Cała aktywność

Bo to najtańsze coś co się ugina albo stara się uginać 🙂. Wygodne gripy, niskie ciśnienie, a najlepiej zmiana amortyzatora np. na RS Paragon.

Bardzo fajne ma opory toczenia - to jeszcze mu kotwicę na szyję załóż.

No właśnie zastanawiające jest co kierowało "budowniczych" żeby początek zrobić duuużo trudniejszy niż reszta... Żona ze starszą córką zrezygnowała po pierwszym odcinku i wróciły tą kamienistą drogą do Żmijowej Polany. Ja z młodszą pojechaliśmy dalej i było dużo przyjemniej 🙂. @spiwor, Ty jesteś na innym poziomie, bo ja nawet bym nie próbował 😃. Dopytam przy okazji o Szyndzielnię. Ostatnim razem wspinaliśmy się tak https://mapy.com/s/harubajuma, ale to chyba nie najlepsze rozwiązanie. Jak najlepiej z tego parkingu?

Nawet kasety nie trzeba zdejmować, bębenek schodzi z kasetą.

Stary się uginał przez 20 lat, nie czułem kopnięcia i nie miałem nawet potrzeby regulować preloadu. Dopiero teraz zainteresowałem się tematem i ustawiłem najtwardsze, bo jeżdzę głównie po równym. Dopuszczam jednak taką możliwość, że coś tam odbijało, ale nie zwracałem uwagi, a przy nowym rowerze jestem wyczulony i zwracam. Obcykam go jeszcze. Dzięki Wam obu za podrzucenie terminu "sag", obcykam. "Na logikę" ogarniałem to wstępne ugięcie i z czego wynika to odbicie, zwłaszcza przy braku blokady, ale jakoś tak mało kulturalna ta praca amora się przez to wydaje. Oprócz niewykorzystania energii, o którym pisałem wcześniej, odczuwam to jeszcze w postaci szarpnięcia w nadgarstkach, a na rower z amorem zdecydowałem się m.in. właśnie po to, żeby nadgarstki odciążyć, bo mam z nimi problemy. Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Korci mnie żeby następnym razem spróbować tak 😀, ale to już najwcześniej w przyszłym roku.

Zapraszam. https://allegrolokalnie.pl/oferta/specialized-diverge-e5-elite-rozmiar-56-2024?rep=1085829385

@WojtasTaba, nie. Trochę szukałem, ale nie znalazłem nic co zachodzi na ramiona... Temat pewnie wróci jesienią 😀.

Poza merino, które "ponoć" grzeje to chyba nie ma takiego wynalazku. Przebieranie w czasie jazdy nic nie daje bo gdy jedziesz cały dzień to trzeba by mieć kilka kompletów ciuchów do przebrania. " Cerata" na wierzch odpada bo zatrzyma całkowicie pot i będziesz w nim pływał. Jeśli mowa faktycznie o jeździe w ciągłym deszczu to jadę cały czas i wysiłek pozwala zachować ciepłotę pomimo tego, że plecy mokre. Postoje raczej rzadko i jeśli już to 2-3 ale dłuższe tak żeby można było trochę podeschnąć. Wtedy można by ewentualnie zmienić ciuchy na suche ale ja tego nie robię bo wychodzę za założenia, że suche ciuchy to ja muszę mieć gdy będzie koniec jazdy i wtedy trzeba się martwić o to żeby było ciepło.

Zamiast drucianych maratonów które prezentują komfort "do dupy" lepiej schwalbe g one allround. Minimum piachu i te maratony tańcują w każdą stronę

Tyle że to szosa, jak na rower obecnie to. Taki rower w sumie do niczego, do ambitnej jazdy szosowej to za klocek, a gravel żaden z niego. W tej cenie to wolał bym gravela, to rower bardziej uniwersalny i w zimie polatasz, po lesie, do roboty, jakiś bikepacking, teraz masz spory wybór opon, założysz jakieś 32c to i po szosie polecisz.

@1938 coś Pan .... Rabczanin ??😁

Przecież w tym momencie jeżdze w terenie na 32c i szywnym widelcu w rowerze crossowym, tylko ja to 68kg waże i jest gitara, nie mam zamiaru meczyć się po asfalcie na szerokich lepiących sie do asfaltu laczkach z wypustkami, bo juz tak jeżdziłem i szkoda czasu + energii. No chyba ze ktoś bezpośrednio w lesie mieszka no to inna rozmowa.

https://www.olx.pl/d/oferta/rower-szosowy-sensa-romagna-disc-tiagra-CID767-ID15EQRH.html?isPreviewActive=1&sliderIndex=0 Jeszcze tego mam dosyc niedaleko, co myslisz ?

taaaa, jasne...gravel z oponami 32c.

Cześć, intensywnie szukam roweru dla siebie, budżet to 3000 zł (no, 3200 ale to już absolutny max). Wpadły mi w oko następujące modele: 1. Kellys Spider 90 za 2900 zł 2. Cannondale Trail 5 za 3000 zł 3. Cube Analog za 2900 zł 4. Kross Level 5.0 za 3000 zł Przede wszystkim mam wątpliwości odnośnie amortyzatora - wszyscy zachwalają amorki powietrzne, jednocześnie koszty serwisowania (400-500 zł z tego co słyszałem) dosyć mnie zniechęcają do tego rozwiązania. Dodatkowo pytanie czy najtańsze amortyzatory powietrzne są lepszym wyborem niż wyższej klasy sprężynowo-olejowe? Co z osprzętem? Pchać się koniecznie w Deore, czy tańszy Cues będzie okay do rekreacyjnej jazdy? Który z tych rowerów będzie najlepszym wyborem? Który ma najlepszy potencjał do rozbudowy? W jaki rozmiar ramy iść, jeżeli wzrostowo (173) wypadam zwykle na pograniczu?

@Electronite Jestem w delegacji, a ze pracy nie ma duzo, to zabralem rower. Ja jestem po drugiej stronie nad Baltykiem. Sciezki lesne nie sa trudne, ale bardzo kamieniste. w wiekszosci sa to chyba sciezki ktorymi losie do wodopoju chodza. Po gore trzeba rower prowadzic. Pomimo ze stromo nie jest, to utkniecie miedzy kamieniami prawie pewne. Szwedzi chyba bardziej wola narty niz mtb. A jak mam dluzej wolne w dzien, to jade do bikeparku Dackestupets. Mozna zdecydowanie mocniej pojezdzic bez tloku. Tylko wyciag jest czynny tylko w sobote.

Tak i nie. To przykład jak skuteczny jest marketing rowerowy. Rower z śmiesznym przebiegiem, a na wymieniane że ho ho. Wywalone kasy, a teraz sprzedaż za pół ceny. Rama to esker 2.0 widelec jest karbon, zakup z aliexpress? To jest tylko ten element nad którym bym sie zastanawial, reszta jak najbardziej ok.

W sumie nie w temacie - ale jesienią wiosną jeżdżę w: https://www.decathlon.pl/p/koszulka-termoaktywna-narciarska-meska-wedze-500-1-2-zip/_/R-p-328350 jest dosyć szczelna z przodu i co najważniejsze nie poci mi się grzbiet (a mam problemy z potliwością pleców)

Bo Dama z gruszą:

Sensa wydaje się być nie do pobicia w stosunku cena-oferta. Sztywne osie, karbonowy widelec, hydraulika w klamkomanetkach, 105/Tiagra. Sam rozglądam się za czymś gravelowo-endurance podobnym. I sie zainteresowałem tymi Sensami, bo jak sie opony szerszej niż 32mm nie ma zamiaru pakować to nie wiem czy gravele mają sens, a w Sensie za brak napisu w katalogu "kat.gravel" jakies minus 1,5tys zł , a zawsze można wywalić stockową korbe, kupić 46/30 no i gravel jak tralala

@sky87 czy do wymiany tych zębatek z 18T na 36T z kasetą Shimano 12s potrzeba narzędzi? Widziałem filmiki, na których wystarczy zdjąć kasetę (ale było to w przypadku Srama).

Swego czasu kupilem opone smart sam i szczerze to jedna z najgorszych opon jakie mialem. Nadaje sie to moze jedynie dobrze do zjazdów bo przy jezdzie na asfalcie jest tragiczna. Odczucia mam takie ze robi zbyt duże opory.

Sam mam doświadczenia z greenem i plusem - i takie teraz ładuję do rowerów znajomych. Gwarantuję ci - różnicę odczujesz po pierwszych 10 metrach w porównaniu do smart samów.

My tu też takie single mamy - to jak zaśpię do roboty to się tam swoim wehikułem pcham przez to. Niby single, ale szwedzkie, czyli bezpieczne. Szwecję zwiedzasz i nic nie piszesz?!