Skocz do zawartości

[3000-5000] rower górski to codziennego użytku


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, szukam nowego roweru do codziennych przejażdżek po mieście, poza miastem, czasem jakieś górki. W lokalnych sklepach zwróciłem uwagę na: Trek Merlin 7, Kross level 5, trek roscoe 6 oraz unibike Evo 29. Czy ktoś może coś powiedzieć na ich temat, ewentualnie polecić coś innego w podanym przedziale cenowym? Może coś z gianta lub scotta? Pozdrawiam

Napisano

Ale rada @seraph jest jak najbardziej słuszna :) Nie Ty pierwszy i nie ostatni koniecznie chcesz rower mtb i mydlisz nam i sobie oczy jakimiś "górkami" pomimo, że to pewnie grama terenu nie zobaczy a te górki to będą na trawniku pod blokiem. Wybierz co Ci się podoba, sprawdź faktyczną dostępność bo z tym teraz różnie, kup i ciesz się. Szkoda tracić czas na forach.

Napisano

No nie końca z tym bierz co się podoba. Roscoe to taki trailowo-wyprawowy sztywniak na bardzo szerokich kapciach i takich samych obręczach. Do miasta czy jakieś polne drogi to jest na szarym końcu listy do kupienia jako MTB. 

Napisano

Na bulwarach w Wawie bywa że zobaczysz i fata i zjazdówkę wyglądające jak prosto ze sklepu. Myślisz że takie niuanse obchodzą ich właścicieli? ;) Kowalski kupuje oczami a nie według faktycznych potrzeb. Dodatkowo taki trail może spełnić rolę edukacyjną i po tym jak już ktoś się wymęczy jazdą na nim to wybierze coś bardziej sensownego. Albo spyta na forum czy można założyć wąskie opony :D 

Napisano

To, że Kowalski kupuje oczami to jedno ale jak już zakłada temat to pasuje wykluczyć coś co będzie kulą u nogi już na samym starcie. Inaczej można w ogóle zlikwidować ten dział a przecież ktoś prosi o wypowiedzenie się. No własnie będzie pytał o węższe bardziej miejskie opony a to będzie bardzo kiepsko zrobić przy wew obręczy na 35mm.  

Napisano

Ale już dostał odpowiedź na podstawie swojego opisu użytkowania, że bardziej adekwatny byłby inny typ sprzętu :) Mimo to dalej chce w to brnąć, co IMHO kończy temat. Szkoda czasu jego i naszego na dalsze dywagacje :) W tym sensie temat był zbędny, ale owszem dla "czystego sumienia" można zasugerować wybór "najmniej terenowego" wśród wybranych modeli. Tak BTW jak sam zauważyłeś, że są od sasa do lasa :

Napisano

Panowie, ale @Tyfon79dobrze prawi. Ja rozumiem, że trzeba naprowadzić na właściwe tory, wielu korzysta z rad i zmienia rodzaj roweru, ale nie dla każdego szybkość i lekkość to przewaga nad komfortem 😀

@damianmks1, przemyśl co chcesz i wrzucaj linki to będzie łatwiej dla forumowiczów, tak myślę. 

Napisano

A gdzie masz ten komfort w topornym emtebeku? ;) Zresztą pewnie zaraz się zacznie walenie w opony po 3-4 bary i blokowanie widelca bo "na twardym źle idzie".

Napisano

Na asfaltach i szutrach lepiej sprawdzi się rower typu fitness/gravel/przełaj - będzie lżejszy i bardziej efektywny od MTB, a przy okazji też prostszy i tańszy w serwisie, bo odpada przedni amortyzator.

Napisano

Ja bardziej niż typem roweru, przejmował bym się pozycją - chodzi o to, by nie kupować do przejażdżek roweru wyścigowego - szosa czy XC - jeden grzyb - w jeździe rekreacyjnej będzie niewygodnie. Więc jak ktoś nie napiera, to te rowery fitness są ciekawą opcją, a jak ma duszę sportowca, to wtedy bardziej gravel.

Natomiast w kwestii profil opony i amortyzacja - tu liczy się jednostkowa odporność na drgania - ja z wiekiem zrobiłem się delikatniejszy - kiedyś jeździłem po Beskidach na całkiem sztywnym rowerze (ponad 25 lat temu), teraz doceniam fulla w Lesie Kabackim :) . 

Ostanie byłem na Suwalszczyźnie - niby dość gładkie szutry, ale na zjeździe doceniałem opony 2.3.  W miejskim rowerze mam widelec i sztycę amortyzowaną i każdemu polecam.

Napisano

Do tej pory jeździłem krossem hexagon V8 z 2011-2012 roku, swoje już jednak zrobił i chciałbym rower w podobnym klimacie, aby można było z niego skorzystać przy różnych warunkach i nawierzchniach. Nie chciałbym aby był przeznaczony głównie do jednego typu terenu.  @chudzinki @Tyfon79 @Galvatron- dziękuje za odpowiedzi i podpowiedzi

Napisano

Nie ma sensu niczego polecać, bo wybierać możesz tylko to co jest dostępne. Treki sobie od razu daruj, bo mają ceny z najgłębszych czeluści wiadomo czego. 

Szukaj powietrznego amortyzatora i w zasadzie tylko to Cię powinno interesować w tej kwocie. Ewentualnie, gdyby miał taper i sztywną oś z przodu to już w ogóle wypas, bo wtedy ewentualnie amor można zmienić, co przy QR 9mm robi się problematyczne z braku nowych, dobrych części.

Z tych co podałeś brałbym Unibike, o ile ten XCR jest powietrzny, a nie sprężynowy. Ma najbardziej sensowny napęd.

  • Mod Team
Napisano

Przecież do 5000 zł może kupić rower ze sztywnymi osiami - przód i tył, taperem i powietrznym amortyzatorem lepszym od XCR bez większego problemu.

Napisano

Górna granica Twojej kwoty na rower to Merida Big Nine 500 lite. Kupiłem i nie żałuję. Dzwoniłem do Meridy Poland i ostatnio były dostawy w sklepach i pod koniec maja znów mają być. Później tego modelu ma nie być do końca roku. Dożywotnia gwarancja na ramę, sztywne osie, taperowana główka, amor Manitou, rama przepiękna i nowoczesna na tle większości konkurencji w tym przedziale cenowym. Na tyle byłem w stanie się zorientować podczas 3 miesięcznych poszukiwań. Trochę tańszy jest Northtec Cayon. Warto sprawdzić. Też na dzień dzisiejszy już produkowany i wysyłany do sklepów.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...