Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Temat jest prosty. Nadleśnictwo czy ktokolwiek odpowiedzialny za wycinkę lasów zniszczył mi w regionie WSZYSTKIE trasy tłuczniem i innym dziadostwem, po którym jeżdżenie na gravelu z laciami 50c stało się mordęgą. Pomyślałem więc o fat bike. Plusem byłaby możliwość jazdy po śniegu zimą. 

Czy ma to sens?

Czy przesiadka z full carbon gravela z di2 nie będzie zbyt bolesna na stalowego kloca?

Napisano

29x3.0 FTW ! ;)   

a serio to zachwalam bo mam, uważam to za 'złoty środek', bo koła typu 26x4.0 wprowadzają takie ograniczenia że nie da się specjalnie na nich jeździć 'na dłuższe trasy po twardym' - głównie przez bieżnik.

Na takich 29 jest miękko, a zawsze można zamontować rozmiar mniej terenowy, dla mnie to średnica bardziej uniwersalna.

 

  • +1 pomógł 1
Napisano
4 godziny temu, sivesgaard napisał:

stalowego kloca

Czemu stalowego? Normalny jest z alu, a z carbonu też znajdziesz, choć nie było ich dużo i będą drogie. Na pewno była taka wersja Canyon Dude i Trek Farley.
 

Znam trzech takich co mi udowodnili, że da się jeździć dłuższe trasy. To tylko kwestia kondycji. Opon też. Jakaś Kenda Juggernaut to kotwica, ale takie Schwalbe Jumbo Jim jako tako jadą. Czy przesiadka będzie bolesna to zależy czego oczekujesz. Fat nie przyśpiesza i sam się nie toczy. Przestajesz pedałować to od razu hamujesz. Ale za to jest banan na gębie z racji jazdy czołgiem.

Ja już się z 5 lat zastanawiam czy sobie nie kupić :) 

  • +1 pomógł 2
Napisano

Kupiłem szkielet fata chyba dwa lata temu i jak był śnieg to zapomniałem nim wyjechać.  Też mam 29x3” jak @RafalxM i również uważam to za najlepszy kompromis między fatem a góralem.  Ba, jeżdżąc na „krosiarskich 2,4” mam wrażenie jazdy grawelem 🤡

Pomijając fakt, że taki sprzęt można przeinaczyć w 29x2,6” z błotnikami oraz nie ma tam dziwnych tzn. fatowych standardów piast, suportów, widelców itepe…

p.s.: nie bądź taki delikatny, przesiadka może i będzie bolesna ale tylko chwilowo, zawsze można wrócić na karbą grawą Di2+ w innym rejonie albo chomikować na trenażerze.

IMG-8794.jpg

  • +1 pomógł 1
Napisano

Czy będziesz jeździł wolniej? Tak. Czy będziesz nabijał przez to mniej kilometrów? Owszem. Ale czy będzie to bolesne? W żadnym razie, wręcz przeciwnie! 

Kolejny wyznawca 29x3.0 z tej strony, miło mi ;) Mam dwa zestawy opon - "grawelowe" 29x2.6 oraz "zimowe" 29x3.0. Sztywny widelec absolutnie wystarczy. Jeżeli będziesz miał problem z namierzeniem ramy pod laczka 29x3.0, to uprzejmie informuję, że większość ram 29er przyjmuje bez większego problemu 29x2.6, a to już i tak jest bardzo przyjemny rozmiar na szutrowanie. 

Przy masywnych oponach kluczowe jest przejście na tubeless, o ile jeszcze tego nie zrobiłeś, oraz dobór bieżnika do terenu, po jakim się poruszasz. W skrócie - to opony robią taki rower, więc trzeba się przyłożyć do ich dobrego wyboru. Co do kół - jeśli zostaniesz przy 2,6 to obręcz 35mm wewnętrznej szerokości w zupełności wystarczy, ale do 3.0 zaleca się szersze - od 40 do 50mm ID. Nie jest to must have, wciśniesz też laczka 3.0 w obręcz 35mm ID,  ale w moim odczuciu jednak całkiem sporo zmienia. 

Wspaniałe czasy przed Tobą, tyle jeszcze tylko powiem :D 

Napisano

Jechałem w śniegu na początku roku na mtb na 2.6 i jednak było mi trochę mało. Po ubitym przez ludzi/auta super, ale na świeżym było kiepsko stąd pomysł na fat bike.

Czyli 26x4.0 + sztywny widelec, rama aluminium, napęd jakaś bieda 32t + 50t największa korona. Ma to sens prawda?

Napisano

A to przepraszam, jakoś pominąłem wątek śniegowy - wtedy owszem, jedynie FAT dale pełnię szczęścia. Ma to sens, a do tego fajnego fata można teraz wyrwać za śmieszne pieniądze. 

Napisano
12 godzin temu, kipcior napisał:

Ja już się z 5 lat zastanawiam czy sobie nie kupić

Mam a raczej miałem podobnie, chwilowo mam nadmiar rowerów ale i trochę bogatszy w doświadczenia jestem. Mnie chodził po głowie fat albo sztywny góral, np. stary Pine Mountain na stalowej ramie. Mam takiego staruszka-sztywniaka Scotta i miałem z nim trochę frajdy ale koło 26" to jednak mało.

Potem trafił mi się aluminiowy full 29", którego próbowałem używać też w roli nadgravela do włóczęgi po okolicy ale jednak masa zniechęca. Fakt, że trasy po których jeździłem gravelem mogłem pokonać szybciej na zjazdach ale podjazdy, mimo bardziej miękkiego napędu - dramat. Trailówka to jednak kloc.

Dlatego zdecydowanie szukałbym czegoś lekkiego, może nawet jakieś XC? Marin Team?

Co do zmiany opon - też to w fullu robię, dokładnie oryginalne na grubym klocku traktuję jako zimowe, a na lato wrzucam bieżnik, który nie wyhamowuje podczas toczenia p[o prostej ;) Ja co prawda nie bawię się w mleko ale to chyba nieco upierdliwe przy wymianie opon. Z drugiej strony - jeśli to miałby być sztywniak.... Opcja do przemyślenia....

 

 

Edyta:

w tzw. międzyczasie wpadły wątki zimowe - jeździłem na moim fullu i dawał radę. Nie pamiętam już, jakie tam mam opony, ani rozmiaru ani nazwy, bo rower stoi i się kurzy :) 

 

Napisano

Szutrówki w LP nie mogą być wyłożone ostrym tłuczniem to co to za lokalizacja i ile tego musi być by rezygnować z gravela na rzecz czegoś takiego jak fat? Szczerze nie mam w pamięci kiedy ostatnio kogoś na tym dziwadle widziałem więc radzę przemyśleć temat zamiast słuchać dość specyficznych użytkowników. Ten by chciał, drugi ma niby plusy w drugich kołach, trzeci ma pińcet rowerów a czwarty robi grubasem 5km, ... 

  • +1 pomógł 1
Napisano

Rozumiem, że jazda po śniegu, którego u nas jest najwięcej w maju ma być wyznacznikiem zakupu fata zamiast typowego szutrowca... No jak to któryś rower w szopie to tak a tak to chyba coś tu się srogo nie klei. 

  • +1 pomógł 1
Napisano
34 minuty temu, Tyfon79 napisał:

Szutrówki w LP nie mogą być wyłożone ostrym tłuczniem to co to za lokalizacja i ile tego musi być by rezygnować z gravela na rzecz czegoś takiego jak fat? Szczerze nie mam w pamięci kiedy ostatnio kogoś na tym dziwadle widziałem więc radzę przemyśleć temat zamiast słuchać dość specyficznych użytkowników. Ten by chciał, drugi ma niby plusy w drugich kołach, trzeci ma pińcet rowerów a czwarty robi grubasem 5km, ... 

Nie tylko tłuczniem ale i gruzem ze szkłem (dosłownie). Tłuczeń w lasach na południe ode mnie ubili po tym jak w kwietniu zabiła się tam kobieta właśnie na tym tłuczniu. Jednak lasy przy moim domu nadal są niszczone. Na zmianę błoto i koleiny po maszynach do wycinki i tłuczeń.
Region to Katowice/Ruda śląska.

A gravele mam 2 w garażu. ;)

Napisano
Godzinę temu, Tyfon79 napisał:

 Szczerze nie mam w pamięci kiedy ostatnio kogoś na tym dziwadle widziałem więc radzę przemyśleć temat zamiast słuchać dość specyficznych użytkowników.

No tak, skoro TY nie widziałeś to sensu nie ma 🤣

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...