Skocz do zawartości

Kemot11

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia użytkownika Kemot11

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Collaborator
  • Pierwszy post
  • Reaktywny
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

1

Reputacja

  1. Spróbuj kiedyś po zastosowaniu IPA przelać go gorącą wodą i wysuszyć (albo poczekać aż wszystko odparuje), a Momum rzeczywiście mniej działa bo jest bardziej wodniste niż inne specyfiki, np NanoWax
  2. Dużo, długich postów pojawiło się przez święta . Jako zwolennik wosków podsumuje: 1. Smar fabryczny na łańcuchu służy do zabezpieczenia podczas transportu i przechowywania a nie do jeżdżenia. A zawarte w nim rozpuszczalniki będą powodowały szybsze odpadanie wosku 2. Dlatego przed pierwszą aplikacją trzeba dokładnie go wyczyścić, właściwie wyjałowić ze wszystkiego i to jest pracochłonne. Ale każda kolejna aplikacja jest prosta 3. Bezpośrednio po aplikacji trzeba odczekać aż woda lub emulgator odparuje - czasami 3 godzimy, bezpiecznie na całą noc zostawić 4. 1000 km na jednym łańcuchu nawet na elektryku, wymiana kasety lub najmniejszych koronek co kilka tysięcy km - hmm... kto bogatemu zabroni. Ja wolę kupić 2 woski na sezon - stały i w płynie. Na razie 5200 km na jednym, średniej jakości łańcuchu i dalej jeżdżę, kaseta ok. 15.000 na jednym łańcuchu, 45.000 na jednej kasecie - ciężko sobie to wyobrazić, za 10 lat dopiero będę miał takie dane 4. Wosk aplikujemy w zależności od warunków w których jeździmy i sposobu aplikacji co 100, a czasami co 400-500 km. 5. Z moich obserwacji podczas wykonywania komercyjnych serwisów rowerowych - jak ktoś sam kupi wosk w internecie i sobie zaaplikuje to mu nie działa. Jak zapłaci w serwisie 100 zł za pierwsze czyszczenie napędu (kasety, kółka i łańcuch) + 50-100 zł za butelkę na cały sezon to mu działa.
  3. Ja nie próbowałem, ale znam kogoś kto próbował. Generalnie, sama mieszanka aby zadziałała jest prosta ale trzeba dodać wolfram, molibden ,grafen lub złoto aby uzasadnić cenę. Po grafenie łańcuch kolegi słabo wyglądał taki szaro-czarny a nie srebrny. Wg niego działa tak samo jak preparaty o prostszym składzie Używajmy Polskich produktów stworzonych do polskiego błota i kurzu oraz testowanych w Polsce . .
  4. Dla tych co testy w laboratorium nie są rozstrzygające, przykład z życia: Łańcuch Shimano x11 (tzw.105ka) - delikatnie mówiąc nie najlepszy łańcuch na świecie założony w kwietniu 2020. Używany na zmianę z łańcuchem PYC za 50 zł (ok.1500 km), ostatnio głównie Shimano. Przejechane na tym łańcuchu ponad 5.000 km: Szosa 3000, trenażer 1500, zawody triathlonowe 500 km (do sprawdzenia na stravie) Pierwszy 1000 km na oleju, później wosk stały i wosk płynny. Wiem że Lobby olejowego nie przekonam, ale próbować warto pozdrawiam, jest pogoda ściągamy z rowery z trenażerów
  5. Od 2 lat jeżdżę na wosku. Na początku tylko na łańcuchach które przygotowywałem tak jak pokazuje oz cykle, czyli kąpanie w gorącym wosku. Od jesieni 2021 uzupełniałem to woskiem w płynie: najpierw Momum, później Nanowax. Pierwsza metoda zabezpiecza w 100% bo cały łańcuch masz pokryty ultra cienką warstwa ochronną przez 300-500km (lub do najbliższej ulewy ). Wosk w płynie - jak nie chce mi się kąpać łańcucha to poświęcam 5 mililitrów (zamiast 3 ml ) i aplikuje na cały łańcuch, zabezpieczam też boki łańcucha, a nie tylko szczeliny w rolkach. Po kilku godzinach woda odparuje i łańcuch zabezpieczony. Kilka razy zauważyłem jakiś nalot, który łatwo schodził - wydaje mi się że to połączenie różowego wosku (Momum i Nanowax) z fabrycznym olejem ze środka łańcucha gdy nie wyczyściłem dokładnie nowego łańcucha. Polecam sposoby Oz cykle, a dla tych bardziej wygodnych Nanowax - robią stały i płynny wosk
  6. Z woskowaniem to od 2 lat serio, serio. Na początku było bardzo ciężko, 2 paczki wosku zmarnowałem, na suficie w kuchni miałem ślady wosku (na szczęście łatwo schodzą ;). Ale jak raz przygotujesz łańcuch to potem już nie skrobiesz do zera tylko co 200km(MTB)- 600 km(szosa) odpinasz spinkę, przemywasz wrzątkiem i nakładasz nową warstwę. Dokumosa napisał że "to są artykuły sprzed 7-8 lat i W tym czasie wszystko się zmieniło.Od napędów (bardziej wymagające i mniej trwałe) po same produkty (nawet znany i lubiany rohloff zmienił przez ten czas skład 2x)" . - chyba miał ma myśli testy preparatów do łańcucha - ale tutaj nie ma żadnej kosmicznej technologii - najlepiej działa parafina a teflon i śladowe ilości jakiegoś: wolframu, molibdenu itp służą do utrzymania tego jak najdłużej na łańcuchu. A skład trzeb zmieniać bo Klienci oczekują nowości .
  7. Panowie, odpowiednio serwisowany łańcuch wolniej się zużywa i to akurat przetestowałem na MTB, Szosie i miejskim, a jak nie jest wyjechany to mniej niszczy zwłaszcza najmniejsze zębatki z tyłu - polecam artykuł z testami napędów 1*12 z ostatniego BIKE'a - 2.3 konserwacja (skan w pliku). A z tym objeżdżaniem to bardziej chodzi o to że 12 kilogramowy rower z brudnym łańcuchem polanym olejem jeździ wolniej niż czysty 16 kilogramowy na wosku . I jeszcze jak ktoś ma czas - bardzo dokładne badania preparatów woskowych - generalnie parafina najszybsza, ale trzeba coś dodawać do składu żeby się dłużej trzymała https://www.ceramicspeed.com/media/3505/velonews-friction-facts-chain-lube-tests-combined.pdf
  8. Dokładnie ptfe robi różnicę a najlepiej w połączeniu z parafiną. Dzięki ptfe parafina dłużej trzyma przynajmniej w normalnych i suchych warunkach.
  9. Jak woskowanie to raczej na gorąco aby wosk rowerowy - nie mylić z parafiną lub stopionymi zniczami :) - miał szansę się wszędzie dostać. W szosie 300-500 km trzyma, w mtb mniej. Trochę z tym roboty ale dla osiągów i wydłużenia życia łańcucha wg mnie warto
×
×
  • Dodaj nową pozycję...