Skocz do zawartości

[Licznik] Jaki licznik z GPS do śledzenia wgranej trasy?


eltomek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Mam do kupienia licznik z GPSem, od którego oczekuję, że będzie nagrywał trasę, którą później w łatwy sposób zrzucę do Stravy, lecz który pozwoli mi także nawigować się po wgranej ścieżce i najlepiej, aby było to wsparte mapą.

Główne zastosowanie to jazda po ścieżkach górskich (MTB), czasem zdarza mi się zjechać niewłaściwą ścieżką, a potem szukać drogi powrotnej na "szlak", należy położyć temu kres :)

Nie interesują mnie funkcje "fitness", kadencje, tętno, treningi, a niestety wszystkie komputerki rowerowe są dziś tym przeładowane.

Bardzo dobre opinie ma Wahoo Elemnt Bolt w szczególności w kwestii zgrywania tracków przez Wifi, ma mapkę (choć nie da się przesunąć widoku) no ale biorąc pod uwagę powyższe to w moim przypadku stosunek ceny do wartości użytkowej jest bardzo niekorzystna.

Garmin Edge 20, który kosztuje połowę z tego, co Bolt nawet wyświetla tracka, ale nie ma mapy, więc tutaj podążamy za ścieżką. Pewnie w większości wypadków by wystarczyło. Pytanie, czy można zmienić skalę w jakiej wyświetlany jest track?

Coś ciekawego moglibyście polecić? Budżet max. 1000zł, bo wtedy to pewnie Bolt będzie najlepszym wyborem.

Pozdrawiam,
Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pierwszego deszczu.

Dwa lata jeździłem z telefonem na kierownicy, kupiłem mały licznik z GPS i jestem o wiele bardziej zadowolony z dedykowanego rozwiązania. Ja co prawda potrzebowałem licznika wyłącznie do rejestrowania trasy ale w moim temacie też rozważałem urządzenia do tysiaka. Bolt podobno the best.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wahoo nie specjalnie się nadaje do nawigowania i szukania ścieżek w terenie, bo ma czarno-białe mapki dobre dla szosowca. Zastanów się co ci jest najbardziej potrzebne, bo jeżeli urządzenie mapowe, to ja polecam jakiegoś Garmina, nie musi być rowerowy. Ja używam turystycznego Etrexa 30 - działa nawet 25 godzin na komplecie akumulatorków..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na start nie ma co kombinować z nowymi telefonami. Znajdź w szufladzie jakiś stary lub weź ten co masz i zobacz jak się jeździ z telefonem na kierownicy. Może ci nie będzie pasować taka konfiguracja, bo w słońcu i tak nic nie będzie widać na ekranie a uchwyt nie trzyma sztywno telefonu i wszystko ciągle drży. Może się okaże, że nie musisz patrzeć na niego non stop i trzymanie go w kieszeni też jest ok. A może te aplikacje nie będą ci pasować i jednak wybierzesz rozwiązanie dedykowane.

Ulewa może telefon uszkodzić, ale chyba prognozę sprawdzasz i w razie czego zdążysz zdjąć go z kierownicy zanim zacznie padać bo nie będzie do niej przyspawany tylko w jakimś uchwycie. Możesz też wozić jeden woreczek strunowy i w razie deszczu go w niego zapakować lub zawinąć go w cienką folię do pakowania kanapek. Są też wodoodporne pokrowce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze swojej strony do prowadzenia po wcześniej przygotowanym śladzie polecam Osmand. Tyle, że wersję 3.2.7. W nowych aktualizacjach nie ma już bardzo użytecznej opcji włączania na chwilę ekranu przed skrętem. Opcja pozwalała na bardzo dużą oszczędność baterii. Podobno pracują nad tym, żeby znowu ją wprowadzić.

Do tworzenia trasy, jeśli Ci to potrzebne, wygodny jest RWGPS. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry, pancerny telefon to może i fajna sprawa tylko jak z takim klocem jeździć? 5" na kierownicy to sporo, starsze smarfony są mniejsze, szczególnie xperia active ale w starociach bateria nie powala, więc wypada wozić pałer wiadro a taki tel z włączonym ekranem i resztą wyłączoną pociągnie może z 5 godzin. I wtedy okazuje się, że dedykowane urządzenie ma sens. Na twoim miejscu brałbym Mio 205 lub Teasi one 3 (lub 4, wyszła nie tak dawno, więcej info znajdziesz po niemiecku) ze wskazaniem na drugi bo można dokupić dedykowany powerbank i w ogóle jakoś bardziej mnie przekonuje. Oba mają 3.5" ekrany, pracują 10/12h i mają mapy OSM czyli pewnie to co i tak miałbyś w telefonie. Chyba w obu przypadkach zgranie/wgranie śladu odbywa się po kablu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnych tematów na tym forum są setki. Zwolennicy komórek mają swoje zdanie, zwolennicy urządzeń dedykowanych swoje. Trudno tu dyskutować bo każda ze stron ma swoje argumenty i swoje racje. Osobiście uważam, że telefon ma więcej wad niż zalet, a w niektórych sytuacjach nie sprawdza się na rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.04.2019 o 17:52, eltomek napisał:

Bardzo dziękuję za odpowiedzi,  telefon wydaje się być optymalnym rozwiązaniem dla mnie.

Ja z mojej wieloletniej praktyki (pierwszego garmina turystycznego miałem już ponad 10 lat temu) włóczenia się po terenie i lasach mam kompletnie odmienne zdanie - odpowiedni telefon i soft ma  więcej zalet niż wad.

Poszukaj  Samsunga S5 (najlepiej plus) -  android 6.0 na ktorym pójdzie współczesna navi, jasny ekran (słońce), wymienna bateria, do tego wodoodporny.

Za parę stów kupisz + porządny  uchwyt na mostek.

Instalujesz Locus z mapą LoMaps Poland i masz super nawigację za ułamek ceny  tych wszystkich Garminów a możliwości nawigacji niebotyczne.

A jak bedziesz chciał pójść dalej to słuchawka BT na jedno ucho i masz polskie podpowiedzi nawigacji przy wygaszonym ekranie i czas działania navi z zapasową baterią cały dzień (juz nie wspominam o podpiętym  mini power banku jak ktos chce)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...