Skocz do zawartości

Farulf

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Skąd
    Warszawa

Osiągnięcia użytkownika Farulf

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. No i koniec walki. Jednak za dużo oleju w komorze tłumika było. Teraz wszystko działa jak należy. Przy okazji podziękowania dla dla panów z serwisu za cierpliwość i pomoc - pewnie byłem jednym z bardziej upierdliwych klientów.
  2. W moim wypadku serwis lag i sprężyny powietrznej nie przyniósł odpowiedzi. Pozostały mi dwie hipotezy: 1) jest coś nie tak w tłumiku (za dużo oleju?) 2) bottom-out bumper jest na tyle mocny, że nawet przy spuszczonym powietrzu że sprężyny i wyzywając się nad nim nie jestem w stanie przełamać oporu i ugiąć widelca więcej niż te 80mm Jeśli pierwsza się nie potwierdzi to przyjdzie mi założyć, że poprawną jest druga, amortyzator ma efektywnie 80mm a nie 100mm skoku, ale ja jestem zbyt uparty/głupi (niepotrzebne skreślić) żeby przyjąć to do wiadomości. Na razie max ugięcie nadal wygląda tak:
  3. Przed chwilą dostałem info z Decathlonu. Na razie,że to potrwa chwilę dłużej bo póki co temat nie posunął się ani trochę do przodu. Człowiek w serwisie jest na 100% przekonany, że to kwestia zamontowania niewłaściwych shaftów i jak mu się uda je zdobyć to "sam wymieni, bo to łatwe". Na sugestie, że gdyby były zamontowane shafty od 80 to golenie wystawały by z lag ok 85mm a nie ok 105mm, i że problem może leżeć gdzie indziej, np w zbyt dużej ilości oleju w lagach pan stwierdził, że oleju musiałoby być ze 300 ml, a i wtedy by nie ograniczył by skoku amortyzatora tylko wyciekł przez uszczelki. Nie rozbierałem nigdy Reby, ale patrząc na exploded view i własne doświadczenia z serwisowaniem Judy i 30 to rzeczywiście nie wydaje się dużo trudniejsze. Mimo wszystko po rozmowie z panem i tych tekstach o oleju zastanawiam się, czy zabranie roweru z serwisu i zrobienie tego na własną rękę nie jest bezpieczniejszą opcją.
  4. Na razie zgłosiłem reklamację do Decathlonu. Amor (i rower) jest nowy i nie działa poprawnie. Jakbym wiedział na 100% co to, to pewnie bym sam zrobił albo oddał do serwisu. Ale jak go rozbiorę i okaże się że do wymiany jest tłumik i sprężyna to sam na własny koszt będę musiał naprawiać dopiero co kupiony amortyzator, a to mi się nie uśmiecha.
  5. Z tego by wynikało, że albo RS dostarczyło Decathlonowi wadliwe amortyzatory (bo to samo było w innym egzemplarzu w sklepie) albo Decathlon wprowadził zmiany niezgodnie z instrukcją?
  6. No właśnie że spuszczonym powietrzem diagnozowałem. Spokojnie da się lekko docisnąć do wyraźnego oporu, tak jakby dobicie następowało 2 cm za wcześnie. W serwisie Decathlonu usłyszałem, że pewnie shafty są zamontowane do skoku 80mm, ale wydaje mi się to dziwne, skoro RS podaje że to wersja 100mm
  7. Od uszczelki do korony jest ok 102 mm. Tak samo jak w moim starym powietrznym 30 100mm, w którym przy max ugięciu golenie chowały się praktycznie do samej korony. Może jakiś właściciel Reby 100 byłby skłonny sprawdzić jak to działa u niego?
  8. No właśnie podziałka wskazuje, że lagi powinny się chować całe. Co prawda skala kończy się na 30%, ale jeśli oznaczenie 10% 20% i 30% jest poprawne, to 100% powinno wypadać przy samej koronie.
  9. No właśnie nie jestem przekonany, ale doświadczenie mam tylko z powietrznymi RS z niższej półki. W 30 100mm i Judy po spuszczeniu powietrza golenie chowają się praktycznie całe, a nie zostaje na zewnątrz jeszcze 2 cm. Poza tym sag przy prawidłowym ciśnieniu jest za mały (tutaj też w poprzednich widelcach był proporcjonalnie większy). No i w końcu jakim sposobem amortyzator 100mm ma skok max 80?
  10. Golenie (przy prawidłowym ciśnieniu i nieobciążonym rowerze) wystają 100-102mm. Uszczelka wypada na 0% ugięcia dla skoku 100mm. Podziałka dla skoku 80mm zaczyna się 2cm wyżej.
  11. Tydzień temu kupiłem w Decathlonie nowy rower Rockrider XC 500 z Rebą 100. Podczas regulacji roweru pod siebie przed 1 jazdą zauważyłem, że sag jest za mały mimo prawidłowego ciśnienia: ok 15mm zamiast 20mm, a amortyzator ugina się max 80mm nawet po spuszczeniu powietrza. Po przetestowaniu innego egzemplarza w sklepie zauważyłem, że zachowuje się dokładnie tak samo. Z jednej strony numer seryjny jednoznacznie wskazuje że to FS-REBA-RL-A9 o skoku 100mm. Z drugiej człowiek w serwisie Decathlonu, który sprawiał wrażenie najbardziej kompetentnego (rozmawiałem o tym z czterema) stwierdził, że prawdopodobnie wszystkie są tak ustawione fabrycznie. Teraz mam zgryz: kto w tym amortyzatorze gmerał i czy na pewno zmiana skoku odbyła się jak należy, bo w Decathlonie twierdzą, że na serwis amortyzatora to trzeba do autoryzowanego serwisu RS się zgłaszać, a nie do nich. Ktoś z Was spotkał się z czymś takim? Nigdzie nie znalazłem opisu podobnego przypadku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...