Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 06.02.2021 uwzględniając wszystkie działy
-
11 punktów
-
11 punktów
-
10 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
Bo u nas pękła dwa lata temu i do dzis nie umieją załatać Tylko jeden most dalej. Za to pogoda dziś wspaniała7 punktów
-
7 punktów
-
6 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Bo mroziło i targało "złem". Bo niejednokrotnie mroźny wiatr zdzielił nas po pyskach. Bo udało się fajnie pojeździć2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Słyszałem, że dzisiaj mają być ogromne opady śniegu w środkowych Niemczech, nie wiem czy akurat Ciebie trafią tak bardzo na zachodzie :-)1 punkt
-
1 punkt
-
@durnykot: ja Ci dam zerwać, ogon sobie zerwij Nielogiczne to, żeby usuwać świadectwo zajefajności ramy no chyba że ma to być bułkomuter i potrzeba Ci go oczyścić ze znaków szczególnych. Już lepiej pacnij na to wlepkę typu I LOVE ROMET czy cuś w tym stajlu. No i dajże fotę po całości do pocmokania.1 punkt
-
Przesadzacie Panowie i to grubo... Tak jak nikt kto jeździ więcej, nie jeździ kroskantrówką po trawniku pod pałacem kultury tak i szosą to za bardzo po mieście nikt nie jeździ... znaczy jeździ (dojeżdża) czyli na innych zasadach... Witek mieszkasz w Warszawie... Myślisz, że tą szosą to ja po Marszałkowskiej jeżdżę albo w Tirowisku? Naoglądałeś się (jak my wszyscy) gości którzy okręcając brodę wokół kostek jadą na tych ostrych kołach na bulwary, żeby zdążyć na kawę i wyciągasz wnioski totalnie bez sensu. Jak patrzysz przez pryzmat przebijania się rowerem przez miasto bo sobie nim do pracy jeździsz to też bez sensu - to jest jednak mordęga... Jeżdżę oczywiście i tak... tyle że przekalkulowaną trasą którą wiem że przejadę bez większego stresu - i tak zazwyczaj wolę dłuższą trasę. Ale szosa? Taka szosa-szosa? Wysiadasz na rower... jedziesz spokojnie przez swoje prywatne kłębowisko ścieżek samochodów, hulajnóg i Pań z pieskami, jedziesz tak ze 20 minut... grzejąc nogi - no bo jak inaczej, wcale nie ze względu na tych innych użytkowników tylko po to żeby na miękko się rozkręcić, dojeżdżasz tam gdzie masz dojechać trybiki spadają na mniejsze i jedziesz... Tak jak nie jeździsz po trawniku wokół bloku teraz, tak nie "jeździsz" rowerem po Marsa, Gwiaździstej czy innej Czerniakowskiej - nimi tylko dojeżdżasz. Jedyne co cię spotyka na tych miejskich odcinakach dróg czy ścieżek to taki Witek w młodszym wykonaniu który chce udowodnić, że szybciej ścieżką pojedzie niż gościu co turla się szosą wracając do domu. Serio idę na rower nic z lewoprawoskrętami na pasach światłach ścieżkach mnie nie dotyczy - te pierwsze i ostatnie 20 minut i tak jadę w trybie "no jakoś tam się gdzie jadę i wystartuję muszę znaleźć", to co mi zależy zlewać swoje pierwszeństwo i czekać aż niefrasobliwcy zagapieni w telefon sobie porobią te głupie manewry... poczekam i przejadę jak będzie pusto. No i to nie jest żadna wiedza tajemna... więc skoro się już ją posiada... to należy z niej korzystać... traktować baranów jak baranów i nie pchać się im pod koła.1 punkt
-
No ale cały czas śmigasz do jednego i tego samego lasu? Masz może jakiś inny w zasięgu? Ja nie wyobrażam sobie żebym się bał, lub nie mógł jeździć po drogach. Nawet jak bym mieszkał w Lasku Wolskim to miał bym całe życie jeździć po Lasku Wolskim jak wokół Krakowa tyle zaistych miejscówek na rower?Miał bym odmówić sobie dolinek, Ojcowa, wyjazdy do Puszczy Niepołomickiej, nie mógł bym siąść na kolarkę i pyknąć Krowiarki, przeł. ostrą czy Kocierską. A co z górami zaczynającymi się za Myślenicami, uwielbiam dojechać tam rowerem i pyknąć jakiegoś Oesa w terenie aby potem wrócić też na rowerze. Wtedy jestem spełniony gdy zrobiłem extra trasę bez wspomagania się innymi środkami transportu.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00