Pytanie nie było czy można, tylko czy jest sens. No ja uważam, że jeśli Cię to kręci, to jest sens. Wiadomo, że na 'standardowym' MTB musisz liczyć się z ograniczeniami sprzętu, ale to wystarczy żeby spróbować. Przykład z dzieciakami bardzo dobry. Sam robiłem dokładnie to samo. Kupiłem Kross'a Sign Panic zaraz po premierze - miał bardzo duży skos ramy i duży skok amortyzatora, a wtedy to był dla mnie jedyny wyznacznik 'terenowości' roweru. Obskoczyłem nim wszystkie możliwe hopy w okolicy, naprawdę robiłem co się da żeby go szybko zaorać. Nie poddał się, a 12 lat później dalej mam go w garażu i regularnie jeżdzę, nawet bez większych serwisów. Może to akurat wyjątkowo trwała jednostka, ciężko powiedzieć. Sam się dziwie, że on jeszcze żyje. @grzywacz doprecyzuj pytanie. Na czym jeździsz? Jak i gdzie chcesz jeździć?