Skocz do zawartości

[Koronawirus] Zakaz wychodzenia z domu a jazda na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Teraz, KrisK napisał:

Od razu kolegów zapytam na przyszłość.  Jak nie wyprzedza rowerzysta zachowując odstęp żyletki a ja mam przed sobą dzurę/studzienkę to rozumiem ze nie mogę jej ominąć zaczynając manewr barkiem tylko mam w nią wjechać?     Bo nie wiem, czy będzie to już samosąd na prosie co nie umie zachować 1m odległości, czy jeszcze dozwolona ochrona własnej szczęki przed ubytkami? 

To zależy czy chcesz ratować szczękę czy przestrzegać prawa ;) ale weź pod uwagę, że zęby nie włosy - nie odrosną.

Napisano
Teraz, stivus napisał:

Ja wiem, że odpowiesz mi pewnie, że ryzyko zakażenia kogoś jest minimalne, a tak naprawdę to zakazu nie było itd. itp.

Nie mam zamiaru. Wystarczy mi to co czytam.

Teraz, lewocz napisał:

jakoś nie zauważyłem aż takiej liczby homo sapiensów, a już na pewno nie taką co by miało to we mnie stres wywoływać.

Najwidoczniej mamy inną wrażliwość na stres. Jeżeli przed epidemią w ciągu 2 h spędzonych w lesie spotykałem średnio 3 osoby, a w okresie, o którym pisałem 30 osób, a teraz 0 osób to dla mnie to duża różnica i mogę sobie pozwolić na takie stwierdzenia. Ogólnie nie lubię tłumu...

Napisano

Z innej beczki - na Zwifcie dziś Maja Włoszczowska prowadzi jazdę grupową o 18-ej. 2-2,5 W/kg - dla słabszych to tempo, dla mocniejszych rege. Raczej nie należę do osób pretensjonalnych ale jednak jechać z Mają czy z Kwiato ! :D Z Kwiato Alpe przegapiłem. Tak sobie policzyłem, że około minuty posiedziałbym mu na kole  dotrzymałbym tempa :D Na kole dłużej gdyby jechał po swojemu.

https://zwift.com/events/view/587125

Napisano
Teraz, chudzinki napisał:

 

Najwidoczniej mamy inną wrażliwość na stres. Jeżeli przed epidemią w ciągu 2 h spędzonych w lesie spotykałem średnio 3 osoby, a w okresie, o którym pisałem 30 osób, a teraz 0 osób to dla mnie to duża różnica i mogę sobie pozwolić na takie stwierdzenia. Ogólnie nie lubię tłumu...

Ja też nie lubię tłumów i dlatego wypuszczam sie zasadniczo tylko na szosę. Tam jest inny rodzaj stresu ;)

Napisano
22 minuty temu, Dokumosa napisał:

Ponad 10 latek na ustawki jeździłem wiec 1:1 nawet jeśli miałby butelkę dałbym sobie radę.

Mój znajomy też tak kiedyś myślał a teraz chodzi o kulach. Raz po prostu trafił na gościa, który po prostu wyjął broń i przestrzelił mu kolano.
Większość problemów da się rozwiązać za pomocą głowy, niekoniecznie kwasząc nią komuś nosa.

Napisano

Mam takie pytanko... i od razu zaznaczę ze nie chce łamać prawa ale jak jadę rowerem zero ludzi  a ja musze jezdzic w masce w której strasznie mi się oddycha i tu jest pytanie bo na stronie gov jest napisane ze nie trzeba mieć zaświadczenia lekarskiego ze mam problemy z oddychaniem to znaczy ze policja nie da mi mandatu czy jak bo jak oni maja to zweryfikować czy mogę w masce hyc czy nie 

Napisano
Teraz, lewocz napisał:

Przepisy są jasne i jednoznaczne w takiej sytuacji. Masz jechać w masce.

image.png

Wysilę sie jeszcze raz i wkleję, choć wiem, że nie powinienem.

Napisano
Teraz, karolaxp napisał:

Mam takie pytanko... i od razu zaznaczę ze nie chce łamać prawa ale jak jadę rowerem zero ludzi  a ja musze jezdzic w masce w której strasznie mi się oddycha i tu jest pytanie bo na stronie gov jest napisane ze nie trzeba mieć zaświadczenia lekarskiego ze mam problemy z oddychaniem to znaczy ze policja nie da mi mandatu czy jak bo jak oni maja to zweryfikować czy mogę w masce hyc czy nie 

Zgodnie z prawem oczywiście musisz być w masce :(

W masce każdemu strasznie się oddycha na rowerze - takie są fakty. "problemy z oddychaniem" dotyczą ludzi którzy normalnie, bez maski mają problemy z oddychaniem - na przykład astmatyków. 

I pamiętaj - jak nie wiadomo jak się zachować - zachowaj się przyzwoicie i uczciwie. To ważniejsze niż - z definicji ułomne - prawo które zmienia się i tak jak w kalejdoskopie. 

Napisano

No właśnie nie są przepisy jednoznaczne... osoby z problemami górnych dróg nie musza ( orzeczenie i zaświadczenie lekarskie nie jest potrzebne) to jak oni będę weryfikować to i na jakiej podstawie będzie mandat? Bo nie wyobrażam sobie jezdzic i biegać w masce jak będzie cieplo

Napisano

Astma to bardzo popularna choroba wśród sportowców, np. większość damskiej norweskiej kadry biegaczek narciarskich na nią cierpi. W pro peletonie też się kilku znajdzie.

Salbutamol w kieszeń i można atakować pry/komy - bez maski oczywiście!

Napisano

Przepisy to jedno a uczciwość to drugie. Niestety żyjemy w kraju cwaniaczków. Tu już każdy musi podjąć własną decyzję.

Osobiście w środku lasu gdzie nie ma żywej duszy (są takie) zsunąłbym maskę. Gdy tylko byłaby szansa spotkania kogoś - założyłbym. Ale na razie i tak odpuszczam bo nie wyobrażam sobie jazdy z pulsem 80-90% HrMax w masce. Nie wyobrażam też sobie tłumaczenia się jak idiota przed facetem którego przełożeni postawili w równie idiotycznej sytuacji. 

Nawiasem - w Warszawie patrole Policji i Żandarmerii Wojskowej też chodzą w maskach choć nie muszą.

Napisano

Wygląda na to, że będziesz musiał odpuścić na dłużej. Zapowiada się na to, że maseczki na dłuższą chwilę staną się częścią naszej garderoby.

Napisano
5 minut temu, karolaxp napisał:

ale jak jadę rowerem zero ludzi

Prosta odpowiedź. Zero ludzi  to i nie ma policji. Proste? Proste. Jak Cię zgarną to znaczy że najnormalniej się okłamywałeś że jest tam zero ludziów. Jak będzie zero to cię nie zgarną i nie będzie problemów.

I wszystkim, którzy jadą po ABSOLUTNYM odludziu a płaczącym, że dostaną mandat i kombinującym jak oszukać na tym odludziu policjanta albo strażnika leśnego chcę zwrócić uwagę na to, że popełniają koszmarny błąd logiczny.

Jeszcze raz nie ma ludzi = nie ma mandatu.

Jest mandat = okłamywaliście się, że nie ma ludzi. 

Proste?
Jakiekolwiek tłumaczenie, że odludzie i dostaliście mandat jest po prostu nielogiczną próbą oszukiwania siebie.
 

Kolejna sprawa to wątpię, żeby jakikolwiek policjant a tym bardziej sąd uwierzy, że spocony i zjechany rowerzysta kilkadziesiąt km od domu albo na górskim szlaku miał takie problemy z oddychaniem, że nie może mieć maski...   Jeśli możecie się kaowac na rowerze to nie macie problemów z oddychaniem uniemożliwiających jazdę w masce. 
Musicie się jeno mniej katować i będzie ok.

 

Napisano

No kicha jest. Co by nie robić to źle wychodzi.

Ja będę jednak uskuteczniał jazdę z buffem na szyi. Kwestia zsunięcia lub założenia to czas poniżej 1 sekundy. W ostateczności można się będzie tłumaczyć, że został opuszczony na chwilę w celu uzupełnienie powietrza w płucach :)

Napisano
16 minut temu, wkg napisał:

"problemy z oddychaniem" dotyczą ludzi którzy normalnie, bez maski mają problemy z oddychaniem - na przykład astmatyków. 

No nie. To jest nieprawda. Jest dokładnie napisane ( w rozporządzeniu ) że  "z powodu stanu zdrowia "

image.png

 

http://dziennikustaw.gov.pl/D2020000067301.pdf

Nie muszę mieć astmy, wystarczy, że mam problemy z oddychaniem i tak dokładnie mówi opis rozporządzenia :

image.png

https://www.gov.pl/web/koronawirus/zaslon-usta-i-nos

Mogliśmy mieć kilka lat temu chorobę i jeżdżenie to forma terapii, ba, nawet będąc zdrowym możemy mieć problemy z oddychaniem na rowerze jadąc . Po prostu. Co nie jest zabronione jest dozwolone. A tu jest wyraźnie napisane, że jak komuś zdrowie nie pozwala ( rozporządzenie ) czy ma problemy z oddychaniem (  opis rozporządzenia - co ciekawe po cholerę jest inaczej tu i tam ? ) to nie musi zakładać maseczki.  Oczywiście nie mieszkam w Warszawie czy innym dużym skupisku ludzi, gdzie ciężko się przecisnąć na ddr/chodniku itp. Zaraz jadę na wioski, dam znać jak Policję zauważę. ( tak na marginesie to w ogóle nie zamierzam jej nosić, poza rowerem również, będę zakładał tylko do sklepów, żeby jakiś człowiek w psychozie na zawał nie zszedł, że go zarażę )

image.png

Napisano
Godzinę temu, stivus napisał:

No i mamy dwie postawy: ty śmigałeś po lasach mimo zakazu (jakkolwiek bezsensownego to jednak zakazu) a ja siedziałem w domu. A wyobraź sobie że też raczej mieszkam w okolicy, w której ludzie sie nie tłumią, ale dla mnie prośba o nieprzemieszczanie sie bez wyraźnego powodu była wystarczającym powodem, żeby rowerem nie wyjeżdżać. Ja wiem, że odpowiesz mi pewnie, że ryzyko zakażenia kogoś jest minimalne, a tak naprawdę to zakazu nie było itd. itp. Takie aspołeczne zachowania w wiekszej skali powodują właśnie takie hocki- klocki, jakie mieliśmy we Włoszech czy Hiszpanii. I teraz wyobraź sobie, żeby takich jednostek "wolnomyślicieli" znalazło się 50 lub 100. W skali narodu a i zapewne Twojej mieściny niewiele ale globalnie trochę sie tego nazbiera

Najpierw piszesz o bezsensownym zakazie a pózniej o antyspolecznym zachowaniu. Zdecyduj się

Jakby Ci nakazali oglądać TVP1 o 19.30 każdego dnia bo tam przekazują najprawdziwszą prawde o wirusie to też byś sie dostosował?

 

Napisano
Teraz, SoloTM napisał:
30 minut temu, wkg napisał:

"problemy z oddychaniem" dotyczą ludzi którzy normalnie, bez maski mają problemy z oddychaniem - na przykład astmatyków. 

No nie. To jest nieprawda. Jest dokładnie napisane ( w rozporządzeniu ) że  "z powodu stanu zdrowia "

Przecież to jedno i to samo :)

Pisałem, że trudności z oddychaniem na rowerze w masce ma każdy więc to żaden excuse

Napisano

Wczoraj śmigałem po okolicy mając buff na szyi. Średni puls 130, godzina jazdy. Buff jakoś specjalnie nie przeszkadzał :) A policjanci w napotkanym radiowozie jakoś nie interesowali się mną pomimo, że spokojnie mogli mnie zatrzymać (wjazd na deptak, akurat skręcali).

O ilości "wstrzykniętego" szczęścia nawet nie piszę.

Napisano
Teraz, SoloTM napisał:

image.png

Liczy się zdrowy rozsądek. Tyle, że każdy go inaczej definiuje : ) Też masz Mamę którą może zarazić nieświadomy swojej choroby dyszący rowerzysta. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...