[kurtka] kurtka zimowa od -5 do 5

[pawels237]

Dzień dobry. 

Szukam kurtki zimowej dobrej oddychalności od -5 do 5C.

Do jazdy o średniej prędkości 20km\h przez 1.5 do 3 h

Raz kupiłem kurtkę firmy Head od parametrach 10000\10000 oddychalność i wodoodporność.

Po 30 minutach cały parowałem a kurka mokra choć było ciepło.

Stosuję 3 warstwy. bielizna termo > polar  > kurtka.

Znalazłem kurtkę rowerową viking niby 10000\10000

kurtka viking

Czy tę może ktoś polecić.

[KSikorski]

Mi w tym zakresie temperatur sprawdza się https://www.decathlon.pl/p/kurtka-na-rower-meska-triban-rc-500-meska-zimowa-en1150/_/R-p-304786?mc=8523362&c=Zielony&transactionId=7-651-651-20221216181741-8-2392

Pod nią cienka bielizna termiczna z długim rękawem, na głowę kominiarka i komin. W zakresie -10;-5 po prostu wkładam grubszą bieliznę termiczną. Powyżej +5 to już kurtka wiosenna lub bielizna termiczna z kamizelką.

 

[hulk14]

Jak nie pada, to nie zakładasz kurtki przeciwdeszczowej. To jest podstawowa zasada. Oddychalność 10000, to jest malutko a za kurtki wodoodpornee oddychające dobrze trzeba niestety słono zapłacić.

Na zewnątrz dajesz coś co chroni przed wiatrem (może i być ultralekka wiatrówka 100 gram), a pod to zakładasz warstwy docieplające, np. bieliznę termo/merino. Ilość/grubość zależna od temperatury i indywidualnych potrzeb (a te mogą się skrajnie różnić). 

[KrissDeValnor]

Ja się czaiłem na kurtkę Martombike, ale nie kupiłem, więc się nie wypowiem - konkretnie wpadła mi w oko Hex 2.0 z serii 390, która przy odpowiednim żonglowaniu warstwami powinna ogarnąć dość szeroki zakres temperatur.  Ogólnie przy dużej intensywności i tak się spocimy - kwestia tylko jak bardzo...  Żeby pocić się mniej, to trzeba ubrać się możliwie jak najlżej, co nie zawsze jest łatwe, a przede wszystkim sensowne, kiedy np. jest -5, sypie śniegiem i wieje...

[KSikorski]

Cytat

Ogólnie przy dużej intensywności i tak się spocimy - kwestia tylko jak bardzo...  Żeby pocić się mniej, to trzeba ubrać się możliwie jak najlżej, co nie zawsze jest łatwe, a przede wszystkim sensowne, kiedy np. jest -5, sypie śniegiem i wieje...

Kluczem jest przecierpieć pierwsze 15 minut, kiedy jest za zimno... a potem już komfort. Byleby za dużo się nie zatrzymywać 😄

[spidelli]

Ja stosuję zasadę  że nie ubieram się tak, żeby mi było ciepło w bezruchu. Na ten moment można wyjąć coś z plecaka/torby itp. a w czasie jazdy grzeje mnie ruch. Jak wieje to właśnie lekką wiatrówkę. Najbardziej lubię jakąś starą, złachaną, żółto-żarówiastą Kalenji kupioną za grosze. Mam też B-Twina w kolorze kupy ale mimo że jest lepsza to wolę żółtą.

Oczywiście w czasie deszczu trzeba coś zarzucić dodatkowo na siebie.

[girek]

Ja w ubiegłym roku kupiłem coś takiego https://www.centrumrowerowe.pl/kurtka-rowerowa-rogelli-freeze-pd27440/   ale nie jeździłem poniżej -1. W okolicach -1stopni było mi komfortowo, pod dołem jeszcze dwie warstwy. Dobrze odprowadza pot ale jak staniesz na 10 minut to momentalnie marzniesz bo wilgoć odprowadza też ciepło. Wcześniej używałem wodoodpornej i było za ciepło i za mokro w środku. Jak jest mróz to nie ma deszczu.

Edytowane 27 Stycznia 2023 przez girek

[KrissDeValnor]

@KSikorski  No, to zatrzymywanie to jest klucz - np. wyjeżdżam przy -3 i szarówce, za ciepło nie jest, potem lepiej, ale po przymusowym kilkuminutowym postoju na 29 km znów słabo, a nawet gorzej niż na początku, i przez 17 km powrotu nie da rady z tym nic zrobić (zwłaszcza łapy marzną)...

[spidelli]

W moim temacie o kurtce przeciwdeszczowej linkuję fajną kurtkę z Deca. Testowałem ją w zeszłym tygodniu w śnieżnej zadymce i było ok. Pod spodem był taki szosowy B-Twin kupiony ze 3 lata wstecz, może nawet podobny do tego kilka postów wyżej.

[Chociemir]

Skoro nie podałeś budżetu, to pewnie jest bez znaczenia. Więc może coś takiego: https://www.assos.com/eu/equipe-rs-johdah-winter-jacket-s9-targa-11-30-384-10.html

Edytowane 27 Stycznia 2023 przez Chociemir

[pawels237]

Chociemir 

Niestety nie ma  mojego rozmiaru. :)

Czy jakaś wiatrówka do biegania wystarczy?

[tobo]

Jeśli jest ZIMOWA to z założenia nie pada deszcz. Więc membrany są w ogóle niepotrzebne. 

Jeśli jeździsz w zimie ale nie wychodzisz gdy pada to również membrana jest niepotrzebna. 

W warunkach bez opadu deszczu najlepsze warstwy zewnętrzne są bez membran. Wiatrówki,  najlepiej bez impregnacji. 

[Greg1]

Cytat

Czy jakaś wiatrówka do biegania wystarczy?

Wg mnie wystarczy. Jakieś 2 czy 3 tygodnie temu moja żona wrzuciła do suszarki moje ubrania rowerowe po praniu i kurtka rowerowa poszła na śmietnik 🤬

Więc używam wiatrówki do biegania i dodatkową warstwę pod nią. Ostatnio temperatury były od +2 do -1°C jak przez 3 kolejne dni po pracy robiłem powrót do domu "okrężną drogą", tak 30 km i 1,5 godz. w wiatrówce właśnie jako wierzchniej warstwie i spoko dawało radę. Ostatnio było -1°C i naprawdę silny, zimny wiatr i też spoko. Pod spodem tylko dodatkowo jako pierwsza warstwa potówka bez rękawów, na to koszulka termoaktywna z długim rękawem, cieplejsza bluza (zresztą też do biegania) albo cieniutki polarek i na to wiatrówka. Tak około +5°C do +7°C jeżdżę bez potówki

[spidelli]

W takich warunkach (zimno, wiatr), jak się kręci to problemem stają się bardziej ręce i stopy

[Greg1]

Cytat

W takich warunkach (zimno, wiatr), jak się kręci to problemem stają się bardziej ręce i stopy 

Dokładnie, w sumie dłonie chyba mniej niż stopy - mam rękawiczki zimowe z jakąś tam warstwą wiatroodporną i tak powyżej 3-5°C nawet nie muszę nakładać dodatkowych cienkich rękawiczek jako pierwszej warstwy bo jest za ciepło. Gorzej ze stopami, co prawda nie dorobiłem się jeszcze ochraniaczy na buty - z nimi pewnie byłoby lepiej, ale teraz, w okolicach 0°C nakładam 2 pary skarpet, pierwsze cienkie, letnie jako base layer a drugie zimowe, grubsze z wełną merynosów i tak do godziny jest o.k., później robi się już chłodno

Edytowane 28 Stycznia 2023 przez Greg1

[KrissDeValnor]

Widocznie to kwestia osobnicza + zależy kto w czym jeździ, przy jakiej temperaturze, i jaką ma tolerancję na zimno, a przy tym jak żwawo się rusza - u mnie nogi jeszcze nie skostniały, a z dłońmi bywało różnie (przy - 5 robi się nieciekawie, a przy mniej niż - 10 nie jeździłem)...

[Semtex]

W dniu 28.01.2023 o 17:06, Greg1 napisał:

Gorzej ze stopami, co prawda nie dorobiłem się jeszcze ochraniaczy na buty - z nimi pewnie byłoby lepiej, ale teraz, w okolicach 0°C nakładam 2 pary skarpet, pierwsze cienkie, letnie jako base layer a drugie zimowe, grubsze z wełną merynosów i tak do godziny jest o.k., później robi się już chłodno

Jak nie śmigasz w SPD to kup większe buty trekingowe, nawet takie z Deca ocieplane starczą i kup sobie ocieplacze chemiczne, w Lidlu są całe wkładki do buta na spód, ja jeszcze stosuję podwójny mały ogrzewacz na palce z nóg, przed tym po około 1,5 h miałem totalną masakrę, teraz przyjeżdżam do domu z ciepłymi paluchami. Generalnie postanowione na przyszły sezon są ogrzewane rękawice i skarpety. W moim przypadku żadne zwykłe rękawice się nie sprawdzają, póki mam podjazdy to luz, na przełomie i "dryfowaniu po grzbiecie" po 30 minutach mam uczucie jak miażdżenie końcówek palców kombinerkami.

Edytowane 31 Stycznia 2023 przez Semtex

[girek]

Cytat

Jak nie śmigasz w SPD to kup większe buty trekingowe

To są moje ulubione buty rowerowe (i nie tylko) na zimę, prosto z działu myśliwskiego https://www.decathlon.pl/p/buty-zimowe-solognac-crosshunt-500-wodoodporne/_/R-p-312238  Sprawdzone przy kilkugodzinnych jazdach przy czym ja poniżej -3 nie wyjeżdżam.