Skocz do zawartości

[święta] Naprawa roweru w święta


Rekomendowane odpowiedzi

Czy naprawiacie swoje rowery w święta? Ja spędzam ten czas aktywnie zamiast siedziec przy stole lub przed telewizorem. Akurat wczoraj okazało się, że coś szumi i strzela w tylnej piaście. Rozebrałem i okazało się, że do srodka dostała się woda...Tak więc trzeba było umyć , nasmarowac i złożyć. A u Was jak to wygląda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

O, kolejny świąteczny temat (jak tam sytuacja w tym z jajami ? :icon_wink:).

Swego czasu pewien znany sklep rowerowy z Białegostoku miał na swych usługach byłego księciunia - mimo, że w cywilu, to pewnie by rozgrzeszył, a jak nie, to w ramach pokuty nakazał jazdę do upadłego (to dla tych mniej wprawionych), albo szlaban na rower w czasie świąt (to dla tych zaprawionych w temacie).

@revolta  Jak lejesz, to przestań :icon_wink:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem potrzebę 1 maja wykosić trawę to to zrobiłem, 11 listopada zabezpieczałem fundamenty w domu, gdybym święta spędzał u siebie a nie u rodziców to wczoraj/dzisiaj robiłbym gładź w sypialni. I nic nikomu do tego, jestem wolnym człowiekiem, sam decyduję co i kiedy robię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co, wszyscy muszą być typowymi Polakami, że jak "świento", to tylko do kościółka, a potem wódka i kłótnia z rodziną przy stole? ;) Każdy ma prawo spędzać wolny czas jak mu się podoba, a jeśli domownicy nie mają nic przeciwko, to można jedynie zazdrościć (o ile nie jest się tym z pierwszego zdania ofc). U nas w Polsce największy problem jest taki, że nawet jeśli ktoś chciałby zrobić coś swojego i po swojemu to nie zrobi, bo "co ludzie powiedzą ". Za bardzo przejmujemy się tym, jak widzą nas inni i co powiedzą we wiosce. Uwierz @Thomlodz, że będzie żyło ci się lepiej, jak przestaniesz się przejmować stłuczkami starych bab na chodniku lub tym, czy ktoś nasmarował w święta łańcuch albo napompował oponę. Osobiście 24 grudnia robiłem serwis tylnej piasty i bębenka, potem jeździłem na trenażerze, tak samo jak wczoraj i za chwilę będę. I mam głęboko w poważaniu, co kto powie i pomyśli. :) Mieszkam w bloku, więc byle wyrobić się do 22:00 i mogą mnie w pompkę (wiadomo - rowerową! ;)) cmoknąć. 

 

 

 

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Thomlodz napisał:

A Wasze kobiety co na to?

Moja nic na to. 

Nie naprawiam roweru w święta.

W święta.... jeżdżę  :)

Pełny serwis zajmuje 2 godziny: serwis widelca,  obu piast z wymianą łożysk,  odpowietrzanie hebli,  mycie napędu,  serwis droppera,  sterów. Nawet gdybym zarwał pełne 2 godziny to i tak nie ma konfliktu interesów- masa czasu na inne rzeczy. 

Wszelkie rzeczy robię na bieżąco 15 minut dwa razy w tygodniu, wg potrzeb. Można urwać po 5 z każdej sesji nasiadówy na kiblu. 

Roweru nie myję w wannie- od 25 lat wiadro wody i szmata albo wąż ogrodowy (10 minut na sesję). 

Jeśli pytasz co kobity na to - ja zapytam  - grzebanie pochłania ci kilkanaście godzin? 

Zróbmy taki "rozkład"

- amortyzator- pełna sekcja z czyszczeniem i smarowaniem ~ 60 minut

- stery- mycie , czyszczenie i smarowanie 5-15 minut 

- serwis piasty przedniej 15 minut

- serwis tylnej 20 minut

- wymiana linek przerzutki przód i tył 20 minut

- przelewka hamulców hydro po 15 minut., suma 30 minut. 

- korekta cebtrycznosci kół- 15 minut na koło. 

- serwis droppera 15 minut

Zakładając że pracujesz powoli  - wychodzi powiedzmy 3h, z zapasem. 

Czy taka ilość czasu, nawet gdybym wyrwał je z tych 3 dób,  to raczej marginalne ilości. 

W jaki sposób konfliktuje to intersy osobiste z rodzinnymi i partnerskimi?

Od 2 lat mam 2 prace,  w sumie często 60 h tygodniowo. Do tego jeżdżę średnio godzinę dziennie. Wykonuję wszystkie prace domowe jeśli potrzeba (sprzątanie,  odkurzanie, pranie,  gotowanie). Śpię 6h na dobę. I jeśli moja niewiasta może i chce - spędzę z nią wystarczającą ilość czasu. 

Nigdy nie słyszałem zarzutu że ktoś jest poszkodowany. A jestem pewien że gdyby tak było to bym się o tym dowiedział.  :)

 

Edytowane przez tobo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Thomlodz napisał:

Ale naprawdę żony Wam nic nie marudza jak się zajmujecie rowerem w święta? Albo wstawiacie go do wanny?

Nie, nie marudzą. Wczoraj myłem rowery w wannie... i dziś też myłem rowery w wannie.

Myślę że cała tajemnica tkwi w tym żeby umyć potem wannę ;)

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...