łatki klejone do napraw trwałych.
    1 punkt
  19. Nie, no kolega ewidentnie nam "odpłynął" 👍 Jakakolwiek dyskusja naprawdę nie ma sensu, to strata czasu😉
    1 punkt
  20. Co do maksymalnego wykorzystania średnicy to oczywiście jest to jak najbardziej korzystne. Przy okazji sprawdziłem i wygląda na to że trafiłem na ślepo. SDG Tellis v2 (czyli Postman v2) ma oddzielne zestawy serwisowe dla średnic 30.9/31.6 oraz 34.9. wynika z tego że średnica częsci roboczej rożni się.. Co do naprawialnośc, rozbieralności to moim zdaniem dla sztyc, gdzie ażt akiej różnicy w jakości działania jak. np w amortyzatorach z róznymi mniej lub bardizej zaawansowanymi tłumikami nie ma (ma po prostu zmieniać położenia), trzeba przeprowadzić rachunek ekonomiczny. Co wybrać,w pełni naprawialną, rozbieralną sztycę za 300EUR czy taką za 60 której będziemy robić podstawowoe serwisy a jak padnie kartdridż to wymienimy na nastepną...ot jest pytanie. Dodatkowo przy tych w pełni naprawialnych rozbieralnych trzeba też zadać pytanie pomocnicze czy te pełne serwisy będziemy robić samemu czy zlecać..
    1 punkt
  21. DandyHorsy wjeżdżają po zimie, więc te kilka g na plusie jakoś przeżyję. Dla wygody o której pisze @Eathan 😁
    1 punkt
  22. Średnica 34,9 powstała po to by ślizgi sztycy miały sensowną szerokość, bo te z "tradycyjnych" rozmiarów są po prostu za liche, łatwo się wyklepują, sztyce miewają luzy od nowości. Wynika to z faktu że droppery dopasowano do istniejących ram, a nie do realnych potrzeb konstrukcji. Rozmiar 34,9 to pierwszy rozmiar wprowadzony z myślą o dropperach. Drugi czynnik przy wyborze sztycy istotny z mojego punktu widzenia to możliwość łatwego odpowietrzenia lub łatwa i szybka dostępność wkładów pneumatycznych. Miałem kiedyś sztycę pro tharsis o skoku 100mm. Fajna i lekka sztyca, ale jak się zapowietrzy to całość do śmieci. Wkłady są nierozbieralne i niedostępne w handlu. Sztyce z funkcją odpowietrzenia bez rozbiórki znam trzy - bikeyoke revive, bikeyoke divine i rockshox reverb C1. Gwarancję dostępności wkładów ma się w przypadku oneup. Częściowo dostępne są wkłady do pro i giant. Rozbieralne i naprawialne wkłady mają Fox i kind shock. Reszta to jednorazówki. Oczywiście mogłem coś pominąć, ale to ogólny obraz.
    1 punkt
  23. Bo na lekkim, ale ciągle minusie.
    1 punkt
  24. Dziękuję za opinie. zaskoczyliście mnie, bo byłem prawie pewien, że Deore ma pełne ramiona, chociaż zdjęcie yapabaka sprawiło, że jestem na końcu lekko zdezorientowany. Dla porządku uściślę, że chodzi o ten model: FC-M6000/T6010 i wklejam poniżej. Przyjmuję uspokajające uwagi, że łapiąc prosty kąt wiercenia fachowiec nie powinien spartolić tej roboty. Na razie, głosy co do zawartości wnętrza lub jej braku rozkładają się mniej więcej po połowie. Medyczne bardziej, niż modowe. Miałem w tym roku trzy wypadki z udziałem kolan i pismo czując nosem, że dochodzenie do formy potrwa wolę odciążyć układ ruchu. Z mikrego przekroku 72cm przy 170 wzrostu wychodzi mi coś w ten deseń. Każdy centymetr to jakieś 3 procent mniejszego zgięcia kolana. Jeśli się nie zaadoptuję planuję iść w górę i stanąć na max 165cm:) Dzięki za komentarz ślusarski
    1 punkt
  25. Potwierdzam, deore nie są puste w środku
    1 punkt
  26. "Hollowtech" oznacza puste w środku "Hollowtech 2" oznacza zintegrowaną oś. Nie pytajcie o logikę tych czynów, nie ma litości dla...
    1 punkt
  27. Może ten przekrój przez przykładową korbę HT2 ostudzi Twój entuzjazm do jej skracania o 20mm
    1 punkt
  28. Też mam od ponad roku ten model OG-EVKINA, jedyna krytyka jaką mam to to że dropy są krótkawe. Jeśli ustawię kierownicę tak żeby manetki płynnie przechodziły w krzywiznę kierownicy i wypoziomuję ten fragment to końcówki dropów są może 1-2cm za mocowaniem kierownicy do mostka. Ale jest też lekka, sztywna i tania więc na razie starcza
    1 punkt
  29. już widzę tych mistrzów kierownicy, którzy mają pod nogą ABS lepszy niż samochodowy, z poślizgu lepiej wyprowadzają niż ESP i lepiej biegi zmieniają niż DSG. Mi 4 litery kilka razy alarm kolizyjny uratował, gdy ktoś gwałtownie przede mną hamował w słabej widoczności. Byłem zdziwiony czemu mój mi hamuje gwałtownie i piszczy, a po chwili mu dziękowałem. NIE masz szans na tak szybką reakcję. ESP na śliskiej drodze takie cuda czyni, że czapki z głów. DSG oszczędza paliwo i czyni jazdę po prostu mega wygodną, do tego masz manetki i tryby, więc możesz sobie też pozmieniać jak masz ochotę. Prowadzenie po torze (Line assist), alarm martwego pola, alarm ruchu poprzecznego - to już są normy. Można sobie zakłamywać rzeczywistość, ale nie ma powrotu do archaizmów, bo jest i bezpieczniej i wygodniej.
    1 punkt
  30. Dzisiaj pierwsza dłuższą jazda i cały zestaw cog dosyć głośno chodzi. Tylna przerzutka ustawiona jest na 5 a coś na 3 i inaczej nie da się ustawić. Mimo tego że łańcuch w lini to jest głośno... 20251006_185508.mp4
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...