Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Wczoraj
  2. Tańszą nie znaczy gorszą! Zrobiłem tak samo. Ta mieszanka jest bardziej przyczepna niż w ProTection, a kupując opony dla rodziny wiadomo, że priorytetem jest trakcja
  3. Przecenione mostki dla mnie (do eksperymentów z kokpitami) i opony dla potomstwa (środkowy model - składane z tańszą mieszanką).
  4. Wiesz nie zauważyłem problemu o którym piszesz, wymieniam tak koła w 3 rowerach gdzie jeden jest na qr i nie musze regulować hamulców, może raz na 20 zmian ale wtedy tylko luzuje zaciski, kręce kołem zaciskam klamkę, zaciskają się okładziny dokręcam zacisk i wio w trasę😁. Tarcze mam różne, także nie wiem skąd obawy.
  5. @Wojcio Dzięki a jak rozmiarówka - to jest 19? W Centrumrowerowym jak rozumiem był tylko odbiór zamówienia z internetu, wg. strony nie mają tych rowerów " na sklepie"?
  6. bo z taką ścieżką to pojadę
  7. Chyba że są scieżki kierunkowe,także z tym "zawsze ustępował" bym uważał.
  8. Był już taki temat w 2014r, ale jest zarchiwizowany i nieco standardy się zmieniły, więc dodałem rok w tytule Jaki jest problem - dwa komplety kół, sztywne osie, chciałoby się przekładać "w locie" zależnie od tego, jak się chce korzystać. W moim przypadku na jednych kołach miałbym opony gravelowe w mleku, na drugich dętkowe z kolcami. No aale się nie da, bo każda tarcza ma jakieś-tam bicie, każda inne, grubości też różne, po zmianie trze to niemiłosiernie. Zacisku za każdym razem regulować nie będę, zresztą to nie wystarczy - trzeba by też każdorazowo rozpychać tłoczki. Jest na to jakiś patent, czy po prostu się nie da? Na mechanikach ustawiłbym większą szczelinę między klockami, ale na hydrauliki nie mam jakoś pomysłu...
  9. Khem, Khem jakby co to wiadomo gdzie do północy są sety xr1700 z kodami w dobrej cenie (status on stock)
  10. Dobrze by było poznać jaki był finisz tego problemu i czy udało się go rozwiązać
  11. jeździłem na kilku wypożyczonych karbonowych szosach (opony od 25 do 30mm) i żadna z nich nie tłumiła lepiej drgań niż mój alu gravel na oponie 44mm z karbonową sztycą. W szosie alu vs karbon ze względu na cieńsze opony to pewnie będzie bardziej odczuwalne, w gravelu już nie koniecznie. Jak chcesz mieć karbon i budżet nie jest problemem, spoko, ale raczej nie spodziewałbym się tu jakiejś istotnej różnicy w prędkości czy komforcie (o ile geometria jest podobna), szczególnie przy turystycznej jeździe. A jeśli dopłata do karbonu ma być kosztem jakichś wyjazdów, to nie wiem czy to ma sens.
  12. są głośne i musisz przekładać opony rower spinningowy nijak się ma do normalnego roweru, do tego sporo waży i będziesz miał nowy mebel w pokoju na okrągły rok Jak chcesz kupić trenażer to popatrz na https://www.decathlon.pl/p/trenazer-van-rysel-d100-ze-zwift-cog-and-click/_/R-p-355194?mc=8883242 Taniej się nie da a używki direct drive to ryzykowny temat, trenażery się psują, rozsądniej mieć gwarancję BTW u mnie po przerobieniu spinningu i trenażera końcowym bossem okazała się bieżnia, najmniej się na niej nudzę
  13. Podobne doświadczenie mam z carbonowymi reynoldsami swego czasu będącymi wyposażeniem Canona luxa. O ile łożyska osi jeszcze spoko, to łożyska bębenka słabo dostępne i trup po przebiegu jaki na DT Swiss nie robi żadnego wrażenia.
  14. Drogi pamiętniczku, Newmeny po troszkę ponad roku doskonałego traktowania - łożysko w bębenku trup. Mimo dbania o brak mycia, mimo przesmarowania od zewnątrz smarem - w środku łożyska zardzewiałe bagno 😐 Póki co zdjąłem dekielek, wyszorowałem, wypłukałem, wysuszyłem - wcisnąłem XHP222 i poskładałem, ale docelowo wypadałoby owe łożysko wymienić. Wraca temat o którym pisałem - słabe uszczelnienia. Tak wygląda szpara między endcapem a korpusem bębenka. A wystarczyłoby zrobić endcap z kołnierzem analogicznie jak w DT...
  15. Byłbym eMką, ale gołym, nieczarnym/nieśliwkowym frejmsetem.
  16. Żadne Neonówki czy inny chiński szajs. Tylko Knypek. Od paru lat hurtowo cięte linki , pancerze , druty i gwoździe . Śladu nawet na ostrzach nie ma. Tylko mam inny model bardziej pancerny niż z linku z pierwszego posta.
  17. dla mnie zaleta to 21700, a nie 18650 bo większa pojemność. W ogóle mactronic w ofercie na stronie nie ma już walle - nie wiem czy wycofali, ale patrząc na liczbę tanich klonów nie dziwi mnie to. Obecnie mactronic daje 5 lat gwarancji bez rejestracji na wszystko. Miałem modowanego convoy s2 i rozleciał się po czasie, zaczął przerywać. Teraz mam lumintopa b01 i dla mnie poza tym, że szajs świeci na boki zamiast do góry - nadlampka. 21700, jest tania, z metalu, można ładować przez USB. Ma wszystko to czego potrzebuje. najlepsze są na anduril ale ustawianie tego to godzina sofirn sc31- mam używam jako podręcznej wcześniej w rowerze, minus to wysoka emperatura i 18650 ale poza tym sztos na rower
  18. No właśnie - opór powietrza a opór podjazdu. Czasem jeżdżę z ciężym, a niższym. Pod wiatr nie mam szans, pod gorę wygrywam bez problemu.
  19. Jeśli mały (50 kg) i duży (100 kg) mają ten sam parametr W/kg wagi swojego ciała i posadzimy ich na rowerach o wadze 10 kg, to u tego małego ilość watów na kilogram układu (czyli kolarz plus rower) spadnie bardziej niż u tego dużego. Jeśli masz mały samochód o wadze 600 kg z silnikiem o mocy 30 KM oraz duży o wadze 1200 kg z silnikiem o mocy 60 KM (to taki przykład z dawniejszych czasów), to parametr KM/kg mają taki sam, ale jak do każdego wsiądzie kierowca o wadze 100 kg to osiągi tego małego spadną bardziej. Jeśli chodzi o prędkość maksymalną i zużycie paliwa to praktycznie pewne jest, że ten drugi będzie szybszy i wcale nie będzie palił dwa razy więcej niż ten pierwszy, bo nawet jeśli ma nieco większą powierzchnię czołową to współczynnik Cx może mieć lepszy (wspomniany przykład limuzyny i hatchbacka) i w efekcie będzie generował tylko niewiele większe opory powietrza, a mocy ma dwa razy więcej. Oczywiście nie mówię, że 100 kg to optymalna waga dla kolarza, ale do pewnego stopnia większa masa ciała (zdrowego, nie otłuszczonego) daje czysty zysk przynajmniej jeśli chodzi o łatwość pokonywania oporów powietrza, a przy okazji nie ogranicza go tak bardzo ciężki rower jak w przypadku kolarza z drugiego końca skali.
  20. Nie wiem, czy będą - mam takie to raczej sprzęt awaryjny, na wypadek załamania pogody.
  21. Częściowo sam sobie odpowiedziałeś - albo szersze i dłuższe błotniki, albo dłuższe błotniki i węższa opona. Do tego chlapacze, zwłaszcza z przodu, bo to stąd leci na buty, o czym niektórzy zapomnieli skupiając się na tyle. Stopień zachlapania zależy też częściowo od tempa i stylu jazdy - ile razy widywałem w lesie ludzi bez błotników, którzy byli niemal czyści w porównaniu do mnie, a ja błotniki miałem...
  22. . Problem mam w zasadzie rozwiązany, klasyczne miękkie siodełko na prawdziwych sprężynach, nie jakieś elastomery😡, i to od wielu lat. Z amortyzowanymi sztycami też różnie, ja nie testowałem, ale kolega (fakt, że kawał chłopa) zmasakrował sztycę z pantografem w dwa sezony, po prostu łożyska się rozklekotały, inny kumpel jeździ na sztycy pionowej ładnych parę lat i wszystko ok.
  23. 👍 tak to podstawowa sprawa.. Właśnie wracam z błotnistej przejażdżki, ale tak od wielu lat, nie ma problemów z zabłoconymi butami, spodniami. Błotniki szersze od opony 5-7mm na stronę, ale robotę robi pełne opasanie koła... Zarzuca mi trochę na korby/suport, myślałem o jakimś chlapaczu bo żal mi łańcucha (kolega ma i chwali👍) ale nie mogę się zebrać do roboty😂😂
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...