Replay Napisano 26 Listopada 2013 Napisano 26 Listopada 2013 Dostałem do naprawy koło bo 'powietrze ucieka' Wysłane z mojego ST21i Cytuj
gajutrw Napisano 28 Listopada 2013 Napisano 28 Listopada 2013 (edytowane) Mloda gwardia rowerowa pyta: Prosze Pana, czy da sie to naprawic? Edytowane 28 Listopada 2013 przez gajutrw Cytuj
zekker Napisano 29 Listopada 2013 Napisano 29 Listopada 2013 To zależy, czy golenie są złamane, czy po prostu wyszły z korony. Jeżeli wyszły, to rozgrzać koronę, wsadzić i zaspawać. Potem szpachla i można puścić jako nówka nieśmigana Cytuj
Mod Team mrmorty Napisano 29 Listopada 2013 Mod Team Napisano 29 Listopada 2013 i oddac sąsiadowi którego się nie lubi Cytuj
Faaabooo Napisano 29 Listopada 2013 Napisano 29 Listopada 2013 Heheh taka gleba normalnie german style Cytuj
Mod Team Puklus Napisano 29 Listopada 2013 Mod Team Napisano 29 Listopada 2013 No fajnie fajnie ale tu podajemy kto co zrobił a nie zepsuł Cytuj
BajkowiecxD Napisano 2 Grudnia 2013 Napisano 2 Grudnia 2013 http://allegro.pl/marzocchi-mz-race-okazja-i3751195154.html przerobiony na powietrzny hehe Cytuj
mikolajpod Napisano 2 Grudnia 2013 Napisano 2 Grudnia 2013 Zaraz druciarstwo, przecież nawet na forum jest poradnik jak Darta 3 przerobić na powietrze No może poza wentylem presta, jak to precyzyjnie napompować gdy wszystkie pompki są pod samochodowe? Cytuj
Mod Team mrmorty Napisano 2 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 2 Grudnia 2013 no z prestą to mocno nietrafiony pomysł - nie da się precyzyjnie ustawic ciśnienia. Od kiedy przerobiłem pierwszego w Polsce Darta na luft, to pomysł poszedł w Polskę i nie takie już przeróbki widziałem...W kwestii druciarstwa - a o ruskich co to pojechali na rowerki w góry, chcieli zrobic sobie szaszłyki ale okazało się że nie było na czym, więc rozpletli koło, upiekli szaszłyki na szprychach, a po zjedzeniu zapletli kółko i śmignęli dalej - słyszeli? Cytuj
dzemi15 Napisano 3 Grudnia 2013 Napisano 3 Grudnia 2013 Teraz to już słyszałem, dalsza część historii pewnie brzmi: a z drzewa znalezionego w lesie zrobili centrownice, koła wycentrowali i pojechali Cytuj
bartnik Napisano 4 Grudnia 2013 Napisano 4 Grudnia 2013 Może wykrecili dwie szprychy tylko? Co nie zmienia faktu,że pomysł idiotyczny- po takiej "obróbce" termicznej szprychy nadają się już tylko do kosza Cytuj
Mod Team mrmorty Napisano 4 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 4 Grudnia 2013 czemu? jeśli to były nierdzewki to wystarczyło oczyścic od sadzy i śmignąc dalej. Stal nierdzewna nie zmiania swoich właściwości po nagrzaniu, no i szaszłyki nie robi się nad otwartym ogniem jeno nad żarem Nie znalazłem dalszej części historii, a cała akcja miała miejsce w połowie lat 90-tych. W opisie było że wrócili do domu Cytuj
bartnik Napisano 4 Grudnia 2013 Napisano 4 Grudnia 2013 Niestety... szprychy wskutek walcowania lub ciągnięcia się utwardzają - w obu wypadkach następuje zgniot wierzchniej warstwy materiału. tzw. kucie na zimno można pod to podciągnąć. Po nagrzaniu naprężenia powstał przy zgniocie się uwalniają i wmateriał staje się bardziej miękki - czytaj plastyczny a mniej twardy/sprężysty. "druciarstwo" kojarzy mi się raczej z prowizorycznymi naprawami/usprawnieniami a nie z psuciem roweru - a pod to podciągnąłbym trzymanie szprych w ogniu (jeżeli nie ,co gorsze ze względu na wyższą temperaturę, w żarze) Cytuj
Tofi Napisano 4 Grudnia 2013 Napisano 4 Grudnia 2013 (edytowane) Ognisko może mieć koło 400C a do zmiany struktury stali potrzeba powyżej 700, więc bardziej prawdopodobne, że zrobili centrownice z procy niż że się coś rozhartowało. Sent from my ASUS Transformer Pad TF700T using Tapatalk 4 Edytowane 4 Grudnia 2013 przez Tofi Cytuj
bartnik Napisano 4 Grudnia 2013 Napisano 4 Grudnia 2013 szprych się nie hartuje 700C to temperatura, w której stal zaczyna swiecic na czerwono odprężanie i tp zachodzi juz przy nizszych temperaturach Cytuj
bartnik Napisano 5 Grudnia 2013 Napisano 5 Grudnia 2013 TU masz wykres i opis - daję z wikipedii , bo ze studiów notatek już chyba nie mam Cytuj
Mod Team Puklus Napisano 5 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 5 Grudnia 2013 I znowu mądrości ludowe ... co wy nie widzieli filmików co sie u ruskich robi ? Cytuj
MikeSkywalker Napisano 5 Grudnia 2013 Napisano 5 Grudnia 2013 Ale offtopa drzecie. Smażą czy nie, absurd jeden a taka dyskusja. Ja to przyjąłem w formie żartu bez zastanawiania się nad sensownością i tyle. Cytuj
kundello Napisano 5 Grudnia 2013 Napisano 5 Grudnia 2013 (edytowane) Ostatnio gość przyprowadził rower dziewczyny, żebym mu zrobił przegląd. Patrzę na klamki, a pod nimi napchane gałęzi, bo okazało się, że klamki pękły i żeby się nie ruszały, to te kije miały w tym pomóc. Zresztą lampka tyl i przód też na takim patencie i jeszcze tak fajnie to wystawało... Rower Lasu Kolega po złapaniu kapcia też użył "natury" i napchał sobie trawy do opony. Niestety za mało. Edytowane 5 Grudnia 2013 przez kundello Cytuj
Mod Team mrmorty Napisano 5 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 5 Grudnia 2013 Ja w dzieciństwie do wygrzebanego w rupieciarni roweru marki ZIS model 1952 zamiast dętki włożyłem gruby wąż ogrodowy bo dętki nie można było do niego kupic Dobra przyznam się wąż wcale nie był ogrodowy, tylko mój świętej pamięci dziadek używał go do bimberaparatu...Dostałem wtedy łomot od mateczki... ale rower jeździł Cytuj
Mod Team Puklus Napisano 5 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 5 Grudnia 2013 No to jak by z takiej opony dmuchną to rower by nie mógł sie sam prowadzić Cytuj
Mod Team adamos Napisano 5 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 5 Grudnia 2013 (edytowane) zamiast dętki włożyłem gruby wąż ogrodowy Tak ponoć powstała pierwsza pneumatyczna opona rowerowa. Dunlop założył na obręcz rowerku swojego syna właśnie wąż ogrodowy i wypełnił go najpierw wodą, a potem powietrzem, co by się młodemu wygodniej jeździło. Co do Rosjan i ich grillowego druciarstwa, to tutaj bez dwóch zdań, uczciwie trzeba im oddać pałeczkę pierszeństwa. Fot. nr 2 - rozpalanie grilla - level hard Edytowane 5 Grudnia 2013 przez adamos Cytuj
Mod Team mrmorty Napisano 5 Grudnia 2013 Mod Team Napisano 5 Grudnia 2013 A jak wpadłem za studenckich czasów do akademika UMCS na Zana w Lublinie to widziałem jak chłopaczki z Nowosybirska gotowali w jednym czajniku elektrycznym ryż a w drugim parówki...Tym miłym akcentem wracamy do tematyki rowerowej Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.