Skocz do zawartości

Ranking

  1. elkaziorro

    elkaziorro

    Użytkownik


    • Punkty

      11

    • Liczba zawartości

      2 027


  2. Wojcio

    Wojcio

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      2 593


  3. Alsew

    Alsew

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      3 815


  4. Strek

    Strek

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      902


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.04.2022 w Odpowiedzi

  1. Bo mi inny wątek o MTB z dzieckiem przypomniał (Bieszczady kilka lat temu):
    8 punktów
  2. Bo każda pora dnia dobra by pokręcić.
    3 punkty
  3. Dalej nawet nie czytam, bo to stek bzdur. Fabryczny olej to najlepsze co może być, bo jest gęsty i umieszczany w ogniwach na gorąco, przez co wypełnia je. Wypłukiwanie gęstego smaru i zastępowanie go rzadkim olejem jest najgłupszą czynnością jaką można wykonać przy zakładaniu nowego łańcucha. Przeszedłem różne etapy dbania o napęd włącznie z takim pedantycznie absurdalnym jakbym każdego dnia miał mieć rower gotowy na wystawę. Częste mycie skraca życie, wypłukiwanie łańcucha w niczym nie pomaga a wręcz przeszkadza i w tych samych łańcuchach większe przebiegi uzyskuję wycierając dokładnie z zewnątrz. Szejkowane kończą się o 20-30% wcześniej a te szejkowane po zakupie jeszcze wcześniej.
    2 punkty
  4. Bo było w stronę zachodzącego słońca
    2 punkty
  5. Tak blat od r7000 jest mechanicznie identyczny - różni się kolorem. Za czasów jak ja brałem udział w tej imprezie to była jedna opcja - 200km (tyczonych po mapie w linii prostej, czasem po środku był wąwóz albo jeziorko, więc realnie wychodziło z 10% więcej) z limitem 12h. Pamiętam że do edycji nr. 20 (chyba 20 - gdzieś mam jeszcze dyplom) na rowerze w czasie 12h zmieściło się... 4 osoby (łącznie przez 10 lat udało się to czterem ludziom). Dlatego biegłem - łatwiej było stówkę na piechotę pyknąć.
    1 punkt
  6. No toż piszę że w łoju to ja łańcuchy maczałem w latach 80-tych jak nic nie było, a łańcuchy były jednobiegowe. Kiedy założyłem przerzutki to już nie bardzo się sprawdzało, łańcuch się wyginał , łapał piach i się wyrabiał, lepiej wtedy olej się sprawdzał, jaki bądź, wazelinowy, parafinowy, rzepakowy... A kiedyś to pewnie najlepsze bylo sadło mamuta....
    1 punkt
  7. Noo piszesz, ciągle w tym wątku, przeskakując z przedmiotu dyskusji na przedmiot. Podobno jak jest o wszystkim to jest o niczym?... Ustosunkowalem się do twoich potrzeb. Nawet zdjąłem łańcuch z napędu ebajka żebyś nie doszukiwał się interferencji. Choć czytając jaki reprezentujesz sposób narracji to sądzę że dopatrzysz się jakiś zastrzeżeń co do prawilności.
    1 punkt
  8. Dużo, długich postów pojawiło się przez święta . Jako zwolennik wosków podsumuje: 1. Smar fabryczny na łańcuchu służy do zabezpieczenia podczas transportu i przechowywania a nie do jeżdżenia. A zawarte w nim rozpuszczalniki będą powodowały szybsze odpadanie wosku 2. Dlatego przed pierwszą aplikacją trzeba dokładnie go wyczyścić, właściwie wyjałowić ze wszystkiego i to jest pracochłonne. Ale każda kolejna aplikacja jest prosta 3. Bezpośrednio po aplikacji trzeba odczekać aż woda lub emulgator odparuje - czasami 3 godzimy, bezpiecznie na całą noc zostawić 4. 1000 km na jednym łańcuchu nawet na elektryku, wymiana kasety lub najmniejszych koronek co kilka tysięcy km - hmm... kto bogatemu zabroni. Ja wolę kupić 2 woski na sezon - stały i w płynie. Na razie 5200 km na jednym, średniej jakości łańcuchu i dalej jeżdżę, kaseta ok. 15.000 na jednym łańcuchu, 45.000 na jednej kasecie - ciężko sobie to wyobrazić, za 10 lat dopiero będę miał takie dane 4. Wosk aplikujemy w zależności od warunków w których jeździmy i sposobu aplikacji co 100, a czasami co 400-500 km. 5. Z moich obserwacji podczas wykonywania komercyjnych serwisów rowerowych - jak ktoś sam kupi wosk w internecie i sobie zaaplikuje to mu nie działa. Jak zapłaci w serwisie 100 zł za pierwsze czyszczenie napędu (kasety, kółka i łańcuch) + 50-100 zł za butelkę na cały sezon to mu działa.
    1 punkt
  9. Bo wszystko w końcu ginie w pyle.
    1 punkt
  10. 1 punkt
  11. Bo wiosna zaczyna malować krajobraz.
    1 punkt
  12. Bo przydałoby się więcej takich ścieżek:
    1 punkt
  13. Bo asfaltowanie też jest przyjemne .
    1 punkt
  14. Chciałem kupić używanego 29er, który posiada ramę z punktami mocowania pod bagażnik rowerowy. Na początku kręciłem się wokół Trek X-Caliber i byłem już praktycznie na niego nastawiony, ale trafiłem jakoś na model Avalanche firmy GT... geometria lepsza niż w Treku... i ten charakterystyczny Triple Triangle 😍 Trafiło się ogłoszenie praktycznie nieużywanego w pięknym czerwonym kolorze... Przez zimę polowałem na różne części by przebudować go "tanio i dobrze" pod swoją wizję hardTriala wypadowego w lasy i góry 🙂
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...