Skocz do zawartości

[Budowa roweru - szosa/fitness - napęd] 1x11


Miro1970

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Do tej pory, czyli od wieeelu już lat jeździłem na trekkingach/crossach - i bez praktycznie żadnej wiedzy rowerowej. Ostatnio kompletnie przebudowałem - praktycznie została sama rama - swojego mulastego 10-letniego Krossa Sander na Nexusie 7. To była koszmarna krowa prawie 19 kg o kącie główki ok. 69 stopni bez wstępnego ugięcia tandetnego widelca. Jak się rozpędziłem w przeróbce, to wyleciały praktycznie wszystkie komponenty - teraz rower waży ok. 15 kg, a jak zrobię porządek z tylnym kołem i paroma innymi rzeczami - to będzie 14.5, a może i 14 kg. A przy tym rower jest bardziej wyposażony niż był pierwotnie - jest bagażnik, pełne błotniki, regulowany mostek, Nexus 8 bez torpeda, rogi, osłona napędu, dwa koszyki na bidon, bogate oświetlenie, wielkie lusterko, stopka, bardzo dobre gravelowe opony  itd., itp. Myślę, że to nieźle przy ciężkiej, cokolwiek archaicznej ramie i biegach w piaście. A po wymianie amora na stalowy sztywny geometria się zmieniła - rower się ciut skrócił, a kąt główki wynosi obecnie ok. 72.

Mechanik, który mi zaplatał koła, złapał się za głowę - bo koszt wyszedł taki, jak kupno lepszego nowego roweru - ale względy sentymentalne przeważyły (choćby długie "wyprawy" po Podlasiu), no i mogłem wszystko dobrać na miarę pod siebie. Teraz zamiast nijakiego muła mam dopasowany pod siebie i estetyczny rower wycieczkowy. Zmiana w przyjemności, ergonomii jazdy jest porażająca - w wieku 51 lat chyba dopiero odkryłem, na czym polega jazda na rowerze😂

Teraz sedno:

Ten rower jest dla mnie super na dłuższe wycieczki (leśne drogi, niedaleki bikepacking czy zakupy sakwowe po dziurawych miejskich drogach hehe). Ale to ciągle jest ciężki rower, a odkryłem, że lubię po prostu jeździć dla samej jazdy, dla zmęczenia itd. Więc chcę zbudować rower z pogranicza fitness/endurance, jak najbardziej minimalistyczny i cokolwiek retro i jak najlżejszy.

* Kierownica na pewno prosta z rogami.

* Napęd pojedynczy - wieki temu miałem rowery 2Xxx i 3Xxxx - za dużo klikania - dlatego potem ten Kross Nexus.

* Hamulce koniecznie szosowe - żadnych tarcz - waga, retro minimalizm i niezbyt duże prędkości, jakie preferuję.

I tu pytanie: co myślicie o takim napędzie:

* Korba - Sram Apex XSYNC narrow/wide - 11 rzędów - tarcza 42.

* Kaseta - XG - 1150 - 11 rzędów - 10-42. Lub tańsza NX.

* Piasta tylna - szosowa Shimano 105 FH - R7000 - 10-11 rz.

* Przerzutka tylna - Sram NX SGS - 1x11.

* Manetka  - Sram NX Trigger 11.

Z tego, co wyczytałem, jest to napęd raczej MTB. Czy to zagra w rowerze pseudoszosowym i przede wszystkim, czy jest to zjadliwe w montażu - i czy jeszcze jakieś części do tego napędu muszę dokupić?

Rama byłaby Accent Piuma - damska - bo mam typowo kobiecą relację długości nóg do rąk i tułowia - co wyszło podczas składania starego Krossa.

Z góry wielkie dzięki!

 

Napisano

A czemu pisząc o rowerze szosowym pakujesz się w kasetę MTB? 

Kasety szosowe to zupełnie inna jakość/przyjemność z jazdy, różnice między zębatkami są mniejsze, zmiana przełożeń znacznie płynniejsza jeśli o kadencję chodzi. No tyle że zakres mniejszy, coś za coś. 

Ja bym na Twoim miejscu przeprosił się z przednią przerzutką, z prostego powodu - w napędzie 2x jeździsz głównie na dużym blacie. Mieszasz sobie przerzutkami na kasecie, a dopiero jak Ci braknie zakresu (na jakiś górkach) przełączasz biegi na terenowe zrzucając na mały blat na korbie. Ot jak w Ursusie C-330, gdzie są biegi szosowe i terenowe. 

Napisano

Rozumiem. Ale czy jest możliwość zbudowania napędu zbliżonego do szosowego - czyli o małych skokach przełożeń - ale o jednym blacie z przodu? Podkreślę, że nie zależy mi na dużych prędkonściach - to wiem na pewno, bo w wolnym przecież Nexusie 7 praktycznie wcale nie używałem 7 biegu. A moja okolica obfituje w krótkie, ale wyraźne podjazdy.

Napisano

Osobiście złożył bym na ramie która ma v-brake, tym bardziej że zjeżdżasz także z asfaltu. Jeśli chodzi o napęd to założył bym kasetę 10s, 11-34, będzie tańsza, a na korbę zębatkę 34. Skoro i tak nierozwijasz dużych prędkości, a ta kombinacja i tak zapewni Ci prędkość maksymalną ze cztery dychy. 

Napisano

Dzięki, ciekawa propozycja. 40 km to bardzo ok, nawet zakładając, że na lekkim rowerze i w miarę czasu moja typowa prędkość się wyraźnie zwiększy. Tylko skąd wytrzasnąć jednorzędową korbę 34? Przerobić dwurzędową?

Napisano
1 godzinę temu, Miro1970 napisał:

Rozumiem. Ale czy jest możliwość zbudowania napędu zbliżonego do szosowego - czyli o małych skokach przełożeń - ale o jednym blacie z przodu? Podkreślę, że nie zależy mi na dużych prędkonściach - to wiem na pewno, bo w wolnym przecież Nexusie 7 praktycznie wcale nie używałem 7 biegu. A moja okolica obfituje w krótkie, ale wyraźne podjazdy.

Spróbuj odpalić www.gear-calculator.com i  zrób sobie tam porównanie rozpiętości przełożeń i osiągalnych prędkości dla różnych wersji napędu w porównaniu z Nexusem.

Jednak szosowa kaseta, podjazdy i 1x to może być ciężko.

10 minut temu, Miro1970 napisał:

Tylko skąd wytrzasnąć jednorzędową korbę 34? Przerobić dwurzędową?

Najprościej z ali. Coś w rodzaju MPX11 lub IXF plus blat narrow wide w wybranym rozmiarze. 

Ewentualnie kupić korbę 3x i ten sam blat NW zamiast srodkowej zębatki. Oryginalne zębatki do sprzedania, do wywalenia lub kupować bez zębatek.

Napisano

Zrobiłem już parę dni temu obliczenia - najbardziej miękki bieg Nexusa 8 z korbą 38 i tylną zębatką 20 - jakie mam - prawie idealnie odpowiada przełożeniu 1:1, czyli np. 34/34 albo 42/42. To mi zupełnie wystarczy na podjazdy.

Nie chce mi się jakoś bawić w kupno z Chin - więc zapytam, jaką konkretnie korbę 3x do przeróbki byś proponował i jaki blat NW do niej? Będę wdzięczny za sugestie, bo mam bardzo małe jeszcze doświadczenie techniczne.

Napisano

 

12 godzin temu, Miro1970 napisał:

Rama byłaby Accent Piuma - damska - bo mam typowo kobiecą relację długości nóg do rąk i tułowia - co wyszło podczas składania starego Krossa.

1. Chcesz kupić ramę szosową, do tego prostą kierownicę, to nie są rzeczy, które normalnie idą w parze. Ramy szosowe są krótsze, żeby zostawić miejsce dla giętej kierownicy. Na pewno ogarniesz geomerię pod swoje wymgania? Po przesiadce z trekkinga to w ogóle może być zdziwienie.

2. Generalnie nie opłaca się składać roweru z części chyba że z tych, które już zalegają u Ciebie na półce. Gotowce wychodzą taniej nawet jeśli coś musisz wymienić żeby dopasować do swojej wizji. 

https://swiatrowerow.com.pl/specialize-sirrus-1-0-2021.html

https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2022-presidio-1

3. Biegi to Twój najmniejszy problem, w porównaniu z Nexusem praktycznie każda kaseta będzie miała podobne lub lepsze stopniowanie i zakres przełożeń. 

 

Napisano
22 minuty temu, Miro1970 napisał:

 

Ok, jak 1:1 wystarczy to kaseta 10x 11-36 i korba 36(34T) da ci to samo. Natomiast prawdziwa szosowa kaseta w rodzaju 11-25(28) wymagała by 2x.

A co do konkretnej korby, to masz już ramę? I na pewno chcesz bawić się w składanie, a nie kupić gotowca?

Napisano

Gotowy endurance Gianta z tarczówkami, na Sorze, z karbonowym widelcem kosztuje 4 tys. Mój składak cały alu z hamulcami szczękowymi i z podobną klasą napędu by wyszedł - licząc najniższe ceny części, jakie znalazłem - plus zaplot kół 5. 1 tysiąca. Wiem, że to bardzo nieekonomiczne... Miałbym jedynie w swojej konfiguracji lepsze obręcze, szprychy, opony i piasty - to już coś. Ale przede wszystkim chcę mieć jeden blat z przodu, prostą kierę i damskie proporcje ramy - nie widzę takiego roweru gotowego w ofercie. Może dłuższy mostek zrównoważy prostą kierownicę?

Wiem, że sklepowe "szosówki"/fitnessy z prostą kierą są wobec wersji tego samego modelu z barankiem dłuższe (sprawdzałem na stronach z USA), ale to różnica 1-2 cm.

Co do pozycji, nie powinno być tragedii - w swoim Krossie mam kierownicę opuszczoną, na ile pozwala mostek - nie jeżdżę w pozycji trekkingowej, kąt tułowia mam nie większy niż 60 stopni.

Napisano

A nie ma damskich rowerów fitness? Bo pełna zgoda, w rowerach fabrycznie składanych koła z reguły są średnie, i można je zmienić w celu urwania wagi czy uproszczenia serwisowania (przejście na łożyska) ale całą resztę już masz, ewentualnie pozbywasz się przedniej przerzutki. Bo ten segment rynku rozrósł się ostatnio na tyle że jest z czego wybierać. 

Możesz też - skoro taka jest wizja zbudować całość/przerobić rower szosowy z klamkomanetkami. Ale - przerabiałem coś podobnego i to walka z wiatrakami. Owszem, można kompensować tą minimalnie krótszą ramę mostkiem ale nic z tego nie wychodzi (nawet z rogami), po prostu czuć że te ramy są przystosowane do innej pozycji, z barankiem i klamkomanetkami. 

No i na koniec - ramy Accenta niczego nie urywają mówiąc najdelikatniej. Ładne w chwili zakupu, szybko wyglądają gorzej, lakier jest słaby. Jeśli szukasz roweru idealnego i wygodnego, na lata to postawiłbym na któregoś z większych, droższych producentów. Z całym brakiem szacunku np. do Treka, który bardzo mocno podniósł ostatnio ceny znam wiele osób które w końcu docierają do jego ram i zostają z nimi na lata, właśnie dlatego że są wygodne. Spora część z tego grona to kobiety, która chwali kobiece ramy. 

Jak miałbyś możliwość się przekonać byłoby fajnie, ale w sklepach pewnie pustki. Taki Specialized czy Trek to dobra baza do modyfikacji. 

Napisano

Według mnie jak już składać od zera rower na napędzie 1x to zdecydowanie 1x11, a nie 1x10.

Nie wiem czy kupno korby z Aliexpress to najlepszy pomysł. Ja bym poszukał na OLX/allegro jakiegoś używanego pająka lub używanej całej korby w fajnym stanie o jakimś sensownym BCD i dokupił do niej zębatkę NW taką, jaka Cię interesuje. Niepotrzebne blaty możesz sprzedać. 

Ponieważ będziesz używać przerzutki MTB, możesz zacząć od kasety o węższym stopniowaniu i gdyby zabrakło Ci przełożeń w razie czego zmienić na taką o szerszym stopniowaniu, przerzutka ją obsłuży.

Jeśli nie chcesz tarczówek to dobrze się zastanów czy hamulce szosowe mają sens. Nie istnieje chyba rama szosowa i hamulce szosowe, do których dałoby się włożyć oponę szerszą, niż 35 mm, a i to w nie każdym modelu. Ja bym jednak polecał v-brake'i. Dodatkowo kwestia geometrii, ramy szosowe są budowane z uwzględnieniem tego, że kierownica to baranek z wysuniętymi do przodu klamkomanetkami. Z prostą kierownicą może być ciężka w użytkowaniu.

Napisano

Wszystkie uwagi są dla mnie cenne.🙂

Jak rozumiem, prosta kierownica w szosowej ramie będzie skutkować nadmiernie wyprostowaną/skróconą pozycją? W gruncie rzeczy ja nie chcę mocno pochylonej pozycji - to jeden z powodów, dla których chcę prostą - obecna moja pozycja na Krosie to ok. 60 stopni, może ciut mniej - i czuję, że nie chcę niżej. Nie da się tak dobrać długości mostka i jego pochylenia, choćby ujemnego, aby pozycja była w akceptowalnym stopniu wygodna i efektywna? Nie oczekuję takiej efektywności jak w baranku - tylko akceptowalnej. Nie chcę jeździć sportowo - tylko w miarę wygodnie, rekreacyjnie i dla lepszej kondycji.

Ale w takim razie rowery fitnessowe mają inną geometrię niż choćby endurance? I jeszcze jedno: dlaczego tyle jest filmików na YT i artykułów w necie, które nie negują idei prostej kierownicy z rogami w rowerach szosowych? A prawie nigdy nie mówi się w tych filmikach o  tym, że do prostej kierownicy powinna być nieco inna rama niż do baranka.

Co do hamulców i szerokości opon. Nie przewiduję opon szerszych niż 32 - to ma być rower lekki, lekko się toczący i na asfalt. Wycieczkową hybrydę na sztywnym widelcu z 40 mm oponami na ścieżki, żwiry itd. już mam.😉

Napisano

Ja bym się na Twoim miejscu przede wszystkim zastanowił czy nie chcesz wyważać otwartych drzwi - bo nie szukasz niczego nadzwyczajnego, tylko po prostu fitnessa.

Firm/marek/geometrii jest cała masa. Ciężko mi powiedzieć który byłby dla Ciebie idealny.

Największym problemem jest to że większość rowerów z górnej półki to niestety tarczówki. Celując w hamulce obręczowe trzeba się skupić na niskich modelach. 

Napisano

Racja, w zasadzie szukam fitnessa - ale z jednym blatem z przodu i oponami 32 - nie widzę takich w sklepach. Te tarczówki bym nawet przebolał, choć z trudem, ale jak kupię średniej klasy fitnessa - to wymienię napęd na 1x, a jak siebie znam - to na pewno też chwyty i koła, bo zapewne będą na dość szerokiej i takiej sobie obręczy i takich sobie piastach. Kierownica też pewnie się okaże za szeroka, bo jestem b. szczupły w barkach. Więc koszty nowego drastycznie wzrosną.

Mam jeszcze parę tygodni na podjęcie decyzji - wszystko na spokojnie rozważę.

Przy okazji - co to za wynalazek? KORBA SHIMANO Narrow Wide - na Allegro jest. Wiem, że na archaiczny kwadrat, ale pomijając ten szczegół - jest to coś warte, czy to jakaś chińska składanka?

Napisano

Wiesz, opony to olej - 32 wciśniesz do większości rowerów które nie są typowo szosowe a z gatunku właśnie fitness/urban, czy jak to zwą. Rzecz do zmiany w kilka chwil. Chwyty również. Koła - można myśleć, można zrobić to za jakiś czas. Kierownica - do przycięcia, wedle upodobań. 

I niech ten rower ma nawet napęd 3x, to też idzie stosunkowo łatwo przerobić na 1x. 

Ale jak masz budżet powiedzmy 4-5 tysięcy a hamulce tarczowe przebolejesz (a warto, bo są znacznie skuteczniejsze) to warto kupić dobrą bazę, alu rama plus widelec karbon, coś pokroju tego FastRoad, a potem tylko dopasować do siebie. 

Kluczowa będzie geometria ramy, na tym bym się skupił. 

Jak mówisz że szukasz lekkiego roweru do rekreacji, zapewniający w miarę relaksacyjną, wyprostowaną pozycję to nie byłbym przekonany do szosówek i czegoś w ten deseń. 

Raczej poszedł w stronę rowerów którym bliżej do crossów, typu Trek FX 3. Tak naprawdę masz tam wszystko czego potrzebujesz. Przede wszystkim bazą jest bardzo lekka rama z dożywotnią gwarancją. Przymierzyłbym się i wtedy myślał co dalej. A nuż okaże się że rower Ci przypasuje. 

Nie wiem co rozumieć przez kobiecą budowę ciała, jak krótsze nogi/ręce to zawsze można wziąć rozmiar mniejszy. 

Trochę rowerów w życiu przerobiłem i niestety ale uważam że za wygodę się płaci - jak to niektórzy mówią "przepłaca za znaczek na ramie". I z całym szacunkiem dla rowerów Accenta jadąc na Treku zwyczajnie czuć że sztab ludzi pracował nad geometrią takiej ramy i jest to naprawdę wygodny rower. 

  • Mod Team
Napisano

Kobieca budowa ( typowa, albo stereotypowa ;)) to długie nogi, krótszy tułów i ręce, a wtedy lepiej szukać roweru - w uproszczeniu - wyższego i jednocześnie krótszego niż jakiś pospolity model uniwersalny/męski.

Napisano

Kiedyś miałem szosę z prostą kierownicą zrobioną  na ramie Accent Draft. Zalety prostej kierownicy w takim rowerze to takie że rower lepiej prowadzi się w terenie, niestety mostek do takiej kierownicy musi być bardzo długi aby skompensować krótką ramę, bodajże był 120mm a i tak planowałem kupić jeszcze dłuższy, hamulce szosowe póki było sucho i nie było błota to dawały radę, klocki hamulcowe do szosowych hamulców wsadziłem od V Brake-ów, po tym zabiegu siła hamowania znacznie wzrosła. Napęd Shimano Sora 2x9 zębatki 42/28, kaseta 11-28, taka konfiguracja bez problemu dawała mi możliwość podjechania  pod bardzo strome wzniesienia. Opony o szerokości 28mm to był max co można było wsadzić, dzięki karbonowemu widelcowi komfort jazdy po za asfaltem był zaskakująco dobry. A oto zdjęcie tego roweru który jeszcze potem został poddany drobnym modyfikacją aż w końcu go sprzedałem.

IMG_20211025_072940-1160x1394.jpg

Napisano
13 godzin temu, Miro1970 napisał:

Nie da się tak dobrać długości mostka i jego pochylenia, choćby ujemnego, aby pozycja była w akceptowalnym stopniu wygodna i efektywna? Nie oczekuję takiej efektywności jak w baranku - tylko akceptowalnej. Nie chcę jeździć sportowo - tylko w miarę wygodnie, rekreacyjnie i dla lepszej kondycji.

Typowa rama szosowa jest krótka (pod baranka), i niska (bo to sportowy rower), więc potrzebujesz długiego mostka ze sporym wzniosem, żeby to jakoś działało. Można próbować z ramą większą o rozmiar lub dwa, o ile przekrok pozwala. 

Napisano

Dzięki za kolejne opinie. Wszystko analizuję i raczej zbuduję tę hybrydę.🙂

Na szosowych hamulcach z dobrymi klockami. Kiera prosta.

Ale napęd jednoblatowy dam w miarę tani, żeby w razie czego przejść na 2x.

Zrobię to na korbie w rodzaju Deckas NW i kasecie Tiagra 10s. Przerzutka też Tiagry. Manetka szosowa Tiagry na płaską kierownicę.

Układ napędu 34 lub 36 na 11-34.

Po analizie swoich możliwości, stylu jazdy i dotychczasowych prędkości napęd - np. Srama- 11s w rodzaju 40 na 11x42 jest dla mnie kosmiczny - nie ma szans, bym korzystał z kilku najbardziej twardych przełożeń w takim układzie.

Jeśli się okaże, że jeden blat mi pasuje - to może w przyszłości znajdę jakiś lepszy blat niż Deckas, jeśli będę chciał jednak dwa blaty - to założę Tiagrę 2x i dokupię przerzutkę i manetkę do kompletu.

Wydaje mi się to w miarę rozsądnym i ekonomicznym podejściem, jak uważacie?

Roweru w rodzaju proponowanego Treka odpadają - Trek ma prawie tak samo wielki rozstaw osi i długość tylnego widelca jak mój Kross i waży prawie 12 kg bez świateł, lusterka itd. - podczas gdy mój Kross po założeniu zębatek zamiast Nexusa, bez świateł i lusterka itd. i po planowanej modyfikacji tylnego koła, ważyłby znacznie poniżej 13.5 kg. To jest bez sensu - miałbym drugi bardzo podobny klocek wycieczkowy, tyle że trochę lżejszy na zapewne znacznie lepszej ramie.

Napisano

Super - tylko musiałbym dołożyć do obecnego budżetu ponad 10.5 tysiąca plus 1 tys. za jakiś dobry łańcuch😏

Jeszcze mi się coś nasunęło. Nie ma kasety Tiagry, ale myślę, że znajdę podobną 11-34.

A czy do napędu 1 NWx10 musi był przerzutka tylna z długim wózkiem? Jeśli tak - to przerzutka Tiagry odpada i muszę jeszcze pogłówkować z konfiguracją napędu.

Napisano

Tyle co do napędu...

Ale ja bym posłuchał kolegów sugerujących abyś nie składał fitnessa na ramie szosowej - to zawsze wyjdzie może nie cała dvpa ale jednak "półdupek zza krzaka". Jak już ma się taką ramę i modyfikuje bo komuś baranek nie pasuje - jasne oszczędność, sentyment różne względy - ale kupować chociaż istnieją lepsze dedykowane?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...