Skocz do zawartości

[Torebka podsiodłowa] na dłuższe trasy albo jednak plecak?


iks

Rekomendowane odpowiedzi

Na trasy (asfalt, mtb) biorę plecak Berghaus Remote 25, nie montuję bukłaka bo nie mam i nie wiem jaki najlepszy.

Teraz planuję robić trasy 2-dniowe.  Czy torebka podsiodłowa wystarczy, czego tam nie wrzucacie generalnie, i jakie duże pod siodło się nadają. Nie celuję w wyższą półkę, ale obawiam się czy określony ciężar wpływa na wytrzymałośc sztycy albo jakoś jazdy rowerem. 

NIe biorę sakw, bo nie mam miejsca i czasu na kempingi a nocować będę raczej w schronisku. Nie wiem czy na więcej dni zawsze ludzie biorą sakwy. Faktem jest, ze mogą być nieplanowane przestoje (awaria, oberwanie chmury). Zastanawiam sie czy generalnie przydają się niektóre akcesoria. Ostatnio polecano taki  kompaktowy piecyk na trasę Z jednej puszki gazu 400ml na pełnej mocy pracuje według posiadacza 2-3 godziny. PALNIK PIEZO KUCHENKA GAZOWA TURYSTYCZNA SKŁADANA - 3500W - 12878763980 - Allegro.pl

Co do mojego plecaka, jest wygodny i fajny, ale czy przerzucę pod siodło wszystko, a moze więcej niż mi sie wydaje? Jęsli podpiąłbym bukłak (jaki?) to nie musze martwić się o wodę.

Żeby nie było, jedego dnia robiłem trasy ok. 240km, ale chce poprawić komfort, ale czy jest inna droga? 

i-berghaus-remote-25-20258j65.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Torba pod ramę. Prosta lub trojkat duży, nic ci z tyłu nie dynda nie opada na koło itd .ja na całodniowe wypady pakuje się w tą torbę choć mam też mała podsiodlowke gdzie mam serwis rowerowy ,mała torebkę na kiere gdzie mam elektronikę, tele,powebank, no reszta w podramowej torbie .

 

 

 

IMG_20210513_141641-01_copy_1587x1190.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam małą z tyłu, mam pod ramą. Za mało, za małe. 

Chodziło mi o te wielkie wystające z tyłu, żeby nie targac plecaka. 

 

Wydawac 300PLN na TOPEAK BackLoader 15l to musi być coś kosmicznego, bo to juz waga cięzka tych torebek.

W teorii mój plecak ma 25l, taka torebka 15l tez nie może być zbyt ciężka, ma prawie 70cm długości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest taki problem ze mi się wydaje że czasami ludzie pędzą za Moda nie wygoda .zakaldaja te odwłoki na sztycę mały nie zabierze wszystkiego ,duży dynda rzuca całym rowerem i jeźdzcem, pakojesz się w to najcięższy na sam dół najlezejsze przy wylocie ,wszystko musisz wyjąć żeby się do czegoś dostać, ale jesteś modny masz kondona z tyłu bo tak się jeździ teraz .masz możliwość złożyć bagaznik i kufer z tyłu? Pomysl nad takim rozwiązaniem np .

Takie przykładowe zdjecie 

 

 

 

Rhinowalk-torba-na-rower-3-w-1-wodoodporna-torba-na-baga-nik-rowerowy-11-30l-baga.jpg_Q90.jpg_.webp

 Zakładasz nic nie wisi nic nie dynada zdejmujesz bierzesz na ramie .jak komu wygodnie .

No ale jak chcesz odwłok to zwróć uwagę na mocowanie jego bo czasami jest tragedia z tym 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, iks napisał:

Podlinkuj torbę i bagaznik ( z tym to chyba łatwiej dobrac)

Mógłbym też kupić odwłok mniejszy optymalnie to jednak 10l. W tej konfiguracji plecak jakiś bardzo wygodny. 

Bagaznik bierz crosso . Mysle ze ok sam z nim jezdze a kufer do wyboru do koloru od wielkosci po ksztalt sztywnosc kieszonki itd I masz znów dwie rzeczy i plecak na plecach jednak .nie ma jak goły grzbiet .

 

 

 

 

 

Marvelo to by było super ale to nie są tanie rzeczy ...

Edytowane przez revolta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obciążaj przód i tył, a nie tylko tył. Bagażnik jest wygodny ale waży. Duży odwłok będzie bujał, a do tego jeśli masz myk-myka to tak nie bardzo. 

Dlatego warto mieć coś na kierownicy. Jak nie jakaś dedykowana torba i nie będziesz tego wyjmował w czasie jazdy to lemondka jako rusztowanie, 3 pasy i jakiś drybag. Tylko lemondka powinna być bez tych podpórek na ręce, są takie gdzie to się da zdemontować. Jak chcesz bardziej aero to można montować wzdłuż. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat posiadam Triglava model Jumper, nie jest to za wielka torba podsiodłowa ale mi taka styka na moje wypady, dobrze upakowane i zamocowane jest stabilne, ale oczywiście nie można przesadzać z ciężarami. Jest też wersja Hamster z osobnym  workiem co jest świetnym rozwiązaniem, ale nie potrzebowałem takiej pojemności i wybrałem mniejszą. Ogólnie nie jest wybitnie tanio, ale tutaj jest jakość. 

https://triglavworks.com/kolekcja/stock/1/phot

2 godziny temu, revolta napisał:

Tu jest taki problem ze mi się wydaje że czasami ludzie pędzą za Moda nie wygoda .zakaldaja te odwłoki na sztycę mały nie zabierze wszystkiego ,duży dynda rzuca całym rowerem i jeźdzcem, pakojesz się w to najcięższy na sam dół najlezejsze przy wylocie ,wszystko musisz wyjąć żeby się do czegoś dostać, ale jesteś modny masz kondona z tyłu bo tak się jeździ teraz .masz możliwość złożyć bagaznik i kufer z tyłu? Pomysl nad takim rozwiązaniem np .

Takie przykładowe zdjecie 

 

 

 

Rhinowalk-torba-na-rower-3-w-1-wodoodporna-torba-na-baga-nik-rowerowy-11-30l-baga.jpg_Q90.jpg_.webp

 Zakładasz nic nie wisi nic nie dynada zdejmujesz bierzesz na ramie .jak komu wygodnie .

No ale jak chcesz odwłok to zwróć uwagę na mocowanie jego bo czasami jest tragedia z tym 

Tu nie chodzi o modę, tylko o proste i mało skomplikowane rozwiązania, nie każdy chce się bawić w bagażniki z kuframi czy sakwami, czy wykorzystywać każdy skrawek ramy wszystko zależne jest od tego co ze sobą zabieramy ;) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę przesadzam ale widzę do kat to wszystko prowadzi .mtb już nie fajne teraz gravele są najlepsze .zaczęło się od szosy z szerszym kapciem , adoptowanie napędu mtb ,baranek ,coraz szerszy ,flara ,coraz szersze opony i w końcu amor przy gravelu ,i jest znów prawie mtb, szeroki kapeć, szeroka kiera z flara typu Baran i amor , sakwy nie fajne ,trzeba się obwieszenie torebkami ,większe mniejsze coraz większe odwłoki z stelażami usztywnienia i w końcu jak wyżej podpórka pod sakwę i zrobił się prawie bagaznik .   

 

Ale sie naraziłem gravelowcom i bikepackingowcom 😀😀😀😀😀😀😀🙂🙂

 

Takie przerysowanie z mojej strony .każdy jeździ jak lubi , i ma cieszyć się z jazdy .

 

 

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię trasy po 120-130 km i zawsze z plecakiem ( mała podsiodłowa tylko na komplet imbusów i dętkę ). Kiedyś był to plecak 25l ze stelarzem w postaci cienkiej rurki alu + siatka na niej rozpięta i wyglądało to tak, że naprawdę musiało tam być 2-3 butelki 500 ml, żeby dotykał pleców. Niestety plecak po 5 latach zaczął się rozpadać, a nie mogłem już znaleźć identycznego.

Aktualnie mam PEARL iZUMi kupiony rok temu na znacznej promocji ( 16 litrowy + worek camelbak ) i po przejechaniu jakiś 3,5k km jest podobnie, no może plecy delikatnie wilgotne i to tyle.

W plecaku mam zawsze kurtkę przeciwdeszczową, 2 bułki, butelkę wody 500 ml i dwa batoniki i pulowersik ( ;) ) z kamerą Sony i bateriami tak na oko waży to ok. 3 kg.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, iks napisał:

Na przodzie to mam doładowane elektroniką, chwytem, licznik; tak max kg na tyle ile można obciążać? Plecak 25l ale kiedyś ważyłem to 5kg na plecach miałem i już czuć, więc nie powinno być źle. 

 

Wyżej co stwierdziłeś że za dużo torebek miałem to tak na lekko cały dzień. Jak gorsze warunki ,potrzebna kurtka deszczowa więcej jedzenia ,zapięcie do roweru itd jedze tak ...

 

 

 

Zapora czołgową w Bolejnach .wyprawa od rana do wieczora .

 

 

 

20220820_142022_copy_1156x867.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, iks napisał:

Co do mojego plecaka, jest wygodny i fajny, ale czy przerzucę pod siodło wszystko, a moze więcej niż mi sie wydaje?

Czy na te jednodniowe wypady wypełniasz plecak po brzegi?
Jeżeli tak, to podsiodłowe 10-15l nie pomieszczą tego wszystkiego, a trzeba zabrać kilka rzeczy ekstra (jakiś ciuch na nocleg, następny dzień, kosmetyczka itp.). Jeżeli chcesz dodać palnik turystyczny i bukłak, to już obecny plecak może nie wystarczyć.

Proponuję na początek przymierzyć się jakiej pojemności potrzebujesz, a potem zastanowić się jak najwygodniej to upchnąć. Będzie też trzeba wziąć pod uwagę jakie rasy chcesz robić, czy będą to w miarę równe, czy bardziej łupanka w górach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sa trasy równe, asfalt, w przyszłym roku może Sandomierz w jedną stronę ok. ~200km, świętokrzyskie to już górki są lekkie. Plecak dobry, ale czasem się czuje jakby ze sklepu z zakupami wracał. Na razie wygrywa ta opcja z bagażnikiem, na plecach 5kg, a tam nawet więcej będzie i tragedii nie będzie. W podsiodłowej małej mam łyżki, imbusy, łatki, buteleczki oleju, pod ramą wrzucam powerbank, czasem mała kasę na wodę po drodze. 

Co ciekawe ta opcja z tym ogonem 10l pod siodłem jest srednia, ale jest Ale detki zapasowe, kurtka przeciwdeszczowe, jakaś bielizna tam wejdzie. Nie widziałem tego w akcji, ale jeśli ta mała ma pojemnośc 1 litr i jest wielkości pięści, to raczej tam się to upcha na maksa? (Przeciez urwanie chmury przewidzi apka w telefonie, a to sie eni zdarza często i jest czas na wyciąganie tego wszystkiego jeśli zwykle idzie to sprawnie w takich sytuacjach...)

Z jakich rzeczy na trasy zrezygnowaliście po latach, a  co wcześniej wydawało się bardzo wązne? Mowa tu nie jest jeszcz eo bike-packingu, bo dla mnie to inna filozofia jazdy ze spaniem w ultralekkim namiocie pod chmurką.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczem są odpowiednie ciuchy które nie zajmują miejsca, odpowiednio zrolowane i poukładane w odpowiedniej kolejności. Taka przeciwdeszczówka wejdzie nawet do kieszonki z tyłu  koszulki, podobnie ma się sprawa z ocieplaczami na nogi czy ręce. Tak po prawdzie najwięcej miejsca zajmuje mi moja mała torebka podsiodłowa którą ze sobą zabieram i ona właśnie idzie na sam przód. Buty też zabieram, ale ich akurat nie upycham do środka bo idzie wykorzystać górne sznurki, zresztą można też je wykorzystać na różne rzeczy.

Nie zabieram ze sobą żadnych kuchenek czy kosmetyczek, kupuje jedzenie czy podstawowe kosmetyki na miejscu. Taką pastę do zębów można kupić w wersji mini za parę złoty, szczoteczkę tak samo, nie opłaca mi się takich dodatkowych pierd0letów zabierać, skoro są dostępne prawie wszędzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta że zdjęcia kupiłem w netto za 40 zł chyba ma 12l pojemności i plus boczne kieszenie i tylna .musisz szukać torby na bagaznik ,nie sakw ,

Dla przykładu podałem bagaznik crossowy bo takim mam już kilka lat i używam. 

Pierwsza z brzegu 

 

https://allegro.pl/oferta/10l-torba-na-bagaznik-rowerowy-wodoodporny-12837612986

 

 

https://www.sport-shop.pl/sakwa-rowerowa-3-komorowa-prox-p-71907.html

 

 

 

https://allegro.pl/oferta/torba-rowerowa-na-bagaznik-duza-na-rower-saszetka-12567818124

 

 

Ostatnia podobna do mojej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie plecak i rower to są dwa bieguny magnesu, które nie nigdy się ze sobą nie dogadają. Pierwszy wyjazd na kilkudniową wycieczkę odbyłem właśnie z plecakiem i do dzisiaj pamiętam jak mnie łupało w plecach.

Potem testowałem wiele różnych toreb. Miałem bagażnik na sztycę i do tego torbę. Nawet to działało ale za duże i ciężkie mi się wydawało. Zacząłem testować różne torby i różnie z tym bywało. Dużo zależy od tego co w ogóle jest nam potrzebne. Nie jestem wysoki, moje rowery to z reguły Mki i torbo mocowane wewnątrz ramy nie sprawdzają się za bardzo bo mało miejsca. Miałem podobną torbę jak gdzieś w linku wyżej. Nazywała się chyba Roshwell ..czy jakoś tak. Paść jakich mało..raz się z nią wybrałem i szybko odłożyłem w kąt. Potem chyba jakiś Sport Arsenal. Jakościowo trochę lepsza ale po kilku jazdach straciłem do niej zaufanie gdyż szybko zaczęła wykazywać ślady zużycia. Potem były jakieś Topeak i Ortlieby.

Obecnie używam

 kolarka latem do 200 km - jazda na lekko

kolarka latem powyżej 200km - tu zakładam taką małą torebkę na kierownicę albo najmniejszego topeaka bacloadere 6L pod siodełko, a ostatnio zacząłem stosować topeak dynapack ( ten mniejszy)

na wyprawy wielodniowe kolarką nie jeżdżę.

w przypadku MTB i jazdy w terenie

- jednodniowe wyjazdy z reguły na lekko, chyba, że zimno i pogoda niepewna to wtedy lubię założyć bacloaderA 6L

- wyjazdy wielodniowe na MTB to już zupełnie inny temat. Dużo zależy ile dni, jak daleko, gdzie noclegi itp.

W przypadku wielodniówek z nocowanie w namiocie to na kierę to Ortlieb na kierownicę i największy ortlieb pod siodło.

Wielodniówki ze spaniem na kwaterach podobnie z tym, że na tył pozwalam sobie czasem założyć topeak backloader

Jeśli wielodniówki to Twój chleb powszedni, zamierzasz tak jeździć to nie idź na półśrodki i nie kupuj badziewia bo takie wyjazdy stanowią duże wyzwanie dla sprzętu. Unikaj jak ognia toreb z zamkami błyskawicznymi no chyba, że klasy Ortlieba, ale nawet on zamki wstawia tylko do framów. Musisz być pewien, że sprzęt Cię nie zawiedzie bo nie ma nic gorszego jak przerywać wyprawę z powodu np urwanego paska. I nie jest też przyjemnie gdy np po załamaniu pogody chcesz się przebrać w suche rzeczy....a tam zonk :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.12.2022 o 09:51, iks napisał:

To sa trasy równe, asfalt, w przyszłym roku może Sandomierz w jedną stronę ok. ~200km, świętokrzyskie to już górki są lekkie.

To tradycyjny bagażnik i torba na niego powinny się poprawnie trzymać. Upchać tam ile wejdzie najcięższych rzeczy, żeby nie targać tego na plecach.
Kiedyś tak jeździłem i w lekkim terenie nie było problemów. W cięższym też było w zasadzie ok ale zastanowiłbym się już czy delikatniejsze rzeczy przetrwają (w plecaku tak nimi nie rzuca).

Tradycyjne sakwy na asfalt są ok ale po polnych drogach czy w lesie będą się telepać (może są jakieś lepsze niż mam, ale jak plastikowe uchwyty, to nie da się tego idealnie dopasować). Jak mają sensowne uchwyty, to nie będą się bujać ale na dłuższą metę może wkurzać. No i dodatkowo wystają.
W ciężkim terenie mogą nie wytrzymać ale to też kwestia stabilności mocowania i obładowania. Zdarzyło mi się tego lata, jadąc na pociąg, urwać hak jak przejeżdżałem po krawężnikach na skrzyżowaniu (nie jakieś wybitnie wysokie ale o jeden raz za dużo nią szarpnęło). Z uwagę, że rower niedostosowany do tradycyjnego bagażnika, więc sakwa nie miała dobrego podparcia i się bujała, dodatkowo system mocowania badziewny (w sumie aż dziwne, że tyle przetrwały).

W dniu 9.12.2022 o 09:51, iks napisał:

Z jakich rzeczy na trasy zrezygnowaliście po latach, a  co wcześniej wydawało się bardzo wązne?

Chyba jeszcze z niczego ;)
No ale jak na razie wielodniowych nie robiłem i pewnie wtedy dodałbym kilka rzeczy, w ramach nieprzewidywanych przypadków i samowystarczalności.

Kiedyś na jednodniowe wycieczki wystarczała mi torba o pojemności 7-9l plus trójkątna w ramie na narzędzia. Obecnie plecak 25l bywa ciasny, a będę musiał się przyzwyczaić do 21l.
Na pewno zużywam więcej o "apteczkę", częściej też jeżdżę w zmiennych warunkach, więc częściej zabieram dodatkowe ciuchy. No i chyba jak już robię kanapki, to więcej niż kiedyś.

Co bym dodatkowo zabrał na dwa dni, to pewnie:
- ciuchy cywilne, w tym jakieś klapki/tenisówki w zależności od typu noclegu, jakieś do spania
- drugi komplet ciuchów rowerowych (pierwsza warstwa/bielizna)
- kosmetyki, ręcznik - znowu kwestia jaki nocleg, co zapewnia

W dniu 9.12.2022 o 10:38, Mandoleran napisał:

Taka przeciwdeszczówka wejdzie nawet do kieszonki z tyłu  koszulki

Kwestia co to za kurtka. Moja jest dosyć gruba i nie da rady jej aż tak mocno zwinąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plecak mam 25l. bagaznik kosztuje 150PLN, torba nań 25l to juz chyba są sakwy? Nie musi być torba ultra-hiper- przeciwdeszczowa za 500PLN, ale kolega wczęsniej pisał żeby nie było zamków błyskawicznych; fakt  po upchaniu tego porzadnie wystarczy torba 15l?. Ja zastanawiałem się nad jakąś kompaktowa kuchenką jak we pierwszym wpisie, ale to fanaberia. (zupla chińska, jajecznica, popcorn, herbata). Robicie na trasie ogniska? Sa miejscówki z taką bazą, ze aż wstyd tam pod ciepłym letnim niebie nie nocować.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bagażnik od Crosso + sakwy w drugim rowerze do robienia zakupów.  Mogę potwierdzić że jakość jest bardzo dobra i nawet lepsza niż sam producent deklaruje, wielokrotnie przeciążałem nośność tego bagażnika od deklarowanych 35 kg i nic się nie stało. Sakwy to akurat model Dry X60 co jak nazwa wskazuje mają łącznie 60 litrów pojemności. 

Ale faktycznie jazda z takimi obładowanymi sakwami po czymś innym niż droga, to proszenie się o kłopoty. W moim akurat wypadku to ciężkie zakupy są, więc nie ma za bardzo tego jak porównywać z rzeczami których używa się do typowego bikepackingu. Ale mimo wszystko do takiej zabawy raczej bym wybrał coś w rodzaju przyczepki bagażowej z takim jednym kołem,  bo lepiej coś ciągnąć niż być obładowany Tylko że cenowo już to inaczej wszystko wygląda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...