Też używam na co dzień telefonu z locusem (i czujnikiem prędkości wahoo).
Mam telefon wodoodporny z wymienną baterią (samsung xcover4), a locus po wyłączeniu i włączeniu telefonu nie traci danych, więc mając dwie baterie mam zapas energii na kilkanaście godzin na szlaku. Mocowanie spigen gearlock nie ma istotnych wad.
Wadą jest totalny brak widoczności w pełnym słońcu oraz konieczność obsługi dotykowej. Przekonałem się podczas drugiego dnia na carpatia divide, że mnóstwo czasu traci się na wycieranie rąk i szukanie cienia, by sprawdzić ile jeszcze zostało do końca wypychu 😄
Przy kręceniu się na co dzień po okolicy ta wada jest mało odczuwalna, bo jednak trójmiejskie lasy dają dużo cienia i rzadko jeżdżę dłużej niż 6 godzin.
Myślę, że w moim przypadku dobry byłby zestaw telefon z locusem jako narzędziem do analizy i planowania (z uwagi na bezkonkurencyjną mapę z szlakami pieszymi, których konkurencja zwyczajnie nie pokazuje) i wahoo jako nakierownicowy wyświetlacz śladu przygotowanego w locusie.
Przekonam się może w przyszłym roku jak to zadziała.