Punkxtr Napisano wczoraj o 09:01 Napisano wczoraj o 09:01 (edytowane) W filmie przedstawiam 2 sposoby na usunięcie zaschniętego uszczelniacza, które sprawdzają się w serwisie od lat: Edytowane wczoraj o 09:02 przez Punkxtr 4 Cytuj
Thomass13 Napisano 21 godzin temu Napisano 21 godzin temu A jest sens usuwać ? Nie lepiej dolac klejne ml. ? Mysle że grubsza warstwa uszczelniacza będzie chroniła przed przebiciem. W tym roku robiłem tublesa i sie zastanawiam czy nie dolać kolejnej porcji do opon. Cytuj
michalr75 Napisano 19 godzin temu Napisano 19 godzin temu Ten film należy potraktować w kategorii żartu. Liczyłem że tu zostanie pokazany sposób który można w domu wykorzystać a nie jakieś maszynowe struganie. Ta szewska kostka ścierna też tylko do rantów w sumie się nadaje, choc z doświadczeń własnych widzę że szybciej byś to z rantów zerwał ręcznie niż rzeźbił z tą kostką, natomiast ani słowa o tym jak zedrzeć to zaschnięte mleko ze środka opony, no oprócz odradzania kupowania magicznych specyfików które rozpuszczają mleko. A już porady żeby zostawić to mleko tak jak jest to serio, dość żartobliwe - w dobie dętek TPU gdzie łatwo i szybko można zejść z wagi całego kola, kolega z serwisu radzi zostawić grubą warstwę starego mleka, lać nowe mleko na to, które jak zaschnie, będzie kolejną warstwą i kolejnymi gramami do ogólnej wagi kola. Porada pierwsza klasa 1 Cytuj
szajbna Napisano 19 godzin temu Napisano 19 godzin temu Może taki komplecik do prac domowych 😁 1 Cytuj
Mandoleran Napisano 17 godzin temu Napisano 17 godzin temu 3 godziny temu, Thomass13 napisał: A jest sens usuwać ? Nie lepiej dolac klejne ml. ? Mysle że grubsza warstwa uszczelniacza będzie chroniła przed przebiciem. W tym roku robiłem tublesa i sie zastanawiam czy nie dolać kolejnej porcji do opon. U mnie to wygląda tak, że w sytuacji gdzie mleko nie uszczelniło dziury ratuje się knotem, ale w domu dla własnego spokoju serwisuje sobie tą oponę i wtedy wyciągam tego knota i wulkanizuje oponę od środka. Ten rant i miejsce klejenia łatki należy jak najbardziej wyczyścić, nie ma za bardzo z tym roboty choć pewnie to zależy od tego ile się już nawarstwiło i jakie to było mleko. Więc o ile jak nie masz potrzeby do zaglądania co się w środku dzieje, to tylko dolewaj i wsio. Kiedyś regularnie po sezonie czyściłem opony ze starego Stansa całe i o ile tak robimy co sezon to z tym roboty za bardzo nie ma ( ależ znowu to wszystko zależy od mleka ) to tak jak jeden sezon olejemy to już znacznie więcej zabawy z tym jest. 2 godziny temu, michalr75 napisał: A już porady żeby zostawić to mleko tak jak jest to serio, dość żartobliwe - w dobie dętek TPU gdzie łatwo i szybko można zejść z wagi całego kola, kolega z serwisu radzi zostawić grubą warstwę starego mleka, lać nowe mleko na to, które jak zaschnie, będzie kolejną warstwą i kolejnymi gramami do ogólnej wagi kola. Porada pierwsza klasa Może przy jakiś dziwnych mlekach nawarstwi się tego, ale np. przy zwykłym Stansie normalnie tego aż tyle nie ma by robić z tego problem. Raz przez ponad sezon nie zaglądałem do opony, a jak w końcu tam zajrzałem to nie było tam jakieś skorupy żółwia by dało się to odczuć, wiec proszę bez przesadyzmu . Cytuj
luker7 Napisano 16 godzin temu Napisano 16 godzin temu (edytowane) Ja używam uszczlniacza od schwalbe i ten środek mało syfi tak że, wogóle nie będe czyścił opony. Ale dolewki w przypadku tego specyfiku moim zdaniem nie mają sensu. Sprawdziłem jak wygląda po 5 i 11 miesiacach i będe odnawiał co tyle ile procent zaleca. Ewidentnie uszczelniacz ma czas przydatności. Nowy jest jak mleko, po 5 miesiącach jak lura a po 11 pływa bezbarwny płyn. Co do filmiku to gmbn zrobili podobny. Edytowane 16 godzin temu przez luker7 Cytuj
Mandoleran Napisano 13 godzin temu Napisano 13 godzin temu (edytowane) 3 godziny temu, Mandoleran napisał: U mnie to wygląda tak, że w sytuacji gdzie mleko nie uszczelniło dziury ratuje się knotem, ale w domu dla własnego spokoju serwisuje sobie tą oponę i wtedy wyciągam tego knota i wulkanizuje oponę od środka. Ten rant i miejsce klejenia łatki należy jak najbardziej wyczyścić, nie ma za bardzo z tym roboty choć pewnie to zależy od tego ile się już nawarstwiło i jakie to było mleko. Więc o ile jak nie masz potrzeby do zaglądania co się w środku dzieje, to tylko dolewaj i wsio. Kiedyś regularnie po sezonie czyściłem opony ze starego Stansa całe i o ile tak robimy co sezon to z tym roboty za bardzo nie ma ( ależ znowu to wszystko zależy od mleka ) to tak jak jeden sezon olejemy to już znacznie więcej zabawy z tym jest. Może przy jakiś dziwnych mlekach nawarstwi się tego, ale np. przy zwykłym Stansie normalnie tego aż tyle nie ma by robić z tego problem. Raz przez ponad sezon nie zaglądałem do opony, a jak w końcu tam zajrzałem to nie było tam jakieś skorupy żółwia by dało się to odczuć. Wiec proszę bez przesadyzmu . Sry, dubel do usunięcia Edytowane 13 godzin temu przez Mandoleran Cytuj
Punkxtr Napisano 12 godzin temu Autor Napisano 12 godzin temu 8 godzin temu, Thomass13 napisał: A jest sens usuwać ? Nie lepiej dolac klejne ml. ? Mysle że grubsza warstwa uszczelniacza będzie chroniła przed przebiciem. W tym roku robiłem tublesa i sie zastanawiam czy nie dolać kolejnej porcji do opon. O ile rower długo nie stał i nie zrobił się wewnątrz opony glut w jednym miejscu - można śmiało dolać uszczelniacz bez zdejmowania opony. Należy tylko zwrócić uwagę, czy wentyl nie jest zapchany. Czasami sama wymiana wkładu i czyszczenie od zewnątrz nie wystarczają, trzeba zdjąć oponę 7 godzin temu, michalr75 napisał: Ten film należy potraktować w kategorii żartu. Liczyłem że tu zostanie pokazany sposób który można w domu wykorzystać a nie jakieś maszynowe struganie. Ta szewska kostka ścierna też tylko do rantów w sumie się nadaje, choc z doświadczeń własnych widzę że szybciej byś to z rantów zerwał ręcznie niż rzeźbił z tą kostką, natomiast ani słowa o tym jak zedrzeć to zaschnięte mleko ze środka opony, no oprócz odradzania kupowania magicznych specyfików które rozpuszczają mleko. A już porady żeby zostawić to mleko tak jak jest to serio, dość żartobliwe - w dobie dętek TPU gdzie łatwo i szybko można zejść z wagi całego kola, kolega z serwisu radzi zostawić grubą warstwę starego mleka, lać nowe mleko na to, które jak zaschnie, będzie kolejną warstwą i kolejnymi gramami do ogólnej wagi kola. Porada pierwsza klasa Cieszę się zatem, że żart się udał 🙂 Zadałem sobie nawet trud, zerknąłem - "ogólną wagą" swoich rowerów zdecydowanie się nie przejmujesz, więc najwyraźniej nie masz punktu odniesienia do tego, ile waży taki uszczelniacz vs zużywająca się opona. Reszty nie warto nawet poruszać 🙂 4 godziny temu, Mandoleran napisał: U mnie to wygląda tak, że w sytuacji gdzie mleko nie uszczelniło dziury ratuje się knotem, ale w domu dla własnego spokoju serwisuje sobie tą oponę i wtedy wyciągam tego knota i wulkanizuje oponę od środka. Ten rant i miejsce klejenia łatki należy jak najbardziej wyczyścić, nie ma za bardzo z tym roboty choć pewnie to zależy od tego ile się już nawarstwiło i jakie to było mleko. Więc o ile jak nie masz potrzeby do zaglądania co się w środku dzieje, to tylko dolewaj i wsio. Kiedyś regularnie po sezonie czyściłem opony ze starego Stansa całe i o ile tak robimy co sezon to z tym roboty za bardzo nie ma ( ależ znowu to wszystko zależy od mleka ) to tak jak jeden sezon olejemy to już znacznie więcej zabawy z tym jest. Może przy jakiś dziwnych mlekach nawarstwi się tego, ale np. przy zwykłym Stansie normalnie tego aż tyle nie ma by robić z tego problem. Raz przez ponad sezon nie zaglądałem do opony, a jak w końcu tam zajrzałem to nie było tam jakieś skorupy żółwia by dało się to odczuć, wiec proszę bez przesadyzmu . Zgadzam się 🙂 2 Cytuj
cervandes Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu Ja uzupełniam mleko raz czy dwa razy w 'sezonie' sprawdzając poziom poprzez odessanie pozostałego uszczelniacza. Na zimę odciągam całość, żeby nie stało. Opona i tak raz na dwa lata wylatuje, więc nie ma sensu czyścić - ALE: teraz jeżdżę na Stansie - próbowałem w jednym kole go zdjąć i za cholerę się nie dało, poskubałem co luźniejsze i tyle. Jak miałem Mezcale i uszczelniacz Vittorii TNT to ten był boski w czyszczeniu, wystarczyło złapać w jednym miejscu i ściągałem z opony prawie jednym ruchem cały lateks - jak wylinkę z węża. Szkoda że przestały makaroniarze produkować to mleko, bo było znakomite i w działaniu i w czyszczeniu. A odnosząc się do filmiku to ja mam wstępny wniosek taki, że zmywacz do silikonu Bosman ze sklepu budowlanego którym eksperymentowałem - wydaje mi się że natychmiast rozpuszcza zaschnięte mleko. Istnieje niezerowa szansa, że będę wkrótce zdejmował oponę z koła, mam tam półtorarocznego Stansa, mogę sprawdzić jak się zachowa wlany do koła Bosman. Czy rozpuści i ułatwi czyszczenie. Np. odsysam mleko, wlewam Bosmana ze 100ml, jeżdżę parę kółek po podwórku na niskim ciśnieniu żeby opona popracowała i rozbieram koło... Spodziewam się, że będzie do zgarnięcia i wymycia taka 'kaszka' zamiast wklejonej na amen warstwy lateksu. 1 Cytuj
michalr75 Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu Zostanę przy swoim zdaniu. Co do przejmowania się wagą, to odchudzałem swój rower na tyle na ile się go dało odchudzić, wymieniałem koła na lżejsze, zacząłem używać super lekkich dętek TPU i lekkich opon, sprawdzałem nawet jak się ma gramowo waga zalanego mlekiem koła do tychże dętek TPU - okazało się że jednak dętki ważą mniej, więc jak dla mnie każda dolewka i nawarstwianie się zaschniętego mleka w oponie to jakby nie ten kierunek. Z drugiej strony miałem opony z których ściągałem całkiem grube warstwy zaschniętego mleka, nie było to łatwe, więc z nadzieją zacząłem oglądać film @Punkxtr żeby się dowiedzieć jak to robić szybko, sprawnie i skutecznie - no i niczego się z tego filmu nie dowiedziałem. Cytuj
Eathan Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu Godzinę temu, cervandes napisał: Opona i tak raz na dwa lata wylatuje, więc nie ma sensu czyścić Otóż to. Mam podobne podejście. Raz na rok ściągam mleko (stans) strzykawką przez wentyl i wlewam nowe. Poza tym dolewam ze dwa razy na sezon. Jak nie ma poważniejszej awarii to nie zdejmuje gum aż do wymiany. Godzinę temu, cervandes napisał: A odnosząc się do filmiku to ja mam wstępny wniosek taki, że zmywacz do silikonu Bosman ze sklepu budowlanego którym eksperymentowałem - wydaje mi się że natychmiast rozpuszcza zaschnięte mleko. Istnieje niezerowa szansa, że będę wkrótce zdejmował oponę z koła, mam tam półtorarocznego Stansa, mogę sprawdzić jak się zachowa wlany do koła Bosman. Czy rozpuści i ułatwi czyszczenie. Np. odsysam mleko, wlewam Bosmana ze 100ml, jeżdżę parę kółek po podwórku na niskim ciśnieniu żeby opona popracowała i rozbieram koło... Spodziewam się, że będzie do zgarnięcia i wymycia taka 'kaszka' zamiast wklejonej na amen warstwy lateksu. Daj znać, bo to ciekawa koncepcja. Cytuj
Punkxtr Napisano 2 godziny temu Autor Napisano 2 godziny temu (edytowane) 36 minut temu, michalr75 napisał: Zostanę przy swoim zdaniu. Co do przejmowania się wagą, to odchudzałem swój rower na tyle na ile się go dało odchudzić, wymieniałem koła na lżejsze, zacząłem używać super lekkich dętek TPU i lekkich opon, sprawdzałem nawet jak się ma gramowo waga zalanego mlekiem koła do tychże dętek TPU - okazało się że jednak dętki ważą mniej, więc jak dla mnie każda dolewka i nawarstwianie się zaschniętego mleka w oponie to jakby nie ten kierunek. Z drugiej strony miałem opony z których ściągałem całkiem grube warstwy zaschniętego mleka, nie było to łatwe, więc z nadzieją zacząłem oglądać film @Punkxtr żeby się dowiedzieć jak to robić szybko, sprawnie i skutecznie - no i niczego się z tego filmu nie dowiedziałem. Co do odchudzania - zupełnie nie masz pojęcia o czym piszesz, o czym świadczy zresztą porównanie TPU i mleka, jakby to było nie lada odkrycie. To od lat nie jest wiedza tajemna, że dętka jest lżejsza. Zdradzę ci nawet sekret, że nie potrzebujesz do tego TPU - zwykły, lekki butyl jest znacznie lżejszy od analogicznego zestawu z uszczelniaczem. Nie mówiąz już co sie stanie, kiedy ciężką taśmę czy opaskę zastąpisz korkami (wygogluj sobie). Nie masz zielonego pojęcia ile waży przeciętnie zaschnięty uszczelniacz, bo nie pisałbyś głupot. Za jakiś czas pokuszę się o film z twoim komentarzem jako tłem na ten właśnie temat i tym razem nie tylko ja ubawię się setnie. Z filmu dowiedziałeś się, co można zrobić, aby usunąć mleko. Śmieszne jest to, że ktoś wrzucił zdjęcie szczotek do wkrętarki (z czego się ubawiłeś chyba znów bez zastanowienia), tymczasem właśnie szczotkami, choć innymi, czyścisz mleko najszybciej. Edytowane 2 godziny temu przez Punkxtr 2 Cytuj
szajbna Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu Szczotka na wkrętarce myślę że zrobi taką robotę bardzo szybko, oczywiście można sobie też kupić mosiężną ale komplecik ze zdjęcia do domu dobra rzecz. Cytuj
michalr75 Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu 27 minut temu, Punkxtr napisał: Nie masz zielonego pojęcia ile waży przeciętnie zaschnięty uszczelniacz, bo nie pisałbyś głupot. Za jakiś czas pokuszę się o film z twoim komentarzem jako tłem na ten właśnie temat i tym razem nie tylko ja ubawię się setnie. Z filmu dowiedziałeś się, co można zrobić, aby usunąć mleko. Śmieszne jest to, że ktoś wrzucił zdjęcie szczotek do wkrętarki (z czego się ubawiłeś chyba znów bez zastanowienia), tymczasem właśnie szczotkami, choć innymi, czyścisz mleko najszybciej. Spoko, możesz wrzucać ile chcesz. Natomiast z pewnością porada typu "jak chcesz usunąć zaschnięte mleko z opon, kup sobie wkrętarkę i komplet szczotek" jest cokolwiek warta. 2 Cytuj
Punkxtr Napisano 2 godziny temu Autor Napisano 2 godziny temu Sądziłem, że każdy facet ma wkrętarkę, szczotki kosztują grosze. Następnym razem będę ostrożniej dobierał słowa 😁 Cytuj
Eathan Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu @Punkxtr zmieniając odrobinę temat. Używam Stansa. Aktualnie mam gumy Pirelli. Problem zasychania nie występuje. Na poprzedniej oponie ręcznikiem papierowym wytarłem pozostałości. Na stopce opony była minimalna ilość zaschniętego mleka. Na poprzedniej gumie (Conti) stans zasychał na potęgę. Podobnie na Vittoria. Jestem ciekaw z czego to wynika? Masz jakieś doświadczenia i obserwacje w tym zakresie? Czy rodzaj mieszanki ma znaczenie? Cytuj
michalr75 Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu Ciekawe założenie, w końcu prawdziwi faceci przez duże F używają wkrętarek a śrubokrętów (jeszcze o dziwo są w sklepach) używają tylko leszcze 1 Cytuj
chudzinki Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu 4 minuty temu, Eathan napisał: Na stopce opony była minimalna ilość zaschniętego mleka. Na poprzedniej gumie (Conti) stans zasychał na potęgę. Podobnie na Vittoria. Mam podobnie z innymi oponami i wg mnie to zależy od dokładności wykonania (a co za tym idzie przylegania) stopki. Cytuj
Eathan Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu @chudzinki czyli wykonanie opony + obręczy pod kątem szczelności całego układu? Im szczelniej tym mniejsze zasychanie? Cytuj
chudzinki Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu Zdecydowanie tak. To są moje spostrzeżenia z krótkiego użytkowania mleka, ale niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni 😉. Cytuj
Punkxtr Napisano 1 godzinę temu Autor Napisano 1 godzinę temu 14 minut temu, Eathan napisał: @Punkxtr zmieniając odrobinę temat. Używam Stansa. Aktualnie mam gumy Pirelli. Problem zasychania nie występuje. Na poprzedniej oponie ręcznikiem papierowym wytarłem pozostałości. Na stopce opony była minimalna ilość zaschniętego mleka. Na poprzedniej gumie (Conti) stans zasychał na potęgę. Podobnie na Vittoria. Jestem ciekaw z czego to wynika? Masz jakieś doświadczenia i obserwacje w tym zakresie? Czy rodzaj mieszanki ma znaczenie? Tak jak wspomniał Kolega @chudzinki - imho duże znaczenie ma również sama taśma jak i nawet sposób montażu. Występują również różnice między tymi samymi oponami. Czasami trudniej jest uszczelnić niby taką samą gumę, mleko potrafi wywalać przez chwilę bokiem i zbiera się go tam później więcej 14 minut temu, michalr75 napisał: Ciekawe założenie, w końcu prawdziwi faceci przez duże F używają wkrętarek a śrubokrętów (jeszcze o dziwo są w sklepach) używają tylko leszcze Jak dla mnie możesz wrzucić nasadkę i na śrubokręt. Ale rozmawiam z kimś, kto chichocze na widok zdjęcia wkrętarki i szczotek... EOT. Cytuj
Eathan Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu Ok, czyli @Punkxtr raczej to nie kwestia "kompatybilności" mleka i mieszanki a zwykłej dokładności wykonania całego zestawu. Cytuj
cervandes Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu A ja mam wkrętarki i szczotki, próbowałem z rok czy dwa temu jedno koło wyczyścić i zapomnijcie, kręcisz, mielisz - efektów zero. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.