ZieleniakRM

Widelec kupiłem na targowisku za dwie dychy.

Zawsze myślałem że rower to wolność w każdym tego słowa znaczeniu. Chyba nie dla wszystkich Ale dobra, ten sprzęt musiałem jakoś wypróbować, siodło dałem takie bo takie miałem, i opyle go z nim, następny właściciel sobie zmieni jak będzie chciał. A manetki, no cóż, gieeriksy to droga impreza, klamkomanetki szosowe też. Wiemy jak jest wszystkich się nie zadowoli. Rower może i jest ciężki jak na standardy, Ale można nim pruć przez miasto i szutry jak wściekły, za małą kase a nie za sześć czy siedem tysięcy.

Waży około 12,5 kg. Co do tego jakich rozmiarów człowiek tym może jeździć, to ja mam 176 cm i jeździ mi się dobrze. Takie ramy mają to do siebie że są dość długie.

To jest w planie. Chcę zrobić ze skóry, na szybko owinąłem dętką.

Witam majsterkowiczów. Złożyłem gravela na ramie na koło 26. Wcisnąłem do ramy koło 28 z oponą 42×622. Zastosowałem hamulce tarczowe więc sprawa prosta jeśli chodzi o hamowanie. W ramie są poprzeczki które ograniczają wysokość opony, spłaszczyłem je młotkiem ( przedstawiłem to dokładniej na mym kanale na YT- Projekt Frankensztajn https://youtu.be/KjBebhTJsE0). Widelec alu już 28.

Są dwa rodzaje napinaczy do takich piast. Jeden nawet zastosowany jest w jakimś pod pasionym miejskim ścigaczu z dekatlona, ma jedną rolkę, ustawiasz i dokręcasz śrubę, i jest na sztywno. Drugi wygląda jak tylna przerzutka, są dwa kółka, wszystko na sprężynach, nic nie ustawiasz, sprężyny robią całą robotę.

Napisz jakbyś chciał sprzedać całą tę korbę.

W swoim rowerze mam starą Ultegre 10s, i jeżdżę po górskich szlakach i nigdy mi łańcuch nie spadł. Może masz łańcuch trochę za długi?

Masz wszystkie popychacze? I czy wskaźniki się zgrywają na 4 biegu?

Ta strona ma jakąś przerwę techniczną. Na Stravie mogą być jakieś trasy, w tym rejonie jeżdżą trzebickie Szerszenie, organizują tam maratony, może coś być na ich stronie. Ogólnie świetny teren do jazdy, w szczególności na gravela, kilometrami cągnące się szutry w lasach i czy nie zbyt szerokie asfalty między stawami. Można jechać po prostu na żywioł.

Te są dobre. Jeżdżę na nich już dwa lata, przez cały rok, klocki pasują od Shimano. https://forcebike.pl/produkt/kod-406202b-force-dual-cx-hamulce-tarczowe-mechaniczne-czarne/

Wygląda mi to na to że mimo wszystko na za mocno naciągnięte szprychy. Właśnie przy hamowaniu i ruszaniu działa największa siła. Koło musi być choć trochę elastyczne.

Jak powstało bicie? Bo jeśli od jakiegoś uderzenia które spowodowało deformacje obręczy, i wzięli ponaciągali... No i jest problem. Przy Twojej wadze i precyzji jaką potrzebuje rower szosowy powinni się bardziej przyłożyć. Zmień serwis.

Konkretnie Beach-cruiser

Taki Ulep. A mój gravelo-szosowiec którym jeżdżę czasem ustawki waży 12,5 kg. Ale i pewnie ze trzy razy tańszy

Osobiście złożył bym na ramie która ma v-brake, tym bardziej że zjeżdżasz także z asfaltu. Jeśli chodzi o napęd to założył bym kasetę 10s, 11-34, będzie tańsza, a na korbę zębatkę 34. Skoro i tak nierozwijasz dużych prędkości, a ta kombinacja i tak zapewni Ci prędkość maksymalną ze cztery dychy.

Spróbuj go zamienić na coś bardziej sportowego.

Daj opis części starych i jakieś zdjęcia. 3x9, to obecny napęd?

Nie ma znaczenia, testowałem. Tyle że numerki nie będą się zgadzać.

Nexus 8 i Alfine 8 mają ten sam index i przełożenia. Dotyczy to Alfine'a 8 top-normal i low-normal. Low-normal jest starszy.

No to jesteś skazany na Nexusa. Ale zatem polecam przynajmniej założyć manetkę od Alfine'a, pasuje i działa bardziej precyzyjnie.

Hej, jest różnica. Ale osobiście polecam pójść krok dalej i zainwestować w Alfine 8.

Nexus 7 jest bardzo popularny i w miarę odporny na złe traktowanie. Ale jak będziesz zmieniał biegi bez nacisku na pedały, czyli najlepiej zatrzymać pedałowanie i wtedy przerzucasz bieg, to będzie jeździć tysiące kilometrów bez problemu. I trzeba pilnować napięcia linki begów, na YT są dość przejrzyste filmy o tym. Na deklach hamulców jest taki otwór ze strzałką i napisem GREAS, czyli smar, Shimano ma specjalny smar do tych hamulców, ale może być inny w miarę gęsty, najlepiej w tybie by można go wcisnąć przez ten otwór, raz na pół roku wystarczy. Te rowery to takie Cadillaci wielkie ciężkie ale wygodne. Części do tego typu rowerów mają tu: https://www.rowerystylowe.pl/

W swoim czasie nowy to pewnie ze trzy tysiące. Pięć lat pewnie już ma. Jak w pełni sprawny to się opłaca. Jak normalnie użytkowany to tam nie ma co się zepsuć.

Hej, daj jakieś zdjęcia. Jest kilka kwestii, jak na przykład te koła, 27 paradoksalnie są większe od 28, i może być że hamulce nie sięgną.