Ranking

Bo po drugiej stronie brzegu wędkarze rozmawiali że żadnego końca świata nie będzie Pozdrow'er

Zielone LUDZIKI zakończyły piknikowanie na wydmie. Nie doczekali NOCY ŚWIĘTOJAŃSKIEJ. ps. Zapach pieczonych kiełbasek (z NETTO) przestał rozchodzić się po okolicy.

Bo UK to nie tylko Londyn i deszczowa pogoda.

Powitoł Bo niespiesznie kulać się po wsi też trzeba mieć na czym

Bo i o tężyznę fizyczną trzeb zadbać.

Bo droga.

Bo zdjąłem szosę ze ściany po prawie roku żeby sprawdzić na nowo różnicę w jeździe między fat-grawel'em, dzieci zaczęły wcześniej chodzić spać to można wieczorkiem pokręcić szybciej i dalej. Pozdrow'er

Bo przypomniało mi się, że mam fulla. Mogę się taplać w błocie, jeździć po dziurach, odkrywać ból d.. na nowo i marudzić, że to nie jedzie.

Bo w sumie największy zawód niedzielnej jazdy. Na lewo Wisła na prawo Dunajec. Wkoło pełno krzaków i pokrzyw. To złudzenie optyczne. Opiera sie o ziemię pedałem nie dotyka ziemi zmieniarką. A przylepce dają sporo. I przy przeciążeniu można sie wspomagać, ale i przy różnych urazach czy innych "niezamówionych funkcjonalnościach kolan" Moja córka twierdzi, że wie co ją boli dzięki temu (to istotne, bo z jednym z bóli musi się polubić a dugi nie powinien się pojawiać, bo jest przeciążeniowy) Syn poczuł olbrzymią poprawę, bo ogólnie coś sobie przeciążył kilka dni temu. Niechętny był, ale 100km bezbolesne dają jakiś pogląd na skuteczność.

Czy jest tu jakiś prom?

Bo droga

1,2,3 próba animowanego gifa. Ale lepsze to nie będzie przy ograniczeniu do 1,95MB

Bo w środku puszczy skończył się las.

Bo z wieży widokowej na Zawadnej.

Rowerowe grzybobranie

Szczyrk nad Żylicą.

Właśnie dla takich dróg kupiłem rower

Bo wycięte w zielonym dywanie:

Lokalny ATRYSTA. Ostatni TAKI? ps. Niewątpliwie przyjaciel KRÓLIKA biorący gruby szmal z urzędu za swoje mąąądrości. Niewątpliwie najlepszy kandydat na najwyższe stanowiska państwowe.

Nic jeszcze nie kupił na Alieex pres, na aledrogo była, to żem nabył Pozdrow'er

Peak 2020

Nówka sztuka, prawie nie śmigana.

Z cyklu potrzymaj mi piwo

Bo przerwa na rozmasowywanie kolan i rozciąganie po 136km Do domu jeszcze 40.

Bo jeszcze niedawno kwitły tu truskawki...

dla tych co jeżdżą po MPK, zdjęcie będzie wyjątkowo zabawne :>

Bo, wodopój i szybkie schładzanie na 90 kilometrze. (szkoda ze takich "źródełek " nie ma prawie wcale) Dla dwójki z nich pierwsza 100 w życiu.

Bo tak wiało, że się przewróciło i teraz przez zboże trzeba objeżdżać

Bo obrodziło grubasami. Od lewej 4.8, 4.5, 2.25

Bo to rowerowa Królowa widoków

bo okno widoczny Beskid Wyspowy z pasma Policy w Beskidzie Żywieckim

Bo górskie klimaty na 100,0mnpm: Fajna taka mgła, klimat, cisza, tylko żeby jeszcze nie osiadała na okularach

Bo zarosło, drzew powaliło, jakby tu żadnego szlaku nie było Pozdrow'er

Po drabinie z demobilu nie wszystko się jednako zmieści w teorii pod kalenicą Pozdrow'er

Tyle, że tu raczej widzę uwagę do serwisu a nie samego amortyzatora. Zawsze może zdarzyć się trafiony. I to nie pierwszy taki post nie o jedynym sprzedawcy. I nie dziwię się zdenerwowaniu - takie rzeczy powinno się załatwiać od ręki - stwierdzenie wady - umówienie na termin naprawy i wymiany, dzień czy dwa bez roweru i po problemie. Tu niestety jest ten problem, że podejście sprzedawców zmienia się drastycznie w momencie przyjęcia zapłaty za rower - po zapłacie tracisz trzymanie a wiadomo - sprzedawca bez trzymania to sprzedawca zdziczały. 2, 3 tygodnie bez roweru w sezonie po tym całym maseczkowo-leśnym cyrku to nieszczęście a dla kogoś, kto trenuje to praktycznie odmięśnienie i strata sezonu :/

Patrz na "Steerer tube" - ma być 1-1/8". Wymiary 28 i 30 mm to średnica rur goleniowych.

Jak nie ma? Przecież większość (przynajmniej biorąc pod uwagę osoby pełnoletnie) jest zarówno pieszymi jak i rowerzystami/kolarzami i... kierowcami samochodów. Edyta: Nie do końca rozumiem takie mocno oderwane od rzeczywistości podziały - rowerzysta - kierowca. Cham i prostak taczką gruzu kobietę z wózkiem przejedzie a normalny człowiek nawet nie posiadający roweru a jeżdżący średnio lubianym na drodze tirem ominie wiewiórkę.

Tak.

Zgoda, ale, tu się powtórzę, głównie w środowisku kierowców. Czy potrącona para zachowywała się niekulturalnie? Wczoraj w wiadomościach pokazali też gościa którego kilka dni temu autobus zapchał do rowu. Jechał zupełnie przepisowo, normalnie się zachowywał. No to się pytam; gdzie są moderatorzy? Napisz na FB coś na gejów czy lesbijki to zaraz konto zablokują. A na rowerzystów można pisać co się chce, łącznie z nawoływaniem do rozjeżdżania i nikogo to nie obchodzi. Ed/ No i sam problem nie tyczy się tylko trolli w komentarzach. Bo czy ten artykuł nie jest stronniczy? https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news-grzechy-rowerzystow-grozni-na-jezdni-i-chodniku,nId,4480242?fbclid=IwAR2rhcSfm8p788CdlOy8dzKpkRCLbFt7ksBSbgLyQew_SAVhpd5YBvCzK5E#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

Z serii wpadajacych w oko i ucho;)

I to jest właśnie błąd. Tracisz wiarygodność. Bo wypłacze na kierowców na forum rowerowym nic nie dają tylko nakręcają emocje. A rowerzyści powoli stają się nieznośni. Nie większość oczywiście ale, że dziś zrobiłem 400 km autem to zaraz pojadę zrobić prawie 40 km rowerem. Jest wieczór więc dużo po ścieżkach, skrzyżowania itd. Statystycznie jest pewne, że przez te półtorej godziny nic mnie nie spotka ze strony kierowców natomiast kilkunastu cymbałów na rowerze stworzy niebezpieczeństwo. Głownie jadąc obok siebie na wąskiej ścieżce i hardo patrząc w oczy, wyprzedzając na trzeciego, ścinając zakręty na ścieżce i ładując się pod prąd, skręcając nagle bez obejrzenia się i sygnalizacji ... szkoda nawet pisać. Nie myśl my-oni. To tylko nakręca spiralę. Acha - pieszo też chodzę więc do "środowiska" pieszych tez pewnie należę. Psa nie mam ale chciałbym mieć.

Bo nie do końca przypadkowy fotobomb: Celowałem w krajobraz ale kątem oka wyłapałem, że coś leci, więc wcisnąłem spust i trafiło się całkiem przyzwoicie. Szkoda, że to tylko wrona. Nie narzekaj, ja się prawie utopiłem w piasku omijając kałużę. Ścieżka z lasu wyprowadziła mnie prosto na teren budowy drogi, piasek okazał się nieubity i podsiąknięty wodą... @Sobek82 Specjalnie robisz takie ciemne zdjęcia, czy tylko u mnie takie się wyświetlają?

Bo po rzezi sadzonki w rzędach, niedoczekanie moje by oprzeć o nią rower Pozdrow'er

Nowy rowerek Rambolbambolówny. Taka mała szlachetna stal. Trochę miłości potrzebuje jeszcze, napędu 1x8 i lżejszych opon.