Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 27.07.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
13 punktów
-
11 punktów
-
10 punktów
-
8 punktów
-
7 punktów
-
5 punktów
-
Bo na włoską pizzę do Pragi Więcej: http://beskidtrail.pl/wloska-pizza-w-czeskiej-pradze/5 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
@kosmonauta80 nie przejmuj się... Jak dobrze pójdzie ulica zostanie uspokojona i będziesz miał tam obligatoryjną 30. Zresztą jak na olbrzymim obszarze krakowa już masz co nie do wszystkich dotarło. Poza szczytem nie ma tam najmniejszego problemu, żeby wyprzedzić rowerzystę. W szczycie i tak utkniesz za chwilę w korku wiec nawet ameby wyprzedzają korek. Takie wyprzedzanie jest tylko złudzeniem, że będzie szybciej. Prawda jest taka, że masę ludzi z tego rejonu jeździ do pracy rowerem. A alternatywy tam za bardzo nie masz.To jest dzielnica, która jest w zasięgu roweru do centrum i zasadniczo docelowo to właśnie rower powinien tam być głównym wyborem dla dojazdów. Średnie prędkości na tej ulicy i tak są poniżej 20. Rowerzyści wbrew pozorom tam są zbawieniem, bo uspokajają ruch. Wyjechanie z bocznych ulic bywa tam wyzwaniem, bo "spieszący się" nie puszczają a masz ciągły sznurek aut. Taki jadący rowerzysta robi wyrwy. A rowerzysta tam ma większą prędkość transportową niż autobus wiec czekanie za nim nie koniecznie jest uzasadnione. Co do kierowców MPK tam to zasadniczo wielu powinno stracić prawko. Ich wyprzedzanie na siłę 200m od przystanku po to, by zajechać rowerzyście drogę jest kretynizmem. W okreśie kiedy mierzyłem czasy rower vs auto sporo tam bywałem i poza późnym wieczorem rower tam zawsze wygrywał prędkością komunikacyjną. Wydaje Ci sie, że rowery spowalniają. One jadą wolniej, ale na prędkość samochodów wpływają pozytywnie i podnoszą średnią, z jaką jesteś w stanie przejechać cały odcinek. Tylko tak wsiadając do auta trzeba przestać się spieszyć. Przestać sobie wmawiać, że jak szybciej dojedziesz do następnego czerwonego to będziesz szybciej u celu. Kuriozalnie to nawet jak jeździsz szosami potrafisz doganiać osobówki. Nie dlatego że jedziesz rowerem tak szybko, ale oni dojadą do skrzyżowania odległego i o 2km trochę szybciej i potem tam kwitną za sznurkiem próbującym się wbić w główną drogę. W mieście a szczególnie w KRK rower ma prędkości dotarcia zbiżone do samochodu. I nie mówię o jeździe takej jak teraz sobie pozwalam a o jeździe zwykłym trekingiem z sporym obciążeniem. Nieraz z dzieckiem w foteliku.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Tak, warto, bo: lepszy amor z nieco lepszymi uszczelkami hamulce tektro zamiast no name przerzutki przód tył alivio1 punkt
-
Przy instalacji apki pytało jaki region polski pobrac, zaznaczyłem PL i Czechy, nie jestem pewien czy korzystało z zapisanych map czy z sieci bo miałem włączoną transmisje danych ale skoro pobierało jakieś regiony to chyba można z nich korzystać offline bez datków.1 punkt
-
To już wczoraj, ale po południu kilka km, zrobione, żeby najmłodszy dokręcił do 700 km w tym roku... a przed chwilą wróciłem z małego nocnego wypadu... cóż noc cieplutka, spokojna, bo burze jeszcze daleko, a komary jakby już przysnęły ;p1 punkt
-
1 punkt
-
Masz zdrowie do tych wypracowań Co do kasku - ja wiele lat jeździłem bez kasku i na nartach i na rowerze. Kiedyś na wylodzonym stoku miałem bliskie spotkanie z jakimś kolesiem i wieczorem kupiłem kask nie patrząc na cenę. A chwile potem rowerowy. Uważam, że to były świetne decyzje. Fakt, że jak się jeździ w kasku to zaraz potem ten kask się przydaje - pewnie człowiek odruchowo mniej chroni głowę - nie wiem jak to działa ale wierz mi - choc dziecku kup kask. Dla spokoju sumienia. Bo w razie czego sobie nie wybaczysz i nic na to nie pomoże. Oczywiście. Klina klinem. Cza być twardy a nie mientki. Ale w kasku1 punkt
-
1 punkt
-
Rower AM będzie mniej efektywny (bardziej męczący) na podjazdach i prostych, ale za to będzie lepiej i bezpieczniej jechał w dół.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
W Manitou nie ma czegoś takiego jak serwis zerowy. W przeciwieństwie do RSa czy Foxa ,Manitou są zwykle dobrze zalewane . Wszystkie manuale są na stronie Manitou.1 punkt
-
1 punkt
-
Ja za zwykły hak do Singulara tyle płaciłem, także jest to kwestia dyskusyjna na pewno tańsza zabawa niż nowa piasta i przeplot koła. Mike z tego co pamiętam ma właśnie wersję niebieską 2017? Fajna rama, fajna geo - taka zrównoważona, jakby jeszcze bali się zaszaleć, ale wiedzieli już w którą stronę trzeba iść. Za to wersja 2021.... Bo konsekwentnie idziesz w kierunku krótkich ram z długim mostkiem, byle tylko przekrok był jak najniższy (co akurat zrozumiałe). Pytania nie są lamerskie, zdecydowanie dobrze że pytasz przed zakupem pisząc "nowoczesna geo" mam na myśli (w dużym uproszczeniu) właśnie ramę z niskim przekrokiem, projektowaną pod myk-myka, ale z długim reachem. Stromy kąt podsiodłówki w połączeniu z płaskim kątem główki, co daje stabilność na zjazdach i komfortowe pedałowanie pod górę. Kwestia ile to jest stromy/płaski kąt są mocno dyskusyjne i zależą głównie od terenu w jakim będziesz jeździł, ale też od skoku amorka. Rama z główką 66* do jeżdżenia po niewielkich pagórkach pewnie nie każdemu podejdzie. Dużo osób używa swojego 29era głównie do jazdy po szutrach i oczywiście nie ma w tym nic złego, tyle że wtedy oczekiwania co do geometrii są troszkę inne. Jeżeli, jak sam pisałeś, chcesz rower w miarę uniwersalny, ale żeby pobawić się na zjazdach, to w poszukiwaniach nie przekraczałbym wartości 74/68 jeśli chodzi o kąty. Weź też pod uwagę, że ramy takie jak Kona Unit są projektowane pod sztywny widelec. Wsadzenia amorka oczywiście jest możliwe, ale trzeba poczytać pod jaki skok maksymalny rama została zaprojektowana. Wsadzenie wyższego amortyzatora upośledzi geometrię, i tak dalej i tak dalej...1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Trek Marlin 6 - rocznik 2019 - rower mojego taty, którym ostatnio miałem okazję się przejechać1 punkt
-
To tak dla równowagi - ja posiadam gravela (chciałem spróbować wreszcie czegoś własnego z barankiem, ale nie chciałem klasycznej szosy) i jazdę nim określiłbym jako czystą przyjemność - jest to rower, który dał mi jak na razie najwięcej przyjemności z jazdy i najwięcej nauczył Jeżdżę po szutrze, jeżdżę po polnych czy leśnych drogach, jeżdżę po asfalcie, jeżdżę w terenie (single w lesie, itp.). Na co dzień po Mazowszu, ale zwiedzałem nim też Jurę czy Podlasie. Ludzie obecnie są leniwi i lubią blichtr, wybiorą "górala" dla wyglądu, a zamiast ćwiczyć to wolą bajdurzyć o "amortyzatorach dla wygody" mimo że np. zwykle nie ruszają się poza miasto, a byle leśna ścieżka i kilka korzeni urasta do rangi "ędóro". I właśnie tacy będą najczęściej wieszać psy na gravelach. No niestety, to jest taki sprzęt co go albo kochasz albo nienawidzisz1 punkt
-
Scott Genius 940 jeszcze w fabrycznej specyfikacji - wymieniłem kierownicę i gripy P.S. następna fota będzie od strony napędu1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00