bob555 Napisano 28 Kwietnia 2023 Napisano 28 Kwietnia 2023 Mi od zeszłego roku udało się z 80-81kg schudnąć 8-9 kilo bez specjalnego liczenia. Na pasku musiałem jedną dziurkę dorobić i kolejna by się przydała. Myślę, że 5 cm w pasie ubyło. Przy moim siedzącym trybie pracy "bojler" niestety już ładnie się rysował.. Kiedyś robiłem sporo dłuższych tras: 50- 70 km /1500 rocznie. Praktycznie nie chudłem. Zawsze na dłuższą trasę brałem wafelki, colę czy kanapki. W zeszłym roku robiłem trasy na ogół 20-30 km. Praktycznie nigdy nie brałem prowiantu czasem wodę, zimą herbatę w termos. W sumie wyszło mi około 3000 km. Jeździłem 2-3 razy w tygodniu. Czasem więcej, czasem wcale. Może kilka razy zrobiłem dłuższe trasy po 40 czy 50 km. Raz ponad 100. Na te dłuższe trasy oczywiście był prowiant. Do tego jeszcze basen, ale też nie jakoś regularnie, czasem raz na miesiąc, czasem 2 razy na tydzień.Nie liczyłem specjalnie zapotrzebowania na kalorie, nie przejmowałem się specjalnie dietą. Jazda generalnie taka zwykła, bez interwałów i liczenia tętna. Tylko piwo ograniczyłem z 2-3 na tydzień do 2-3 na miesiąc. Tak orientacyjnie na 200-300 km człowiek zużywa 7000 kcal, to mniej więcej 1 kg sadełka. Z moich obserwacji to się mniej więcej by zgadzało. Długie trasy i kebsik w nagrodę się nie sprawdza Cytuj
JagodziankaNaKosciach Napisano 11 Maja 2024 Napisano 11 Maja 2024 (edytowane) W dniu 1.02.2023 o 18:05, JagodziankaNaKosciach napisał: Witam! To mój pierwszy post tutaj. Mam 40 lat, na początku grudnia ważyłem 102,5 kg (176 cm) i byłem (jestem) otyły. (…) Historia z happy endem i bez jojo od dłuższego czasu ważę 77 kg - przerzuciłem się jednak na trening siłowy i odpoczywam obecnie od dalszej redukcji, ale po wakacjach zamierzam zgubić jeszcze około 5 kg. Jeżeli ktoś ma wątpliwości, czy można schudnąć trenując na rowerze stacjonarnym lub właściwym, to pomogę je rozwiać. Można. Ale kluczem jest zmiana żywienia. Edytowane 11 Maja 2024 przez JagodziankaNaKosciach Cytuj
Jacekddd Napisano 18 Maja Napisano 18 Maja Z innej perspektywy ale jednak związanej z masą ciała. Jadę trasę, wracam do domu, muszę jeść tyle na ile nie mam ochoty przez jakieś 3-4dni albo ubędzie mi minimum 2kg, może być i więcej. Robię trasę w czasie której jem ile mogę, ale głównie muszę pić bo jest lato i dość gorąco więc w pierwszej kolejności trzeba walczyć z odwodnieniem. Dlatego podjadam jak daję radę coś w siebie wcisnąć przez cały dzień i piję dużo słodkich napojów. Dopiero jak się nawodnię przed noclegiem już wieczorem jem do pełna, a jak się prześpię przed nocą i zbudzę to jem jeszcze do pełna, to samo rano. Wszystko to za mało. Wracam z trasy i niestety waga pokazuje mniej. Raz po 9 dniach trasy wyszło -7kg. Myślę, że nie walcząc z tym dostatecznie silnie można zgubić jakieś 1kg na każde 100km trasy. Takie spędzanie czasu to czysta przyjemność. Podróżowanie, oglądanie różnych miejsc, przyroda. Mogę sobie natomiast wyobrazić, że ktoś może mieć dobrze rozbudowanie przyzwyczajenia żywieniowe to znaczy być w stanie jeść regularnie dużo i o każdej porze. Próbuję wyrobić w sobie taką zdolność ale ciągle nie potrafię dojść do takiego poziomu, żeby przezwyciężyć obciążenie wywołane ruchem. Jeśli zestawić to ze sobą to chyba łatwiej w takiej perspektywy zobaczyć jak by to ugryźć jeśli ktoś chce mniej ważyć. Natomiast chętnie czytam tu co prowadzi do tego, że ludzie ważą więcej. Pouczające. Natomiast trudne do naśladowania jest to jak piszą, że się nie ruszali ileś tam tygodni. Ja się czuję fatalnie już po 2-3 dniach. Cytuj
Mod Team KrissDeValnor Napisano 18 Maja Mod Team Napisano 18 Maja Może masz jakiś turbo metabolizm, i przepalasz ponad miarę - np. koledzy JWO i lewocz twierdzili, że 100 km to między 0.1 - 0.5 kg (str.81 - przypadkiem akurat tam mnie przekierowało). Cytuj
Zigfir Napisano 18 Maja Napisano 18 Maja U mnie 100 nie robi specjalnie wrażenia. Na upartego można ją przejechać na 1 bananie i izotoniku i śniadaniu czy tam obiedzie przed. Owszem zgłodnieję i muszę zjeść po powrocie ale spadek masy ciała powiązany będzie głównie ze stratą wody z organizmu i po duch dniach nie będzie śladu. Przy czym u mnie 100 zamykają się do 4 godzin, max 5 z posiadówą włącznie i może tu jest klucz bo można się bujać spokojnie spalając mniej intensywnie ale cały dzień. Ubytek masy ciała będzie większy. Cytuj
Jacekddd Napisano 18 Maja Napisano 18 Maja Nie mam żadnego turbo spalania. Jak się jeździ to człowiek stopniowo buduje wytrzymałość. To długotrwałe kręcenie daje takie efekty. Z innej beczki jakby wydłużyć drogę do pracy do np 25km i wykręcać 50km+ dziennie to pewnie byłby ten sam efekt. Chodzi wtedy o to, że dwa razy dziennie przyspieszamy przemianę materii i to ułatwia spalanie. Organizm to taka bestia, że ciągle próbuje odpoczywać, spowalniać, gromadzić rezerwy tłuszczu i nie wolno mu w sumie dać zapomnieć po co jest, czyli jest po to żeby się ruszać. Cytuj
Zigfir Napisano 18 Maja Napisano 18 Maja Co do dużej ilości jazdy to średnio w tym roku mam wykręcone 65,8km dziennie (9158km /136 dni) i to z co najwyżej jednym dniem przerwy tygodniowo poza dosłownie jednym tygodniem w delegacji. Tyle, że to nie dojazdy do pracy, czyli raczej nie dwa razy dziennie. Owszem przemiana materii przyśpiesza to fakt i widać też też że zachodzi dodatkowa adaptacja która wpływa na stabilniejsze utrzymywanie się wagi. On już sobie umie radzić z deficytem i szybciej odbudowuje zapasy. Cytuj
spidelli Napisano 18 Maja Napisano 18 Maja (edytowane) 3 godziny temu, Zigfir napisał: U mnie 100 nie robi specjalnie wrażenia. Na upartego można ją przejechać na 1 bananie i izotoniku i śniadaniu Mnie wystarczą 3 jajka na bekonie na śniadanie fakt, że przyjadę wściekle głodny ale przyjadę Edytowane 18 Maja przez spidelli Cytuj
szajbna Napisano 20 Maja Napisano 20 Maja W dniu 18.05.2025 o 10:52, Jacekddd napisał: Raz po 9 dniach trasy wyszło -7kg. Z ciekawości przy jakiej wadze/wzroście taki wynik ? Cytuj
spidelli Napisano 20 Maja Napisano 20 Maja To pewnie efekt chwilowy - wyczerpanie zapasów tłuszczu ale i glikogenu, który wiąże wodę. Np. ja średnio ważę poniżej 75 kg, obecnie ok. 71. Kiedy byłem na keto, udało mi się zejść do 69 kg - i tkanki tłuszczowej się nie pozbyłem, trochę było na brzuchu. Za to na nogach nie było tłuszczu ale sądzę, że glikogenu i wody też było mniej.... Tak jak wspomniano wyżej - i co dla nikogo tu chyba nie jest tajemnicą - nasz ewolucyjny mechanizm przetrwania natychmiast uzupełni zapasy w okresie "obfitości". Ok. 400 g glikogenu w mięśniach ale nie wszystko w nogach + ok. 100 g w wątrobie. 500 g x 3 albo 4 = ponad 1,5 kg w wodzie i glikogenie. Cytuj
szajbna Napisano 20 Maja Napisano 20 Maja Pytałem kolegę z ciekawości bo taka utrata to raczej nie przy Twojej wadze 😉 Podobno nie mamy wpływu na to gdzie ubywa nam tkanki tłuszczowej, ten proces jest równomierny, z zastrzeżeniem że dla każdego przebiega inaczej. Glikogen, woda te zapasy wiadomo że się odbudowują to i waga wraca, no ale to nie znaczy że nie można schudnąć jak ktoś chce 😜 @spidelli 71 to dobra waga już do wspinaczki rowerowej 👍 Cytuj
spidelli Napisano 20 Maja Napisano 20 Maja (edytowane) Oczywiście, że można chudnąć, ja nie mam żadnego parcia, bo nigdy nie miałem problemów z wagą, co najwyżej piwna oponka Te 7 kg to chyba jednak głównie tkanka tłuszczowa. Ja przez kilka dni na sakwach zawsze jestem wilczo głodny i tracę na wadze ale nie tak spektakularnie. Z drugiej strony - pełne wakacje - piwo, frytki, gofry, nawet moja żona, która jest pod opieką dietetyka na rowerze odpuszcza, bo wszystko idzie zaraz w komin Edytowane 20 Maja przez spidelli Cytuj
szajbna Napisano 20 Maja Napisano 20 Maja te 7kg to nawet 1kg tłuszczu nie będzie , węglowodany, tkanka mięśniowa prędzej 7kg tłuszczu to ponad 50tys kcl więc bez szans bo organizm wykorzysta węglowodany, i uszczupli mięsnie , oczywiście to wszystko będzie mocno zależeć od pożywienia I jak sam zauważyłeś piwo, frytki, gofry, i idzie w komin a to głównie węglowodany i tłuszcze. Cytuj
Jacekddd Napisano 20 Maja Napisano 20 Maja 13 godzin temu, szajbna napisał: Z ciekawości przy jakiej wadze/wzroście taki wynik ? wzrost jakiś 173-4 masa przed 74 po 67 na zdjęciach wyraźnie schudłem, zajęło mi parę tygodni odbudować to trochę. Zrobiłem 1284km. Było gorąco, jechałem zupełnie nowym rowerem, którego nie znałem, nie byłem do niego przyzwyczajony. Google nawigował po jakichś bocznych drogach z masą skrętów co chwila. Rower z bagażem miał jakieś 50kg, przeciętna z całości mi wyszła 21km/h. Tak to wyglądało. Później parę razy robiłem krótsze trasy i raz szybciej podobnej długości też w gorącu. Trochę się bardziej pilnowałem ale zawsze były straty masy spore tzn. kilka kg. 1 Cytuj
D1ckSteele Napisano 25 Maja Napisano 25 Maja Też się podzielę. Obecnie 43 lata. Bity rok temu 130+ na wadze, siedząca praca, problemy z kolanami i plecami. Mało higieniczny tryb życia, słaba przemiana materii. Sylwetka chudo-gruba, cienkie nogi, cienkie łapy, bebzol wielkości worka cementu, nadciśnienie. Zacząłem jeździć na rowerze stacjonarnym, odstawiłem do zera alko i zapychacze typu czipsy słodycze itd. wjeżdża owsianka, zupy jarzynowe, cziken z ryżem, kasze. Koncept polegał na nie katowaniu się tak żeby codziennie dać radę zrobić 1h dodatkowo 2 razy w tyg hantlami domowe FBW. Końcem grudnia zjechałem do 110kg i od tego momentu skaczę pomiędzy 110-116kg. Nie liczę kalorii za to jem zdrowiej i lekkostrawniej. Oprócz treningu zero samochodu, wszędzie rowerem albo z buta. Od niedawna mam szosę więc co weekend wpada trening 2h+, w ciągu tygodnia 1-1,5h trenażer. Cel: zjazd poniżej 100kg. 4 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.