Skocz do zawartości

[Przeszczep] Osprzęt z Indiana X-Cross 5.0 do Marin Muirwoods


majster500

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem, mam prawie nową Indianę X-Cross 5.0, kupiłem jesienią, przejechałem nią może ze 150km i stwierdziłem że to rower nie dla mnie. Co do osprzętu nie mam zastrzeżeń, ale to co miało być zaletą (amortyzator, amortyzowana sztyca, wąskie opony) okazało się dla mnie wadą, dodatkowo pozycja zbyt "komfortowa" - jestem przyzwyczajony do bardziej sportowej. Zdecydowałem się na zakup Muirwodsa. I tu zacząłem się zastanawiać. Sprzedaż Indiany ze stratą bo już użyta, czy zakup samej ramy i widelca Muirwoodsa i zrobienie przeszczepu. Doradźcie proszę które waszym zdaniem wyjście jest rozsądniejsze. Bo patrząc cenowo to kalkuluję: rama (1200)+widelec(400)+sztyca(100)+przekładka(400)=2100, ramę i widelec Indiany sprzedam za może 400zł więc dopłata do Marina jakieś 1700, ale mam lepszy (na papierze) osprzęt niż oryginał. Sprzedając Indianę pewnie dostanę z 1500zł, więc muszę do Marina dołożyć jakieś 1400. Co poradzicie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz bardziej sportowej pozycji, odwróć mostek i przełóż podkładki, masz tam duże pole manewru.

Amortyzator niepotrzebny, to wymień na sztywny karbon.

Wąskie opony wadą, ok, miejsce na opony z tyłu może cię ograniczać, ale nie napisałeś czego oczekujesz. Do Marina też nie każda opona MTB wejdzie. Właściwie większość tego co montują obecnie w 29'er się nie zmieści. Nie wiem jak w nowej ramie na 2022.

Ogólnie Marin fajny rower, ale nie jest to jakościowa przepaść, która specjalnie uzasadniałaby zamianę roweru albo ramy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem, wymieniłem nawet mostek na dłuższy żeby bardziej wyciągał i dalej to nie jest to. Jeżdżę w 90% po mieści, reszta to utwardzone drogi. Ale musze połykać mnóstwo krawężników. Poprzednio jeździłem tanim markeciakiem MTB i jeśli chodzi o komfort pokonywania krawężników było o niebo lepiej niż w Indiance. Indiane kupiłem w promocji, myślałem że będzie ok, ale nie jest, dlatego decyzja o zmianie. Oglądałem zdjęcia z modyfikacjami użytkowników i w Marinie można bardzo fajne oponki włożyć dlatego zdecydowałem się na niego. Tylko którą drogą iść- przeszczep czy kupno całości? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, majster500 napisał:

zakup samej ramy i widelca Muirwoodsa

To jeszcze musiałbyś gdzieś znaleźć te graty ;) 

IMHO jak rower nie siadł, to sprzedać całość i kupić inną całość. Czy obecnie będzie to proste? Sprzedaż pewnie tak, zakup niekoniecznie ;) 

Cytat

Poprzednio jeździłem tanim markeciakiem MTB i jeśli chodzi o komfort pokonywania krawężników było o niebo lepiej niż w Indiance

Ekhm, trochę techniki się kłania - podnieść lekko tyłek, poderwać lekko przednie koło i myk. I na każdym rowerze krawężnik niestraszny ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ramy i widelca to jest dostępny, ale ja też wolałbym kupić w całości. Najpierw spróbuję sprzedać Indianę, jak pójdzie to po problemie. A jak nie, to będę robił przekładkę. A powiedźcie jeszcze czy technicznie żecz biorąc to przy przeszczepie nie trafię na jakąś niespodziankę że coś nie pasuje? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noi sprawa się rozwiązała, dałem ogłoszenie i Indiana sprzedała się zaskakująco szybko. Pora na zakup Muirwoodsa. Tylko poradźcie, przy wzroście 176cm i proporcjonalnej budowie ciała brać w ciemno M czy szukać L i M żeby się przymierzyć. Rowerem będę jeździł po ścieżkach rowerowych i dziurawych ulicach, głównie do pracy. Lubię dynamiczną jazdę, czasem wskoczyć lub zeskoczyć z krawężnika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...