Skocz do zawartości

[Bieszczady] propozycja trasy pod MTB


Rekomendowane odpowiedzi

Nietypowe pytanie. Mam coś do załatwienia w okolicach Rymanowa (dokładnie Bałucianka). Zostaje mi półtora dnia na jakieś mega tripy rowerowe - MTB. Mażą mi się pustkowia, widoki, ciekawostki (ruiny, cerkwie, etc.). Wszystko na rowerze. Idealnie byłoby strzelić dwie pętle z bazy. Pierwsza pętla na cały dzień ok 80-100 km. Druga krótsza w granicach 50 km. 

Chciałem prosić forumowiczów o pomoc w następującym zakresie:

  • baza noclegowa - jakie miejsce w okolicach Rymanowa będzie idealne na bazę. Oczywiście mogę dojechać 50-100 km od Rymanowa. To nie problem,
  • propozycje ciekawych miejsce albo tripów do zaliczenia. 

Niestety nie znam tych okolic od strony rowerowej, patrzę na mapę i pomysłów brak! Stąd prośba o pomoc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojna przejażdżka to wokół pasma Otrytu z obowiązkowym posiedzeniem na parkingu widokowym w Lutowiskach, może doliną Sanu - szuter wzdłuż Sanu, potem bliżej Zatwarnicy fajne miejsce widokowe ( może przesadziłem, bo widać kilka szczytów, ale jest miło ). Generalnie tak od zalewu na południe można coś miło pojeździć.

Z Rymanowa to na Dukle - te okolice ( tam byłem ostatnio dawno rowerem i musiałbym mocno pogrzebać ).

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eathan

Może coś Ci się rzuci w oczy z tras: http://wolfrace.mosir.dukla.pl/

O ile pamiętam to takie lokalne popierdółki, ale a nóż.

 

Cergowa góra to okolice, ale dla mnie też nic ciekawego, ale kogoś spoza może ruszy: http://camilla14a.blogspot.com/2016/04/pro-beskid-niski-cergowa-i-piotrus.html

 

Zupełnie serio polecam te trasy 🙂 :

 

1. z parkingu widokowego zjazd w kierunku Polany, potem asfaltem do Chrewtu, a potem aż do Dwernika masz > 15km szutrem wzdłuż Sanu, potem powrót asfaltem )

.: http://brouter.de/brouter-web/#map=13/49.2427/22.6160/standard&lonlats=22.684715,49.264122;22.676731,49.265746;22.638017,49.273178;22.547693,49.303195;22.479917,49.293672;22.566976,49.234841;22.687291,49.212297;22.685746,49.258047

 

1A. nieco odmienna od wyższej od 44km ( na 50 km masz złączenie dwóch rzek, miejsce na zjedzenie czegoś - tak jak na 37km w okolicach Sękowca )

http://brouter.de/brouter-web/#map=14/49.2033/22.6735/standard&lonlats=22.684715,49.264122;22.676731,49.265746;22.638017,49.273178;22.547693,49.303195;22.479917,49.293672;22.566976,49.234841;22.654064,49.202903;22.680758,49.196001;22.685746,49.258047

 

 

 

1B. Możesz ją wydłużyć o "sine wiry"

http://brouter.de/brouter-web/#map=13/49.2532/22.4540/standard&lonlats=22.684715,49.264122;22.676731,49.265746;22.638017,49.273178;22.547693,49.303195;22.426515,49.298489;22.435375,49.237318;22.566976,49.234841;22.687291,49.212297;22.685746,49.258047

 

 

2. wokół pasma Otrytu ( tam ścieżek sporo, więc obczaj na mapie jak szczytem lepiej Ci jechać - gdzieś od 18 km)

http://brouter.de/brouter-web/#map=13/49.2569/22.6109/standard&lonlats=22.684715,49.264122;22.676731,49.265746;22.638017,49.273178;22.508744,49.287845;22.647448,49.254919;22.686768,49.256937

 

Na drugiej opcji na spokojnie z posiedzeniem to tu, to tam mam bite 10 godzin rozrywki ( samej trasy 4h zawsze mi wychodzi )

Obie trasy lubię, mimo, że to nie  rasowe MTB to oprócz momentów asfaltu są spokojne do jazdy i mozna popodziwiać nieco ( sine wiry i wzdłuż sanu jest dla mnie najmilsza ).

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potencjał jest spory ale warto zauważyć, że Beskid Niski zwiedza się trochę inaczej niż pozostałe góry. Tutaj śmiga się po dolinach gdyż szczyty nie są tak atrakcyjne i często trudno dostępne. Jest też kwestia jaki rodzaj nawierzchni tolerujesz. Bo jeśli masz uczulenie na asfalt to może być problem gdyż trudno o sieć dróżek i ścieżek stanowiących połączoną całość i często wycieczka wygląda w ten sposób, że pokonuje się stosunkowo krótkie odcinki specjalne połączone ze sobą dłuższymi kawałkami asfaltu.

Do rzeczy - jak już ktoś pisał okolice Sinych Wirów są bardzo w porządku ale to byś musiał dojechać co najmniej do Cisnej i stamtąd coś planować.

Można by podjechać do Komańczy i zrobić Żebraka, Chryszczatą itp.

Okolice Zawadki Rymanowskiej - świetna dróżka przez las będąca altarnatywą do głównej drogi wiodącej do Barwinka.

Generalnie okolice są debeściarskie. Spróbuję narysować Ci jakiś ślad z kilkoma słowami opisu.

Tu masz trasę przejechaną przeze mnie w ubiegłym roku.  Początek asfalt, potem świetna kawałek szutrówką do Daliowej i Jaślisk. Potem z Jaślisk przez Czeremchę chciałem przebić się do Zyndranowej ale byłem z żoną i strzeliła focha gdy droga zmieniła się w ścieżkę, a ścieżka w ścieżynkę :)  Generalnie na mapie jest droga i pewne gdybym był sam to bym się przebił. W ostateczności można by wrócić kawałek i szlakiem polecieć, ale tak jak pisałem poruszanie się po szlakach w Beskidzie Niskim to spore ryzyko. Często są one tak zarośnięte, że trudno przejechać, a sporym problemem potrafi być też błoto, który występuje tu nawet podczas suszy.

Wracając do trasy - wróciliśmy do Jaślis i stamtąd już asfaltem wróciliśmy przez Chyową do Dukli. Do jazdy asfaltem nie namawiam ale zwracam uwagę, że to nie to samo do podmiejskie drogi. Tutejsze są z reguły puste, prowadzą przez słabo zaludnione okolice i oferują extra widoczki.

 

https://www.strava.com/activities/6086803957

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj masz traskę, której każdy kawałek kiedyś przejechałem. Polecam jazdę w kierunku odwrotnym do zegara. Początek przelatujesz ścieżką przez Przymiarki ( takie trawiaste wzgórza) z fajnymi widoczkami. Potem lecisz extra szutrówką przez Zawadkę do Daliowej. Dalej spory kawałek drogą ..wprawdzie asfalt ale tereny obłędne. Potem odcinek specjalny przez bezludzia  -  Darów do ( możesz wjechać na szczyt Tokarni - kiedyś był całkowicie odkryty i oferował piękną panoramę ) Woli Piotrowej. Tutaj musisz przemyśleć sprawę. Bo jest opcja przejazdu przez góry z Bukowska do Puław. Ja dwa lata temu się przedarłem, na mapie niby jest droga ale skończyło się na przedzieraniu przez las po kolana w błocie na odcinku kilkuset metrów. Dałem w końcu radę i do Puław zjechałem już wygodną szutrówką. Dlatego ja tą trasę wysysowałem z objazdem po szosie. Na końcu przejazd przez piękne okolice Wisłoczka i finisz

https://ridewithgps.com/routes/39643338

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Q_u pięknie dziękuję za propozycje. Duklę sprawdzę! Inne też. 

@lewocz dziękuje za propozycje i wskazówki. Zwłaszcza te błocie i innym modelu jazdy.  Wczoraj na 1enduro znalazłem coś podobnego do tej trasy https://ridewithgps.com/routes/39643338 i wydaje się to dobrym pomysłem. Mam coś do załatwienia w piątek w Iwoniczu. Sprawdziłem propozycje @Q_u i dojazd tam zajmie jeszcze sporo czasu. Więc Twoja propozycja i sam Beskid Niski wydaje się dobrym pomysłem na teraz. Bieszczady na później i zdecydowanie do objechania. 

 

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fajne, ja jednak aż tam się nie zapuszczam, więc podałem te rejony co najczęściej odwiedzam. W zasadzie 2 trasy z pewnie 30 jakie robię od zalewu prawie pod Przemyśl.

Dla mnie od drogi z Leska do Komańczy patrząc na wschód są już inne góry, które mniej lubię: bardziej płaskie, inaczej zarośnięte no i ruch większy. Od 3 lat na Bieszczady jest ogromny najazd, ale wcześniej były momenty, że jesienią z Czarnej do Chrewtu nie mijało mnie żadne auto, a z Zatwarnicy do Lutowisk była mało uczęszczana wiosną, czy latem.

Już nie wspomnę o latach 90-tych, gdy co chwilę był sklepik na wsi, po drodze furmanki i sporadycznie auto i to leśnika, bo Policji nie było praktycznie, a SG siedziała w lasach pod sosnami z namiotami.

Ciężko nazwać Bieszczadami rejony o jakich piszesz, bo ani geograficznie, ani ogólnie jak się przyjęło to już nie jest teren Bieszczad. Tak jak i Arłamów nie leży w Bieszczadach ( a każdy kto przyjedzie tu twierdzi, że mieszka w Bieszczadach - w Arłamowie )...

Daj znać gdzie w końcu byłeś.

 

Pzdr.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tytule faktycznie jest mowa o Bieszczadach ale w tekście jest mowa o okolicach Rymanowa i na tym się skupmy. To nie kółko geograficzne :)

Dla mnie Bieszczady i Beskid Nisko stoją rowerowo na tym samym poziomie. Nie jestem w stanie stwierdzić co jest lepsze bo na każdy kawałek extra ścieżki w Bieszczadach znajdę równie dobrą lub nawet lepszą w Niskim...i na odwrót. Uwielbiam Bieszczady na kolarce....trasę Komańcza-Cisna mogę jeździć codziennie, a już kawałek z Wetliny do Ustrzyk to mógł bym do końca życia :)  Ale w Niskim też jest obłędnie. Krempna-Żydowkie-Świakowa ...mniam mniam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, moja wina. Jakoś założyłem Bieszczady jako cel. Jednocześnie wiem, że będę w Beskidzie Niskim. Zakładam dojazd. Nie założyłem tylko tego, że na mapie to blisko, ale faktycznie jeździe się dłużej. W Rymanowie będę pewnie ok. 20. Wydaje mi się, że nie ma sensu pakować się dalej i stąd propozycja z 1enduro i @lewocz wydaje się praktyczniejsza. Nie zmienia to faktu, że z propozycji @Q_u też planuję skorzystać, ale to już następnym razem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, lewocz napisał:

W tytule faktycznie jest mowa o Bieszczadach ale w tekście jest mowa o okolicach Rymanowa i na tym się skupmy.

Wszystko rozumiem. Ale to tak jak byś do Warszawiaka powiedział, że jest Krakusem 🤣

Urodziłem się w Biesach, tu mieszkam i zdechnę, ale jak widzę kto jakie części nazywa Bieszczadami to noże już leżą na podłodze ( i siekiery w Siekierezadzie ze ścian lecą ).

To taki mały niuans...

 

A co do okolic Rymanowa, Dukli, Komańczy 20 lat temu dużo jeździłem tam, bo mieszkałem w okolicach chwilę. Ale za pierona nie pamiętam gdzie.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, lewocz napisał:

Dla mnie Bieszczady i Beskid Nisko stoją rowerowo na tym samym poziomie. Nie jestem w stanie stwierdzić co jest lepsze bo na każdy kawałek extra ścieżki w Bieszczadach znajdę równie dobrą lub nawet lepszą w Niskim...i na odwrót.

Bieszczady uwielbiam i już je zjeździłem rowerem dość dokładnie, sporo po szlakach pieszych głównie poza terenem BPN (choć i na Przełęcz Bukowską kiedyś wjechałem, jakoś tak przypadkiem się udało w październiku tuż przed zmierzchem). Beskid Niski dopiero pierwszy raz odwiedziłem w ubiegłym roku, ale już mi się spodobał. Taki klimat PRL-u się tam jeszcze czuje, zwłaszcza w miejscowości Czystogarb (tak kiedyś wyglądał PGR). 

Sporo też cerkwii, starych chałup.

Poniżej fajna relacja:

https://hanyswpodrozach.blogspot.com/2020/08/beskid-niski-komancza-czystogarb-jasiel.html

I parę fotek ode mnie:

DSCF3677.thumb.JPG.ca6ddcc58e9c49786a35350a20cdd686.JPG

 

 

DSCF3684.thumb.JPG.a7e1310ccc0166fe31756d51f517d3a5.JPG

 

 

DSCF3686.thumb.JPG.010f3b67e937d133201a07b8548a8e01.JPGDSCF3697.thumb.JPG.bc6988db394cd922d430879328c44cca.JPGDSCF3704.thumb.JPG.a35f6f1ef37e034d6409e90fcd6727a4.JPG

 

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eathan

 https://www.google.com/maps/place/Cerkiew+pw.+Przeniesienia+Relikwii+św.+Mikołaja/@49.50244,21.798935,5094m/data=!3m1!1e3!4m13!1m7!3m6!1s0x473c3f6593b63d61:0xaaa6e81440fd21c7!2zUnltYW7Ds3c!3b1!8m2!3d49.57642!4d21.86815!3m4!1s0x473c3c2494a9d75f:0x7e8ed6e70d7700f4!8m2!3d49.5024401!4d21.8121122 

Teraz to chyba próbują remontować, ale 15 lat temu byłem w środku: niesamowicie to wygląda stare ceramiczne płytki na podłodze, malunki na ścianach całość chyba o ile pamiętam z 1800 roku. Taka ciekawostka, może zaglądniesz... z boku stary cmentarz i dzwonnica. W pochmurną pogodę, gdy się ściemnia robi wrażenie dziwne...

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 7 miesięcy temu...

Dodam swoją dzisiejszą traskę (z córką i małżonką), choć to podobno klasyk. Cisna - Roztoki Górne (asfaltem) i dalej - Okrąglik - Jasło - Cisna - prawdziwe "romantyczne enduro" - trochę pchania, trochę jechania, zjazdy ponad 35%, ale przyczepne (dziś). Piękne widoki. Piesi turyści życzliwie reagowali (a wręcz z podziwem) na zwykłe (nie elektryczne) rowery. Trudno mi powiedzieć, czy wycieczka jest trudna - dla jednych tak - dla innych nie - 24km i trochę ponad 800 podjazdu. Niespodzianką i sporą przeszkodą był dziś śnieg na części trasy.

 

Zrzut ekranu 2023-04-29 o 17.32.15.jpeg

IMG_3293.jpeg

IMG_3288.jpeg

IMG_3276.jpeg

Edytowane przez Wojcio
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszą trasę zapamiętamy jako "Pochód pierwszomajowy" bo chodzenia było sporo.  Start z parkingu w Jabłonkach obok Świerczewskiego - trochę szosą w stronę Cisnej i w lewo szutrówką na grzbiet - raz łatwiej - raz trudniej (jakieś 20%), ale na kołach. Potem szlak zielony (ale nie na pierwszym z nim przecięciu) i niebieskim na Durną - sporo błota po quadach a potem ścianki z pchaniem (tu pewnie elektryk albo żelazna łyda by podjechała) i noszeniem (tu żadnej nadziei). Dalej do Łopiennika i zjazd czarnym z powrotem to Jaworek (nie wszystko zjechaliśmy) - na początku było prowadzenie, potem słodka ścieżka/dróżka i szuter. Tylko 17km jakieś 700m przewyższenia, a przez to pchanie, niezliczone powalone drzewa i piękne widoki - 6h! Ogólnie nie polecam, chyba, że w formie ekspiacji lub umartwienia. Za mało jazdy, za dużo chodzenia. Ale przepięknie.

Tak to wygląda (kolory to strome podjazdy, nie prędkość - czerwone to stromo, ale na szutrówce się jedzie a na ścieżce walczy lub pcha). 

Zdjęcia się wstawiły w kolejności odwrotnej niż chronologiczna.

 

Zrzut ekranu 2023-05-1 o 18.55.12 Średni.jpeg

IMG_3342.jpeg

IMG_3331.jpeg

IMG_3307.jpeg

IMG_3303.jpeg

Edytowane przez Wojcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeprawiałem się kiedyś przez te szlaki, nie wrócę :)

Ostatnio urzekł mnie za to nowy podjazd na pasmo Wysokiego Działu - tam jest jakiś singiel rowerowy wybudowany? Wykorzystuję jego podjazdową część i jadę na zachód do bazy Rabe, szczególnie uwielbiam zjazd do samej bazy przez łąkę (odbijając od czerwonego szlaku). Można przedłużyć do samego Duszatyna, ale trzeba pamiętać o czasie na powrót.

 

rabe.jpg

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki c1ach - dziś testowaliśmy - choć nie dojechaliśmy do Rabe, to mieliśmy zupełnie inną wycieczkę - wszystko na kołach (no może ze dwa razy coś mnie zatrzymało). Pięknie i już.

Natomiast ten podjazd to Singletrack pod Honem i jego dalszym ciągiem można zjechać w drodze powrotnej (grzbietem jechaliśmy do myśli o obiedzie i z powrotem). Singiel jest dość zaniedbany - mocno poniszczony sprzętem leśnym (jak sprawdziliśmy na stronie nadleśnictwa jest oficjalnie zamknięty, choć w terenie żadnych oznaczeń nie ma). Jest to też jeden z najgorzej zbudowanych singli jakie widziałem z takimi cudami jak stoliki i rollery na podjeździe (że trzeba się postarać, by przejechać, a skok jest niemożliwy), bandy ba płaskim i odwrotnie pochylone zakręty na zjeździe. Jeden drop, ale z lądowaniem na płasko. Zero doświadczenia w budowaniu singli. Ale przyznam - ładna okolica i wdzięczny jestem za podjazd zamiast pchania.

Zrzut ekranu 2023-05-2 o 15.23.23 Średni.jpeg

IMG_3370.jpeg

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...