Skocz do zawartości

[Kross Level A2] wrażenia z użytkowania i przejście z 26" na 27,5"


TomiP

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

Mam taki rower jak w opisie - Kross Level A2 26", rama rozmiar L, kupiony w jakiejś internetowej promce jakieś 4 lata temu.

Najechane ma ok. 11000 km, takie głównie XC, drogi, szutry, lasy, asfalty, góry, singletracki, itp.

Pierwsze co się okazało to, że rama ciut przymała jak na mnie - mam 183 cm wzrostu ale długie ręce (rozpiętość 191 cm) i nogi - kupiłem trochę dłuższy mostek a siodełko dało się ustawić.

Zrobiłem sobie profesjonalny bike fitting na stronie competitivecyclist.com jak jeszcze była dostępna ale niestety po fakcie zakupu :(

Rower jest trochę budżetowy (cena ok. 1500 zł), ale ma już z tyłu Alivio z długim wózkiem co pozwala na jakieś kombinacje.

W pierwszym roku padł suport - wymieniłem sam bo było taniej niż robić przegląd przed gwarancyjny.

Ostatnio przy przeglądzie wiosennym okazało się też, że trzeba będzie poszukać amora - Suntour XCM z blokadą w manetce ma już wżery na lagach.

W tym roku po jeżdżeniu zimowo-wiosennym zapadła decyzja o przejściu na hamulce tarczowe zamiast V-brake - wybór padł na Avid BB5 mechaniczne.

Przy okazji remontu roweru żony (od czasu do czasu jeździ cross-triathlon) do wymiany poszły też koła - żona ma nowe Deore a ja zaszalałem i do mojego Kross'a wstawiłem 27,5" na maszynach Novateca :)

Na zdjęciu oba rowery już po upgradzie...

Różnica w jeździe po standardowych Joytechach u mnie i zwykłych Shimano u żony - kolosalna !

rowery.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego nie da się porównać różnych kół w dwóch różnych rowerach, bo dochodzą odczucia z jazdy w innej pozycji i na innych oponach chociażby. Ocena wg mnie zupełnie subiektywna i być może wspierana efektem placebo - jak drogie wino, które przecież musi być dobre. 

Łożyska "maszynowe" możliwe że kręcą się ciut lżej, ale jak amator miałby wyczuć te kilka watów różnicy? 

No i samych wrażeń i wniosków wystarczyłoby na nie jedną pracę naukową:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o cenę to dwa koła kosztowały 350 zł, dwie opony 100 zł - tak więc nie chodzi o "drogie czyli dobre". Na rowerze jeżdżę 45 lat to wydaje mi się, że mam odrobinę doświadczenia i jak mówię, że na tych piastach rower jeździ dużo lżej to jest to fakt. Moja żona też odczuła dużą różnicę - oboje widzimy to w Endomondo - średnie prędkości wzrosły o ok. 20% na tych samych trasach w podobnych warunkach pogodowych. Żona ma dodatkowo te same opony co przedtem.

Nie odczuwam różnicy w podjazdach, za to poprawiła się geometria siedzenia - wyższe koła przy tej trochę za małej ramie poprawiają "subiektywne" uczucie jazdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę 20%? Przecież to jest kosmos:blink: Drogę do rodziców skróciło by mi o 20 minut (!!), a średnia prędkość wzrosła do ponad 35 km/h... No chyba, że wzrosło ze średniej 15 na 18 to wszystko OK, ale można wtedy tłumaczyć to tym, że wygodniej się jeździ.

Z tym porównaniem do wina to nie do końca chodziło mi dokładnie o wysokość kosztów tylko o sam fakt zainwestowania. Zresztą i tak najważniejsze, że inwestycja udana i przyjemniej się jeździ...

Ja po przesiadce z 26 na 29' odczułem różnicę na plus znaczną, ale średnie to mi się praktycznie nie zmieniły, a jeśli już wzrosły to na pewno nie z powodu oszczędności energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się poczuć różnicy na różnych piastach. Mało tego. Kulkowe będą się lepiej kręcić pod obciążeniem, niż maszyny. Maszyny będą się lepiej kręcić bez obciążenia. Jednak różnice są bez znaczenia. Nie da się tego realistycznie pomierzyć.

Różnice po wymianie kół można poczuć z innych powodów. Np. brak serwisu łożysk kulkowych, źle wykonany serwis, różnica w wadze kół, szprych, opon itd..

Co do wzrostu średnich, to zwykłe bajki. Zejdź na ziemię. Przyczyna była inna.

 

Średnia może wzrosnąć o 20% tylko dlatego, że było 5oC różnicy temp. inny wiatr, lepsza noga danego dnia itp.

Rodzaj piasty nie robi nic. Koła też na taką zmianę nie wpłyną.

Wszystkie opisane przez Ciebie zmiany w rowerze, niczego nie zmieniają i nie mogą mieć wpływu na średnią, poza usterkami, które mogły być w starych kołach, co obstawiam, że również miejsca nie miało.

Oprócz tego przejście na minimalnie większe koło wiąże się z minimalnie zwiększoną masą, co minimalnie pogorszy przyśpieszenie, hamowanie, podjeżdżanie itd.

Znam wiele osób, które całe życie jeżdżą maratony i próby przejścia na 27 zawsze kwitowali, że rower jest cięższy i gorzej przyśpiesza, zawsze byli wolniejsi, niż na 26. Ostatecznie przechodzili mimo niskiego wzrostu na 29. Mówimy tu o wyścigowych lekkich kołach.

27 miało być złotym środkiem, ale nigdy takim się nie stało. W tej chwili w zasadzie nikt nie ściga się na mały kołach na xc, a w enduro od przyszłego roku duzi producenci również nie będą mieć tych kół w ofercie.

Scott sobie to koło wymyślił na nowo po 60 latach niebytu  i Nino to wypromował. A teraz i tak jeździ na 29.

 

I nie, jak przesiądziesz się na 29 nie będziesz szybszy o 20%. W ogóle niczego to nie zmieni. A może pogorszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...