FigoiFago Napisano Niedziela o 17:46 Napisano Niedziela o 17:46 9 godzin temu, zekker napisał: Też tak myślę, w końcu jest coś lepszego do crossów niż Paragon. Tylko cena nie jest nawet podobna. Cytuj
wr81 Napisano Niedziela o 19:19 Napisano Niedziela o 19:19 Różnica w tym momencie dla gravelowego (o mniejszym skoku niż dyskutowanej premierowej nowości) jest zauważalna ale czy szokująca biorąc pod uwagę sztywną oś i potencjalnie mniejszą wagę? P.S. Cena w Centrumrowerowym na Rudego jest dobra. Cytuj
zekker Napisano Poniedziałek o 06:55 Napisano Poniedziałek o 06:55 12 godzin temu, FigoiFago napisał: Tylko cena nie jest nawet podobna. A czy Sid kosztuje tyle co Recon? Jak chce się mieć top, to adekwatnie się płaci. Problem był w tym, że w crossach/trekkingach technika kończyła się tam gdzie w MTB zaczynała, czy była gdzieś w środku. Cytuj
uzurpator Napisano Poniedziałek o 06:57 Napisano Poniedziałek o 06:57 Za trzysta i pięć dziesięci sztuk złota kupi się wideł w chinach który te 60mm skoku ma, wazy niewiele i działa tak samo dobrze jak karbą wypasy od Rock Socksa. Tylko ruła taperuła 1 Cytuj
zekker Napisano Poniedziałek o 07:04 Napisano Poniedziałek o 07:04 I za 350km będzie do wywalenia - nie dzięki za takie wynalazki. Wolę przepłacić i mieć normalną gwarancję na miejscu, dostęp do części, możliwość serwisu. No i przede wszystkim pewność, że się nie rozleci w trasie. Może za 10 lat jak te wynalazki osiągną poziom rynku światowego, będą widoczne na zawodach, będzie normalna dystrybucja. Cytuj
uzurpator Napisano Poniedziałek o 07:08 Napisano Poniedziałek o 07:08 Moje trzy mają grube tysiące już nabite. Po obniżeniu do ~50mm skoku są całkiem spoko. Rewelacyjne jak za cenę. Te nowsze już mają teflonowe tuleje, więc nawet lepsze od moich. Cytuj
michalr75 Napisano Poniedziałek o 15:12 Napisano Poniedziałek o 15:12 Jeszcze zapomnieliście że zaraz wejdzie standard koła 32 Cytuj
Turysta05 Napisano Poniedziałek o 17:35 Napisano Poniedziałek o 17:35 . 10 godzin temu, uzurpator napisał: Za trzysta i pięć dziesięci sztuk złota kupi się wideł w chinach który te 60mm skoku ma, wazy niewiele i działa tak samo dobrze jak karbą wypasy od Rock Socksa. Tylko ruła taperuła Ja potwierdzam..👍😉 10 godzin temu, zekker napisał: I za 350km będzie do wywalenia - nie dzięki za takie wynalazki. Wolę przepłacić i mieć normalną gwarancję na miejscu, dostęp do części, możliwość serwisu. No i przede wszystkim pewność, że się nie rozleci w trasie..... @zekker pewnie racja, jak chcesz latać po singlach..., ale żeby pojeździć po leśnych ścieżkach, nawet tych nieco trudniejszych... 10 godzin temu, uzurpator napisał: Moje trzy mają grube tysiące już nabite. Po obniżeniu do ~50mm skoku są całkiem spoko.... Mój ma dopiero ~25oo najechane, chociaż eksploatuję w zasadzie jako grvel na płaskim terenie, no może z przewagą tych trudniejszych ścieżek, piach, kamienie, korzenie..., to ten skok konstrukcyjny 140mm bardziej pomaga niż przeszkadza, po prostu nisko napompowałem i mam wyraźnie duży sag, a to daje miękkość, a jednak tu potwierdza się zasada: apetyt rośnie w miarę jedzenia😋, chciałbym aby nierówności polnych dróg typu "tarka" wychwytywał tak jak motocykl, bo powiem szczerze, akurat w tej sytuacji słabo. Czy jesteście zadowoleni ze swoich amorków na tych "cholernych tarkach"🥴?? https://www.forumrowerowe.org/topic/272436-amortyzator-przedni-nanlio-x7-pro-140120-z-aliexpres/?do=findComment&comment=2514705 Dołączam temat, bo mam wrażenie że rok wstecz nikt nie pamięta lub nie miał okazji przeczytać, że można inaczej😉😂 Cytuj
thetere Napisano Poniedziałek o 23:33 Napisano Poniedziałek o 23:33 Zasadniczo to nie ma już rowerów którymi można wygodnie podróżować po bezdrożach, a jednocześnie machnąć 100 km przelotówki po gładkim równym asfalcie, tym bardziej dla osób które mają pieniądze i chcą koniecznie carbon. Piętnaście lat temu były, dziś nie ma. Pewnie starsi kolarze się ze mną zgodzą, że za czasów trzy tarczowych korb i kół 26' rower MTB - nawet ten z wyższej półki; był zdecydowanie bardziej uniwersalnym sprzętem, jak obecne progresywne XC, które mocno zawęziło swoją funkcjonalność. Gravel ? no cóż, powoli przejmuję tę rolę, coraz szersze opony, amortyzacja, komfortowa geometria, idzie to w dobrą stronę. Niemniej nikt mi nie wymówi, że sztywny gravel na oponach 40c ( co jeszcze 3 lata temu było standardem ), jest bardziej uniwersalny jak jakikolwiek MTB z np: 2008 roku. Ten checkout według mnie ma sens, choć ze względu na cenę, i tak prawdopodobnie wziąłbym coś, gdzie może tylko przód być amortyzowany, a zamiast dampera, dokupiłbym sztyce cane creeka - tak jak w moim aktualnym ( o zgrozo progresywnym ) MTB. Na zakończenie dodam, że powyższy mój wywód może zrozumieć tylko ten, u którego gdzieś w domowym zaciszu ukrywa się chociaż jeden egzemplarz papierowego wydania "katalogu rowerowego" 🙂 U mnie wydanie na 2004 rok. 4 Cytuj
Turysta05 Napisano wczoraj o 07:43 Napisano wczoraj o 07:43 (edytowane) @thetere pisze: ...Niemniej nikt mi nie wymówi, że sztywny gravel na oponach 40c ( co jeszcze 3 lata temu było standardem ), jest bardziej uniwersalny jak jakikolwiek MTB z np: 2008 roku.... Ja się cofnę jeszcze dalej😉, zepełnie nie zdawałem sobie sprawy, że młodzieńcze lata przejeździłem na "gravelu"😂😂... .. byłem zachwycony: dwie przerzutki na "korbki"😉, bagażnik na szpeje, błotniki żeby dupsko było suche, bo jeździło się zima/lato, nie było złych dróg dla opon 28x1 1/4" (dzisiaj 32-622), i po Polsce na asfalcie, i po leśnych duktach (Wielkopolski Park Narodowy zjeżdżony we wszystkich kierunkach, i po ścieżkach które są dzisiaj zamknięte☹️), tysiące kilometrów..., i rama pękła🥴,😂😂😂 Jest takie powiedzenie: dawniej statki były drewniane, ale marynarze z żelaza A tak poważniej: można się poprzechwalać, ale nie można psioczyć, życie staje się łatwiejsze, wymagania stale rosną😉. Edytowane wczoraj o 07:47 przez Turysta05 2 Cytuj
thetere Napisano 17 godzin temu Napisano 17 godzin temu Cytat Ja się cofnę jeszcze dalej Dalej nie ma po co. Lata 90' do ogromny popyt i niska podaż na coś innego niż składak, ukraina czy pokrewne. Mój wujek przesyłał nam z Kanady 2/3 rowery rocznie na sprzedasz, schodziły na pniu, żadnego szyldu, żadnego ogłoszenia w gazetach, żadnego wybrzydzania klientów, wszystko pocztą pantoflową, ludzie przyjeżdżali i pytali czy już przyszedł jakiś - słowo klucz; nowy rower. Jeździło się na tym co było. Sam jako dzieciak przez mniej więcej dwa sezony pociskałem różową kolarką i do tego damką - na asfalt, na ryby i na grzyby ( dosłownie ). Rower jak dla mnie mega, jak na to co było dostępne, choć o uniwersalności w dzisiejszym rozumieniu, raczej nie ma co mówić - mimo to wspominam go bardzo dobrze. Przełom XXI wielu to już inna bajka, zaczął pojawiać się ogólnodostępny szeroki asortyment, tożsamy z tym co było na zachodzie. Ludzie zaczęli mieć wybór, toteż zaczęli bardziej racjonalnie podejmować decyzje. Następnie rozpowszechnił się internet, co zmieniło wszystko. Nasz Kanadyjsko-Polski biznes się skończył. Puentując, do przełomu XXI - choć w rożnych rejonach Polski, różnie z tą datą zapewne bywało; uniwersalny rower to taki, który był lokalnie dostępny w zakupie, później ( uproszczając ) to już rower dobrany do preferencji użytkownika. Dlatego dalej nie ma co się cofać, bo dalej to są sentymenty. Mój Kross A4( chyba 2009r ) na pewno sentymentem nie był - choć z twojego post wnioskuje, że chyba tak mój komentarz odbierasz. Ja naprawdę uważam że MTB z tamtych czasów, ze względu na geometrie i zastosowany napęd, miały dużo szerszy obszar zastosowania, niż obecnie produkowane cokolwiek. Dziś to się tworzy rowery pod niszę. MTB z czasem poszło w progresje geometrii, poprzez to na rynku zrobił się "bum" na rowery typu cross, które jak wiemy, cenowo kończą się tam ,gdzie zaczyna się najtańszy gravel. Dziś to właśnie gravel może przejąć funkcje górala z tamtych czasów. Podejrzewam, że w kwestii geometrii i twardszych przełożeń Trek np: 6300 z 2010 roku ma dużo bliżej do dzisiejszy Checkpointów czy Checkoutów niż do swojego młodszego brata a zarazem następcy Procalibera. Cytuj
michalr75 Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu W dniu 30.09.2025 o 01:33, thetere napisał: Zasadniczo to nie ma już rowerów którymi można wygodnie podróżować po bezdrożach, a jednocześnie machnąć 100 km przelotówki po gładkim równym asfalcie, tym bardziej dla osób które mają pieniądze i chcą koniecznie carbon. Piętnaście lat temu były, dziś nie ma. A jakie to były rowery te 15 lat temu, które się mieściły w kategorii o której piszesz? Cytuj
Maciorra Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu 14 godzin temu, thetere napisał: Lata 90' do ogromny popyt i niska podaż na coś innego niż składak, ukraina czy pokrewne. No nie, chyba że masz na myśli 90-91r. W 1993 rodzice kupili mi pierwszego górala i wtedy z tego co pamiętam te rowery były już bardzo popularne i dostępne bez problemu. I nie mówię tu o dużych miastach, gdzie nowinki są łatwiej dostępne, tylko o Polsce powiatowej:) Cytuj
uzurpator Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu @michalr75 Chodzi o bezcharakterne "rowery górskie" które w praktyce były rowerami "do jeżdżenia" bez wskazania na dyscyplinę. Cytuj
michalr75 Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu @uzurpator I teraz niby nie ma takich rowerów na rynku? Bo moim zdaniem są, takie allroundery, ani to trail, ani XC, taki rower do jazdy po bułki, do lasu, na szuter i asfalt. Np. Merida ma takie rowery, ale nie tylko. Cytuj
KNKS Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu Oczywiście że są. Pierwszy z brzegu - Scott Aspect. Cytuj
michalr75 Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu (edytowane) O, bardzo dobry przykład. Nawet Decathlon ma taki rower, podobno całkiem fajny, Rockrider EXPL. Są tez rowery hybrydowe, ni to cross, ni to gravel, ni MTB, np Trek Dualsport. Marin ma takie rowery też, np seria DSX, ale nie tylko. Edytowane 2 godziny temu przez michalr75 Cytuj
uzurpator Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu 45 minut temu, michalr75 napisał: I teraz niby nie ma takich rowerów na rynku? Są, ale ich widoczność jest dużo mniejsza niż kiedyś i są ograniczone do budżetówki, Drzewiej to byl rower domyślny, teraz to CIę w sklepie zapytają "a co będzie Pan jeździć?" Poniekąd, gravele to takie wysokopółkowe rowery "do wszystkiego", przynajmniej próbujące się wtłoczyć w tą strefę. Cytuj
michalr75 Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu Jest cała masa graveli budżetowych, Marin, Kross i inne. Nawet Triban z Deca jest dobrze oceniany a kosztuje psie pieniądze. Cytuj
thetere Napisano 12 minut temu Napisano 12 minut temu (edytowane) Cytat A jakie to były rowery te 15 lat temu, które się mieściły w kategorii o której piszesz? Większość górskich dostępnych około 15 lat temu. Scott Racing czy full genius RC, Kross Levele, Treki XX00 ( pod x dajemy liczbę ), Wheelery eagle, itd. To nie tylko produkty budżetowe, niektóre z tych modeli kosztowały ponad 10k zł co jak na tamte czasy to high level. Geometria krótsza, wyższa, bardziej zwinna, amortyzator 80-100mm, krótsze kierownice, kąt główki jak w obecnych gravelach ( 70 stopni i więcej ), korby z koronkami 40/42 t, oponki często 2,0 ( od 1,9 do 2,2 ) - to nie opis współczesnych graveli tylko starych MTB. Tym się cechowała cała gałąź górali tamtych lat. Można pisać że były bezcharakterne, niemniej bardziej uniwersalne niż obecne, ściśle wyspecjalizowane. Dziś też coś można podobnego znaleźć, ale to tylko pojedyncze sztuki z niskiego budżetu. Mam Krossa B8 z końcówki drugiej dekady XXI wielu, który jeszcze zachowuje pojedyncze wyżej wymienione cechy, mam też cannonade Trial SL 2023, obydwa bardzo przyjemne rowery, ale czy chciałbym nimi zrobić rundkę w dużej części po asfalcie Warszawa-Siedlce-Warszawa, bardziej niż starym levelem A4 ( na niestety kołach 26' ) ? No nie wiem, nawet gdybym wymienił oponki na to co dziś znajdziemy w gravelach, nawet gdybym zmienił blaty w korbach, na takie z większą ilością zębów, to dalej ta geometria ... no męczyłbym się bardziej niż na starym A4. Edytowane 11 minut temu przez thetere Cytuj
michalr75 Napisano 7 minut temu Napisano 7 minut temu Jest całkiem sporo takich rowerów na rynku, nie wszystkie rowery to ścigacze XC, w końcu większość populacji rowerzystów się nie ściga a też chcą na czymś jeździć. Może na forum tego nie widać, bo tutaj dominują ludzie którzy mają sprecyzowane wymagania co do rowerów i w większości znają się na temacie, natomiast w sklepach jest całkiem sporo uniwersalnych rowerów dla przeciętnego rowerzysty. Cytuj
uzurpator Napisano 4 minuty temu Napisano 4 minuty temu 1 godzinę temu, michalr75 napisał: Jest cała masa graveli budżetowych, Marin, Kross i inne. Nawet Triban z Deca jest dobrze oceniany a kosztuje psie pieniądze. Oczywiście, ale rowerów "do jeżdżenia" w karbonach i tytanach generalnie już nie ma, ale grawele są. Cytuj
michalr75 Napisano 2 minuty temu Napisano 2 minuty temu Karbon i tytan to wciąż nie jest dla targetu zwanego przeciętnym rowerzystą. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.