Skocz do zawartości

[rowery nietypowe] Faty, Różnokołowce, 29+, MX, Single, Bezprzerzutkowce, Bikepacking/rafting itp...


IvanMTB

Rekomendowane odpowiedzi

Mój Octane One Kode skończony :)
Wymieniłem cały napęd na 1x11 i rower hula jak marzenie. Jest to mój pierwszy baran więc muszę się trochę przestawić. Po pierwszej jeździe nadgarstki bolą ale podobno kwestia przyzwyczajenia gdy ktoś całe życie jeździł na MTB. Z brooksem również jest pierwsza styczność ale po przejażdżce kompletnie go nie czuje co jest plusem. Czas załadować namiot, podsiodłówkę, śpiwór i jazda w piątek w 4 dniową wyprawę.

 

20180718_202120.jpg

Edytowane przez dww3
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Colonel napisał:

Dobra kiera idzie do koszyka, zastanawiam się jeszcze nad oponami do Kaffenbacka - ostatnie dwa tygodnie spędziłem jeżdżąc na pozyczonych Hutchinsonach TopSlick 32mm i dojrzałem do decyzji, że do miejskiego commutera 35-37c to max. co potrzebuje.

Jak miejski commuter będzie wypadał na szutry to polecam Schwalbe CX comp. W Kaffenbacku miałem 30c z tyłu, 38c z przodu - jazda typowo miejska i typowo szutrowa, w obu przypadkach sprawdzały się nienagannie, chociaż to dość twarda guma i na mega szaleństwo nie pozwala. Ale za to powoli się zużywa no i cenowo przystępna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Psobol napisał:

Schwalbe CX comp. W Kaffenbacku miałem 30c z tyłu, 38c z przodu - jazda typowo miejska i typowo szutrowa, w obu przypadkach sprawdzały się nienagannie, chociaż to dość twarda guma i na mega szaleństwo nie pozwala. Ale za to powoli się zużywa no i cenowo przystępna. 

Przyestepnośc cenowa tej gumy bierze się własnie z tego że zużywa się dośc szybko. Na moje nie oplaca sie jej kupować, kwadracik Durability w Schwalbe nie kłamie po 4tys km ta opona wyglada juz słabo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako wieloletni użytkownik starszego odpowiednika paseli (Col de la Vie) 650x40 (realnie około 36mm) odradzałbym do codziennej jazdy po mieście (nie za dużo bieżnika); to samo tyczy się szutrów/lasu (cieniutkie ścianki). To są opony czysto szosowe i do tego stosunkowo drogie. (Za to letkie - druciak w moim rozmiarze waży około 370g).; Zainteresowałbym się Kendą Koast - dobra cena, albo IRC V-Claw (wróciły na allegro;D)

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitoł

V-Clawem dosyć kwadratowo jeździ się po asfalcie - mimo, że dosyć cienka to bieżnik bardzo wyraźny i... terkocze :) Najpierw zasłyszane od użytkowników, później potwierdzone krótkim poddupowym testem. Dzięki za info o allegro - powiadomienie oczywiście nie dotarło; kupię parkę na zaś :)

Dla siebie na twarde szutrowanie szukałem semislicka i przypadkiem kupiłem author by panaracer silk road cross. Dziś zakładam, w weekend mam nadzieję pojeździć. Miałem podobnie wyglądające kendy khan i na sfalt i gruntowe twarde łączniki spokojnie wystarczała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej bezdętki na niej nie zrobisz. Na tych oponach byłem na Stallovej Sowie i w błocie, na kamienistych szlakach radziła sobie super. 

Jako że prawdopodobnie będę sprzedawał swojego cotica to już ich nie potrzebuje więc oddam za 20PLN (sztuka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2018 o 10:46, cinol123 napisał:

Przyestepnośc cenowa tej gumy bierze się własnie z tego że zużywa się dośc szybko. Na moje nie oplaca sie jej kupować, kwadracik Durability w Schwalbe nie kłamie po 4tys km ta opona wyglada juz słabo.

Lewa, 30c, 4kkm, pracowała jako tylna. Prawa, 38c, 6kkm, pracowała jako przednia. Tył często blokuję. Zużycie każdy może sam ocenić.

W dniu 19.07.2018 o 10:54, Colonel napisał:

Powiem szczerze, że do miasta i okazjonalnego lasu zastanawiałem się nad czymś pokroju Panaracer pesela, Road Cruiser, Vittoria Randonneur.

Vittoria Randonneur też miałem, odczucia nijakie - ot tania opona na utwardzone nawierzchnie. Zawsze miałem wrażenie, że słabo się toczy, nic w niej nie było co zasługiwałoby na polecenie.

1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że powinno być w temacie giełda, ale tu jest więcej "wytrawnych koneserów". Reflektowałby ktoś na sztuciec stalowy "Charge 29er 510mm AC"?

Sztuciec wymienię na kwity płatnicze Narodowego Banku Polskiego albo inny sztuciec stalowy do 29era o krótszych nóżkach 440- 450mm i dłuższej sterówce minimum 23cm (Salsa Cromoto, Surly Ogre, Surly ECR). Oferty tylko poważne i tylko na PM poproszę. Sztuciec jest w stanie bardzo dobrym, sterówka 195mm, wagowo sporo bo 1400g, ale to stal, więc można jej wybaczyć jako i ona wybacza. Na dzień dzisiejszy nie ma stalowej, sztywnej alternatywy w tej długości (510mm to odpowiednik 120mm skoku dla 29era).

Parę postów było już o nim napisane:

image_url-170030-1499668523.jpg

  • +1 pomógł 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co myślicie o Day One z Alfine Di2 jako całorocznym commuterze z lekką domieszką szutru?

Znalazłem na ebayu taką maszynę: https://www.ebay.co.uk/itm/Genesis-Day-One-Alfine-Di2-58cm-Reynolds-853-road-training-commuer-bike/142859513450?hash=item2143172e6a:g:4NwAAOSwurNbRbDc Sprzedawca jest skłonny wysłać do Polski, całość wyszłaby ok. 2800 zł, więc wydaje się niedrogo, a oprócz otarć ramy stan wygląda na w porządku. Mam teraz aluminiowego SS i od dłuższego czasu kusi mnie z jednej strony stal, a z drugiej Alfine, przy czym Di2 zdaje się eliminować główną wadę tej piasty, czyli wrażliwość na odpowiedni naciąg i ustawienie linki i wszelkie z nim problemy.

I od razu pytanie, jeśli ktoś z Was miał styczność z Day One z 2014 lub wcześniejszym (podobno potem zmienili geo i zwiększyli prześwity ramy) - jaka opona realnie wchodzi z błotnikiem?

Edytowane przez Prz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odradzam Alśfinkę. Nawet jak chodzi perfekcyjnie to piasta która swoje waży i owszem, jest ciekawym rozwiązaniem ale do spokojnej jazdy miejskiej. Wszelkie szutry, teren i inne atrakcje nie są tak przyjemne jak mogłoby się wydawać. Zwłaszcza jak dodamy spore opory toczenia piasty i wolno zaskakujące zapadki. 

Jeśli już miałbym głosować za piastą wielobiegową postawiłbym na jakąś trójkę - Nexus albo Sturmey. Każda z nich waży podobnie jak piasta/kaseta/przerzutka więc nie ma się wrażenia dociążenia tyłu roweru. Nie ma też problemu z ustawieniem linki - są mniej wrażliwe na rozregulowanie. 

Owszem, zakres mają mniejszy, przeskoki między biegami spore ale w mojej opinii to idealne rozwiązania do całorocznego commutera :)

Edytowane przez MikeSkywalker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 za mały, górna rura musi być gdzieś 56-58.

Cały czas się waham między różnymi opcjami, w angielskim internecie z kolei jest dużo więcej pozytywnych opinii o Alfine a narzekań na S-A.

Jeszcze chodzi mi po głowie takie cudo (na zdjęciu akurat wersja z Alfine, są też normalne przerzutki a nawet drop bary):

 joey_com.jpg

Koła 24 cale, więc nie taki malutki jak typowe składaki, ale też się składa, mógłby się całkiem przydać na różne podróże pociągami/autobusami/samolotami (da się spakować do zwykłej walizki podróżnej). Opinie na angielskich forach raczej pozytywne, nówki mega drogie po 1200 GBP+, ale używki po 500-600 można dorwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o mniejszą bądź większą awaryjność (bo owszem, ósemka Alfine jeśli jest zadbana też służy długo), tylko o wagę, a raczej jej skumulowanie w tylnym kole.

Więc patrząc pod tym względem Rohloff będzie jeszcze gorszy.

Owszem, mogą odezwać się tacy którzy powiedzą że oficjalnie tylko ta piasta jest dopuszczona do jazdy w terenie ale dla mnie nie jest to nic przyjemnego kiedy tylne koło ciężko poderwać do góry. 

Dlatego do miasta - jasne. Ale na szutry już ciężko. I piszę to z perspektywy osoby która próbowała Alfine 8 z barankiem w gravelu.

Dużo lepiej sprawdza się prosty napęd 1xX. Zakres ten sam, waga mniejsza a nawet bardzo niezadbany obleci przez rok na jednej kasecie z łańcuchem. I takie rozwiązanie polecam - na lato 1x10 (albo i 1x9) a na zimę kiedy szutrów jest mniej a więcej toczenia dojazdowego po mieście drugie, tanie koło z Nexusem 3. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No powiedzmy, że zakładam posiadanie w dalszym ciągu gravela dedykowanego do jazdy w terenie i żwawej szosowej, ale commuter musi być sobie w stanie poradzić, żeby dla zabicia rutyny pojeździć czasem mniej uczęszczaną trasą ;)

W opcji, którą przytaczasz, jak wygląda kwestia manetek i linek? Całość trzeba by pewnie demontować przy okazji zmiany koła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...