Skocz do zawartości

[Dieta] Śniadanie przed treningiem.


Rekomendowane odpowiedzi

Jeżdżę traski mtb z minimum 500m góra/dół 35-50 km. Mazowsze, Puławy, parę razy w roku w góry.

Co jecie przed swoimi treningami? Jajecznica na boczku, kanapki z wędliną, wczorajszą zupę?

Najbardziej rozpowszechnione wśród blogerów są  płatki owsiane 5-minutowe, nieśmiertelne z bananem.

Był tu taki długi temat ale nie mogę znaleźć, ktoś pisał o przygotowaniu tych górskich na zimno. Zalane na noc i dodatek otrębów pszennych - to chyba byłoby w sam raz. Nie bujam się po kuchni godzinę tylko szybkie amciu, woda z miodem i cytryną do bidona i na rower 😉

Co myślicie? 🙄 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsza sprawa musisz się napakować po uszy węglem jak górnik przodowy. Czy będą to płatki czy makarony albo pieczywo - twój wybór. Inna sprawa, że ważniejsze od odległości jest ile siedzisz na rowerze - jak powyżej tych 2h to przydałoby się zabrać coś ze sobą.

Edytowane przez RabbitHood
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj na razie jeżdżę. Plan jest taki aby łapać kondycję z którą mam największy problem. Staram się schodzić poniżej 2.10-2 godzin na śladzie XC ~30km. Różnie to idzie bo jak parę tygodni nie pojeżdżę to kondycja spada.

Na rowerze 2,30-3,30h

Najlepiej mi idzie z tymi płatkami i jak fajnie dobiorę batonik i 1l. w bidonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalewani płatków zimną wodą i pozostawianie na noc to nie jest dobry pomysł z dwóch powodów. 
1. Człowiek nie jest przystosowany do trawienia surowej skrobi. Nie mamy odpowiednich enzymów.

2. Na surowych płatkach jest cała mikrobiologia, grzybów i bakterii. Zalanie wodą i pozostawienie na noc, budzi całe to bractwo do życia 😕

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 O, k.. nie pomyślałem o tym. Ale pamiętam jak dziś ktoś pisał, że na zimno, zachowane witaminki itd.

Najbardziej wkurza że chłopaki czekają a ja się guzdrze z szykowaniem.

Czasami po płatkach czuje niedosyt w żołądku, kiedyś dojadałem na trasie batonikami orzechowymi z biedry z głodu 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, pierotez napisał:

 O, k.. nie pomyślałem o tym. Ale pamiętam jak dziś ktoś pisał, że na zimno, zachowane witaminki itd.

Najbardziej wkurza że chłopaki czekają a ja się guzdrze z szykowaniem.

Czasami po płatkach czuje niedosyt w żołądku, kiedyś dojadałem na trasie batonikami orzechowymi z biedry z głodu 🙂

Zawsze możesz kupić błyskawiczne, one są już wstępnie spreparowane zalewasz gorącym mlekiem lub wodą i odstawiasz na chwilę i do tego dużo orzechów i suszonych owoców, ja aby dłużej mnie syciły dodaję łychę tachini (zmielony sezam).

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci napiszę krótko, chociaż mogę być w błędzie.

Treningów jako takich nie robisz, każdej sekundy nie liczysz, a wygląda na to że robisz po prostu jakąś kondycję.

Najedz się przed wyjściem tym, co Ci służy i po czym czujesz się dobrze. Dobrze, to znaczy że nie jesteś głodny, nie jest Ci niedobrze, masz siłę.

Zjedzenie owsianki po której jesteś głodny, a potem pchanie w siebie bez celu galaretek czy żelków, to idealny sposób na pewne problemy...

Ja tam na odżywianiu i innym Voodoo się nie znam, nigdy treningów nie robiłem ale wydaje mi się, że w szczytowym momencie nie miałem się czego wstydzić. 30 km w 2h to jest dość kiepskie tempo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie że MLiga to ostatnio tak szaleje że chłopaki na grawele odchodzą :)

Bedzie eszcze polandbike w moich okolicach, bardziej bezpieczny. ;)

 

A więc tak, 

pożądane śniadanie z rana mile widziane a płatki z owocami i żelki to ostateczność prze wyjściem na rower.

🙄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, traska Otwock Zimowy MLigi na pełnej zrobiony.

~20km w 1h.

Przed jazdą 1h porządna jajecznica z pomidorami. W trakcie w bidonie 1l naleczow niegaz, 1,5 łychy miodu, 1/2 cytryny.

Po paru stromych podjazdach spadek formy, zadycha. 

Napój jakby deko za lepki i za słodki, nagrzany bo plus 30 st w cieniu :)

Ostatnie ~8km odzysk sił i na bąbie do mety.

Po dojechaniu do domu 3-4km w bidonie zostało z 1/3 napoju a ja jeszcze bym pojeździł 🙄

?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na śniadanie jedz co lubisz i co Tobie na żołądku nie usiądzie.  Nie ma co się za dużo pitolić. Można pisać referaty o białku, mleku, płatkach, jajecznicy itp, ale nie jesteś pro ( ja też nie). Ważniejsze jest to co zjesz dzień wcześniej bo jeśli będzie duży deficyt kalorii to odczujesz to podczas jazdy. Węgle są ważne, ale nie ma co się nimi opychać po uszy. to nie hiperkompensacja glikogenu, którą robi się max parę razy w roku. Jak robisz jazdę 2h to obowiązkowo jakiś batonik, żel po 45min-1h. Mi wystarczy na "dobra kaloria", idealnie jakby było tam ze 20-30gram cukrów prostych. Jak idziesz ponad kreskę, czyli w beztlenie to glikogen zjeżdża z mięśni dość ostro, glukoza we krwi też. Zatem trzeba to uzupełnić. Po treningu też coś co da Tobie 20-30gram cukrów prostych, może jakiś szejk węglowodanowo-białkowy. Pamiętaj- jakość treningu zależy od tego co zjadłeś podczas ostatniego. To oczywiście wtedy jak kręcisz codziennie albo co drugi dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pierotez, według mnie to nie jest problem jedzenia. Ty po prostu nie masz formy i żadne jedzenie nie pomoże. 
Ja zrobiłem dzisiaj podobna trasę w podobnym czasie w terenie górzystym. Nawet nie myślałem o jedzeniu i piciu przed w trakcie i po. 
Masz jakiś rejestr? Tętno, prędkość, profil trasy? Tu żadne jedzenie nie pomoże. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2023 o 09:56, pierotez napisał:

Ok, traska Otwock Zimowy MLigi na pełnej zrobiony.

~20km w 1h.

Przed jazdą 1h porządna jajecznica z pomidorami. W trakcie w bidonie 1l naleczow niegaz, 1,5 łychy miodu, 1/2 cytryny.

Po paru stromych podjazdach spadek formy, zadycha. 

Napój jakby deko za lepki i za słodki, nagrzany bo plus 30 st w cieniu :)

Ostatnie ~8km odzysk sił i na bąbie do mety.

Po dojechaniu do domu 3-4km w bidonie zostało z 1/3 napoju a ja jeszcze bym pojeździł 🙄

?!

Pokaż z ciekawości trasę. Mieszkałem 30 lat w Otwocku i nawet startowałem w jednej Małej Lidze XC :P

Edytowane przez ChuChu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wawer mnie pokonał. Ciągłe podjazdy, piach i non stop technika. Panowie Paweł Kołodziejek i Kamil Karwat postarali się o przebieg trasy :) dlatego taki czas, niestety nie jestem miejscowym zakapiorem E. Kurowskim.

W Otwocku zimowym zszedłem teraz poniżej godziny. Karwat (1 miejsce) miał coś ok. 40 min 🙃

IMG_20230628_010858.thumb.jpg.d467de6749d159fe1102320256213ce5.jpg                IMG_20230628_011440.thumb.jpg.d2663ebd5c662c6c7c831e1c06d53ffd.jpg

 

Dla kolegów którzy czepiają się trasek i czasów ;) Można siekać takie wycieczkowo-grawelowe. Szerokie szutry, asfalty, dłuuugie podjazdy, żadnych ścianek z korzonkami. Dla mnie nudy, wolę pojechać ciekawe ślady XC/maratoniki.

IMG_20230628_011729.thumb.jpg.6b8d78fb7cb31ef8198238e3bb99088e.jpg

 

SpinOff nie rozumiem. Za duży odstęp. Ile czasu najlepiej przed jazdą?

PS, sorry nie wiem jak udostępnić ślady, żadnych czujników nie używam tylko Locus w telefonie.
 

 

Edytowane przez pierotez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...