Skocz do zawartości

[Ramy,Rowery 650b] nowe i przeróbki


durnykot

Rekomendowane odpowiedzi

anarchy, nie mówię, że 68 jest złe przy tym skoku. Kilka lat temu było standardem i na pewno da się na tym jeździć. Po prostu dziwi mnie, że Spec nie poszedł za resztą i nie wypłaszczył widła bardziej. Moim zdaniem czy ktoś przy tym skoku woli 68 czy 66 to kwestia gustu co do preferowanych właściwości roweru. Może za dużo naczytałem się forów kolegów endurowców. Nie wątpię, że endurowcy przeżegnają się na widok kąta główki w nowym Specu i od razu rozejrzą się za solidnym anglesetem.

 

Ciekawym rowerem pokazującym obecne trendy jest Meta Hip Hop. 120mm na zadzie 140mm na dziobie i 66stopni.

Nomad 2 też "nowocześnie" - 15mm skoku więcej a kąt główki 65stopni zamiast 68. To jest przepaść.

 

Nie podchodź do słowa obecny emocjonalnie. Pisząc "obecny" mam na myśli tylko to, że jest obecny. Czy lepszy czy gorszy to inna sprawa. Są trendy słuszne, słuszne dla niektórych i wybitnie mało słuszne...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie za dużo się naczytałeś, ten model jest dla preferujących kąt 68* przy skoku 150mm, a jeśli komuś nie pasi, niech kupi inny rower.

Nomad ma też dużo większą bazę kół niż Spec, i jest pod widelec 160 - 180 - czyli zupełnie inny rower, można by go porównywać ze Specowskim Enduro, jeśli już będzie na kółkach 27,5"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ten model jest dla

Tak można napisać o każdym rowerze, wstawiając jego cechy... Rower o skoku 200/200 i kątach byłby dla lubiących XCkowate maszyny o kątak gwarantujących żwawe prowadzenie ;)

 

Trend do budowania fulli wokół stromej podsiodłówki i wypłaszczonej główki ramy jest od pewnego czasu widoczny. W tym roku u wielu producentów się pogłębia - patrz SC, Giant i wielu innych. Spec jakby tego trendu nie wyczuł. Lub - z innej strony patrząc - adresuje ten rower do innej grupy. Kurczącej się - dodajmy. 68stopni to kąt dobry dla lekkiego ścieżkowca 120-130.

 

Matko i córko czy tu żadnego poglądu nie można wyrazić, żeby zaraz ktoś się nie czepiał? Duszno się robi na tym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

No i co z tego, że brzydki, jak zaraz Matt Hunter szczeli parę popisów :D i bardzo wielu ruszy rozbijać swoje skarbony, nie zważając na takie drobiazgi jak geo.  :teehee:

Ale co by już tak na Speca nie psioczyć, to zrobili bardzo fajną akcję - Amnestię Oponową. :thumbsup:  Tak więc, kto w Albionie niech zabiera stare opony i rusza czem predzej do sklepu wymieniać na nówki po taniości. O ile komu odpowiadają oczywiście. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Marcinie, żadna duchota (znam wątki gdzie lud się wręcz żrą)- tu kulturalnie dywagujemy sobie jak stare tetryki i tyle, no spojrzyj na to z lekko przymrużonym okiem. Osobiście w geo speca wierzę, nie raz przekonałem się, że wiedzą co robią (czego nie zawsze można było powiedzieć o np giancie). Tak - wypłaszczania steru i wyostrzenie siodła to współczesne, słuszne trendy - zgadzam się. Czy spec został w tyle? To ja zapytam inaczej - kto pamięta pierwsze carbonowe enduro i dywagacje "na cholerę to to?", ile lat wyprzedzili rynek w wizją wszystko wjezdnego i zjezdnego roweru?
Stumpa będę bronił bo jak pisałem - to rower wybitnie turystyczny,świetne sprawdza się w górę, w dół i w..bok. 66* może jest świetne ale na płaskim jedzie się słabo, na podjazdach różnie...To nie ta grupa rowerów.
Ogon w specu? W sumie patrzę na tranca 27,5 - ma 44cm (no ale giant lubi długie ogony)

A po prawdzie co by nie mówić pomimo, że każdy ma swoją ideę to rowery Speca, Gianta, SC i wielu, wielu innych są dziś tak dopracowanymi konstrukcjami, że sprawiają only przyjemność i tego się trzymajmy ;)

A i jeszcze jedno - Ędurowcy. Ja pamiętam czasy gdzie enduro oznaczało ciężką przeprawę przez góry a nie "zabawę" w dół plus lekki trawers. Teraz weszły zawody (bo wszystko trzeba uzawodowić) i Enduro nabrało innego smaku. A na ich forum jak widzę wrzucane filmiki z Matem H jak jedzie, rozkłada się na polanie, śpi, wstaje, jedzie i komentarze, że w sumie "to oni tez by tak chcieli" "i "może by tak, ale jak? i od czego zacząć"....no to śmieję się po pachy.... Niech Ci Panowie Ędurowcy zadzwonią... do mojej żony - ona im opowie co i jak ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak - wypłaszczania steru i wyostrzenie siodła to współczesne, słuszne trendy - zgadzam się. Czy spec został w tyle?

Budując rower 150mm i 68HTA - w tym względzie, przy tym rowerze Spec został w tyle (już nawet sugerowałem, że celowo). Przynajmniej w moich oczach i w Twoich też powinien, skoro wypłaszczanie główki uważasz za trend słuszny.

 

Trance dla mnie też jest turystykiem, a główkę ma 67stopni mimo mniejszego skoku. W turystyce płaski ster też się sprawdza, bo rower jest nienerwowy na zjeździe. Natomiast jeśli ktoś nie zamierza podchodzić do zjazdów w trybie agresywnego bombardowania, to po co mu aż 150mm skoku?

 

O ogólnej wyższości, większej postępowości itp. jednej marki nad drugą to oczywiście nie ma co dyskutować, bo to bardzo ocenna kwestia.

 

Co do ogonów gianta, to on nie tyle lubi, co musi je lubić. Takie opracowali zawieszenie, że ogon wychodzi im od średniego (małe koło) do bardzo długiego (patrz 462mm Anthema 29). Za to w sztywniakach sportowych ogony zawsze mieli króciutkie. W Specu 650B ogon jest jak na skok wcale nie długi. On po prostu nie jest tak krótki, jak spec przy swoim rodzaju zawieszenia byłby w stanie zrobić. Czy to dobrze czy źle? Gdybym ja miał jeździć na tym specu, powiedziałbym, że to dobrze, mimo że powszechnie uważa się, że ogon ma być jak najkrótszy.

 

Dlaczego? Pozwolę sobie dłużej potetryczyć. Im dłuższy ogon, tym bardziej stromy może być podjazd nim jeździec wykopyrtnie się na plecy. Wielkość koła też ma znaczenie, bo żeby polecieć na plecy, trzeba przenieść środek ciężkości za tylną piastę. Im ona jest wyżej, tym większa stromizna jest potrzebna. Stąd na najnerach łatwiej się podjeżdża, natomiast na rowerze z ogonem 37cm i kołem 24" nic stromego nie dałoby się podjechać, bo skończyłoby się na plecach. Oczywiście ja to lekko przerysowuję, aby łatwiej było odczytać ogólną ideę: na podjazdach łatwiej utrzymać właściwy rozkład wagi przód-tył na rowerze z dłuższym ogonem.

Takie rozważania mogą być zupełną nowością dla osób o wzroście 160cm, ale ja mam 190cm, długie nogi i wysoko środek ciężkości, więc ultrakrótkie ogony mają dla mnie więcej wad niż zalet (to też kwestia stylu jazdy; jak ktoś strome wpycha do góry i bombarduje w dół, to mimo podobnych do mnie gabarytów może mieć inne zdanie na temat długości ogona).

 

Dodam, że rozważania długość ogona vs wzrost to nie tylko mój pomysł jest. Niemal dwumetrowy redaktor twentynineinches twierdził, że 462mm ogona w Anthemie w jego odczuciu nie mają złego wpływu na prowadzenie roweru. W opozycji miał niższych kolegów z redakcji. Generalnie nie różnicuje się długości ogona w zależności o rozmiaru ramy (niestety?), ale zawsze można wybrać rower producenta, który najbardziej trafia w moje potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trance dla mnie też jest turystykiem, a główkę ma 67stopni mimo mniejszego skoku. W turystyce płaski ster też się sprawdza, bo rower jest nienerwowy na zjeździe. Natomiast jeśli ktoś nie zamierza podchodzić do zjazdów w trybie agresywnego bombardowania, to po co mu aż 150mm skoku?

 

 

A to już jest indywidualna sprawa bikera, na szczęście ma wybór i przy tym skoku może kupić rower z ostrzejszym kątem podsiodłówki. Ci którym to nie odpowiada mogą szukać gdzie indziej, przez takich delikwentów jak ty, wszystkie rowery były by na jedno kopyto :down: , więc dziękujmy Specowi za możliwość wyboru, niech Gianta szlag trafi, i może koniec OT ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli można dołączyć się do dyskusji - moim skromnym zdaniem ram/rowerów nie można postrzegać lub oceniać wyłącznie przez pryzmat jednego kąta (tu główki) lub jednego wymiaru (tu CST).

 

Rama zawsze stanowi mniej lub bardziej przemyślany pakiet, przy czym w przypadku dużych producentów "przemyślenie" to stosunkowo delikatny termin, skoro ramy są rezultatem pracy sztabu ludzi w biurze projektowym, a konkretniej sztabu procesorów i monitorów.

 

Dla mnie na ten przykład stosunkowo ostry kąt główki oraz stosunkowo długi ogon (stosunkowo, bo to pojęcie względne) nie powinny być rozpatrywane oddzielnie, skoro się uzupełniają. Dłuższy ogon to większa stabilność, ostrzejszy kąt to krok w kierunku zwrotności - a Specowi zapewne chodziło o uzyskanie jakiegoś balansu między tymi dwoma cechami, a ogólnie o zrobienie ramy możliwie najbardziej uniwersalnej.  Czyli ichniego trailbike.

 

Dopóki ktoś się nie przejedzie, można cmokać i narzekać do woli.  Ale mam dziwne przeczucie, że będzie to jeździć dobrze, a nawet bardzo - na miarę przewidywanych zastosowań.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już jest indywidualna sprawa bikera, na szczęście ma wybór i przy tym skoku może kupić rower z ostrzejszym kątem podsiodłówki. Ci którym to nie odpowiada mogą szukać gdzie indziej, przez takich delikwentów jak ty, wszystkie rowery były by na jedno kopyto :down: , więc dziękujmy Specowi za możliwość wyboru, niech Gianta szlag trafi, i może koniec OT ... 

Zapomniałeś dodać, że przez takich jak ja Ruscy zajęli Krym!

 

Nie chce mi się do tego odnosić. Spytam tylko czy nie czujesz się za stary na emocjonalne podejście do napisu na ramie?

 

Dla mnie na ten przykład stosunkowo ostry kąt główki oraz stosunkowo długi ogon (stosunkowo, bo to pojęcie względne) nie powinny być rozpatrywane oddzielnie, skoro się uzupełniają.

 

Zgadza się - to są uzupełniające się elementy. Ogólnie rzecz ujmując, to geo tego nowego Speca jest dość zachowawcze w dobrym tego słowa znaczeniu. Nie ma żadnych szaleństw, tylko sprawdzone rozwiązania, więc nie ma tam co zawieść. Pytanie czy ten rower byłby lepszy, gdyby łyknął najnowsze trendy jest pytanie otwartym. Dla jednych tak, dla innych nie.

 

adamos, jakie OT? Rozmawiamy sobie o geometrii nowego speca 650B. Mamy założyć wątek "rozważania o długości rur łańcuchowych oraz kącie rury sterowej we współczesnych rowerach z pełnym zawieszeniem o przeznaczeniu ścieżkowym, all-mountain oraz enduro [cokolwiek to znaczy] w kontekście premiery nowego roweru Speca na tle roweroporównawczym", aby kontynuować rozmowę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyż ponieważ umowa z Team'em popisana jest na takie graty a nie inne lub też ciężko mu się ścigać z piracką klapką na prawym oku bo do widoku połowy widła się był nie dostosował bidak jeszcze ;)

 

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Może jeździł na lefciaku,ale w prawo mu się kiepsko skręcało, bo tam brak goleni i go ściąga?

Bądź też Pan od ubezpieczenia na życie nie uwierzył że to się nie rozpirzy.

 

Ale czy podczas jazdy na lefciaku nie czuć tego 1.5 kg po jednej stronie

Nie aczkolwiek  dosiad takiej maszyny był dla mnie doznaniem dziwnym. Koleś na jakimś maratonie użyczył (do przejażdżki ino) i nawet fanta nie chciał. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

jeaa!
W końcu jakaś rama z "normalnymi kątami"! Jak miło, że Adamos czuwa...


_____________________________________________________________________________________________________

...w doope jeża bez wazeliny! Dla eSki 597mm górnej rury??? Żeby ich tak na stole tortur porozciągało do tych wymiarów gdzie nie gdzie :D..... 
grrrrr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...