[Pancerz] Zalewanie olejem

[plitea]

Cześć!

Doszły mnie słuchy, że jeśli montujemy linkę w pancerzu i jednocześnie wlejemy olej smarny (np. do łańcucha), to całość będzie lżej/płynniej działać. Prawda to? Jak to zadziała przy niskich temperaturach? Jeśli zadziała, to jaki olej/smar polecicie?

Pozdrawiam

[Greg1]

Jest taka "szkoła", która mówi, żeby cienko przesmarować linkę olejkiem do łańcucha ale o wlewaniu do pancerza nie słyszałem. Zresztą są na rynku pancerze smarowane od wewnątrz 

[Mentos]

Przesmarować wsuwając. Teraz praktycznie już nikt nie używa pancerzy dzielonych, takich jak można było kupić kiedyś. Te Shimano smarowane były fabrycznie od strony wsuwania tym zielonym smarem. Moim zdaniem lepsza oliwka jak wyżej wspomniane, smar jednak bardziej tężeje jak jest zimniej i upośleda działanie/zrzucanie, oliwka można powiedzieć jest 'szybsza' 😉 Niby szlifowane linki nierdzewne, jakieś powłoki, teflonowe rurki w środku a z doświadczenia lepiej tym olejkiem lekko przesmarować.

[bob555]

10 godzin temu, plitea napisał:

Cześć!

Doszły mnie słuchy, że jeśli montujemy linkę w pancerzu i jednocześnie wlejemy olej smarny (np. do łańcucha), to całość będzie lżej/płynniej działać. Prawda to? Jak to zadziała przy niskich temperaturach? Jeśli zadziała, to jaki olej/smar polecicie?

Pozdrawiam

Ad1. Wlanie oleju do pancerzy to słaby pomysł. Wszystko z czasem zcieknie i uświni pół roweru. Parę  kropel na linkę i przeciągnięcie jej kilka razy razy między kciukiem a palcem wskazującym myśle że wystarczy.

Ad2 KAżdy smar czy olej zmniejsza tarcie, więc na pewno zadziała. Poza tym cienka warstwa oleju zabezpieczy linki przed korozją co również wpłynie na żywotność linek i na tarcie wewnątrz pancerzy.

Ad3 Jakikolwiek. Kupowanie czegoś specjalnie na tę okoliczność bynajmniej większego sensu nie ma.

 

[Dokumosa]

Pancerze shimano SP41 są fabrycznie smarowane białym, lekkim, teflonowym smarem. zapewne to jest to samo co sprzedają pod nazwą CabelGrease. Działa to świetnie. Jeśli ktoś chciałby "dosmarować" ów pancerz tym smarem to zbyt obfite nałożenie na linkę powoduje efekt odwrotny od zamierzonego.

[ahaja]

Smarem silikonowym/teflonowym w spraju psika się do pancerza.

Wprowadza się linkę.

Przed osadzeniem końcówki daje się do niej kroplę/kapkę/etc smaru (! - nie oleju) i nasuwa na pancerz. Wtedy nic się do środka nie dostaje, nic nie zamarza i linka śmiga bez problemów spokojnie ze 2, 3  lata. Prędzej końcówka padnie i będzie wymagać wymiany  niż linka/pancerz po takim potraktowaniu.

Nie ma znaczenia czy to było Shimano czy inny producent. Kosztować to kosztuje o tyle, że trza kupić sprej - ale ten przydaje się do łańcucha. Nic się nie marnuje. Robię tak od lat we wszystkich rowerach w familii.