Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

O, odzłocenie to jest myśl - przypomniałem sobie ciemnorudy łańcuch na prawie nowym rowerze pod robotą (solanka go załatwiła, ale żeby kompletnie nic z tym nie zrobić ?  przecież to chyba bardzo czuć podczas jazdy - zgaduję, bo w takim stanie nie używałem)...
Wczoraj w tym celu posmarowałem nawet bardzo zużyty łańcuch, tyle że po sobotniej jeździe miał raptem kilka ogniw rudawych, i "złamał" się na jednym z nich (ręczne strzelanie z korby nic nie dało ;)), jednak po nasmarowaniu się wyprostował :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy ile tego złota, jak tylko powierzchownie to nie, ale bywa, że jeszcze między ogniwami jest na grubo ale najlepiej to widać jak już wyschnięciu trochę po jeździe. Do ostatniego ataku zimy było ok. Ale przy tej szklance co była, to ostro solą dawali i teraz zanim to wszystko spłynie z roztopami i deszczem, to jeszcze trochę złoci ale u mnie już po wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KrissDeValnor napisał:

A mi się śnił rower.

Mnie też. I był to mokry sen. Bo pocił mi się w nim widelec. 😆

Z rzeczy rowerowych, to odłożony wczoraj serwis tylnego koła z szosy. Odkręciłem bębenek, łamiąc przy tym bit 14mm Neo Tools (wrzucę w wątek-galerię ZFOR). Tzn. złamałem bit, ale bębenek ani drgnął, więc musiałem użyć dwóch mniejszych imbusów, żeby zrobić z nich 14-tkę i kontynuować operację. 😜 Wybiłem z niego łożysko za pomocą zeszlifowanej podkładki i śruby. Pewnie znacie patent. Potem z jakiegoś kawałka kątownika znalezionego w wiadrze ze złomem zrobiłem sobie klucz do rozkręcenia bębenka. Jak go rozkręciłem - zajrzałem do środka i widząc dwa rzędy kulek w błotopodobnej mazi ze starego smaru, rdzy i brudu, zrezygnowałem i ponownie odłożyłem to na jutro... 😜

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59,81 km na Rouvy. Miał być 3-godzinny endurance, ale coś mi się w liczeniu czasu pomyliło i zdążyłem zrobić tylko (na trenażerze to AŻ) 1 godz. 40 min. W dodatku po godzinie wyłączyłem Wi-Fi w telefonie i mnie wywaliło z programu, a opcja "resume" przywraca jedynie punkt trasy, w którym się skończyło, a nie przerwany trening. 

😕

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj szybko-wolne spalanie świątecznych kalorii. 58kmów po lasach pykło. Minus taki, że wszystko zaczęło płynąć i niektóre odcinki to naprawdę techniczno-survivalowa jazda w błocie do pół kół. No i przez te 9celcjuszów się lekuto zgrzałem. Trzeba outfit wiosenny z szafy wyciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

U mnie 4 dychy po DDR i asfaltach (w lesie na bank ostry syf), mimo że do dyspozycji jest nowy rower spinningowy (nie mój), tyle że nadal nierozpakowany od początku czerwca... :teehee:   Ogólnie stwierdziłem, że jeśli kiedyś będę z niego korzystał, to przejechane wirtualne km nie będą dodawane do dystansu rocznego, a co najwyżej liczone oddzielnie - uznaję tylko te zrobione na zewnątrz ;)  Co do ubioru, to na długą koszulkę założyłem cienką wiatrówkę i było w sam raz (po drodze widziałem biegacza w krótkich spodenkach i koszulce).

PS  naliczyłem 12 rowerów (z dostawcą żarcia włącznie), czyli można uznać, że ludzie nie jeżdżą 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świąteczne 66,6 km (2h1min) na Zwifcie. :devil:

A parę godzin wcześniej jak nigdy wybrałem się na godzinny spacer. Próbuję jakoś pomóc organizmowi poradzić sobie z tą ilością żarcia, którą w niego wpakowałem. :teehee: I potwierdzam, w lesie warunki niezbyt sprzyjające jeździe. Błoto wymieszane z gnijącymi liśćmi z jesieni. Powiedziałbym, że warun dla CX-owców. :002:

Edytowane przez TheJW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Teraz jeśli mogę choć przez chwilę, to staram się unikać syfu (z różnym skutkiem czasami), a kiedyś programowo upierniczyłbym się jak świnia 🐷
Tak to jest, kiedy ma się MTB, i jednak woli lasy, pola od DDR'ów...
Tak naprawdę, to nawet podczas suchego lata można zaliczyć błoto - wystarczy wjechać gdzie nie trzeba, a w tym jestem mistrzem (+ wszystkie krzaki, kolce i pajęczyny moje) ;)
Nawet w maju miałem taką sytuację, że zamiast objechać błotny lep z koleinami po terenówkach, to wjechałem sobie w środek, ale miałem farta (jak wiadomo - głupi ma zawsze szczęście), bo błoto nie było pierwszej świeżości (mimo tego buty mógłbym pogubić), a obok leżała jakaś gałąź i kamienie :icon_cool:
Tak przy okazji, to jakoś CX'ów nie widuję - pewnie łoją na Syrence, czy Siekierkach, a i brudnych graveli też jakoś po drodze nie spotykałem - ci pewnie wolą suche szutry :icon_wink:
Nawet myślałem o fitnesie, ale jestem tak tępy, że pewnie i nim wjadę w błoto :icon_lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nawet błotnista droga daje czasem taki efekt - wystarczy, że korzystał z niej np. sprzęt budowlany...
Tu wersja lajtowa (wtedy nie zrobiłem zdjęć) : MAYgh0qDjHj_6I0I2I9a-yylg73kgW0SBInNYvqRXbfytKbE_K8kdaG_RsW95w3LiTD6GO87FQfVKs2NMXuv19DrKaGfUqte3jXH85qbSe2J-sxwrAv0zJP9Q1pXhGhMf2PM45Z4o9kk3Z5_09voKYWf66-S5LKkhrxbiPsZ6sW_Hyjy9Brxoi3kgRddf6lmfCOAmCRLjvyzcq5hsk7AuA1xdNdGuIv0jujukOMWrR3C-PXyzT2tvQL2TO8SP5_P27hUDBFuYwnhBmaQaUFUZabDoLphLOGAtVsKUNALhyyGCWBEuOfBDJkPDm7Vy8FdEs2tbkC38cXBv_hgJjaw6r93NoHg9K_PoTOJOY83O4_-2p3c8ELZllZFBmGP0ejeT9m0KBKuMIQ4zkMawAm4zETjtzI2GdeGz3Ef7WxnalyAVXQenoWgL88vnz_GuBBkWIrSJ60NEL0S1BQZv2k6CRsuXPkZtkQYJM1X_GlZm1VtytvyoRZBFIGNJ46WfNJG5_noHhEVhrpdkq0TI_jtqQIlEpkexXtJe56D3ap4Xtvc4Z2ilhs3pEnaRLva4CgnqelLOcDnyoLNLd2QEpPag9enKGPc0-wqB71x_Imts2U2_IOJ7qgReIbap78OSCcEdowcocmkvHUAUZvUeAdIux6XowSasl0z1kCUN_PSEwdxfc2e-6tfRRyOXx6rtH74UcUqkS2dwJX8WBqcrWbu5q3Lags0vc-fJLrTln5VoOUGmVSQk-NXxPbtAQ6K05qgzoijjrmTm-Gy2RCVxvrX4h1_CXpJEFYETXTUVgnZlLS4ZupH6dmvzfuwGelDQgxGuaQPJQFUHP1N51ER4iBh3E497fFMFr5yfSWQpaHvb1RIpnQ3yH6gRmBwVkC2AmXykdIQ6dsuVfk_9ulrZu82D9ceHQ5oKlGPQ7k5KGL6af5H=w1012-h750-no?authuser=0EDiSNtj5v9bYLf2mXSXCkLXzbzG3tYTt1Qrd3g8yng2FvVdk9tvafRE92OHfIo3P_5A_Qdf8uTKe5PhjjDwztiUN6w_Ptv48MfM7QPSjz3q-48763qtaMpjGKzuk2Ig3F4gUiDFqu-XAC4CTdIMYKQY9Qta6e064imKiDnFbNSxIfqslIczI2X3Jf_sCB9wVdfPOqAFno0er1KmBB8tCAgl16S3bs55Pqab3Ns2XaGyLxd_cJbCrexlnqY-Cu_hBqdX8zYCjK8HKhlNMqV-il7_kexF3-lwn3Ych93Mu-zdACOeaZGt5Xw_eMAlGJ7qQbuEbZf44Ye69I9t9ZCuVShSIIwyKnjhBpNmk_sY5-BZqiy1ZpbclqJDkjsEKNTjOlsz_Tf15WByvV20dzkK_netkfR06exSaGWyc2iTHu0FwwlLxckg_ig5mDvPGTP9OW4Jigx9gYHJqf-7xTFbhwbYAbQQS2ojKameXhzwq4QSYXtYpgVmP_LUU02Ofo-klWu4Fij6zV5Kbjfa0zNPBauPJAo1T_gm1cfl869vyo2EVi2BdxiGVkN02uDYvgFKxMBd2XgIhiF8Ha8G5plyk7yRvoz9SgL1-mVxIe1pIeyZSJXH3D_KPudnv-aM-9OJIs9HbsLbQHJ3AkgJp9U8B_g1IyjK8bjOGVnJQTkhP3mW_LiAYNm7P72f159V8PwzO2c2aUO1vY5ufnIfHCLrFNdxzQHn6fTUwsYsRjNiUMRd4lrUrlcRdacgxoGpmqJxpSB8i4riRdzNvE2f9zTWm817NJYgik0HpAtOA7tDIjjEWVwIrmdisj0WB9sh0-uT9EABWfJ2dmlo5-ccJXlMXG1lWIXhRO-mMr4D2lhqb2mMbGviScXgpNo6nXC-qdPECGD-G_AknCLiRZb8hhh0Zz4WvQ17DLm-CqYkfk1xHAhTl=w1012-h750-no?authuser=0

Jeszcze ciekawsze jest to, że nawet przy - 5 można zaliczyć niezły lep - wystarczy, że świeci słońce, a koła po kilku/kilkunastu obrotach ledwo się kręcą przez opony +++ ;)  Miałem tak, kiedy wjechałem na tor para-motokrosowy w szczerym polu - co się nakląłem usuwając patykiem nadmiar błota, żeby nie zaschło/nie zamarzło, to moje...  Jak widać wszystko jest dla ludzi, albo po prostu mam szczęście (wiadomo kto je ma :icon_wink:).

PS  błotniki tak pro forma - bardziej dla ozdoby :icon_lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj chyba padły ostatnie kilometry w trym sezonie - było ich 60 z lekutką górką. Ciepło, w lesie wczesna wiosna, ale nie dałem się zaskoczyć. Błocka też udało się uniknąć - jazda głównie dojazdami ppoż. Ale o dziwo, mimo ostatnich roztopów, opadów jakoś tak relatywnie sucho było. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.12.2022 o 18:36, KrissDeValnor napisał:

Tak przy okazji, to jakoś CX'ów nie widuję

Ja mam aktualnie zapalenie ucha, więc od kilku dni lipa, ale... ostatni rower na jaki wyszedłem to CX - do tej pory stoi brudny w przedpokoju a drugi jest wpięty w trenażer - nawet teraz kątem oka widzę wystające zza palmy kawałek kiery i prawą klamotkę. Tak więc ja zamiast jeździć to cholera widuję CX'y.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...